5 minut z Anką

Książka, kino, teatr, muzyka, telewizja...
Regulamin forum
Info: tematy możliwe do przeglądania przez gości forum, dostępne indeksowanie dla bootów typu Google.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 17628
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

5 minut z Anką

Post: # 217831Post Hebius »

Nie obiecuję całości, bo jeszcze sam nie wiem, czy będzie mi się chciało całość czytać, ale dopóki nie odpadnę...

Obrazek

Świat Młodych
nr 108 – wtorek 7 września 1976 r.

Obrazek

5 minut z Anką

Dzień dobry, to ja, Anka. Jestem okrutnie speszona i najchętniej to miałabym ochotę… dać bambosz, ale wtedy, moi koledzy mieliby zbyt wielką przyjemność. A ja nie czuję się z początkiem roku szkolnego aż taka hojna, żeby im tę frajdę zafundować. A poza tym, to dobra okazja, żeby poćwiczyć odwagę – zamykam oczy i… już!

Bo ja jestem straszny tchórz. Wstydzę się, ale jakoś nie mogę się przełamać (właśnie próbuję to w sobie wyćwiczyć!). Boję się wielu rożnych rzeczy. Myszy, żab, zaskrońców, os, nietoperzy, ciemności i… kaktusów. Na tle tego ostatniego, o mało nie zerwałyśmy z moją najlepszą przyjaciółką, Urszulą, która właśnie hoduje dwa takie kosmato-kolczaste, a ja na ich widok dostaję gęsiej skórki. Ale na szczęście skończyło się tylko na kilkudniowym obrażeniu.

Poza tym, że tchórz, to jestem strasznie mała, najmniejsza w klasie. Doszłam nawet do wniosku, że coś z moimi genami chyba nie jest w porządku — tata ledwo się w pokoju mieści, mama mogłaby w reprezentacji koszykówki występować, Jurek, mój o dwa lata starszy brat, musi sobie od dawna już wszystkie spodnie szyć na miarę, bo gotowe są dużo za krótkie, a ja mam 136 cm wzrostu! Dno!!! Zawsze byłam najmniejsza ze wszystkich i zawsze sadzali mnie w pierwszej ławce. Teraz oczywiście też w niej siedzę, ale właściwie, to już nijak na mnie to nie działa, przyzwyczaiłam się.

Bo to już siódmy rok, siódma klasa się niedawno zaczęła. Nasza klasa jest taka trochę śmieszna, zupełnie inna od reszty, jest w niej bowiem tylko 9 dziewcząt i 22 chłopców. Takie proporcje były od samego początku. Teraz to mamy fajnie, bo powodzenie mamy, na jedną dziewczynę wypada 2,4 chłopaka, ale w niższych klasach, to nie było nam najlżej.

Poza tym nasza klasa jest najbardziej harcerska w całej szkole, bo są dwa zastępy – jeden, do którego należy 10 chłopców i drugi, w którym są 4 dziewczyny i X chłopców, a ja (nieprawdopodobne, nie?) jestem tam zastępową. Tak w ogóle, to przypomniałam sobie, że powinnam się przedstawić. Oto najważniejsze fakty: data urodzin – 11 listopada 1962 r., ulubiony kolor – czerwony, hobby – widokówki, ulubiony przedmiot – historia, najmniej lubiany przedmiot – matematyka, największe marzenie – żeby urosnąć choć trochę.

Anka
Obrazek
Awatar użytkownika
marcin
Posty: 15925
Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
Lokalizacja: PL

Re: 5 minut z Anką

Post: # 217832Post marcin »

Jeszcze tam jest ktoś poza Anką i Magdą? :P
Jutro będzie nowy, długi dzień. Twój własny, od początku do końca. To przecież bardzo przyjemna myśl.
(Tove Jansson, "Tatuś Muminka i morze")
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 17628
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: 5 minut z Anką

Post: # 217848Post Hebius »

Po Ance była jeszcze Grażyna, a później już nie czytałem "Świata Młodych", więc nie wiem.
Ale zanim dotrę to tekstów Grażyny, to forum chyba całkiem wymrze.

271 wyświetleń temat? Boty tyle nastukały?
Obrazek
Awatar użytkownika
bolevitch
Posty: 6346
Rejestracja: 22-07-2018 14:45:00

Re: 5 minut z Anką

Post: # 217852Post bolevitch »

ciekawe czemu redakcja zawsze wymyślała postać kobiecą? bo chłopak z 7 czy 8 klasy jeszcze za głupi na takie "przemyślenia"?
Ostatnio zmieniony 01-09-2025 17:17:26 przez bolevitch, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 17628
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: 5 minut z Anką

Post: # 217853Post Hebius »

Bo to był niby pamiętnik, a chłopacy bywali mniej skłonni do pisania i czytania takich rzeczy. Obstawiam.
Obrazek
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 17628
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

(2/1976) 5 minut z Anką

Post: # 217899Post Hebius »

Obrazek

Świat Młodych
nr 111 – wtorek 14 września 1976 r.

Obrazek

5 minut z Anką

Zanim wzięłam długopis do ręki, to znowu miałam straszne opory. No, po prostu — znowu się bałam! I tego, że w ogóle nie potrafię nic z sensem napisać, i tego, że nawet jak napiszę, to i tak wyjdzie z tego małpowanie Magdy, i tego, że nawet jeśli napiszę, to i tak nikt tego nie przeczyta.

Jak tak dalej pójdzie, to… daleko w ten sposób nie zajadę. Ja sama nie rozumiem, jak można być w wieku prawie 14 lat takim tchórzem, ale fakt pozostaje faktem. Zastanawiałam się już nad tym nieraz — może rodzice mnie rozpieszczali jak byłam mała, może mnie straszyli jakimiś duchami albo czymś w tym stylu… Nie wiem, ale jakieś wytłumaczenie być musi!

Kiedy na obozie miałam po raz pierwszy stać na warcie, to już na dwa dni przedtem o mało nie umarłam ze strachu. Ale musiałam okropnie uważać, żeby nikt nie zauważył, że się boję, więc ciągle opowiadałam albo jakieś kawały o duchach (dreszcz strachu mnie w momencie mówienia oblatywał, brrr!!!), albo się wszystkich po kolei pytałam, czy… się boją. I wiecie, to nie była najgorsza metoda. Jak się nasza, Ulki i moja warta zaczęła, to w tym samym momencie ja zaczęłam monolog pt. „Ulka, nie bój się!”. Przez całe dwie godziny trułam na ten temat a skutek był taki, że ani Ulka bać się nie miała prawa (nawet gdyby się bała), ani ja nie miałam czasu o tym myśleć, że sama się boję — zajęta byłam bowiem pocieszaniem Ulki. Inna sprawa, że nie jestem pewna, czy takie pocieszanie i uspokajanie było jej w ogóle potrzebne, na wszelki wypadek wolałam nie pytać.

Na drugi dzień zdarzyła się zabawna historia. Przypadkiem podsłuchałam, jak Ulka mówiła do Haliny: „Wiesz, Anka nic a nic się nie bała, ona jest naprawdę odważna!”. Mnie najpierw leciutko zatkało, potem ucieszyłam się, a w końcu… zaczęłam się bać, że odkryją mój podstęp i przekonają się, że wcale nie jestem taka odważna, a wręcz przeciwnie.

I tak na dobrą sprawę, to… boję się do tej pory, choć ponad rok od tamtego obozu minął, bo tak już jest kiedy tchórz zagra raz rolę gieroja i przypadkiem uda mu się ona wyśmienicie! Od tamtej pory – pod wpływem tego strachu rzecz jasna – cały czas gram i udaję odważniaczkę. Żeby się nie wydało, że gram nawet żabę wzięłam do ręki – o jeju!!

W tej chwili zdradzam strasznie tajne tajemnice. Jedyne co mnie pociesza to że moi koledzy i tak w moje tchórzostwo pewnie nie uwierzą – nauczyłam się swojej roli przez ten rok za dobrze.

Anka

=====

Słabe mam te skany Świata Młodych i w ostatniej szpalcie znów jest sporo lakun (lakunów?) - gdyby ktoś był ciekaw, co jest moim uzupełnieniem, odsyłam na blog.
Obrazek
ODPOWIEDZ