I podobalo sie? Mnie tak.
Właśnie byłem w kinie
Regulamin forum
Info: tematy możliwe do przeglądania przez gości forum, dostępne indeksowanie dla bootów typu Google.
Info: tematy możliwe do przeglądania przez gości forum, dostępne indeksowanie dla bootów typu Google.
- marcin
- Posty: 13408
- Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
- Lokalizacja: PL
Re: Właśnie byłem w kinie
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
(William Blake)
Re: Właśnie byłem w kinie
Nie. To wszystko już było. Nie umiem oceniać ulgowo.
@Senso - to było podłe
@Senso - to było podłe
- Senso
- Posty: 1712
- Rejestracja: 20-10-2019 11:02:55
- Lokalizacja: Szypułkowe wzgórze
Re: Właśnie byłem w kinie
Niepotrzebnie odebraleś ten kolokwializm dosłownie.
Jeśli wyszło niezręcznie - przepraszam Cię, nia taki był mój cel.
Jeśli wyszło niezręcznie - przepraszam Cię, nia taki był mój cel.
- Hebius
- Posty: 15030
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: Właśnie byłem w kinie
Nie byłem, ale na to bym się wybrał:
Noamia, reż. Antonio Galdamez
Noamia, reż. Antonio Galdamez
https://krytykapolityczna.pl/kultura/fi ... ek-noamia/Dawno się nie widzieli. Teraz znalazł go martwego w wannie. Nie tego się spodziewał na służbie – do tej pory pracę w policji i sferę prywatną rozdzielał mur.
Tak zaczyna się Noamia – krótkometrażowy film Antonia Galdameza, chyba pierwszy gejowski kryminał w polskim kinie. Grany przez Bartłomieja Topę komisarz Delman to godny następca tradycji Psów, Ekstradycji i Pitbulów, twardy, maczystowski i wulgarny polski glina. Różnica jest jedna, za to istotna – Delman uprawia seks z mężczyznami. I woli, żeby w jego środowisku nikt o tym nie wiedział.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
- Achim
- Posty: 1362
- Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
- Lokalizacja: Wrocław
- marcin
- Posty: 13408
- Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
- Lokalizacja: PL
Re: Właśnie byłem w kinie
19 czerwca otwierają mój ukochany Światowid!
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
(William Blake)
- Achim
- Posty: 1362
- Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Właśnie byłem w kinie
Ja już w poniedziałek będę w DCF
Es gibt ein Leben und ich lebe es . Romy Schneider.
- Walpurg
- Posty: 9539
- Rejestracja: 22-07-2018 17:59:15
- Lokalizacja: Śląsk
- marcin
- Posty: 13408
- Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
- Lokalizacja: PL
Re: Właśnie byłem w kinie
Na razie to co mialo leciec, ale nie zdazylo bo zamkneli kina (np. Nedznicy).
Walpusiu, tak, ale nowe oswietlenie jest na pewno bardziej ekologiczne i energooszczedne.
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
(William Blake)
- Dorian_Gray
- Posty: 2020
- Rejestracja: 18-07-2018 20:38:15
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Właśnie byłem w kinie
to już mogli dać oświetlenie LEDowe ...
jeśli były w oprawach tradycyjne żarówki na tzw duży gwint, to mogli zamiast nich wstawić LEDówki ...
jak odwiedzę kiedyś Katowice to zajrzę do tego Światowida ...
- Achim
- Posty: 1362
- Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Właśnie byłem w kinie
„ Co przyniesie jutro „
Tytuł polski jest kompletnie bez sensu i nijak ma się do oryginalnego „Hope Gap” , ale najważniejsza i tak jest tu świetna kreacja Annette Bening, która grając inteligentną kobietę porzuconą potrafi po mistrzowsku oddać wszystkie niuanse postaci Grace. Grace po prawie trzydziestu latach musi zacząć życie od początku i jest w tym nowym i niechcianym początku cała paleta uczuć od histerii i wyparcia po siłę i determinację . Szkoda ,że partner Benning w roli męża czyli Bill Nighy jako Edward takiej szansy nie otrzymał i pozostaje w tle. Film skupia się na emocjach bohaterki . Interesujący jest też watek syna Jamiego/ Josh O Connor/ i jego niemożności ułożenia sobie życia uczuciowego .
„ Co przyniesie jutro” to gorzka refleksja na temat związków , wychodzenia z nich , traumy i prób radzenia sobie z własnymi emocjami. Grace bywa nieznośna i irytująca , ale budzi jednak sympatię.
Kontrapunktem dla emocji Grace jest przyroda w nadmorskim Seaford, stała , niezmienna, ale też , o czym mówi wspominając dzieciństwo Jamie, pulsująca życiem .
Tytuł polski jest kompletnie bez sensu i nijak ma się do oryginalnego „Hope Gap” , ale najważniejsza i tak jest tu świetna kreacja Annette Bening, która grając inteligentną kobietę porzuconą potrafi po mistrzowsku oddać wszystkie niuanse postaci Grace. Grace po prawie trzydziestu latach musi zacząć życie od początku i jest w tym nowym i niechcianym początku cała paleta uczuć od histerii i wyparcia po siłę i determinację . Szkoda ,że partner Benning w roli męża czyli Bill Nighy jako Edward takiej szansy nie otrzymał i pozostaje w tle. Film skupia się na emocjach bohaterki . Interesujący jest też watek syna Jamiego/ Josh O Connor/ i jego niemożności ułożenia sobie życia uczuciowego .
„ Co przyniesie jutro” to gorzka refleksja na temat związków , wychodzenia z nich , traumy i prób radzenia sobie z własnymi emocjami. Grace bywa nieznośna i irytująca , ale budzi jednak sympatię.
Kontrapunktem dla emocji Grace jest przyroda w nadmorskim Seaford, stała , niezmienna, ale też , o czym mówi wspominając dzieciństwo Jamie, pulsująca życiem .
Es gibt ein Leben und ich lebe es . Romy Schneider.
- Achim
- Posty: 1362
- Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Właśnie byłem w kinie
„Jean Paul Gaultier: Szyk i krzyk”
Dokumentalny zapis przygotowań do autobiograficznej rewii projektanta w legendarnej sali Folies Bergère, staje się okazją do opowieści o życiu Gaultiera . Są tu dziecięce fascynacje modą / na lalkę rodzice nie chcieli się zgodzić, więc pluszowy miś dostał biust/ , związek z babcią , trudności w szkole, odkrycie własnego homoseksualizmu , miłość i śmierć partnera na AIDS. Do tego fantastyczna ścieżka dźwiękowa i gwiazdy jak Rossy de Palma , Madonna czy legenda francuskiego kina Micheline Presle. Film ma żywą , pulsującą atmosferę stresu przedpremierowego i przypomina ,że moda to zarówno wielkie precyzyjne rzemiosło/ postać emerytowanej krawcowej/, jak i sztuka.
Dokumentalny zapis przygotowań do autobiograficznej rewii projektanta w legendarnej sali Folies Bergère, staje się okazją do opowieści o życiu Gaultiera . Są tu dziecięce fascynacje modą / na lalkę rodzice nie chcieli się zgodzić, więc pluszowy miś dostał biust/ , związek z babcią , trudności w szkole, odkrycie własnego homoseksualizmu , miłość i śmierć partnera na AIDS. Do tego fantastyczna ścieżka dźwiękowa i gwiazdy jak Rossy de Palma , Madonna czy legenda francuskiego kina Micheline Presle. Film ma żywą , pulsującą atmosferę stresu przedpremierowego i przypomina ,że moda to zarówno wielkie precyzyjne rzemiosło/ postać emerytowanej krawcowej/, jak i sztuka.
Es gibt ein Leben und ich lebe es . Romy Schneider.
- Achim
- Posty: 1362
- Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Właśnie byłem w kinie
" Nasz czas"
Filmowi Carlosa Reygadasa przydałyby się montaż i znaczące skróty. Trzygodzinny film pełen jest długich sekwencji typu organy wewnętrzne martwej mulicy czy podwozie samochodu. Trochę to odwraca uwagę od głównego tematu: wolności i niezależnosci/ zwłaszcza seksualnej/ w związku. Para głównych bohaterów: farmer- poeta i jego piękna żona/ na ekranie reżyser i jego żona Natalia Lopez/ żyją w przedziwnym układzie. Moim zdaniem on, seksualny gawędziarz popycha ją w stronę innych mężczyzn, nie licząc się z tego konsekwencjami. Wywody reżysera, że to film o istocie miłości jakoś kompletnie do mnie nie trafiają.
Filmowi Carlosa Reygadasa przydałyby się montaż i znaczące skróty. Trzygodzinny film pełen jest długich sekwencji typu organy wewnętrzne martwej mulicy czy podwozie samochodu. Trochę to odwraca uwagę od głównego tematu: wolności i niezależnosci/ zwłaszcza seksualnej/ w związku. Para głównych bohaterów: farmer- poeta i jego piękna żona/ na ekranie reżyser i jego żona Natalia Lopez/ żyją w przedziwnym układzie. Moim zdaniem on, seksualny gawędziarz popycha ją w stronę innych mężczyzn, nie licząc się z tego konsekwencjami. Wywody reżysera, że to film o istocie miłości jakoś kompletnie do mnie nie trafiają.
Es gibt ein Leben und ich lebe es . Romy Schneider.
- Achim
- Posty: 1362
- Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Właśnie byłem w kinie
„ Lola „
Rodzinna opowieść o niełatwej próbie porozumienia . Osiemnastoletnia Lola po śmierci matki przybywa do rodzinnego domu na prowincję do zgorzkniałego ojca, który wyrzucił ją z domu. Lola, która została zakwalifikowana na operację uzgadniania płci, ciepło i zrozumienie znalazła u Matki i wśród przyjaciół z ośrodka terapeutycznego. Dziewczyna jest twarda i potrafi walczyć o swoje . Ojciec/ Benoit Magimel, pamiętny amant z „ Pianistki „/ jest zgorzkniały , z jego młodzieńczych planów nic nie wyszło, a zrozumienie wyborów życiowych własnego dziecka go przerasta . Tych dwoje łączy ukochana zmarła osoba . Oczywiście film nie ma happy endu , ale tych poranionych dwoje ludzi ma przynajmniej szansę poznać siebie wzajemnie. Oboje pod wpływem tej wiedzy stopniowo zmieniają się . Ojciec odważy się na wspomnienie marzeń młodości, Lola porzuci na chwilę pancerz . Świetne są sceny , gdy Lola odblokowuje się , pozwala sobie na beztroskę. Tak jest o poranku w domu publicznym, gdy dziewczyny uczą ją tańczyć , czy podczas jazdy samochodem. Wtedy widać inną dziewczynę , nieskrepowaną i uśmiechniętą .
Ten film , mimo iż ojciec i córka potrafią zranić się najboleśniej , niesie jakąś nadzieję
Rodzinna opowieść o niełatwej próbie porozumienia . Osiemnastoletnia Lola po śmierci matki przybywa do rodzinnego domu na prowincję do zgorzkniałego ojca, który wyrzucił ją z domu. Lola, która została zakwalifikowana na operację uzgadniania płci, ciepło i zrozumienie znalazła u Matki i wśród przyjaciół z ośrodka terapeutycznego. Dziewczyna jest twarda i potrafi walczyć o swoje . Ojciec/ Benoit Magimel, pamiętny amant z „ Pianistki „/ jest zgorzkniały , z jego młodzieńczych planów nic nie wyszło, a zrozumienie wyborów życiowych własnego dziecka go przerasta . Tych dwoje łączy ukochana zmarła osoba . Oczywiście film nie ma happy endu , ale tych poranionych dwoje ludzi ma przynajmniej szansę poznać siebie wzajemnie. Oboje pod wpływem tej wiedzy stopniowo zmieniają się . Ojciec odważy się na wspomnienie marzeń młodości, Lola porzuci na chwilę pancerz . Świetne są sceny , gdy Lola odblokowuje się , pozwala sobie na beztroskę. Tak jest o poranku w domu publicznym, gdy dziewczyny uczą ją tańczyć , czy podczas jazdy samochodem. Wtedy widać inną dziewczynę , nieskrepowaną i uśmiechniętą .
Ten film , mimo iż ojciec i córka potrafią zranić się najboleśniej , niesie jakąś nadzieję
Es gibt ein Leben und ich lebe es . Romy Schneider.
- Achim
- Posty: 1362
- Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Właśnie byłem w kinie
„ Eastern „
Mam problem z filmem Piotra Adamskiego, inspirowanym silnie twórczością Jorgosa Lanthimosa. O ile bowiem „ Faworyta „ jest majstersztykiem , to wcześniejszych filmów greckiego twórcy po prostu nie rozumiem .
W „ Easternie „ trafia do mnie wizja podzielonej, przemocowej Polski , są świetne młode aktorki : Maja Pankiewicz i Paulina Krzyżańska , jest idealistyczna walka przeciwko fatum i konwencjom i ograniczeniom społecznym , ale całość jakoś mnie nie porywa, choć doceniam wizjonerstwo reżysera.
Mam problem z filmem Piotra Adamskiego, inspirowanym silnie twórczością Jorgosa Lanthimosa. O ile bowiem „ Faworyta „ jest majstersztykiem , to wcześniejszych filmów greckiego twórcy po prostu nie rozumiem .
W „ Easternie „ trafia do mnie wizja podzielonej, przemocowej Polski , są świetne młode aktorki : Maja Pankiewicz i Paulina Krzyżańska , jest idealistyczna walka przeciwko fatum i konwencjom i ograniczeniom społecznym , ale całość jakoś mnie nie porywa, choć doceniam wizjonerstwo reżysera.
Es gibt ein Leben und ich lebe es . Romy Schneider.
- Achim
- Posty: 1362
- Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Właśnie byłem w kinie
„ Życie zaczyna się po czterdziestce „
Film pokazywany w ramach Tygodnia Kina Hiszpańskiego to historia spotkania nastolatka i dojrzałej kobiety. Ona znudzona i wypalona w związku , zmęczona codziennością , obowiązkami czuje się nieatrakcyjna i zaniedbana, a on po prostu potrzebuje kasy . Punkt wyjścia jest prosty , ale film obfituje w nieoczywiste obserwacje , bo tu nic nie jest jednoznaczne . Rolę Any gra Meribel Verdu, przed laty pamiętna z „ I Twoją matkę też „ . Film ma powolne tempo, z czasem poznajemy motywacje bohaterów . Myślę ,że obojgu to spotkanie wiele da, pozwoli spojrzeć na życie z innej perspektywy, choć problemów nie rozwiąże.
Film pokazywany w ramach Tygodnia Kina Hiszpańskiego to historia spotkania nastolatka i dojrzałej kobiety. Ona znudzona i wypalona w związku , zmęczona codziennością , obowiązkami czuje się nieatrakcyjna i zaniedbana, a on po prostu potrzebuje kasy . Punkt wyjścia jest prosty , ale film obfituje w nieoczywiste obserwacje , bo tu nic nie jest jednoznaczne . Rolę Any gra Meribel Verdu, przed laty pamiętna z „ I Twoją matkę też „ . Film ma powolne tempo, z czasem poznajemy motywacje bohaterów . Myślę ,że obojgu to spotkanie wiele da, pozwoli spojrzeć na życie z innej perspektywy, choć problemów nie rozwiąże.
Es gibt ein Leben und ich lebe es . Romy Schneider.
- radek
- Posty: 5567
- Rejestracja: 13-01-2019 10:52:08
- Lokalizacja: Horley, UK
Re: Właśnie byłem w kinie
Już więcej do kina nie pójdę, przynajmniej w UK. Chyba że będzie mi na czymś bardzo bardzo zależało.
Nie wiem, czy to tylko dotyczy jednej sieci czy tak po prostu jak już robią w Anglii. A może podobnie jest w PL?
Zawsze jest 30 min. reklam przed seansem, w związku z tym 90% widzów pojawia się w kinie pół rodziny po planowanym czasie rozpoczęcia emisji.
Ale uwaga, ci co pojawili się na czas przez 30 min. oglądali czarny ekran, a reklamy zaczęli puszczać godzinę po planowanym czasie rozpoczęcia jak sala się wypełniła. Przegięcie!
Nie wiem, czy to tylko dotyczy jednej sieci czy tak po prostu jak już robią w Anglii. A może podobnie jest w PL?
Zawsze jest 30 min. reklam przed seansem, w związku z tym 90% widzów pojawia się w kinie pół rodziny po planowanym czasie rozpoczęcia emisji.
Ale uwaga, ci co pojawili się na czas przez 30 min. oglądali czarny ekran, a reklamy zaczęli puszczać godzinę po planowanym czasie rozpoczęcia jak sala się wypełniła. Przegięcie!
"Because the people who are crazy enough to think they can change the world, are the ones who do." - Steve Jobs
- marcin
- Posty: 13408
- Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
- Lokalizacja: PL
Re: Właśnie byłem w kinie
Trudno w to uwierzyc, przeciez jest kolejny seans planowany zaraz po poprzednim.
Moze to jakas awaria raczej byla?
Przez 30 minut byl czarny ekran i nikt z widzow nie zareagowal, nie poszedl zapytac obslugi co sie dzieje?
Moze to jakas awaria raczej byla?
Przez 30 minut byl czarny ekran i nikt z widzow nie zareagowal, nie poszedl zapytac obslugi co sie dzieje?
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
(William Blake)