Książki, ostatnie zakupy
Regulamin forum
Info: tematy możliwe do przeglądania przez gości forum, dostępne indeksowanie dla bootów typu Google.
Info: tematy możliwe do przeglądania przez gości forum, dostępne indeksowanie dla bootów typu Google.
- Walpurg
- Posty: 9539
- Rejestracja: 22-07-2018 17:59:15
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Książki, ostatnie zakupy
Część 2
Witkacy. Drapieżny umysł
- praca zbiorowa z tekstami o Witkacym, szalenie pięknie wydana, okładka nie jest przyklejona, tylko odsłania szycie, masa zdjęć, rysunków, rękopisów, reprodukcji, piękna cała, książka - dzieło sztuki. Plus dwa numery pisma "Witkacy!"
L. Ristujczina, Hieronim Bosch. Mistrz fantazji i groteski
- piękna książka/album
Witkacy. Drapieżny umysł
- praca zbiorowa z tekstami o Witkacym, szalenie pięknie wydana, okładka nie jest przyklejona, tylko odsłania szycie, masa zdjęć, rysunków, rękopisów, reprodukcji, piękna cała, książka - dzieło sztuki. Plus dwa numery pisma "Witkacy!"
L. Ristujczina, Hieronim Bosch. Mistrz fantazji i groteski
- piękna książka/album
- marcin
- Posty: 13389
- Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
- Lokalizacja: PL
Re: Książki, ostatnie zakupy
Bardzo ładne zakupy Walpurgu. I ustanowiłeś nowy standard w tym temacie - pokazując też środki
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
(William Blake)
- jordi
- Posty: 5759
- Rejestracja: 20-07-2018 18:39:20
- Lokalizacja: nie ma mnie tu
Re: Książki, ostatnie zakupy
Czy jest tam o stosowaniu rośliny o nazwie bieluń?
Moje credo dyskusyjne:
1. Należy dyskutować poprzez merytoryczne argumenty, a nie odniesienia do osoby rozmówcy.
2. Ten powinien szukać argumentów na poparcie swych racji, kto coś twierdzi, a nie ten kto temu zaprzecza.
3. Należy domniemywać dobrą wolę.
1. Należy dyskutować poprzez merytoryczne argumenty, a nie odniesienia do osoby rozmówcy.
2. Ten powinien szukać argumentów na poparcie swych racji, kto coś twierdzi, a nie ten kto temu zaprzecza.
3. Należy domniemywać dobrą wolę.
- gaynau
- Posty: 11240
- Rejestracja: 10-07-2019 20:49:00
- Lokalizacja: Berlin
Re: Książki, ostatnie zakupy
Dlaczego miałoby być? Bo zobaczyłeś Indianina?
- jordi
- Posty: 5759
- Rejestracja: 20-07-2018 18:39:20
- Lokalizacja: nie ma mnie tu
Re: Książki, ostatnie zakupy
Bo słyszałem, że Hieronim Bosch stosował bieluń.
„Hieronim Bosch umieszczał owocniki i kwiaty tej rośliny na swoich obrazach, a być może część jego onirycznych wizji była wywoływana jej wpływem.”
http://romowie.blogspot.com/2017/10/
„Hieronim Bosch umieszczał owocniki i kwiaty tej rośliny na swoich obrazach, a być może część jego onirycznych wizji była wywoływana jej wpływem.”
http://romowie.blogspot.com/2017/10/
Moje credo dyskusyjne:
1. Należy dyskutować poprzez merytoryczne argumenty, a nie odniesienia do osoby rozmówcy.
2. Ten powinien szukać argumentów na poparcie swych racji, kto coś twierdzi, a nie ten kto temu zaprzecza.
3. Należy domniemywać dobrą wolę.
1. Należy dyskutować poprzez merytoryczne argumenty, a nie odniesienia do osoby rozmówcy.
2. Ten powinien szukać argumentów na poparcie swych racji, kto coś twierdzi, a nie ten kto temu zaprzecza.
3. Należy domniemywać dobrą wolę.
- Walpurg
- Posty: 9539
- Rejestracja: 22-07-2018 17:59:15
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Książki, ostatnie zakupy
Ciekawe.
Ale ja mam jakiś duży margines sceptycyzmu wobec dopuszczania myśli o twórczości pod wpływem różnych dziwnych substancji. Wydaje mi się, że tak jak po kimś po prostu pijanym raczej nie spodziewamy się dzieła sztuki, tak i po kimś będącym pod wpływem narkotyków czy innych podobnych substancji. Mogę się oczywiście mylić, bo sam nie korzystałem, więc nie znam efektów. Już prędzej uwierzę, że taka twórczość jest efektem wspomnienia czegoś, co się przeżyło (np. jakieś halucynacje), ale to przecież trochę jak sen, więc na ile pamięta się szczegóły? Czy więc to nie jednak potęga wyobraźni podparta zaledwie "wizjami" lub też czy twórczość nie jest pewnym usprawiedliwieniem i alibi dla korzystania ze środków zmieniających świadomość?
Ale ja mam jakiś duży margines sceptycyzmu wobec dopuszczania myśli o twórczości pod wpływem różnych dziwnych substancji. Wydaje mi się, że tak jak po kimś po prostu pijanym raczej nie spodziewamy się dzieła sztuki, tak i po kimś będącym pod wpływem narkotyków czy innych podobnych substancji. Mogę się oczywiście mylić, bo sam nie korzystałem, więc nie znam efektów. Już prędzej uwierzę, że taka twórczość jest efektem wspomnienia czegoś, co się przeżyło (np. jakieś halucynacje), ale to przecież trochę jak sen, więc na ile pamięta się szczegóły? Czy więc to nie jednak potęga wyobraźni podparta zaledwie "wizjami" lub też czy twórczość nie jest pewnym usprawiedliwieniem i alibi dla korzystania ze środków zmieniających świadomość?
- jordi
- Posty: 5759
- Rejestracja: 20-07-2018 18:39:20
- Lokalizacja: nie ma mnie tu
Re: Książki, ostatnie zakupy
Ja nie wiem. Nie miałem nigdy wizji, które kwalifikowałyby się do inspiracji sztuki. Niemniej dopuszczam, że substancje psychoaktywne mogą być czymś co wspiera kreatywność. Istniał też nurt psychodelii. Chciałbym się więcej o tym dowiedzieć.
Wedle Wikipedii bieluń zalicza się do deliriantów.
Wedle Wikipedii bieluń zalicza się do deliriantów.
Moje credo dyskusyjne:
1. Należy dyskutować poprzez merytoryczne argumenty, a nie odniesienia do osoby rozmówcy.
2. Ten powinien szukać argumentów na poparcie swych racji, kto coś twierdzi, a nie ten kto temu zaprzecza.
3. Należy domniemywać dobrą wolę.
1. Należy dyskutować poprzez merytoryczne argumenty, a nie odniesienia do osoby rozmówcy.
2. Ten powinien szukać argumentów na poparcie swych racji, kto coś twierdzi, a nie ten kto temu zaprzecza.
3. Należy domniemywać dobrą wolę.
- jazzik
- Posty: 9382
- Rejestracja: 18-07-2018 22:26:03
Re: Książki, ostatnie zakupy
Hmm, a Witkacy?Walpurg pisze: ↑05-12-2023 16:58:17 Ciekawe.
Ale ja mam jakiś duży margines sceptycyzmu wobec dopuszczania myśli o twórczości pod wpływem różnych dziwnych substancji. Wydaje mi się, że tak jak po kimś po prostu pijanym raczej nie spodziewamy się dzieła sztuki, tak i po kimś będącym pod wpływem narkotyków czy innych podobnych substancji. Mogę się oczywiście mylić, bo sam nie korzystałem, więc nie znam efektów. Już prędzej uwierzę, że taka twórczość jest efektem wspomnienia czegoś, co się przeżyło (np. jakieś halucynacje), ale to przecież trochę jak sen, więc na ile pamięta się szczegóły? Czy więc to nie jednak potęga wyobraźni podparta zaledwie "wizjami" lub też czy twórczość nie jest pewnym usprawiedliwieniem i alibi dla korzystania ze środków zmieniających świadomość?
Przecież on nawet notował, co brał malując.
Lub impresjoniści na absyncie, który podobno wywoływał halucynacje?
To tak na szybko mi przyszło do głowy.
"Nie bój się doskonałości. – Nigdy jej nie osiągniesz." Salvador Dali
- Walpurg
- Posty: 9539
- Rejestracja: 22-07-2018 17:59:15
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Książki, ostatnie zakupy
No wiem to oczywiście, ale nadal mnie to średnio przekonuje. Nie wiem, na ile to było serio, na ile tylko dla bycia oryginalnym.
- jordi
- Posty: 5759
- Rejestracja: 20-07-2018 18:39:20
- Lokalizacja: nie ma mnie tu
Re: Książki, ostatnie zakupy
A Aldous Huxley? Czy środki psychodeliczne miały czy nie miały wpływu na jego twórczość?
Moje credo dyskusyjne:
1. Należy dyskutować poprzez merytoryczne argumenty, a nie odniesienia do osoby rozmówcy.
2. Ten powinien szukać argumentów na poparcie swych racji, kto coś twierdzi, a nie ten kto temu zaprzecza.
3. Należy domniemywać dobrą wolę.
1. Należy dyskutować poprzez merytoryczne argumenty, a nie odniesienia do osoby rozmówcy.
2. Ten powinien szukać argumentów na poparcie swych racji, kto coś twierdzi, a nie ten kto temu zaprzecza.
3. Należy domniemywać dobrą wolę.
- uzytkownik_konta
- Posty: 5361
- Rejestracja: 18-07-2018 15:54:11
Re: Książki, ostatnie zakupy
Należy wziąć pod uwagę, że tylko pewna część dostępnych substancji psychoaktywnych działa jak alkohol, tzn. sprawia że człowiek nic nie potrafi zrobić dobrze. Wiele z nich oddziałuje przeciwnie przynajmniej w jakimś sensie. Dlatego fałszywa analogia z alkoholem, moim zdaniem, prowadzi Walpurga na manowce.
- Walpurg
- Posty: 9539
- Rejestracja: 22-07-2018 17:59:15
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Książki, ostatnie zakupy
Bardzo możliwe, ale jestem, jak pisałem, wolny od doświadczeń. Nawet z alkoholem nie mam większych doświadczeń życiowych.
- uzytkownik_konta
- Posty: 5361
- Rejestracja: 18-07-2018 15:54:11
Re: Książki, ostatnie zakupy
Też nie mam doświadczeń z tymi substancjami, pod których wpływem ludzie tworzą sztukę Tym niemniej, orientuję się po prostu, że alkohol nie jest reprezentatywny dla większości z nich.
- uzytkownik_konta
- Posty: 5361
- Rejestracja: 18-07-2018 15:54:11
Re: Książki, ostatnie zakupy
Kupiłem parę książek, w tym "Na srebrnym globie" Żuławskiego i "Wy-twórców książek. Historię społeczności wydawniczej w czasach PRL-u" (red. J. Mrowczyk). Wystąpił jednak pewien problem. Po otrzymaniu paczki po kolei wyciągałem książki z pudełka i oglądałem. Po "Na srebrnym..." wyjąłem "Wy-twórców..." i otworzyłem na losowej stronie - była to strona 187, gdzie znajduje się m.in.... prezentacja okładki "Na srebrnym globie" Żuławskiego (wydanie z 1946 r.). I teraz nie mam pojęcia co o tym myśleć. W szczególności nie wiem, czy jeśli jest to jakiś znak, że treść "Na srebrnym..." ma mieć dla mnie szczególne znaczenie życiowe - to powinienem umieścić tę pozycję na szczycie kupki do przeczytania, aby zaspokoić ciekawość; czy też na jej dole, aby odwlekać tę lekturę jak wykonanie wyroku
- Czartogromski
- Posty: 6151
- Rejestracja: 22-07-2018 10:10:25
- Lokalizacja: Kufszynek
- Kontakt:
Re: Książki, ostatnie zakupy
Na "Wy-twórców" bym miał ochotę. A na razie:
Maria Wilczek-Krupa: Żuan Don.
Maria Wilczek-Krupa: Żuan Don.
- Hebius
- Posty: 15018
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: Książki, ostatnie zakupy
Szybki jesteś.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
- Czartogromski
- Posty: 6151
- Rejestracja: 22-07-2018 10:10:25
- Lokalizacja: Kufszynek
- Kontakt:
Re: Książki, ostatnie zakupy
E tam, jaki szybki. Premiera była w listopadzie. Już drżałem, że mnie tu Hebius postawi do raportu za opóźnienia
- Hebius
- Posty: 15018
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: Książki, ostatnie zakupy
Sam nadal nie kupiłem. Myślałem na Mikołajki, ale nie było zakupów z tej okazji.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
- Czartogromski
- Posty: 6151
- Rejestracja: 22-07-2018 10:10:25
- Lokalizacja: Kufszynek
- Kontakt:
Re: Książki, ostatnie zakupy
Jest jedna rzecz (oprócz wielu), która mi się b. podoba w wydawanych ostatnio książkach: piękne, matowe papiery.
Co odróżnia publikacje dobrych wydawnictw, od partaczy, którzy "na pięknym, kredowym" wydają różne paskudy
***
Zrobiłem sobie mikołajki w miejscowej księgarni.
Co odróżnia publikacje dobrych wydawnictw, od partaczy, którzy "na pięknym, kredowym" wydają różne paskudy
***
Zrobiłem sobie mikołajki w miejscowej księgarni.
- uzytkownik_konta
- Posty: 5361
- Rejestracja: 18-07-2018 15:54:11
Re: Książki, ostatnie zakupy
Ha! Nie dalej jak przedwczoraj szef przyniósł "Francję na talerzu" - album o kuchni francuskiej i Francji. I powiedział, że chciałby, żebyśmy my też zrobili coś takiego, tzn. takie kosztowne wydanie, bogato ilustrowane. Zwróciłem uwagę na matowy papier; zapytał czy moim zdaniem tak powinniśmy zrobić - potwierdziłem stanowczo Cieszę się wobec tego, że nie tylko ja tak myślę.