Redakcja pochwaliła się na FB okładką nowego, 80 numeru pisma:
Prezentujemy okładkę najnowszego numeru „Repliki” (nr 80, lipiec/sierpień 2019). Spogląda z niej małżeńska para literatów – Jacek Dehnel i Piotr Tarczyński.
Są razem prawie 16 lat. W zeszłym roku wzięli ślub w Wielkiej Brytanii.
W sobotę relacja Jacka z Marszu Równości w Białymstoku odbiła się szerokim echem (opublikowana m.in. w „Gazecie Wyborczej”).
Podczas sesji foto dla „Repliki” próbowaliśmy zachęcić obu Panów do uśmiechu, ale jak widzicie – nic z tego.
Najlepiej wyjaśnia to Piotr Tarczyński w naszym wywiadzie:
„Po tym, jak wystąpiliśmy w TVN, też miałem takie komentarze: <Tylko dlaczego poskąpiłeś uśmiechu?>, <Czy taki ponurak jest dobrym ambasadorem sprawy LGBTI?> Ja pier…, przecież poszedłem tam mówić o tym, że wzięliśmy ślub, który moje państwo ignoruje. (Piotr robi przesadny, sztuczny uśmiech od ucha do ucha) <Nie uznają mojego małżeństwa, hi hi hi>? Tak miałem się zachowywać? To byłaby dobra reklama naszej społeczności? <Jestem w Polsce obywatelem drugiej kategorii, hi hi hi>? <Co rusz spotykam się z homofobią, hi hi hi>?
Tak mocnego wywiadu w „Replice” chyba jeszcze nie było. Dehnel i Tarczyński mówią o seksie, o swym związku małżeńskim i o innych związkach gejowskich, o homofobii, o nacjonalizmie, o Kościele katolickim, a także o najnowszej powieści Jacka „Ale z naszymi umarłymi”, w której głównymi bohaterami – po raz pierwszy w jego twórczości – jest para gejów.
Cały, sześciostronicowy wywiad oraz moc innych ciekawych tekstów – w najnowszej „Replice”, dostępnej już na allegro:
- wersja papierowa (wysyłka od 30 lipca):
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
Nie wiem jaka polszczyzna jest używana w papierowej wersji Repliki, ale w miejscach gdzie redakcja wypowiada się w Internecie, takie kwiatki jak "robić uśmiech" pojawiają się regularnie Nawet nie da się tego podciągnąć pod kalkę językową z angielskiego.
Zwróć im uwagę na FB, może się poprawią. Bo na profilu mają raczej taką samą polszczyznę, jak na papierze.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
Zwracanie uwagi na Fb jest pozbawione sensu - inni, którzy czynili to wcześniej dowiadywali się bardzo zaskakujących rzeczy na swój temat. Mam wrażenie, że w okolicach wyborów do Europarlamentu zmieniła się osoba administrująca profilem Repliki, na kogoś niezdolnego do przyjęcia konstruktywnej krytyki.
Napisz/zredaguj tekst protestu (My, czytelnicy Repliki skoszarowani na Forum Homogenizowanym, spadkobiercy - może jakiś inny termin użyć? - intelektualnych tradycji śp forum Gejowa, składamy .... coś tam coś tam.... protest. Jak długo jeszcze Redakcja zamierza kaleczyć nasz piękny i szlachetny język ojczyzny polszczyznę sformułowaniami typu "robić uśmiech"? .... bla bla bla coś tam coś tam, że zwłaszcza przy wywiadzie z Dehnelem, który się posługuje ładną polszczyzną, jest to szczególnie rażące .... ) a ja to wkleję jako Forum Homogenizowane. Przyda się nam trochę reklamy na FB
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
Serio.
Wkleję, co napiszesz.
Nie musi być taki apel, może być jakiś normalny tekst.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
Wśród forumowiczów Forum Homogenizowanego jest wielu czytelników i kilku prenumeratorów Repliki. Ze smutkiem stwierdzamy, że artykuły w niej drukowane, coraz częściej zawierają błędy językowe, jak przytoczone powyżej "robić uśmiech". Jest to szczególnie rażące w zestawieniu z Jackiem Dehnelem i Piotrem Tarczyńskim, którzy we własnych utworach posługują się nienaganną polszczyzną. Ponadto tego rodzaju sformułowania, paradoksalnie potwierdzają kłamstwa członków skrajnej prawicy o niszczeniu przez tzw. homolobby polskiej kultury, której integralną częścią jest przecież język. Apelujemy o większą staranność, aby niedociągnięcia formy nie odwracały uwagi od treści znakomitych artykułów.
Postanowiłem im na koniec trochę posłodzić, żeby łatwiej przełknęli całość. Może tak być? Nie brakuje gdzieś przecinków? (stosując obronę przez atak mogą się do nich przyczepić)
Załatwione.
A teraz szukaj Imbryku po starych numerach Repliki błędów, które w razie potrzeby można będzie przytoczyć na poparcie naszego apelu
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
Na okładce nowego numeru (#81) dostaniemy Przemka Staronia:
A w środku wywiad z w/w.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
Pamiętam, gdy w księgarniach były książki o leczeniu homoseksualizmu, leżały zwyczajnie w dziale "Psychologia", jakby to była zatwierdzona wiedza, nie szarlataneria. Obiecywały "podróż do pełni męskości", bo głównie gejami się zajmowały, jakby niehetero czegokolwiek brakowało.
Taka atmosfera, dodatkowo zbierane sygnałów otoczenia, mówiących że coś z tobą nie tak, może namieszać w głowie.
"Nie bój się doskonałości. – Nigdy jej nie osiągniesz." Salvador Dali
Replika ma dla prenumeratorów kalendarz z nagimi panami. Jeśli ktoś chce mieć na ścianie Piroga albo Arka Kluka bez majtek powinien się pospieszyć i przedłużyć prenumeratę. https://replika-online.pl/nie-wstydz-si ... darz-2020/
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
Jest 16 zdjęć, czyli 16 powodów do kupienia. Gdyby tak zrobić sondaż, zdjęcie którego pana było powodem do kupienia prenumeraty z kalendarzem, sądzę, że 95% zebrałoby zdjęcie jednego gościa.
Znowu gównoburza pod postem Repliki. Świetny pomysł z tym kalendarzem, najpierw sami musimy się oswoić z nagością, innością, z brakiem pruderii.
Arka widziałem kilka razy latem w Hahu w Sopocie. W cale nie jest jakiś wibitnie sexy. Naprawdę dużo chłopaków ma lepsze sylwetki. Mnie on akurat nie skusi W sumie to byłem zawiedziony, wibitnie też nie tańczy
Nawet nie da się tego podciągnąć pod kalkę językową z angielskiego.
