Książki, ostatnie zakupy

Książka, kino, teatr, muzyka, telewizja...
Regulamin forum
Info: tematy możliwe do przeglądania przez gości forum, dostępne indeksowanie dla bootów typu Google.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
mare
Posty: 4076
Rejestracja: 29-07-2018 10:05:46

Re: Książki, ostatnie zakupy

Post: # 17851Post mare »

Trzeba było do pieca. Obniżyłbyś ceny węgla, przez co nie miałbyś wyrzutów sumienia, bo przecież ratujesz planetę.
Pod konarami kasztana,
Pan zablokował mnie,
a ja Pana.
Fryku

Re: Książki, ostatnie zakupy

Post: # 17853Post Fryku »

Ja już od chyba dwóch lat nie kupuję książek, tylko eBooki i ostatnio przede wszystkim audiobooki.
Pewnie wszyscy znają, ale polecam Audiotekę.

Historia twojego życia - Ted Chiang.
Mon nowy nabytek z dzisiaj. Wysłuchałem pierwszego i teraz odtwarzam (w metrze) drugie z ośmiu opowiadań.
Lubię taką fantastykę.
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 15024
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: Książki, ostatnie zakupy

Post: # 17854Post Hebius »

Słuchanie książek, a czytanie książek to dwie różne czynności.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
Awatar użytkownika
jazzik
Posty: 9382
Rejestracja: 18-07-2018 22:26:03

Re: Książki, ostatnie zakupy

Post: # 17855Post jazzik »

Efekt jest jednak podobny - poznajesz treść książki, może ona skłonić cię do przemyśleń, zaintrygować lub rozbawić, tak samo jakbyś ją czytał a, dodatkowo, słuchać możesz np. spacerując z psem.
"Nie bój się doskonałości. – Nigdy jej nie osiągniesz." Salvador Dali
Awatar użytkownika
Nathi
Posty: 15603
Rejestracja: 14-04-2019 19:03:47
Lokalizacja: PL/FR

Re: Książki, ostatnie zakupy

Post: # 17856Post Nathi »

Ja nie potrafię słuchać książek. Pysio wiecznie audiobooki słucha. Właśnie tak samo, w metro, w sklepie itd. Pochłania tak książki w setkach.

Ja nie potrafię, może przez to, że jestem jednak wzrokowcem.
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 15024
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: Książki, ostatnie zakupy

Post: # 17857Post Hebius »

jazzik pisze: 12-09-2019 00:45:25 Efekt jest jednak podobny - poznajesz treść książki, może ona skłonić cię do przemyśleń, zaintrygować lub rozbawić, tak samo jakbyś ją czytał a, dodatkowo, słuchać możesz np. spacerując z psem.
Istotna jest nie tylko treść, ale też i forma. Myślisz, że jest lektor, który potrafi oddać głosem kształt tego wiersza:
Obrazek
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
Awatar użytkownika
jazzik
Posty: 9382
Rejestracja: 18-07-2018 22:26:03

Re: Książki, ostatnie zakupy

Post: # 17858Post jazzik »

Nie wiem, akurat dla mnie to nie byłoby aż tak istotne, ale nie należę też do osób, które kupują kolejne wydania tej samej książki, bo pojawiło się inne tłumaczenie lub ilustracje. ;)
"Nie bój się doskonałości. – Nigdy jej nie osiągniesz." Salvador Dali
Fryku

Re: Książki, ostatnie zakupy

Post: # 17863Post Fryku »

Również nie jestem kolekcjonerem. Nie potrzebuję niczego posiadać. Wystarczy mi wirtualne obcowanie.
Poza tym większość książek nie ma tak zawiłej formy - jest treść i słuchanie jest przyjemnością.
Jedyne nad czym trzeba pracować, to umiejętność koncentracji.
Jadąc w metrze zamykam oczy i przenoszę się do świata, stworzonego przez autora + lektora. Poza tym niekiedy książki są jednocześnie słuchowiskami, gdzie grono lektorów + muzyczne efekty tworzą klimat.
Awatar użytkownika
marcin
Posty: 13402
Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
Lokalizacja: PL

Re: Książki, ostatnie zakupy

Post: # 17879Post marcin »

Ja próbowałem audiobooki, ale mam tak jak Nathi - nie potrafię się na tym skupić.
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
Fryku

Re: Książki, ostatnie zakupy

Post: # 17880Post Fryku »

Tego da się po prostu nauczyć. Myślę, że nauka w obcym języku i konieczność "wytężonego słuchania" w skutku ubocznym daje umiejętność koncentracji tego rodzaju.
Myślę, że studiowanie w językach obcych jest ogniwem łączącym mnie i Pysia.
Awatar użytkownika
Nathi
Posty: 15603
Rejestracja: 14-04-2019 19:03:47
Lokalizacja: PL/FR

Re: Książki, ostatnie zakupy

Post: # 17886Post Nathi »

To jest całkiem trafne spostrzeżenie.
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 15024
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: Książki, ostatnie zakupy

Post: # 17896Post Hebius »

Fryku pisze: 12-09-2019 07:07:34 niekiedy książki są jednocześnie słuchowiskami, gdzie grono lektorów + muzyczne efekty tworzą klimat.
A niekiedy są jeszcze wyższą formą sztuki - serialem telewizyjnym. Tylko tutaj przy poznawaniu treści lepiej jednak nie zamykać oczu.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
Fryku

Re: Książki, ostatnie zakupy

Post: # 17904Post Fryku »

No nie. Film to już jest interpretacja. Audiobook jest po prostu odczytaniem książki.
Awatar użytkownika
bolevitch
Posty: 5437
Rejestracja: 22-07-2018 14:45:00

Re: Książki, ostatnie zakupy

Post: # 17912Post bolevitch »

wydaje mi się że większość książek,nawet poetyckich - jest do słuchania, i co więcej wysłuchanie właściwie przygotowanego lektora czy aktora na scenie może więcej dać niż samodzielna lektura
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 15024
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: Książki, ostatnie zakupy

Post: # 17923Post Hebius »

Właściwie przygotowany lektor = interpretacja. Czyli prawie jak w filmie. Czytałem samodzielnie teksty Grażyny Bacewicz i bardzo mi się podobał styl jej pisania. A teraz odsłuchałem czytanego przez kogoś tam w radiu (nawet nie chcę pamiętać nazwiska tej irytującej pipy) jej kryminału i to było bardzo słabe. Pytanie: czy przy samodzielnej lekturze moje wrażenia byłyby identyczne? Słaba jest książka, czy zaszkodziła ledwo tolerowana lektorka?
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
Awatar użytkownika
bolevitch
Posty: 5437
Rejestracja: 22-07-2018 14:45:00

Re: Książki, ostatnie zakupy

Post: # 17930Post bolevitch »

irytującym pipom naturalnie czasu nie poświęcamy. ale aktorów czytających w radiowej 2-ce zawsze lubiłem słuchać
Awatar użytkownika
marcin
Posty: 13402
Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
Lokalizacja: PL

Re: Książki, ostatnie zakupy

Post: # 17936Post marcin »

Wydaje mi się, że audiobook może sprawdzać się przy prostych lekturach. Prostych nie tyle może treściowo (choć to też), ile przede wszystkim językowo.

Czasem gdy czytam coś bardziej wymagającego językowo i/lub treściowo, to trzeba się cofnąć kilka zdań i przeczytać je jeszcze raz. W audiobooku niespecjalnie byłoby to wygodne. Ale być może Fryku ma rację i jest to kwestia wyćwiczenia.
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 15024
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: Książki, ostatnie zakupy

Post: # 17967Post Hebius »

Ciekawe, jak długo trzeba ćwiczyć, by znaleźć korzyść i przyjemność w słuchaniu audiobooka Finneganów trenu.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
Awatar użytkownika
mare
Posty: 4076
Rejestracja: 29-07-2018 10:05:46

Re: Książki, ostatnie zakupy

Post: # 17969Post mare »

Zgadzam się z Hebiusem. Czytanie książki przez lektora to też jest jakaś interpretacja. Ja wolę obcować z tekstem bezpośrednio, niechętnie patrzę na narzucanie czytelnikowi cudzego zrozumienia, nie potrzebuję takiej bariery. Ale oczywiście to jest tylko moje zdanie i inni mogą czuć taką potrzebę.
Pod konarami kasztana,
Pan zablokował mnie,
a ja Pana.
Fryku

Re: Książki, ostatnie zakupy

Post: # 17971Post Fryku »

@Hebius
Nie za bardzo wiem, co ty chcesz udowodnić. Że słuchać nie umiesz, czy co? Bo tak uparcie jakoś starasz się sarkazmem ukrytym tu walczyć o przyswajanie tekstu gałkami ocznymi.

Właśnie tą książkę najlepiej wg. mnie jest wysłuchać (jeśli już ktoś musi), bo czytać nie sposób. Chyba bym oczopląsu dostał, próbując wymówić to, co tam napisane.

Mam to szczęście, że kocham się w innych książkach. A masochistyczne upodobania intelektualne dawno przerobiłem.
Literaturę lubię przyjemną (choć w sumie dla niektórych, na przykład mojej mamy, strawić się tego co czytam lub słucham nie da) więc muszę chyba cofnąć poprzednie.
Lubię to co lubię. O!

@mare
Może. Ale nie zmienia to treści książki (tak jak serial o którym Hebius wspomina).
Czytanie jest bardzo przyjemna czynnością i lubię, owszem. Ale, żeby czytać trzeba mieć czas. A ja go mam niewiele, to znaczy takiego, który mogę wykorzystać na książkę. Nie wyobrażam sobie czytać w metrze, często stojąc. Słuchać owszem. Odcinam się od tłumu i przenoszę do książki, prawie dosłownie.

Nie porównuję czytania i słuchania. Nie o to mi chodzi.
ODPOWIEDZ