Opera Bałtycka ma nowego dyrektora muzycznego. To Yaroslav Shemet.
Zależy nam na zbudowaniu stałego repertuaru, od muzyki Mozarta przez bel canto, Verdiego, późniejsze opery werystyczne, aż do dzieł współczesnych - nowy dyrektor muzyczny Opery Bałtyckiej, Yaroslav Shemet, opowiada o swoich planach i o tym, co myśli o uwagach na temat swojego młodego wieku. https://trojmiasto.wyborcza.pl/trojmias ... NMEMDeCo88
Pan Yaroslav urodził się 1996 w Charkowie, w tym tygodniu ukończy 27 lat. Ukraińsko-polski dyrygent i pedagog, wykładowca Akademii Muzycznej im. I.J. Paderewskiego w Poznaniu, kierownik artystyczny Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Śląskiej.
Tylko czemu Yaroslav? Bo angielska transliteracja/transktybcja - w przeciwieństwie do polskiej - ułatwia Polakom wymowę ukraińskiego imienia?
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
No fakt, z takim czysto typowo polskim nazwiskiem bardzo ciężko się wyróżniać. Gdzie spojrzeć Shemet na Shemecie Shemetem pogania Ciekawe swoją drogą, jak to nazwisko każe wymawiać. Tak jak się pisze?
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
Nie wiem jakiej używa, gdzie i jak (jeśli się przedstawia jako Jarosław Szemet, to nawet rozumiem* ), bo się odnoszę do tego co widzę u Walpurga.
___
* a później dodaje: Ale Jarosław piszemy przez Y, L i V a Szemet przez SH
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
Hebius pisze: ↑06-01-2023 19:01:43
Pod koniec stycznia będzie w OperaVision transmisja ładnego wystawienia Agrippiny Handla z barokowej sceny w pałacu Drottningholm (Szwecja).
Patrząc po obsadzie (w partii tytułowej Ann Hallenberg, jako Neron Bruno de Sá, z Polaków - Kacper Szelążek jako Narciso) muzycznie może też być całkiem nieźle.
The Drottningholm Theatre Orchestra, dyr. Francesco Corti
Zgodnie z oczekiwaniem było ładnie - i od strony muzycznej i wizualnej.
A przy okazji uświadomiłem sobie, że "Czarodziejski flet" w reżyserii Bergmana, który ukształtował mój gust, jeśli chodzi o operowe inscenizacje (razem z telewizyjną "Toską" wystawianą w rzeczywistej rzymskiej scenerii, tak jak to sobie wymyślił autor libretta) też musiał być nagrywany w barokowym teatrze pałacu Drottningholm.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
Parnasus niestety ceny swoich płyt ma zachodnioeuropejskie
A tego Randalla Scottinga na forum jeszcze nie było.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
No ba, Ale nie w garniturze.
A mógłby wyglądać tak elegancko, jak Cameron Shahbazi
Tak sobie włączyłem dziś przypadkiem handlowskiego Juliusza Cezara (HWV 17), bo partię tytułową śpiewał Christophe Dumaux i oglądałem jednym okiem, bo inscenizacja paskudna, aż się odezwał Tolomeo... i odkryłem, że pan nie tylko bardzo ładnie śpiewa, ale i sam jest ładny persko-kanadyjską urodą
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
Nie, ten typ jest obrzydliwy. Strasznie nie podoba mi się ta przesadzona snobistyczna elegancja okołooperowa. Dlatego Józek Kuba jest taki super, bo jest normalny, taki swojski dresiarz.
Tu przynajmniej mogę wyrazić swoją opinię, że ich problem nie leży w elegancji, tylko w jej łamaniu. Próbują klasyczne stroje ubarwiać jakimiś mniej formalnymi elementami, np. welwetowymi marynarkami; jakimiś dziwacznymi dodatkami; względnie wpisywać się w klimat jakimiś wpływami pseudo-XVIII/XIX-wiecznymi. I to jest właśnie w tym takie niestrawne. No bo co to w zasadzie ma przedstawiać? Welwetowa marynarka, czerwone guziki, zegarek i rozpięta koszula z jednej, a spinki do mankietów, lampasy na spodniach i buty z lakierowanej skóry z drugiej. Jeszcze sobie powinien założyć cylinder i zawiesić na ramieniu sportową torbę, np. żółtą. Byłoby to równie spójne i logiczne. Chryste.
Jeśli ktoś przegapił dzisiejsze spotkanie z JJO w radiowej Dwójce jest już do odsłuchania na stronie: "To dzieło znamy na pamięć". Orliński i Plewniak o nagraniu "Orfeusza i Eurydyki" https://www.polskieradio.pl/8/3664/Arty ... i-eurydyki
Tytuł audycji: "O wszystkim z kulturą"
Prowadził: Jakub Kukla
Goście: Jakub Józef Orliński (kontratenor), Stefan Plewniak (instrumentalista, dyrygent)
Data emisji: 3.02.2023, 17:00
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
Georg Friedrich Händel: Juliusz Cezar
W Holenderskiej Operze Narodowej (
Opera Juliusz Cezar Händla w wersji Emmanuelle Haïm i Calixto Bieity w Amsterdamie.
Walka o władzę, miłość i zdrada: to najważniejsze elementy, na których opiera się "Juliusz Cezar" Georga Friedricha Händla. Na podstawie niezwykle bogatego libretta Nicoli Francesca Hayma najbardziej angielski z niemieckich kompozytorów stworzył pełne rozmachu dzieło, w którym przeplatają się namiętność i polityka. W utworze ściera się wiele historycznych i mitologicznych postaci. Mimo zabiegów Ptolemeusza nic nie powstrzyma miłości Juliusza Cezara i Kleopatry, ani też wstąpienia Kleopatry na tron Egiptu.
Nowa produkcja Juliusza Cezara w Holenderskiej Operze Narodowej jest dziełem dwóch artystycznych duetów: pierwszy tworzy francuska dyrygentka Emmanuelle Haïm i hiszpański reżyser Calixto Bieito, zaś drugi to śpiewacy Christophe Dumaux (w roli tytułowej) i Julie Fuchs (w roli Kleopatry). W fosie orkiestrowej i na scenie towarzyszą im muzycy z Le Concert d'Astrée oraz śpiewacy Georgij Derbas-Richter (Curio), Teresa Iervolino (Kornelia), Cecilia Molinari (Sekstus), Cameron Shahbazi (Ptolomeusz), Frederik Bergman (Achillas) i Jake Ingbar (Nirenus). To znakomita obsada godna arcydzieła Händla.
Spektakl nagrany 2 lutego 2023 roku w Holenderskiej Operze Narodowej w Amsterdamie
Reżyseria François Roussillon
Długość 223 min
Dostępność
Od 02/02/2023 do 31/01/2024
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?