Książki, ostatnie zakupy

[uzytkownik_konta]

A widzisz, a mi to połączenie właśnie idealnie zagrało. Może to dziwne skojarzenie, ale szkoła jest dla ucznia bardzo kafkowska - ta sytuacja w szczególności - więc się idealnie zgrało z atmosferą nonsensu. Zresztą wcale bym się nie zdziwił, gdyby Niziurski lubił Kafkę - właśnie ze względu na to, że postanowił uczynić szkolne bandy absurdalną strukturą biurokratyczną (w zasadzie biurokratyczno-wojskową). To i "Paragraf 22" to moje pierwsze skojarzenia. Sądzę, że poczucie dyskomfortu jest w jakimś sensie naturalnym elementem tej surrealistycznej atmosfery - czymże by był Salvador Dali bez martwych osłów. Ale właśnie to sprawia, że to rzeczywiście nietypowy wybór w książce dla młodzieży.

[marcin]

Zakup 1: pozazdrosciwszy Czartowi
Zakup 2: część trzecia atlasu-albumu londyńskiego metra (tym razem linie Northern, Victoria i Piccadilly)
Zakup 3: atlas komunikacji szynowej Warszawy. Jest metro, SKM, KM, WKD, tramwaje. Bardzo dużo fotek, schematów, diagramów. Tekst w jez. niemieckim i angielskim. Swoją drogą absurdem jest że atlas komunikacji Warszawy przygotował wydawca... niemiecki. Trochę śmiesznie wyglądają nazwy typu U-Bahn w zestawieniu z Warszawą.

[Czartogromski]

Może jakaś zakamuflowana (albo i nie) opcja niemiecka wydała to dla swoich szpiegów i część nakładu wyciekła?

[Czartogromski]

Dzisiaj z biedronkowej hałdy książek za 9,99 PLN:


Ludwika Włodek: Pra. Iwaszkiewiczowie.

[marcin]

Może jakaś zakamuflowana (albo i nie) opcja niemiecka wydała to dla swoich szpiegów i część nakładu wyciekła?

W przedmowie zaczęli od tego że Warszawa nie jest tak oczywistym wyborem jak Praga czy Budapeszt ale warto przyjechać i tak, bo jest to taki, cytuję, "hidden gem"

[Hebius]

Dzisiaj z biedronkowej hałdy książek za 9,99 PLN:

(ciach)

O! Zaraz wychodzę i będę się rozglądał.

[Hebius]

No dobra, miałem się nie chwalić, ale taki tutaj zastój...


Tove Jansson, Per Olov Jansson (zdjęcia)
Łobuz w domu Muminków
przekład Teresa Chłapowska


Tove Jansson
Muminki i duża powódź
wydanie jubileuszowe (80-lecie pierwszego wydania)
przekład Teresa Chłapowska

I dla dociążenia przesyłki:

Oscar Wilde, Sztuki
przełożył Maciej Stroiński

[Dorian_Gray]

z tych sztuk Wilde'a najlepsza chyba: The Importance of Being Earnest

[Hebius]

Tu jako Pełna powaga.

[Czartogromski]

I dla dociążenia przesyłki:
[...]
Oscar Wilde, Sztuki
przełożył Maciej Stroiński

Wydawnictwa Officyna w 2024 roku.
Jak od strony edytorskiej to wypada?

[Hebius]

Średnio. Tzn. jest to w standardzie książek Officyny. Papier jak przy Prouście, format nieporęczny, bo większy 16x24 cm.

Staram się nie zestawiać, nie porównywać tego wydania z tym co mam kupione wcześniej ze sztuk Wilda (Dwie sceny miłosne czyli Salome i Tragedia Florencka PIW 2003) bo to by chyba zabiło we mnie całą radość z obecnego zakupu

Da się to czytać bez problemu, mam siedem dramatów (+aforyzmy) w jednym woluminie i na tych zaletach się skupiam.

[marcin]

W sumie od dawna chciałem zapytać co dorosłe chłopy widzą w Muminkach ale pewno odpowiedzią byłoby co ktoś inny widzi w kolejach

[Czartogromski]

"Muminki" do jest dobra literatura i to wystarczy.

[Czartogromski]

Nabyty drogą niekupna, czyli wyhaczony z bookcrossingu ilustracyjny pendant do "Tajemnicy szyfry Marabuta""



Maciej Wojtyszko: Antycyponek / ilustrowała Grażyna Dłużniewska. - Wydanie drugie. - Nasza Księgarnia, 1979.

[Hebius]

A tego nie mam i nawet nie czytałem. Gratuluję niezakupu!

Informacyjnie dla Marcina - jeśli bym widział w polskiej litereaturze coś porównywalnego do doliny Muminków, to będzie to nasza okolica z książek Wojtyszki.

[Czartogromski]

Jak najbardziej. I jest to wszechświat który sąsiaduje z doliną Chlipawki.

[Hebius]

A tak, bez wątpienia

[marcin]

Zakupiłem i czytam "Kroniki umierającej ziemi" od Vespera. Prawdziwa cegła, ponad 1200 stron, przeczytałem na razie koło 700.

Tytuł sugerował że będzie to albo fantastyka postapo albo coś w rodzaju "Cieplarni" Aldissa. Jednak okładka zdawała się temu przeczyć. No i istotnie - jest to jedna z najoryginalniejszych rzeczy jakie czytałem

W zasadzie bardzo trudno to zakwalifikować. Jest to fantasy ale absolutnie nie w stylu Tolkiena. To raczej taka mieszkanka, trochę tu dark fantasy, trochę weird fantasy, trochę fantastyki humorystycznej, trochę baśni... Streszczać treści absolutnie nie ma sensu bo brzmialoby to jak pijackie wizje kogoś na haju Polecam jeśli ktoś jest znudzony standardową fantastyką i chciałby coś innego. Mnie się bardzo podoba! I jestem absolutnie pod wrażeniem nieziemskiej wyobraźni autora.