Filmy/Seriale LGBT

[Walpurg]

Czyli lepszy?

[mike]

Od QAF US na pewno nie lepszy, w dodatku niskobudżetowy amatorski.

[bolevitch]

QaF amerykański... znam w sumie kilka przypadkowych odcinków ściąganych wówczas, czyli jakieś 15 lat temu(?), z torrentów czy DC+, i clipy na YT montowane z różnych scenek... kojarzy mi się z wygolonym, nabłyszczonym, posypanym brokatem półświatkiem ludzi pracujących w zawodach kreatywnych i biorących dragi...

[Hebius]

Czyli lepszy?

Niewątpliwie dla wszystkich lubiących skwarki w gęsim smalcu do kawy

[żmij]

I co wzięliście coś z Tongariro? Niby przeżytek, ale jednak ludzie biorą za taką cenę. Ja wybrałem 3 filmy, niestety "Skali szarości" koniec końców dla mnie zabrakło, pomimo, że zdołałem zrobić na ten film zamówienie. ;( Jako że za 3 już zapłaciłem, to mi zaproponowano podmianę na inny.

[Hebius]

Tak, coś wziąłem. "Skali szarości" nie, bo już nie było, jak chciałem zamówić. Niestety przesyłka utknęła gdzieś w drodze. Chyba. Ostatni ślad - UP Poznań 70.

[mike]

Haha https://www.filmweb.pl/serial/Sex+Educa ... on,3141941 Filmweb jest dosłownie usrany takimi wypowiedziami. Zastanawiam się, czy go biczfajtować

[jazzik]

Na filmwebie jest mnóstwo homofobicznych wypowiedzi, wystarczy że w filmie jest wątek homo a pojawia się przynajmniej jeden dyskutant, który twierdzi, że był zbędny, za długi albo był propagandą. Ostatnio obejrzałam w końcu "Green Book" i choć wątek gejowski był marginalny, w zasadzie zasugerowany, to i tak pojawiły się głosy, że zbędny.

[Walpurg]

W zasadzie bardziej opłaca się kupić DVD za 5 niż jednorazowy dostęp za 5 czy 9.

[marcin]

DVD się nadal nadaje, jeśli ktoś ogląda np. na laptopie. Jakość jest wtedy całkiem ok. Natomiast jak ktoś ma nowy telewizor 4K to wtedy dvd wygląda bardzo kiepsko.

Ale to też zależy od tytułów - takie filmy jak te linkowane przez żmija mogą spokojnie być w nieco gorszej jakości. Inaczej sprawa ma się z ulubionymi superprodukcjami typu Star Wars czy LoTR.

[Hebius]

Co do "Sex Education" - dawno się tak nie uśmiałem, jak przy scenie, gdy Otis demonstrował na pomarańczy, jak robił palcówkę dziewczynie

[mike]

W zasadzie bardziej opłaca się kupić DVD za 5 niż jednorazowy dostęp za 5 czy 9.

Jeśli mam być szczery to najbardziej się opłaca ściągnięcie FHD i 4K w super żyleta jakości z neta wszystkich tych pozycji i o wiele więcej. Cena? Całe 0zł, a to jest mniej niż 5zł za te shit jakość VHS-stajl.

[marcin]

A propos płyt...

Ja planuję zakupić sobie na Bluray dwa zestawy: Star Wars (I-VI) i LoTR + Hobbit.
Ale tylko to - i nic więcej. Te filmy chce mieć na stałe na płytach. Te i tylko te.

No i teraz problem - kupować Bluray czy czekać na Bluray UHD 4K? Ale czy jest sens czekać? Nawet jak kupię UHD, to i tak za kilka lat będzie 8K

[Hebius]

Nie ma sensu czekać. Kupuj teraz Bluray, a kilka lat kupisz sobie nowe wydania w lepszej jakości.

[Leo]

Pytanie tylko, czy twórcy się zabezpieczyli i nagrali to w optycznym analogu, ażeby w przyszłości móc tworzyć krotności literki k. To tak jak ze starymi produkcjami nagranymi tylko w wersjach cyfrowych, ich jakość będzie zawsze kiepska.

[mike]

Płacę tylko za to co mogę dostać w wysokiej jakości, a dziś standardem jest minimum FHD. Że to całe tongarino się wyzbywa VHS.. o przepraszam DVD wcale nie świadczy o polityce przestawienia się na wysokie rozdzielczości. Miałem u nich abo na streaming i to jest kompletna padaka większość produkcji nawet nie spełnia standardu 720p, a doskonale wiem, że te filmy fruwają na torrentach i hostach za free w FHD i nawet kurna często 4K. Człowiek się wtedy czuje oszukany, że zapłacił za coś co piraci mają za darmo w lepszej jakości pół roku, rok, dwa lata wcześniej. Dlatego od pewnego czasu nie mam żadnych skrupułów w ściągniu z neta tych produkcji, które albo są w Polsce w ogóle niedostepne na żadnej platformie, albo są dostępne w żenującej rozdzielczości. Jak się chce zarabiać to trzeba spełniać odpowiednie standardy usług.

[bolevitch]

Jest jeszcze fajny film na Netflix o gejuchu mechaniku, koledzy chcą mu poszukać chłopaka "4th Man Out".

obejrzany. taka amerykańska sielanka, ale przyjemna

[marcin]

Nie ma sensu czekać. Kupuj teraz Bluray, a kilka lat kupisz sobie nowe wydania w lepszej jakości.

O, i na taką radę czekałem

[mike]

Nikt nie napisał jak wygląda sytuacja, więc zrobię to ja:

No i teraz problem - kupować Bluray czy czekać na Bluray UHD 4K? Ale czy jest sens czekać? Nawet jak kupię UHD, to i tak za kilka lat będzie 8K

8K już jest teraz, sęk w tym, że nie ma na to wielkiego ciśnienia, gdyż do poczucia różnicy jakości względem 4K potrzeba bardzo dużej przekątnej co najmniej 65", a większości ludzi takimi gigantami nie jest zainteresowana i jeszcze długie lata nie będzie, a niektórzy wcale bo trzeba mieć odpowiednie warunki lokalowe. Na mniejszych typowych dziś przekątnych 40-60" to nie ma żadnego sensu nie będzie różnicy dla oka.

[marcin]

Mnie chodziło raczej o różnicę pomiędzy Bluray "zwykłym" a Bluray UHD.