Zwłaszcza talentu
Gejowszczyzna książkowa.
Regulamin forum
Info: tematy możliwe do przeglądania przez gości forum, dostępne indeksowanie dla bootów typu Google.
Info: tematy możliwe do przeglądania przez gości forum, dostępne indeksowanie dla bootów typu Google.
- marcin
- Posty: 13389
- Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
- Lokalizacja: PL
Re: Gejowszczyzna książkowa.
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
(William Blake)
- uzytkownik_konta
- Posty: 5361
- Rejestracja: 18-07-2018 15:54:11
Re: Gejowszczyzna książkowa.
To, czego mu z pewnością nie zazdroszczę, to agencji marketingowej która to klepnęła.
- gaynau
- Posty: 11240
- Rejestracja: 10-07-2019 20:49:00
- Lokalizacja: Berlin
- Hebius
- Posty: 15018
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: Gejowszczyzna książkowa.
A z czyich błędów niby ja się tak wyśmiewałem? Raz zwróciłem uwagę, że użyłbym innego słowa na określenie czegoś tam, a i nawet wtedy było to formie całkowicie neutralnej.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
- gaynau
- Posty: 11240
- Rejestracja: 10-07-2019 20:49:00
- Lokalizacja: Berlin
Re: Gejowszczyzna książkowa.
Podziewam, powstrzymanie się musiało cię sporo kosztować
- Hebius
- Posty: 15018
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: Gejowszczyzna książkowa.
Maja Heban
Godność proszę. O transpłciowości, gniewie i nadziei
str. 208
Projekt okładki: Marcin Hernas
ISBN 978-83-67075-76-3
miękka oprawa:
cena sugerowana przez wydawcę 49,90 zł
Premiera: 17.05.2023
Godność proszę. O transpłciowości, gniewie i nadziei
Wydawnictwo Krytyka Polityczna, Warszawa 2023Z czym na co dzień mierzą się osoby transpłciowe? Jakie prawne, społeczne, medyczne aspekty wpływają na ich codzienne życie? Jak media piszą o ludziach transpłciowych i jakie oczekiwania są im stawiane? Kto i po co przemyca do Polski kampanię rozpowszechniania kłamstw o tranzycji, która w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych doprowadziła już do tragedii? I gdzie w tym wszystkim szukać nadziei?
Ta książka to osobisty manifest i zarazem kontynuacja działalności aktywistycznej autorki. Maja Heban stawia w niej dwa cele: ułatwić osobom cispłciowym zrozumienie transpłciowości oraz dać własnej społeczności satysfakcję, że postulaty i przemyślenia, które przynajmniej część osób dzieli, będą mogły głośno wybrzmieć. Osadzona w biografii autorki narracja nie ma na celu ustanowienia kanonu czym transpłciowość jest i może być, gdyż doświadczenie i potrzeby każdej osoby są różne. Dzięki osobistej perspektywie autorka pragnie jednak dotrzeć do tych, którzy nie mogą empirycznie poznać transpłciowości, ale i do tych, którzy - choć żyją ze słusznym gniewem skierowanym ku codziennym trudnościom - poszukują nadziei i równości.
str. 208
Projekt okładki: Marcin Hernas
ISBN 978-83-67075-76-3
miękka oprawa:
cena sugerowana przez wydawcę 49,90 zł
Premiera: 17.05.2023
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
- marcin
- Posty: 13389
- Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
- Lokalizacja: PL
Re: Gejowszczyzna książkowa.
Wiem że wszystko podrożało ale 50 zł za marne 200 stron w miękkiej oprawie to jednak przegięcie.
Żeby mieć porównanie: to będzie lektury na dwa wieczory. Za porównywalna sumę nasz HBO Max na 2 miesiące czyli dwa miesiące rozrywki.
Żeby mieć porównanie: to będzie lektury na dwa wieczory. Za porównywalna sumę nasz HBO Max na 2 miesiące czyli dwa miesiące rozrywki.
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
(William Blake)
- jazzik
- Posty: 9382
- Rejestracja: 18-07-2018 22:26:03
Re: Gejowszczyzna książkowa.
Spokojnie, na OLX, Vinted, Allegro za jakiś czas będzie za 10 do 15 zł. jeśli oczywiście komuś zależy.
"Nie bój się doskonałości. – Nigdy jej nie osiągniesz." Salvador Dali
- Hebius
- Posty: 15018
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: Gejowszczyzna książkowa.
Osoby progresywne, pragnące oświecenia bez problemu wysupłają taką kasę na ten manifest, ze względu na samą osobę autorską i wagę tematu. A chytre transfoby, niezależnie od ceny i tak pewnie by tego nie kupili.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
- Hebius
- Posty: 15018
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: Gejowszczyzna książkowa.
Wczoraj była premiera Arschbombe verboten - drugiej części przygód kulawej kaczki i ślepej kury. Wojtek może już czytać, my poczekamy chwilę na polski przekład.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
- gaynau
- Posty: 11240
- Rejestracja: 10-07-2019 20:49:00
- Lokalizacja: Berlin
Re: Gejowszczyzna książkowa.
Ale to coś o gejach, autor szwul czy że dla dzieci- i dlatego dla mnie?
- Hebius
- Posty: 15018
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: Gejowszczyzna książkowa.
Zgadnij
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
- gaynau
- Posty: 11240
- Rejestracja: 10-07-2019 20:49:00
- Lokalizacja: Berlin
Re: Gejowszczyzna książkowa.
Autor mieszka w Berlinie i jest całkiem atrakcyjnym, niespełna 60latkiem.
Zakładam jednak, że chciałeś mi dokopać.
Zakładam jednak, że chciałeś mi dokopać.
- Hebius
- Posty: 15018
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: Gejowszczyzna książkowa.
Pudło. Ja nikomu nie dokopuję. Po tylu latach na forum powinieneś to wiedzieć.
Hebius pisze: ↑31-08-2022 20:10:57 Czy Bóg może wyglądać jak toster?
KSIĄŻKI DLA DZIECI I MŁODSZYCH DOROSŁYCH (w: Książki. Magazyn do czytania, sierpień 2022)
30.08.2022
Michał Nogaś rozmawia z niemieckim pisarzem Ulrichem Hubem (Hube?):
Michał Nogaś: Która z twoich książek wywołała największe emocje?
Ulrich Hub: Ta, której polscy czytelnicy jeszcze nie znają – „Ein Känguru wie du" (Kangur taki jak ty). Jej bohater jest gejem. Po ukazaniu się tej opowieści codziennie dostawałem korespondencję, w której powtarzały się pytania: „Czy jest pan gejem?", „Czy zna pan kogoś, kto jest osobą homoseksualną?", „Dlaczego pan napisał tę książkę?". Dzieci przyznawały też, że znają osoby nieheteronormatywne, mają je wśród znajomych i że ze mną pierwszym dzielą się takimi wiadomościami. Więcej, że jestem pierwszą osobą, którą mogą o takie sprawy zapytać. To bardziej niż wzruszające, gdy uświadamiam sobie, że obdarzyły mnie ogromnym zaufaniem. A przecież jestem dla nich kimś obcym.
Od pewnego czasu dość regularnie odwiedzam szkoły w Niemczech, by rozmawiać z moimi czytelnikami w środowisku, w którym czują się bezpiecznie. Po premierze książki o kangurze charakter tych spotkań nieco się zmienił – to stały się bardzo poważne rozmowy z bardzo uważnymi czytelnikami.
Prędzej czy później schodzą na temat związany z seksualnością, pytam więc, czy znają choć jednego geja, czy mają świadomość występowania osób homoseksualnych w ich otoczeniu. Większość odpowiada twierdząco, najczęściej chodzi o przyjaciela matki lub gwiazdy telewizyjne. Gdy spotkanie dobiega końca, mówię im: „Teraz już każde z was zna przynajmniej jednego geja. Mnie". Reagują zdziwieniem, przyznają, że się nie spodziewali, bo przecież „nie wyglądam".
Cały czas żyję spotkaniem z połowy czerwca tego roku. Gdy na koniec zadałem dzieciakom w podstawówce pytanie: „A czy ktoś z was zna geja lub lesbijkę?", wstał mały chłopak i z podniesioną głową, otoczony przez dwieście osób, powiedział: „Ja znam nawet dwóch gejów. Moich tatusiów". Było to piękne i odważne, nawet jeśli część uczestników spotkania miała już tę wiedzę. Ojcowie chłopca niedługo potem przysłali mi list z podziękowaniami za książkę. W takich momentach czuję się szczęśliwy i spełniony. Nagle okazałem się częścią czyjegoś życia, a dla pisarza nie ma wspanialszej nagrody.
Ulrich Hub (ur. w 1963 r.), niemiecki aktor, reżyser, pisarz, autor pięciu książek, m.in.: „O ósmej na arce", „Lisy nie kłamią", „Kulawa kaczka i ślepa kura", „Ostatnia owca". W Polsce wszystkie ukazały się nakładem wydawnictwa Dwie Siostry
Ulrich Hub (Fot. Paula Hensel)
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
- Achim
- Posty: 1360
- Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Gejowszczyzna książkowa.
Bardzo krzepiaca informacja o spotkaniach autorskich w niemieckich szkolach. No i sam Autor fajny facet.
Es gibt ein Leben und ich lebe es . Romy Schneider.
Re: Gejowszczyzna książkowa.
Wszystko spoko, tylko dlaczego nic nie wspomniał o osobach bi czy trans?
- Hebius
- Posty: 15018
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: Gejowszczyzna książkowa.
Tomasz Raczek, Perła z lamusem
Ilość stron: 368
Data wydania: 2023-05-26
Cena sugerowana: 54,90 zł
Wydawca: Instytut Wydawniczy LatarnikJuż 26.05 ukaże się najnowsza książka Tomasza Raczka, w której autor powraca pamięcią do kultowej serii telewizyjnej "Perły z lamusa".
Legenda duetu krytyków filmowych Zygmunta Kałużyńskiego i Tomasza Raczka, którzy w telewizyjnym cyklu „Perły z lamusa” przez ponad dziesięć lat prezentowali historię kina jako fantastyczną przygodę i zarazem rozwibrowane lustro współczesnego świata, trwa do dzisiaj i nic nie wskazuje, by siła tej pamięci miała słabnąć.
Ta książka nie powstałaby, gdyby nie prośby widzów, by opowiedzieć o fenomenie duetu i o tajemnicy jego sukcesu. Stała się ona też okazją do przypomnienia oryginalności dialogów które prowadzili Kałużyński i Raczek, a także przybliżenia historii ich rozwijającej się na przestrzeni ostatniego ćwierćwiecza XX wieku współpracy.
Czytelnik znajdzie tu barwne opowieści o najbardziej kochanych filmach z przeszłości. Nie zawsze tych najbardziej utytułowanych, nie tych najwyżej ocenianych przez filmoznawców, ale właśnie tych najbardziej kochanych przez widzów. Kalejdoskop anegdot filmowych łączy się tu z nie mniej sensacyjnymi, czasem zabawnymi perypetiami autorów „Pereł z lamusa”, które przeżywali podczas tworzenia ich telewizyjnego cyklu. Dzięki tej historii wielu miłośników filmów, którzy lubią o nich dyskutować, ma szansę przekonać się, że spór nie musi być kłótnią, a inne zdanie powodem wykluczenia. Że nawet w dzisiejszym zerojedynkowym świecie jest miejsce dla ludzi, którzy potrafią się różnić w sposób, który ich zbliża, a nie oddala. Ta książka jest o przyjaźni.
Ilość stron: 368
Data wydania: 2023-05-26
Cena sugerowana: 54,90 zł
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
- uzytkownik_konta
- Posty: 5361
- Rejestracja: 18-07-2018 15:54:11
Re: Gejowszczyzna książkowa.
A ja przesłuchałem wreszcie "Gejerel" Tomasika, co ciekawe czytany przez Nasierowskiego, i dwie rzeczy zwróciły moją uwagę.
Po pierwsze, bardzo podobały mi się opisy esbeskiej dokumentacji z inwigilacji homoseksualistów. Bo brzmi to trochę tak, jak gdyby jakaś obca forma życia usiłowała opisywać obyczaje seksualne ludzi, ale ani ich nie rozumiejąc, ani nie mając do tego odpowiedniego aparatu pojęciowego W związku z czym esbecy obierali różne sposoby radzenia sobie z tą sytuacją, ale wszystkie brzmiały tak sztucznie, że aż komicznie. Albo uciekali w infantylizację (à la "następnie pokochał swojego chłopca"), albo w terminy medyczne niemalże w stylu "następnie samiec umieszcza prącie w...", ewentualnie w asekuranckie obrzydzenie (à la "oddali się obrzydliwym, nienaturalnym czynnościom, które muszą budzić wstręt u każdego normalnego człowieka"). Oczywiście nie cytuję wiernie, bo nie chce mi się spisywać ze słuchu, ale też zanadto nie wyolbrzymiam
Po drugie, potwierdziło się poniekąd moje przypuszczenia wysnute chociażby na bazie opowieści babci - że z transpłciowością nie było wtedy tak znowu źle. Był to wyraźnie bardziej problem medyczny niż polityczny. Szczerze mówiąc nie wiem, czy to dobrze, czy źle. Z jednej strony, bez polityzacji nie ma i nie będzie emancypacji. Z drugiej, wcale nie jestem przekonany, czy gdyby pozostało to wyłącznie kwestią medyczną, to dzisiaj radzenie sobie z problemem nie byłoby po prostu zorganizowane bardziej efektywnie (tzn. czy by nie wyewoluowało do formy sensownej procedury szybciej, gdyby pozostało kwestią medyczną) - recepta, operacja, podpisać papiery i do domu, zamiast wielogodzinnych dyskusji z Kają Godek.
Po pierwsze, bardzo podobały mi się opisy esbeskiej dokumentacji z inwigilacji homoseksualistów. Bo brzmi to trochę tak, jak gdyby jakaś obca forma życia usiłowała opisywać obyczaje seksualne ludzi, ale ani ich nie rozumiejąc, ani nie mając do tego odpowiedniego aparatu pojęciowego W związku z czym esbecy obierali różne sposoby radzenia sobie z tą sytuacją, ale wszystkie brzmiały tak sztucznie, że aż komicznie. Albo uciekali w infantylizację (à la "następnie pokochał swojego chłopca"), albo w terminy medyczne niemalże w stylu "następnie samiec umieszcza prącie w...", ewentualnie w asekuranckie obrzydzenie (à la "oddali się obrzydliwym, nienaturalnym czynnościom, które muszą budzić wstręt u każdego normalnego człowieka"). Oczywiście nie cytuję wiernie, bo nie chce mi się spisywać ze słuchu, ale też zanadto nie wyolbrzymiam
Po drugie, potwierdziło się poniekąd moje przypuszczenia wysnute chociażby na bazie opowieści babci - że z transpłciowością nie było wtedy tak znowu źle. Był to wyraźnie bardziej problem medyczny niż polityczny. Szczerze mówiąc nie wiem, czy to dobrze, czy źle. Z jednej strony, bez polityzacji nie ma i nie będzie emancypacji. Z drugiej, wcale nie jestem przekonany, czy gdyby pozostało to wyłącznie kwestią medyczną, to dzisiaj radzenie sobie z problemem nie byłoby po prostu zorganizowane bardziej efektywnie (tzn. czy by nie wyewoluowało do formy sensownej procedury szybciej, gdyby pozostało kwestią medyczną) - recepta, operacja, podpisać papiery i do domu, zamiast wielogodzinnych dyskusji z Kają Godek.
- Czartogromski
- Posty: 6151
- Rejestracja: 22-07-2018 10:10:25
- Lokalizacja: Kufszynek
- Kontakt:
Re: Gejowszczyzna książkowa.
Relacje leksykalne słów związanych z tym tematem - Wielki słownik wyrazów bliskoznacznych, red. Mirosław Bańko.
- Hebius
- Posty: 15018
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: Gejowszczyzna książkowa.
Taka publikacja, z aktywnymi odsyłaczami to dobra w formie elektronicznej by była.
_________
Pedro Almodovar, Ostatni sen
Przekład: Katarzyna Okrasko, Agata Ostrowska,
Data premiery: 2023-05-31
Liczba stron: 224
Oprawa twarda
cena sugerowana 49,90 zł
Tytułowe opowiadanie z tego zbioru w przekładzie Katarzyny Okrasko można przeczytać na Booklipsie
_________
Pedro Almodovar, Ostatni sen
Przekład: Katarzyna Okrasko, Agata Ostrowska,
Wydawnictwo PoznańskieNajbardziej osobista książka Pedra Almodovara. Autoportret rozpisany na dwanaście historii, które ujawniają mniej znane oblicze i pasję pisarską popularnego reżysera. Dwanaście historii obejmujących różne okresy: od późnych lat sześćdziesiątych do dziś, i pokazujących ewolucję Almodovara jako artysty.
Mroczne lata edukacji szkolnej, bardzo osobiste wspomnienie o matce, rozważania na temat własnej twórczości – to wszystko autor zamyka w niewielkich formach fabularnych, dzięki którym możemy odkrywać go na nowo, szukać kolejnych tropów dotyczących jego życia i dzieł. Teksty składające się na ten tom Almodóvar pisał do szuflady przez blisko pięćdziesiąt lat. Fikcja przenika się tu z rzeczywistością, humor – z powagą, racjonalność – z szaleństwem, a logika – z paradoksem. Lektura tych opowiadań przypomina oglądanie filmów Almodovara: zaskakuje, bawi, dezorientuje, wzrusza, skłania do refleksji. A znany reżyser okazuje się również znakomitym stylistą doskonale władającym piórem.
Książkę poleca Grażyna Torbicka: „Taki jest Almodóvar. Są tu szczerość i tajemnica, szaleństwo i spokój, radość chwili i smutek przemijania, a przede wszystkim pasja i pożądanie”.
Grażyna Torbicka pisze:To szczególna forma autoportretu jednego z najoryginalniejszych współczesnych twórców filmowych. Są tu szczerość i tajemnica, szaleństwo i spokój, radość chwili i smutek przemijania, a przede wszystkim pasja i pożądanie. Taki jest Almodóvar. Polecam.Łukasz Maciejewski pisze:Czyta się te opowiadania tak, jakbyśmy oglądali filmy Almodovara i zarazem czytali o Pedrze. Zamiast autobiografii, zamiast dzienników. Fikcja miesza się z rzeczywistością. Śmierć matki reżysera z pierwszymi szkicami opowieści, które z czasem zamienią się w scenariusze Złego wychowania czy Bólu i blasku. To tu po raz pierwszy pojawia się Patty Diphusa – kolorowe alter ego reżysera. A ponad wszystkim postmodernistyczny szał, lingwistyczne rozpasanie, La Mancha i hiszpański smutek. „Zawsze marzyłem o tym, żeby napisać złą powieść” – twierdzi Almodóvar. To się nie udało.Tomasz Raczek pisze:Almodóvar mistrzowsko bawi się prawdą o sobie. To wrażliwy introwetyk z duszą showmana i bystrością szpiega. Zobaczy, wyczuje, wytropi, olśni, oszołomi, zwierzy się, przytuli, wyśmieje i porzuci. To nie jest jeszcze jego ostatni sen.
Data premiery: 2023-05-31
Liczba stron: 224
Oprawa twarda
cena sugerowana 49,90 zł
Tytułowe opowiadanie z tego zbioru w przekładzie Katarzyny Okrasko można przeczytać na Booklipsie
Almodóvar podkreśla, że „Ostatni sen” to relacja z pierwszego dnia sieroctwa, ponieważ aby mógł powstać ten utwór, musiała umrzeć mu matka. „Te pięć stron należą do najlepszych tekstów, jakie dotychczas napisałem” – przyznaje.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?