Pantomima i Henryk Tomaszewski

Książka, kino, teatr, muzyka, telewizja...
Regulamin forum
Info: tematy możliwe do przeglądania przez gości forum, dostępne indeksowanie dla bootów typu Google.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Czarek90
Posty: 560
Rejestracja: 28-09-2020 16:34:43
Lokalizacja: na piętrze

Pantomima i Henryk Tomaszewski

Post: # 187533Post Czarek90 »

Od przeszło roku ciekawi mnie postać Henryka Tomaszewskiego. Trochę zainspirowany odwiedzinami Muzeum Teatru we Wrocławiu, trochę dosłownie kilkoma artykułami o nim, a trochę też za sprawą interesowania się queerstorią, szczególnie tą lokalną. Czytając na dniach książkę o Wrocławskim Teatrze Pantomimy (WTP) i przy okazji wpadając na ich ostatni spektakl, pomyślałem, że w końcu założę też tutaj taki wątek (co robię ;)), z pytaniami, czy może ktoś z Was ma jakieś doświadczenia związane z WTP, czy ktoś ze starszych bywalców Forum miał okazję poznać osobiście Tomaszewskiego? Albo czy w naszym światku krążą jakieś "urban legend" i inne anegdoty wokół pantomimy i jej wrocławskiego twórcy/mistrza czy zespołu, które pomogłyby ulepić kolejny fragment ciekawej (queer)historii?


Przy okazji wrzucam Spacerownik Teatralny z H. Tomaszewskim :)
http://www.spacerownikteatralny.pl/spac ... -prywatne/
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 15030
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: Pantomima i Henryk Tomaszewski

Post: # 187550Post Hebius »

Temat mocno hermetyczny.
Ja jedynie kojarzę nazwisko.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
Awatar użytkownika
Czarek90
Posty: 560
Rejestracja: 28-09-2020 16:34:43
Lokalizacja: na piętrze

Re: Pantomima i Henryk Tomaszewski

Post: # 187552Post Czarek90 »

Hebius pisze: 29-06-2024 14:51:28 Temat mocno hermetyczny.
No właśnie zastanawia mnie, jak bardzo hermetyczny,
jak bardzo zależny np. pokoleniowo albo lokalnie itp.

Ale jeśli nikt nic w najbliższym czasie – poproszę o usunięcie wątku :)
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 15030
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: Pantomima i Henryk Tomaszewski

Post: # 187574Post Hebius »

Czarek90 pisze: 29-06-2024 14:55:49 Ale jeśli nikt nic w najbliższym czasie – poproszę o usunięcie wątku :)
Powinieneś już wiedzieć, że nasze forum tak nie działa :D
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
Awatar użytkownika
Czarek90
Posty: 560
Rejestracja: 28-09-2020 16:34:43
Lokalizacja: na piętrze

Re: Pantomima i Henryk Tomaszewski

Post: # 187639Post Czarek90 »

... czyli już teraz zamknąć i usunąć wątek? xD
(Nie wiem, jak nie działa to forum, mimo kilku lat tutaj :P).
Awatar użytkownika
Elfin
Posty: 1188
Rejestracja: 27-02-2024 00:43:29
Lokalizacja: Polska

Re: Pantomima i Henryk Tomaszewski

Post: # 187642Post Elfin »

Zostaw. Tamte geje nie są z Wrocławia, to mogą nie wiedzieć i nie kojarzyć. Nie muszą.
Awatar użytkownika
Achim
Posty: 1360
Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
Lokalizacja: Wrocław

Re: Pantomima i Henryk Tomaszewski

Post: # 187651Post Achim »

Temat jest bardzo ciekawy. Ja też tę wystawę w Muzeum Teatru widziałem i jakoś dopiero wtedy uzmysłowiłem sobie gejostwo reżysera. Bardzo lubię wrocławski Teatr Pantomimy i gra tam gościnnie znajomy aktor/ hetero/. Tańcem można wyrazić wszystko, ale ja jestem wielkim fanem Piny Bausch, Mr Gaga . Tomaszewski ma jeszcze jedną bolesną kartę w biografii : współpracę z tajnymi służbami.....
Es gibt ein Leben und ich lebe es . Romy Schneider.
Awatar użytkownika
Elfin
Posty: 1188
Rejestracja: 27-02-2024 00:43:29
Lokalizacja: Polska

Re: Pantomima i Henryk Tomaszewski

Post: # 187654Post Elfin »

Dajcie już spokój z tymi teczkami. Kogo to dzisiaj obchodzi poza prawicowymi zjebami i historykami?
Pedał przyduszony przez bezpiekę napisał kilka charakterystyk postaci. No faktycznie, powinien go Maciarewwicz postawić przed pluton egezkucyjny i rozstrzelać. A nie, przepraszam, przecież on zmarł ćwierć wieku temu.
Może starczy tego paprania się w narodowym szambie?
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 15030
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: Pantomima i Henryk Tomaszewski

Post: # 187656Post Hebius »

A czemu nie: dajcie spokój wypominaniem Tomaszewskiego pedalstwa? Czy to ważne kogo ruchał, czy też że jego ktoś ruchał? Przecież on zmarł ćwierć wieku temu. Może starczy tego paprania się w spermie?
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
Awatar użytkownika
Elfin
Posty: 1188
Rejestracja: 27-02-2024 00:43:29
Lokalizacja: Polska

Re: Pantomima i Henryk Tomaszewski

Post: # 187657Post Elfin »

To jest ważne o tyle, że jego homosekuzalizm był powodem nękania przez bezpiekę. Standard. To nie jest tak, że zgłosił się na ochotnika, to nie jest tak, że rujnował ludziom życia, tylko szantażowany napisał kilka charakterystyk osób i to wszystko. Dlatego to pedalstwo jest ważne, bo było przyczyną podjęcia współpracy. Współpracy, która nie była niczym istotnym i nikomu życia nie zrujnowała. Gdyby był to przypadek jak z Zofią O'Bretenny j Jasienicą, to byłby powody do rozliczeń. Tutaj nie ma nic godnego uwagi lub wypominania. Więcej za pazuchą miał nawet hr. Dzieduszycki.
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 15030
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: Pantomima i Henryk Tomaszewski

Post: # 187675Post Hebius »

No to w czym problem, że się o tym wspomina? Uważasz że to zmuszenie do współpracy nie miało żadnego wspływu na Tomaszewskiego, jest całkowicie nieistotne w jego biografii?
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
Awatar użytkownika
bolevitch
Posty: 5437
Rejestracja: 22-07-2018 14:45:00

Re: Pantomima i Henryk Tomaszewski

Post: # 187683Post bolevitch »

jednak świat teatru, szczególnie tańca, to nie jest Kościół. Aktor mógł być szantażowany samym faktem, że ma relacje intymne z mężczyznami?
Awatar użytkownika
Czarek90
Posty: 560
Rejestracja: 28-09-2020 16:34:43
Lokalizacja: na piętrze

Re: Pantomima i Henryk Tomaszewski

Post: # 187691Post Czarek90 »

Wrzucę więc cytat – również ze Spacerownika Teatralnego, ale nie po to, by rozgrzebywać ten problem (za mało wiem, by rozgrzebywać), a jedynie przytoczyć jakiś konkret poza pojawiającymi się emocjonalnymi wypowiedziami ;)
W latach 1960-1963 Tomaszewski współpracował z kontrwywiadem SB, początkowo jako kontakt poufny, później jako tajny współpracownik. Przekazywał m.in. informacje na temat pobytu w Polsce Marcela Marceau. Zainteresowanie ze strony SB było naturalną konsekwencją popularności zespołu. Szczególnie podejrzane (a tym samym potencjalnie przydatne) były liczne tournées zagraniczne i związane z nimi kontakty. Z notatek służbowych wynika, że dla SB Tomaszewski nie był wartościowym współpracownikiem, a jego informacje były nieprzydatne. SB zaniechała współpracy w 1964 r., choć jeszcze przez dwa lata uznawała go za tzw. kontakt poufny, po okresie współpracy zaś rozpoczęła inwigilację artysty.
(Wytłuszczenie w cytacie moje).
http://spacerownikteatralny.pl/spacery/ ... -zawodowe/


Z kolei z Encyklopedii Teatru Polskiego – wygooglane teraz na szybko – dwa fragmenty:
Z zachowanych materiałów wynika, że kontakty Henryka Tomaszewskiego z SB trwały od 1960 do 1966 roku. Wśród osób, których charakterystyki sporządzał artysta znalazła się m.in. aktorka Pantomimy Elżbieta Jaroszewicz i fotograf Stefan Arczyński, który powiedział Polskiemu Radiu Wrocław, że jest zaskoczony ale nie będzie obwiniał nieżyjącego przyjaciela.
https://encyklopediateatru.pl/artykuly/ ... wnikiem-sb
Okazuje się, że nawet wybitny i uznany już na świecie twórca, jakim był na początku lat 60. Tomaszewski, nie był wolny od presji aparatu bezpieczeństwa. I nie działo się to wczasach stalinowskich, ale parę lat po odwilży. Przypadek Tomaszewskiego nie był odosobniony. Postalinowska PRL akceptowała elitarną sztukę, ale starała się kontrolować wszelkie jej manifestacje. Jedną z form owej kontroli było wikłanie twórców w agenturalne zależności. Była to "krótka smycz", na której można było trzymać artystów.
https://encyklopediateatru.pl/artykuly/ ... ieczenstwa


BTW Wrzucam te cytaty jedynie ze względu na poruszoną tu kwestię, ale nie po to, by teraz oceniać czy o zgrozo rozliczać HT.
Awatar użytkownika
bolevitch
Posty: 5437
Rejestracja: 22-07-2018 14:45:00

Re: Pantomima i Henryk Tomaszewski

Post: # 187698Post bolevitch »

mnie interesuje tylko samo określenie okoliczności, tj. szantaż na tle obyczajowym, czy to w ogóle prawdopodobny motyw?
Awatar użytkownika
uzytkownik_konta
Posty: 5374
Rejestracja: 18-07-2018 15:54:11

Re: Pantomima i Henryk Tomaszewski

Post: # 187702Post uzytkownik_konta »

Czarek90 pisze: 30-06-2024 19:43:36
Z notatek służbowych wynika, że dla SB Tomaszewski nie był wartościowym współpracownikiem, a jego informacje były nieprzydatne. SB zaniechała współpracy w 1964 r.
Z tego co czytałem, zasypywanie ich bzdurami było jednym ze sposobów, aby się im wyrwać. Drugim - jeszcze lepszym - było rozgłoszenie, że się jest współpracownikiem SB. Pierwszy oznaczał, że sprawa będzie się ciągnęła i trzeba było być konsekwentnym w byciu nierokującym. Drugi posiadał oczywiste wady.
Awatar użytkownika
jazzik
Posty: 9382
Rejestracja: 18-07-2018 22:26:03

Re: Pantomima i Henryk Tomaszewski

Post: # 187964Post jazzik »

Elfin pisze: 30-06-2024 16:41:47 To jest ważne o tyle, że jego homosekuzalizm był powodem nękania przez bezpiekę. Standard. To nie jest tak, że zgłosił się na ochotnika, to nie jest tak, że rujnował ludziom życia, tylko szantażowany napisał kilka charakterystyk osób i to wszystko. Dlatego to pedalstwo jest ważne, bo było przyczyną podjęcia współpracy. Współpracy, która nie była niczym istotnym i nikomu życia nie zrujnowała. Gdyby był to przypadek jak z Zofią O'Bretenny j Jasienicą, to byłby powody do rozliczeń. Tutaj nie ma nic godnego uwagi lub wypominania. Więcej za pazuchą miał nawet hr. Dzieduszycki.
No, ale w sumie w tym przypadku ewentualny szantaż obyczajowy w 1963 roku, a więc już po okresie stalinizmu, to nie jest to samo, co podjęcie współpracy w 1949 roku przez osobę, która i tak była na cenzurowanym z powodu swojego pochodzenia jako tzw. "bezet" ("byli ziemianie"), więc albo oceniamy każdą współpracę jednoznacznie negatywnie albo nie oceniamy nikogo. Zresztą nie wiem, czy sporządzenie charakterystyki emigracji wokół Kultury Giedroycia jest znowu takie gorsze niż pisanie charakterystyk kolegów po fachu, w tym innych gejów, również podatnych na szantaże.
W mojej ocenie, jeśli wiadomo o czyjejś współpracy, to po prostu wypada o tym wspomnieć, bo to jest część biografii tej osoby.
"Nie bój się doskonałości. – Nigdy jej nie osiągniesz." Salvador Dali
ODPOWIEDZ