Książki, ostatnie zakupy

[bolevitch]

a najlepiej to żeby bylo w audiobooku. Mialem pytać ale zapomniałem.

może tutaj: https://ninateka.pl/vod/ksiazki-czytane/

[Walpurg]

Hebius, nie rób sobie jaj. Marcina waliłeś po głowie a sam robisz to samo. Co mi ma mówić, że książkę napisał twój kuzyn czy znajomy ksiądz? W katalogach brak takich haseł jak "kuzyn Hebiusa".

[Hebius]

Zgadnijcie choć jeden z kupionych przeze mnie tytułów, to podam resztę

A książkę kuzyna z równym powodzeniem mógłbym czytać w oryginale, bo po polsku też nic, a nic nie rozumiem

Co noc batalia o dworzec. Smutne bydlęta pociągów
suną z łoskotem. Na kładce nad torami kontrola:
ci, co mają, wyciągają od tych, co się boją. Księżyc
jak nóż oprycha, błysk przez mgłę. Po drodze dwa bary
ze zjawami Hoppera. Piwo, pijackie braterstwo, na skos
pies przez ulicę. Tu jest pogranicze (...)

[husky]

może tutaj: https://ninateka.pl/vod/ksiazki-czytane/

Obczailem to. Niewiem czy tylko mi się wyswietla tak ale tam są tylko 2 strony. I chyba wszystkie ciężkie ksiązki . Jedną z nich czytalem dawno temu i nie chialbym drugi raz. Chociaz byla piękna.

[marcin]

Ktoś się może wybiera do Warszawy na Targi Książki (9-12 września)?

Będzie można spotkać m.in. Mikołaja Milckego, autora słynnego "Geja w wielkim mieście" (Szkoda, że nie będzie tego pana od "Mostu Ikara" )
A z fantasów będzie Feliks Kres, Rafał Kosik, Tomasz Kołodziejczak, Artur Urbanowicz czy Jakub Bielawski.
Będzie też sporo czeskich pisarzy.

Jakby było kilku forumowiczów, to jakieś piwko wieczorne w sobotę by można zorganizować

[Hebius]

Weź dla mnie autograf MM na jakiejś fajnej pocztówce z nagim panem, jednorożcem albo tęczą.

[marcin]

Nie wiem, czy będę. Na razie badam zainteresowanie forumowe

[Hebius]

Aha. No ja się raczej nie wybiorę.

A zmieniając temat - masz daleko do Biblioteki Śląskiej? I czy oni mają tam na miejscu jakiś sklepik ze swoimi publikacjami?

[marcin]

No tramwajem muszę jechać, a potem spacerek. Zbytnio po drodze to tam nie mam.
Sklepiku nie kojarzę, ale dawno tam nie byłem.

[Hebius]

OK, to mam znajomą bliżej. Ale na stronie biblioteki nic o żadnym sklepiku nie mają, więc pewnie sprzedaż tylko za mailowym zamówieniem.

[marcin]

Uaktualnienie

Z tego co widzę, to pan od "Mostu Ikara" też będzie Nadal Hebiusie jesteś na nie?

[Hebius]

Od niego jakby co też możesz wziąć autograf.

[marcin]

Nie wiem czy bede. Swoja droga spodziewalem sie wiekszego zainteresowania na ponoc intelektualnym forum

[Czartogromski]

Wyhaczone w tanioksiązkowym bałaganie w Polomarkecie:

"Wieczór Trzech Króli" z 2012 r., czyli w przekładzie Piotra Kamińskiego. Mimo grubej warstwy przecenowych nalepek w całkiem dobrym stanie, dałoby się nawet Marcinowi (gdy w dobrym humorze) sprzedać. Widać nikt tego nie brał do ręki przez te 9 lat

"Księga dla starych urwisów" (tylko z jedną nalepką, za to nieodklejalną :-/ )

[Hebius]

Szkoda, że W.A.B. nie udźwignął tej szekspirowskiej serii w przekładzie Kamińskiego.

[marcin]

Zakupiłem i czytam kolejną rzecz z Vesperu

Battle Royale
Świetne Takie połączenie Tarantino z Igrzyskami Śmierci


Kres: Grombelardzka legenda x 2




Kolej Wałbrzych-Kłodzko
Pojeździłem, teraz pora o tej linii coś poczytać

[Dorian_Gray]

Byłem dziś na Warszawskich Targach Książki.
Zobaczyłem na jednym ze stoisk Mariusza Szczygła:
ale przecież już mam wszystkie książki Szczygła dotyczące Czech,
czekaj, jedną kiedyś pożyczyłem i nie wróciła!

Zakupiłem więc "Zrób sobie raj" i poprosiłem o autora o dedykację.

[Czartogromski]

Ale on poprawia swoje książki! "Gottlandu" każde wydanie jest inne.

[Dorian_Gray]

ciekawe, czy są to duże poprawki? czy taka kosmetyka i dopieszczanie tylko stylistyki zdań?

[Czartogromski]

„Książka może pisarza dręczyć. Może też – i w tym przypadku to jest lepsze słowo – uwierać. Drobnym szczegółem. Jakby był jakimś ziarenkiem piasku, które dostało się do buta i uniemożliwia chodzenie. Przyznaję: latami uwierało mnie kilka słów. Nie były odpowiednie, a ja przecież mam pod ręką lepsze.
Parandowski stwierdził, że książka nazajutrz po wydaniu odmawia autorowi posłuszeństwa. Dlatego zapewniam dawnych i nowych czytelników Gottlandu, że tym razem stworzyłem książkę wreszcie mi posłuszną.
Do następnego wydania oczywiście”.
Mariusz Szczygieł