Replika

[Hebius]

Julia Durzyńska – biolożka molekularna, profesorka Uniwersytetu im. A. Mickiewicza w Poznaniu, pisarka, transpłciowa kobieta. W wywiadzie Bartosza Żurawieckiego w najnowszej „Replice” Julia mówi o swojej debiutanckiej powieści „Gdy słońce wypieka sny” – powieści z wątkami autobiograficznymi:

Najwcześniej powstała część środkowa książki, najbardziej dramatyczna, ta opisująca przeżycia nastoletniej Noemi. Napisałam ją autoterapeutycznie, gdy miałam lat 20+ i odłożyłam. Leżała sobie kolejne prawie 20 lat, aż przyszła pandemia i wróciłam do pisania. (…) postanowiłam dodać rozdziały z dorosłą bohaterką, która, tak jak ja, jest już po drugiej stronie lustra. Przeszła tranzycję dawno temu, dobrze funkcjonuje w świecie, ma pracę, przyjaciół, czasem kochanków. (…) na początku postanowiłam, że temat tranzycji w ogóle się nie pojawi. Ale potem pomyślałam, że to ludzi jednak interesuje, więc dopisałam to i owo w dialogach, żeby i o znojach tranzycji było

Krzysztof jest zlepiony z różnych facetów gejów, moich kolegów, którzy mówili bez żenady, szczególnie na początku mojej tranzycji: „A, z ciekawości cię przelecę”. Gej nie gej, budził się w nich samiec alfa

W wieku 15–16 lat miałam bardzo dziewczyńską prezencję i mogłam uchodzić za „zwykłą dziewczynę”. Brakowało mi jednak determinacji, którą przejawia moja bohaterka. Mnie zdarzyło się nie pójść na wakacyjną randkę jako dziewczyna, bo bałam się, że zostanę „zdemaskowana”

Całe moje życie do czasu tranzycji, czyli prawie do trzydziestki, to była gra ze sobą. Od przedszkola wiesz, że coś nie działa, coś jest nie tak. Są takie okresy, gdy masz to bardziej na wierzchu, są takie, gdy to chowasz, by lepiej funkcjonować. Ale wtedy wpadasz w depresję, w stany lękowe. Oczywiście, pojawia się też niechęć do własnego ciała. Nie do pomyślenia było, żebym zdjęła koszulkę na plaży

❤Cały znakomity wywiad z Julią Durzyńską – do przeczytania w najnowszej „Replice", która od jutra będzie dostępna w wybranych salonach prasowych, a już można zamówić egzemplarz (papierowy lub pdf) przez naszą stronę. Kliknij i kup:

pojedynczy numer: https://bit.ly/Replika_110
prenumerata: https://bit.ly/Prenumerata_110-115

[Achim]

Mój Partner stanowczo zakazuje mi zaglądać do " Repliki", bo za bardzo krytykuję. Przejrzałem . Podoba mi się ,że zastępczyni redaktora naczelnego Małgorzata Tarnowska dostrzegła i świetnie zrecenzowała powieść " Lektura uproszczona" Cristiny Morales. Szacun, bo obawiałem się, że ta nowatorska rzecz przejdzie w Polsce bez echa. Słabe jest natomiast omówienie sezonu teatralnego " Czekając na Querelle". Ocenianie zespołów teatralnych pod katem ilości wyotowanych aktorów LGBT jest dyskusyjne. Natomiast pisanie o sezonie teatralnym z perspektywy tematyki LGBT i pominięcie spektaklu " Nocny portier" z Teatru Dramatycznego w Wałbrzychu jest poważnym niedopatrzeniem. Spektakl przypomina bowiem o więźniach z różowym trójkątem w obozach koncentracyjnych i był pokazywany na Warszawskich Spotkaniach Teatralnych wśród najlepszych spektakli minionego sezonu.

[Hebius]

A ja nadal nie mam nowego numeru. Dostawa się opóźnia jeszcze bardziej, niż przy poprzednim.

[Walpurg]

Może twój listonosz postanowił iść na rękę prezesowi Mikoszowi i sam odszedł?

[Hebius]

Listonosze nie są w grupie osób do zwolnienia.

[Walpurg]

No wiem, ale może twój postanowił odciążyć pracodawcę? I już nigdy nie dostaniesz kartki od jakiegokolwiek forumowicza.

[żmij]

Po długim czasie znów kupiłem sobie Replikę, ale jeszcze nie czytałem.

[Hebius]

A mojego numeru nadal nie ma. W poniedziałek będę reklamował.

[Hebius]

Zastanawiam się, czy reklamować reklamację, czy już dać sobie spokój z Repliką

[Nathi]

Może listonosz jest wojownikiem Jezusa i to po prostu zabiera żeby cie nie zdemoralizowało.

[mike]

Zastanawiam się, czy reklamować reklamację, czy już dać sobie spokój z Repliką

Brak w ofercie wersji cyfrowej, czy nie chcesz?

[jazzik]

Do cyfrowej chyba nie ma gratisów, magnesów itp?

[Hebius]

Nie interesuje mnie wersja cyfrowa.

I tak sobie myślę, że to chyba już działa wdrożenie programu naprawczego Poczty Polskiej. Bo właśnie zajarzyłem, że wrześniowego numeru NF też jeszcze nie mam, chociaż to już 4 września, a zawsze przychodził przed pierwszym. Jak prenumeruję NF od lat tylko raz nie miałem numeru na czas - gdy listonosz się pomylił i zostawił mój egzemplarz w bibliotece.

[chafre]

Poczta Polska upada, kiedy inni stawiali paczkomaty, nasza poczta drukowała u Sasina . A teraz dupa blada, bo wszyscy mają paczkomaty i tylko jedna poczta Polska dalej wszystko w okienkach .

[mike]

Hebius skoro nie interesuje to trzeba wybierać inne opcje dostawy (kurier poczty PP jeszcze się sprawdza i wciąż sprawnie działa), bądź paczkomaty. A jak nie ma wyboru dać se spokój ewentualnie kupować gdzieś stacjonarnie, bo ciągle narzekacie na dostawy tego czasopisma.

[Hebius]

Dostawa do paczkomatu to +99 zł. Prasę prenumeruje się dla wygody i taniości (bo przeważnie prenumeratorom oferuje się sporą zniżkę), a nie żeby aż tak przepłacać. Zresztą Replika jest jedynym znanym mi czasopismem, które oferuje opcję dostawy do paczkomatów.
W tym, ze cena egzemplarza w prenumeracie i przy zakupie stacjonarnym jest identyczna, też są wyjątkowi.

[Walpurg]

Ich polityka cenowa zawsze była kuriozalna.

Najlepsze były czasy, gdy R była za darmo, ale prenumeratorzy musieli płacić.

[jordi]

Lubiłem czasy gdy archiwalne numery były dostępne w wersji elektronicznej online.

[Hebius]

Ich polityka cenowa zawsze była kuriozalna.

Najlepsze były czasy, gdy R była za darmo, ale prenumeratorzy musieli płacić.

Płaciło się za wysyłkę i to było OK.
Redakcja zawsze przy tej okazji udostępniała sesję zdjęciową ze spotkania wolontariuszy i zespołu lepiącego koperty.

[mike]

Walpurg pieniądz widzi w cyfrowo udostępnianej abstrakcji. Pieniądza nie widzi w zapierdalaniu żywych namacalnych kurierów.