A to spoko. Seks może być króciutki, ale w operze trzy godziny to tak optymalnie
Z Wagnerem mamy tu pewien problem, chociaż ostatnio przestałem wyłączać radio już przy samej zapowiedzi dzieła tego pana, więc sytuacja jest rozwojowa. Dzięki jednemu z forumowiczów polubiłem Monteverdiego, może jeśli się postarasz i Wagner zostanie jednym z moich ulubionych kompozytorów.
Bob_Zielony pisze: ↑12-01-2024 13:49:02
[...]
We Wrocławiu też mieliśmy Orlińskiego i udało się zauważyć na tyle wcześnie, żeby kupić bilet i cieszyć się wydarzeniem.
Widzę, że muszę przeczytać cały ten wątek
[...]
Ja bym uważał w dzisiejszych czasach z tymi "wagnerowskimi fanatykami", bo miłośnicy kompozytora nie są pierwszą grupą, która przychodzi na myśl przy tych słowach
jazzik pisze: ↑12-01-2024 19:29:55
Kto ma, ten ma. Ja nie mam, w końcu jestem córką i wnuczką wagnerowskich fanatyków jeżdżących na festiwale do Bayreuth.
O to pewnie na Karla Bohma jeździli.
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
Dziadek nawet nie musiał jeździć - mieszka w Bayreuth.
Na pewno widział Böhma i Bouleza na festiwalu, bo wielokrotnie o tym słyszałam wspomnienia. Mama była na Janowskim. Do tego jeżdżą na wystawienia poza festiwalem z lipskim towarzystwem wagnerowskim.
"Nie bój się doskonałości. – Nigdy jej nie osiągniesz." Salvador Dali
Ja jestem taki chłop ze wsi a tu Panowie okazuje się że nawet jak nie przepadają to światowo rozmawiają o Wagnerze.
Tu sie słuchało z radia - albo do niemieckojęzycznych krajów trza było furmanką się dostać. A teraz są płyty i sieć ... nie to żeby z rana do śniadania ale czasem się posłucha... A jakiś czas temu mieliśmy w NFM preludium do Parsifala i wzruszenie przyszło... bo w słuchaniu Wagnera na żywca to miałem kilka lat przerwy, Ale w tym roku to się zmieni. Narazie nie będę nikogo przekonywać. Ale jak się znowu czymś wzruszę to się podzielę.
- Nie boisz się o przyszłość, wszystko takie niepokojące? - Myślę, że przyniesie kwiaty.
- Tak? Skąd wiesz? - Bo sadzę kwiaty!
Bob_Zielony pisze: ↑12-01-2024 13:49:02
[...]
We Wrocławiu też mieliśmy Orlińskiego i udało się zauważyć na tyle wcześnie, żeby kupić bilet i cieszyć się wydarzeniem.
Widzę, że muszę przeczytać cały ten wątek
[...]
O, proszę, Walpie, widzisz?
Widzę!
Bob jest od kwadransa moim ulubionym forumowiczem.
uzytkownik_konta pisze: ↑12-01-2024 19:50:44
Ja bym uważał w dzisiejszych czasach z tymi "wagnerowskimi fanatykami", bo miłośnicy kompozytora nie są pierwszą grupą, która przychodzi na myśl przy tych słowach
Myślę, że wiem, o jaką grupę chodzi. Często łapię się na tym samym. Niesamowite, jak jeden człowiek potrafi wyryć dziurę w głowie
uzytkownik_konta pisze: ↑12-01-2024 19:50:44
Ja bym uważał w dzisiejszych czasach z tymi "wagnerowskimi fanatykami", bo miłośnicy kompozytora nie są pierwszą grupą, która przychodzi na myśl przy tych słowach
Myślę, że wiem, o jaką grupę chodzi. Często łapię się na tym samym. Niesamowite, jak jeden człowiek potrafi wyryć dziurę w głowie
Ale zdajesz sobie sprawę, że nikt poza nami dwoma nie rozumie tego żartu?
Mi, oczywiście, chodziło o tę właśnie grupę. Natomiast grzybica_pochwy i ja znamy pewnego dżentelmena - w rzeczy samej dość zapadającego w pamięć - którego tak zwą. Stąd ten fragment o "jednym człowieku". grzybica_pochwy oczywiście całkowicie niepotrzebnie - można by było nawet powiedzieć, że to niekulturalne - publicznie żartuje w sposób, którego nikt nie zrozumie