Marcinie, ale spektakl planowo kończył się 21,40. Te wcześniejsze odpadają. Faktycznie jest ten IC o 22,42, ale gdybym nim jechał, musiałbym dać kosza Achimowi.marcin pisze: ↑23-10-2023 16:58:02 Bajki opowiadasz Walpurgu. Tzn mam na myśli godziny pociągów.
Wieczorne pociągi z Krakowa do Katowic w soboty:
20.27 - Koleje Śląskie, ma postój w Mysłowicach
21.43 - osobowy, stoi na każdej stacji, więc oczywiście w Mysłowicach też
22.09 - IC, ten faktycznie Mysłowicach nie ma postoju
22.42 - IC, ma postój w Mysłowicach
Nie neguje tego co piszesz o wolnych weekendach itp, ale co do kolei to piszesz po prostu bzdury.
Właśnie byłem w teatrze
Regulamin forum
Info: tematy możliwe do przeglądania przez gości forum, dostępne indeksowanie dla bootów typu Google.
Info: tematy możliwe do przeglądania przez gości forum, dostępne indeksowanie dla bootów typu Google.
- Walpurg
- Posty: 9539
- Rejestracja: 22-07-2018 17:59:15
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Właśnie byłem w teatrze
- marcin
- Posty: 13397
- Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
- Lokalizacja: PL
Re: Właśnie byłem w teatrze
No dobrze, ale to nie pisz że ostatni o 20.27 a potem nic. Nie pozwolę tutaj robić czarny pijar pociągom
A ja wiem Walpurgu że ty jesteś ukryta opcja autobusowa
A ja wiem Walpurgu że ty jesteś ukryta opcja autobusowa
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
(William Blake)
- Walpurg
- Posty: 9539
- Rejestracja: 22-07-2018 17:59:15
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Właśnie byłem w teatrze
...które też dają dupy na tej trasie o tej porze.
Pewnie jest jakiś Flixbus z Oslo do Splitu o 2.13 lub z Wiednia do Glasgow o 3.34, spóźniony 7 godzin, ale to nie mój klimat.
Niestety, wizyta w teatrze na normalnymwieczornym spektaklu wiąże się dla mnie zazwyczaj z jazdą samochodem. Ratują mnie niedzielne popołudniówki o 15, 16 czy 17, ale to rzadkość.
Pewnie jest jakiś Flixbus z Oslo do Splitu o 2.13 lub z Wiednia do Glasgow o 3.34, spóźniony 7 godzin, ale to nie mój klimat.
Niestety, wizyta w teatrze na normalnymwieczornym spektaklu wiąże się dla mnie zazwyczaj z jazdą samochodem. Ratują mnie niedzielne popołudniówki o 15, 16 czy 17, ale to rzadkość.
- marcin
- Posty: 13397
- Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
- Lokalizacja: PL
Re: Właśnie byłem w teatrze
No ale o to chodzi że pociągi właśnie nie dają dupy!
Ostatni pociąg odjazd o 22.42, to jest naprawdę dobra oferta.
My ogólnie jesteśmy tu na Śląsku przyzwyczajeni do bardzo dobrego transportu. Jedz Walpurgu w warmińsko-mazurskie czy inne lubelskie to będziesz mieć trzy pociągi dziennie, ostatni o 17 albo w lubuskie, to będziesz mieć non stop odwoływane.
Ostatni pociąg odjazd o 22.42, to jest naprawdę dobra oferta.
My ogólnie jesteśmy tu na Śląsku przyzwyczajeni do bardzo dobrego transportu. Jedz Walpurgu w warmińsko-mazurskie czy inne lubelskie to będziesz mieć trzy pociągi dziennie, ostatni o 17 albo w lubuskie, to będziesz mieć non stop odwoływane.
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
(William Blake)
- Achim
- Posty: 1360
- Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Właśnie byłem w teatrze
„ Opera za trzy grosze“
Narodowy Stary Teatr im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie
O spektaklu pisał Walburg.
Niemieckiemu reżyserowi Ersanowi Mondtagowi, który jest jednocześnie scenografem i choreografem przedstawienia, udało się na scenie wykreować autorską, bardzo konsekwentną wizję świata . Wszystko jest czarno- białe, a jedynym urozmaiceniem jest czerwona krew- przemoc. Nawiązania do wojny w Ukrainie są jednoznaczne, ale świat „ Opery” Mondtaga to świat bez moralności, wartości i zasad. Tu wszystko jest na sprzedaż, wszystko jest kwestią ceny, a „ deus ex machina” w finale ujmuje opowieść w ironiczny nawias. Aktorzy czują tę konwencję ze szczególnym uwzględnieniem Magdy Grąziowskiej/ Polly/ i Beaty Paluch/ Celia Peachum/ .
Estetyka spektaklu nawiązuje do czasów Brechta, a więc „ Metropolis” Fritza Langa i niemieckiego ekspresjonizmu.
Narodowy Stary Teatr im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie
O spektaklu pisał Walburg.
Niemieckiemu reżyserowi Ersanowi Mondtagowi, który jest jednocześnie scenografem i choreografem przedstawienia, udało się na scenie wykreować autorską, bardzo konsekwentną wizję świata . Wszystko jest czarno- białe, a jedynym urozmaiceniem jest czerwona krew- przemoc. Nawiązania do wojny w Ukrainie są jednoznaczne, ale świat „ Opery” Mondtaga to świat bez moralności, wartości i zasad. Tu wszystko jest na sprzedaż, wszystko jest kwestią ceny, a „ deus ex machina” w finale ujmuje opowieść w ironiczny nawias. Aktorzy czują tę konwencję ze szczególnym uwzględnieniem Magdy Grąziowskiej/ Polly/ i Beaty Paluch/ Celia Peachum/ .
Estetyka spektaklu nawiązuje do czasów Brechta, a więc „ Metropolis” Fritza Langa i niemieckiego ekspresjonizmu.
Es gibt ein Leben und ich lebe es . Romy Schneider.
- Achim
- Posty: 1360
- Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Właśnie byłem w teatrze
„ Dziady „
Teatr im. Słowackiego w Krakowie
Piękny, mądry i bardzo szlachetny w swojej prostocie spektakl.
Idealny przykład,, jak klasycznym tekstem mówić o współczesności.
Spektakl Kleczewskiej odnosi się do wykluczenia kobiet, przemocy w kościele, podzielenia Polski, zadufaniu elit, ale jest to dalej klasyczny tekst „ Dziadów”. Wielka jest Dominika Bednarczyk jako Konrad . Aktorka gra tę rolę w wielkim skupieniu, bez fałszywego tonu. Są sceny poruszające, jak ta w więzieniu czy z księdzem Piotrem, lecz mają one mocny, aktualny kontekst. To „ Dziady „ o Polsce tu i teraz. Smutna diagnoza, ale bardzo celna i prawdziwa.
Teatr im. Słowackiego w Krakowie
Piękny, mądry i bardzo szlachetny w swojej prostocie spektakl.
Idealny przykład,, jak klasycznym tekstem mówić o współczesności.
Spektakl Kleczewskiej odnosi się do wykluczenia kobiet, przemocy w kościele, podzielenia Polski, zadufaniu elit, ale jest to dalej klasyczny tekst „ Dziadów”. Wielka jest Dominika Bednarczyk jako Konrad . Aktorka gra tę rolę w wielkim skupieniu, bez fałszywego tonu. Są sceny poruszające, jak ta w więzieniu czy z księdzem Piotrem, lecz mają one mocny, aktualny kontekst. To „ Dziady „ o Polsce tu i teraz. Smutna diagnoza, ale bardzo celna i prawdziwa.
Es gibt ein Leben und ich lebe es . Romy Schneider.
- Achim
- Posty: 1360
- Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Właśnie byłem w teatrze
„ A statek płynie „
Teatr Capitol we Wrocławiu
W oparciu o oryginalny scenariusz filmu autorstwa Frederico Felliniego i Tonino Guerry Wojciech Kościelniak / autor scenariusza adaptowanego i reżyser/ wyczarował przepiękną wizyjnie i zachwycającą muzycznie/ muzyka Mariusza Obijalskiego/ impresję teatralną.
W warstwie fabularnej to opowieść o końcu pewnej epoki. W roku 1914 z Neapolu wyrusza statek. Pasażerowie chcą spełnić ostatnią wolę śpiewaczki operowej Edmei Tetui/ Magdalena Szczerbowska/ i pożegnać ją rozsypując jej prochy. Statek to symbol luksusu, przepychu, a warstwie muzycznej świata opery. Kiedy okaże się, ze na statku są serbscy uchodźcy z ich żywiołowością i muzyką, pojawi się zderzenie tych światów. Aluzje do współczesności są widoczne. Świat elit zderzony z uchodźcami, skupiony na sobie bogaty zachód kontra bieda.
Spektakl Kościelniaka jest przepiękny jako teatralne widowisko, zachwyca scenografia Mariusza Napierały i kostiumy Martyny Kander. Fantastyczna jest choreografia Mateusza Pietrzaka. Aktorzy tworzą zespołowy organizm z fantastycznymi partiami solowymi Klaudii Waszak, Elżbiety Kłosińskiej, Justyny Woźniak, Ewy Szlempo Kruszyńskiej.
Piękne przedstawienie i czekam na CD z muzyką ze spektaklu.
Teatr Capitol we Wrocławiu
W oparciu o oryginalny scenariusz filmu autorstwa Frederico Felliniego i Tonino Guerry Wojciech Kościelniak / autor scenariusza adaptowanego i reżyser/ wyczarował przepiękną wizyjnie i zachwycającą muzycznie/ muzyka Mariusza Obijalskiego/ impresję teatralną.
W warstwie fabularnej to opowieść o końcu pewnej epoki. W roku 1914 z Neapolu wyrusza statek. Pasażerowie chcą spełnić ostatnią wolę śpiewaczki operowej Edmei Tetui/ Magdalena Szczerbowska/ i pożegnać ją rozsypując jej prochy. Statek to symbol luksusu, przepychu, a warstwie muzycznej świata opery. Kiedy okaże się, ze na statku są serbscy uchodźcy z ich żywiołowością i muzyką, pojawi się zderzenie tych światów. Aluzje do współczesności są widoczne. Świat elit zderzony z uchodźcami, skupiony na sobie bogaty zachód kontra bieda.
Spektakl Kościelniaka jest przepiękny jako teatralne widowisko, zachwyca scenografia Mariusza Napierały i kostiumy Martyny Kander. Fantastyczna jest choreografia Mateusza Pietrzaka. Aktorzy tworzą zespołowy organizm z fantastycznymi partiami solowymi Klaudii Waszak, Elżbiety Kłosińskiej, Justyny Woźniak, Ewy Szlempo Kruszyńskiej.
Piękne przedstawienie i czekam na CD z muzyką ze spektaklu.
Es gibt ein Leben und ich lebe es . Romy Schneider.
- Achim
- Posty: 1360
- Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Właśnie byłem w teatrze
„12 PRAC MARII BYRD“
Teatr Dramatyczny im. J. Szaniawskiego w Wałbrzychu SZANIAWSKX
Trudno jeszcze mówić o ukończonym spektaklu. To premiera szkicu teatralnego, a zarazem finał projektu rezydencji dramaturgicznej Mariusza Gołosza ZAPRACOWANI W PRZYSZŁOŚĆ. Rzecz dotyczy pracy. W przyszłości na stacji badawczej w Antarktydzie męska załoga i duch tytułowej Marii Byrd/ Dorota Furmaniuk/ opowiadają sobie historię o pracy, jej roli w naszym życiu. Są fragmenty świetne, jak rozmowy gwarą czy operacja, jest trochę takiego męskiego świata, jest humor i świetny wałbrzyscy aktorzy : Michał Kosela, Mikołaj Krzeszowiec, Piotr Mokrzycki, Czesław Skwarek, Wojciech Świeściak.
Bardzo to było interesujące, ale poczekam na gotowy spektakl.
Teatr Dramatyczny im. J. Szaniawskiego w Wałbrzychu SZANIAWSKX
Trudno jeszcze mówić o ukończonym spektaklu. To premiera szkicu teatralnego, a zarazem finał projektu rezydencji dramaturgicznej Mariusza Gołosza ZAPRACOWANI W PRZYSZŁOŚĆ. Rzecz dotyczy pracy. W przyszłości na stacji badawczej w Antarktydzie męska załoga i duch tytułowej Marii Byrd/ Dorota Furmaniuk/ opowiadają sobie historię o pracy, jej roli w naszym życiu. Są fragmenty świetne, jak rozmowy gwarą czy operacja, jest trochę takiego męskiego świata, jest humor i świetny wałbrzyscy aktorzy : Michał Kosela, Mikołaj Krzeszowiec, Piotr Mokrzycki, Czesław Skwarek, Wojciech Świeściak.
Bardzo to było interesujące, ale poczekam na gotowy spektakl.
Es gibt ein Leben und ich lebe es . Romy Schneider.
- Hebius
- Posty: 15018
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: Właśnie byłem w teatrze
Przypominam, że dzisiaj w Teatrze Telewizji (TVP1 o 20:30) Dziady. Śladami Adama Mickiewicza
Wyjątkowy spektakl oparty na fragmentach wszystkich części „Dziadów” Adama Mickiewicza.
Wieczór przed dniem Wszystkich Świętych jest doskonałym momentem, aby wprowadzić widzów w atmosferę niezwykłego misterium, jakim jest to narodowe arcydzieło. Wyjątkowość spektaklu polega na tym, że zostanie wystawiony na żywo w kilku lokalizacjach na Litwie, które są bezpośrednio powiązane ze scenami dramatu i oddają jego ducha.
Wstęp do spektaklu zostanie zrealizowany na cmentarzu solecznickim, gdzie wieszcz był naocznym świadkiem obrzędów opisanych w II części. Sam obrzęd odbędzie się na unikatowym cmentarzu w mieście Szawle, a dwie pozostałe części zostaną zainscenizowane w Wilnie: „Wielka improwizacja” w celi Konrada, a „Bal u Senatora” w gmachu uniwersytetu.
Reżyserami poszczególnych części są: Jarosław Kilian – obrzęd z II części „Dziadów”, prof. Jarosław Gajewski – „Wielka improwizacja”, Magdalena Małecka-Wippich – „Bal u Senatora”. W spektaklu wystąpią wspaniali aktorzy, .in.. Sławomira Łozińska, Ewa Dałkowska, Przemysław Stippa (wprowadzenie), Arkadiusz Janiczek, Jakub Kordas. Warto zaznaczyć również udział wyjątkowego śpiewaka i instrumentalisty, propagatora muzyki tradycyjnej, czyli Adama Struga w roli Guślarza.
Autor: Adam Mickiewicz
Reżyseria: Magdalena Małecka-Wippich, Jarosław Gajewski, Jarosław Kilian
Scenografia: Małgorzata Dąbrowska
Kostiumy: Agata Wirtek
Muzyka: Adam Strug, Adam Walicki
Realizacja tv: Marek Bik, Józef Kowalewski, Tomasz Motyl
Obsada: Arkadiusz Janiczek, Sławomira Łozińska, Wiktor Loga, Piotr Kramer, Joanna Halinowska, Mateusz Weber, Dawid Sciupidro, Karolina Charkiewicz, Adam Strug, Grzegorz Feluś, Michał Pietruczuk, Vlada Bagdonas, Ewa Dałkowska, Hanna Skarga, Przemysław Stippa, Jakub Kordas, Karolina Dryzner, Jakub Mieszała, Magdalena Pamuła, Karol Pocheć
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
- Achim
- Posty: 1360
- Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Właśnie byłem w teatrze
No to byłaby duża strata i ubytek w kontaktach osób gejowskich .Walpurg pisze: ↑23-10-2023 20:26:44Marcinie, ale spektakl planowo kończył się 21,40. Te wcześniejsze odpadają. Faktycznie jest ten IC o 22,42, ale gdybym nim jechał, musiałbym dać kosza Achimowi.marcin pisze: ↑23-10-2023 16:58:02 Bajki opowiadasz Walpurgu. Tzn mam na myśli godziny pociągów.
Wieczorne pociągi z Krakowa do Katowic w soboty:
20.27 - Koleje Śląskie, ma postój w Mysłowicach
21.43 - osobowy, stoi na każdej stacji, więc oczywiście w Mysłowicach też
22.09 - IC, ten faktycznie Mysłowicach nie ma postoju
22.42 - IC, ma postój w Mysłowicach
Nie neguje tego co piszesz o wolnych weekendach itp, ale co do kolei to piszesz po prostu bzdury.
Es gibt ein Leben und ich lebe es . Romy Schneider.
- jazzik
- Posty: 9382
- Rejestracja: 18-07-2018 22:26:03
Re: Właśnie byłem w teatrze
Nie zrobiły na mnie te "Dziady" wrażenia, mimo że "Dziady" lubię i widziałam wiele wystawień. Tutaj, teoretycznie, powinny tego bronić historyczne plenery, ale nie. 200% Wilna w Wilnie jest w "Ławie" Konwickiego i chyba nie da się tego zrobić lepiej.
Jakub Kordas w "Wielkiej improwizacji"... wywrzaskiwanie. Takie szkolne.
Byłam na tym słynnym cmentarzu w Solecznikach, to, obok Świtezi, jedno z tych miejsc, które lepiej sobie wyobrazić a nie - zobaczyć, bo wówczas tracą prawie całą magię. Jest sobie jezioro a obok betonowy parking ze zniszczoną parkingową w walonkach. Chyba, że to "straszna martwica" po latach życia w ZSRR. No nic, nie powiedziałam jej "to lubię".
"Nie bój się doskonałości. – Nigdy jej nie osiągniesz." Salvador Dali
- Hebius
- Posty: 15018
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: Właśnie byłem w teatrze
Obejrzałem tylko pierwszą scenę, z balem u senator i ostatnią (dla Adama Struga, ale też nie zachwycił), bo na Wielką Improwizację zabrakło mi samozaparcia.
Paździerz w sumie.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
- Hebius
- Posty: 15018
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: Właśnie byłem w teatrze
Miała być inkluzywność i dobrostan, jest krwawa rewolucja, mirmiłują w Dwójce.
https://www.polskieradio.pl/8/404/Artyk ... -krytyczna
No ale to chyba normalne?
Najpierw rewolucja, a później, dla tych którzy przeżyją, inkluzywność i dobrostan
https://www.polskieradio.pl/8/404/Artyk ... -krytyczna
No ale to chyba normalne?
Najpierw rewolucja, a później, dla tych którzy przeżyją, inkluzywność i dobrostan
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
- OpusDei
- Posty: 173
- Rejestracja: 22-07-2018 11:52:17
- Lokalizacja: Arlen, TX
Re: Właśnie byłem w teatrze
No nareszcie, już myślałem, że forum o intelektualnym charakterze (komunał taki sam jak "kontekst, który Peter Sloterdijk bardzo trafnie nazywa psychospołecznym") przeoczy najgłośniejszą od lat dyskusję o polskim teatrze.
Dorzucę wywiad Magdaleny Rigamonti ze Strzępką, od którego wszystko się zaczęło:
https://kultura.onet.pl/teatr/monika-st ... ad/t09bqep
Oraz dwa bardzo ciekawe teksty powstałe w reakcji nań, Piotra Zaremby dla Interii i Krystyny Romanowskiej dla Onetu:
https://wydarzenia.interia.pl/felietony ... Id,7126542
https://kultura.onet.pl/wiadomosci/rok- ... ac/49jrp46
Od siebie dodam jedynie to, że od początku wiedziałem, jak skończy się powierzenie dyrekcji Strzępce. Jestem jedynie zaskoczony tempem, w jakim postępuje rozpierdol mojej ulubionej warszawskiej sceny. A decyzja Radziwiłła o zawieszeniu baby od złotej cipy to jedna z nielicznych rzeczy, za które w swoim życiu chwaliłem PiS. (!!!)
Dorzucę wywiad Magdaleny Rigamonti ze Strzępką, od którego wszystko się zaczęło:
https://kultura.onet.pl/teatr/monika-st ... ad/t09bqep
Oraz dwa bardzo ciekawe teksty powstałe w reakcji nań, Piotra Zaremby dla Interii i Krystyny Romanowskiej dla Onetu:
https://wydarzenia.interia.pl/felietony ... Id,7126542
https://kultura.onet.pl/wiadomosci/rok- ... ac/49jrp46
Od siebie dodam jedynie to, że od początku wiedziałem, jak skończy się powierzenie dyrekcji Strzępce. Jestem jedynie zaskoczony tempem, w jakim postępuje rozpierdol mojej ulubionej warszawskiej sceny. A decyzja Radziwiłła o zawieszeniu baby od złotej cipy to jedna z nielicznych rzeczy, za które w swoim życiu chwaliłem PiS. (!!!)
That's my purse! I don't know you!
- Hebius
- Posty: 15018
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: Właśnie byłem w teatrze
Achimowi może było głupio o tym wspominać A ja nie jestem teatromanem*, ale to jest interesujące od strony obyczajowej.
___
* tzn. może odrobinę od strony teoretycznej, bo przeważnie słucham na Dwójce wszystkich audycji poświęconych teatrowi. I kibicuję temu rodzajowi sztuki, więc się nawet nie zmartwiłem gdy się rano okazało, że wejściówki na przedstawienie, które będzie u mnie grane w zamku, rozdano w dwa dni i dla mnie już zabrakło, tylko ucieszyłem, że w lokalnej społeczności jest takie zainteresowanie czymś odrobinę ambitniejszym, niż koncert Zenka Martyniuka.
___
* tzn. może odrobinę od strony teoretycznej, bo przeważnie słucham na Dwójce wszystkich audycji poświęconych teatrowi. I kibicuję temu rodzajowi sztuki, więc się nawet nie zmartwiłem gdy się rano okazało, że wejściówki na przedstawienie, które będzie u mnie grane w zamku, rozdano w dwa dni i dla mnie już zabrakło, tylko ucieszyłem, że w lokalnej społeczności jest takie zainteresowanie czymś odrobinę ambitniejszym, niż koncert Zenka Martyniuka.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
- OpusDei
- Posty: 173
- Rejestracja: 22-07-2018 11:52:17
- Lokalizacja: Arlen, TX
Re: Właśnie byłem w teatrze
Dziwne, Romanowska jest za paywallem, a kiedy czytałem tekst we wtorek, był ogólnodostępny
Hebiusku, jeżeli masz dostęp do Onetu Premium, zamieść tu proszę najsmakowitsze moim zdaniem wyimki z artykułu:
- Michał Klawiter o swojej kreacji Franza Kafli w Pułapce Różewicza (a właściwie co osoba dyrektorska o niej uważała)
- co ten sam Klawiter usłyszał podczas zwolnienia ("trująca krew w żyłach")
- wypadek podczas Hamleta
- integracyjne grzybobrania, przytulania drzew, palenia kadzideł i joga dla artystów
Hebiusku, jeżeli masz dostęp do Onetu Premium, zamieść tu proszę najsmakowitsze moim zdaniem wyimki z artykułu:
- Michał Klawiter o swojej kreacji Franza Kafli w Pułapce Różewicza (a właściwie co osoba dyrektorska o niej uważała)
- co ten sam Klawiter usłyszał podczas zwolnienia ("trująca krew w żyłach")
- wypadek podczas Hamleta
- integracyjne grzybobrania, przytulania drzew, palenia kadzideł i joga dla artystów
That's my purse! I don't know you!
- Hebius
- Posty: 15018
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: Właśnie byłem w teatrze
Oba teksty onetowe są w premium, którego nie mam.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
- OpusDei
- Posty: 173
- Rejestracja: 22-07-2018 11:52:17
- Lokalizacja: Arlen, TX
Re: Właśnie byłem w teatrze
Ech, żeby chociaż można było wykupić jednorazowy dostęp do tekstu, ale nie, wszystko wymaga subskrypcji odnawialnej co miesiąc No to co udało mi się z lektury zapamiętać:
- aktor zły, bo jego bohater źle traktuje kobiety. Ogólnie cały dramat jest mizoginiczny
- padło sporo przykrych słów, ale ta trująca krew najmocniej zapada w pamięć. Osoba dyrektorska mówiła jeszcze coś o wydzielaniu złych fluidów, czakr czy coś w deseń takiego niuejdżowego pierdolenia
- zdarzyło się pół roku temu. Ówczesna, a obecnie była behapowczyni dostała telefon, że aktor skręcił kostkę krótko przed końcem spektaklu. Na miejscu nie było pracownika medycznego - bo teatru już na to nie stać - który usztywniłby nogę u podał środki przeciwbólowe, by aktor mógł dograć rolę do końca. W efekcie trzeba było go odwieźć na SOR, a przedstawienie przerwać. To w kontekście rzekomo fatalnej sytuacji finansowej, w której Słobodzianek pozostawił teatr, co Strzępka powtarza jak mantrę
No i redukcja zespołu aktorskiego: docelowo w zespole liczącym ponad czterdzieści osób ma pozostać dwadzieścia. Rezydentka waginetu w pierwszej kolejności pozbywa się osób, które nie są obsadzane w nowych produkcjach.
No nie wiem, zamiast zwalniać można by dawać im nowe role, ale przecież ekipa poprzedniego dyrektora i ludzie o odmiennym światopoglądzie nie mogą pracować w "feministycznej instytucji kultury".
Swoją drogą zwolnienia są ponoć nieuniknione, ale pani Monice nie przeszkadza to w rozdawaniu etatów nowym aktorom
Poza aktorami zwolniono też sporo osób z administracji, PR, księgowości, portierni. Nawet dwie sprzątaczki poszły do odstrzału, z których jedna była przed emeryturą. Czy może być coś bardziej lewicowego i nieprzemocowego?
- aktor zły, bo jego bohater źle traktuje kobiety. Ogólnie cały dramat jest mizoginiczny
- padło sporo przykrych słów, ale ta trująca krew najmocniej zapada w pamięć. Osoba dyrektorska mówiła jeszcze coś o wydzielaniu złych fluidów, czakr czy coś w deseń takiego niuejdżowego pierdolenia
- zdarzyło się pół roku temu. Ówczesna, a obecnie była behapowczyni dostała telefon, że aktor skręcił kostkę krótko przed końcem spektaklu. Na miejscu nie było pracownika medycznego - bo teatru już na to nie stać - który usztywniłby nogę u podał środki przeciwbólowe, by aktor mógł dograć rolę do końca. W efekcie trzeba było go odwieźć na SOR, a przedstawienie przerwać. To w kontekście rzekomo fatalnej sytuacji finansowej, w której Słobodzianek pozostawił teatr, co Strzępka powtarza jak mantrę
No i redukcja zespołu aktorskiego: docelowo w zespole liczącym ponad czterdzieści osób ma pozostać dwadzieścia. Rezydentka waginetu w pierwszej kolejności pozbywa się osób, które nie są obsadzane w nowych produkcjach.
No nie wiem, zamiast zwalniać można by dawać im nowe role, ale przecież ekipa poprzedniego dyrektora i ludzie o odmiennym światopoglądzie nie mogą pracować w "feministycznej instytucji kultury".
Swoją drogą zwolnienia są ponoć nieuniknione, ale pani Monice nie przeszkadza to w rozdawaniu etatów nowym aktorom
Poza aktorami zwolniono też sporo osób z administracji, PR, księgowości, portierni. Nawet dwie sprzątaczki poszły do odstrzału, z których jedna była przed emeryturą. Czy może być coś bardziej lewicowego i nieprzemocowego?
That's my purse! I don't know you!
- Hebius
- Posty: 15018
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: Właśnie byłem w teatrze
Zobaczymy jak się to rozwinie dalej.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
- OpusDei
- Posty: 173
- Rejestracja: 22-07-2018 11:52:17
- Lokalizacja: Arlen, TX
Re: Właśnie byłem w teatrze
Dopóki Machnowska-Góra odpowiada w ratuszu za kulturę, Trzaskowski nic nie zrobi. Artyści Dramatycznego byli u Kidawy z prośbą o interwencję, ale przełomu nie widać.
That's my purse! I don't know you!