Co oglądam

[Koa]

"Tajger King", sezon 2.

[Walpurg]

Fakty TVN nie wspomniały a Wiadomości TVP zrobiły całkiem sensowny materiał o 30 rocznicy śmierci Freddiego Mercury'ego. Mało tego, w sobotę wieczorem TVP pokaże film "Bohemian Rhapsody".

[mike]

Nie żartuj to był atak na LGBT

[Hebius]

Psie pazury (2021) The Power of the Dog

Jane Campion postanowiła nakręcić jeszcze raz "Fortepian", tym razem przenosząc akcję na odludzia Montany w lata dwudzieste XX wieku. Opowieść toczy się powoli i spokojnie, ale atmosfera jest tak napięta i gęsta, że widz wręcz od pierwszych minut oczekuje wybuchu namiętności i jakiejś tragedii, która pozwoli odetchnąć.
Wzorem praktyk sprawdzonych w dawnym teatrze, gdzie strzelba wisząca na ścianie w akcie pierwszym musi wystrzelić w ostatnim, tu też dostajemy wyraźne wskazówki, które podpowiadają, nam jak się opowieść skończy. Taką kropką nad i jest tu zwłaszcza scena kastrowania młodych byczków.

Niestety praktyka obsadowa będąca standardem w oświeconej części zachodniej kinematografii, odbija się niekorzystnie na dramatycznej warstwie filmu. Tak jak nikt, kto rozpoznał Jacka Poniedziałka pod warstwą makijażu w "Hiacyncie" nie był zaskoczony, że grany przez niego bohater okazał się złym homoseksualista. Tak tutaj każdy, kto rozpoznał Benedicta Cumberbatcha pod cienką warstwą brudu, końskiego smrodu i pokazowego chamstwa, może odgadnąć od razu, że ma do czynienia z homoseksualistą. Bez powolnego nizania paciorków domysłów i wypatrywania tropów zostawionych przez autorów filmu.

Polecam wszystkim, którzy lubią dawne kino, filmy w klimacie "Zygfryda" (1986) Andrzeja Domalika, stonowane produkcje LGBT bez fiutów od frontu, dyndających i we wzwodzie.

Podobno w nowej "Replice" też ktoś ten film recenzuje. Jeszcze nie mam numeru, więc się dzielę w pełni własnymi, mam nadzieję całkowicie oryginalnymi przemyśleniami
(szkoda, że wyrzuciliście marcinkka z forum)

[gaynau]

obejrze chyba dzisiaj w nocy, zapowiada sie ciekawie

a ogladam zagubionych w kosmosie

[husky]

Tak tutaj każdy, kto rozpoznał Benedicta Cumberbatcha pod cienką warstwą brudu, końskiego smrodu i pokazowego chamstwa, może odgadnąć od razu, że ma do czynienia z homoseksualistą. Bez powolnego nizania paciorków domysłów i wypatrywania tropów zostawionych przez autorów filmu.

Nie odgadłem Tzn jak robili ten sznur to juz sie jarnąłem
A pozattym nie kumam jeszcze jednej rzeczy (w spolerze pytanie żeby nie było że zdradzam film:

Spoiler

Jak on sie zaraził wąglikiem? Od tego chłopaka?? bo było że chłopak cos robił przy zdechłej krowie

[Hebius]

Przecież już ta scena z pastowaniem siodła po zmarłym idolu to prawie jak masturbacja

odpowiedź ze spoilerem

wąglik był na tych paskach ze skóry, które chłopak dał Cumberbatchowi na dokończenie liny - można się domyślić, że po to właśnie zaczął tak delikatnie kroić martwego cielaka, z rękawiczkami na dłoniach, uważając żeby się nie skaleczyć. Nie zwróciłem uwagi, ale same paski chyba też podawał w rękawiczkach. Później, jak po pogrzebie trzymał gotową linę i kopnął ją po łóżka na pewno miał rękawiczki

I errata.

A jednak przynajmniej jeden penis też jest widoczny w tym filmie. Ale to trzeba polować ze stopklatką żeby zauważyć

[husky]

Spoiler

czyli chcial go zabic??? Swiadomie?

Jprdl kompletnie nie skojarzylem siodła. Tzn jedyne co sie kapnalem to że ten młody jest gejem to od razu ale że stary to ni chuja. Myslałem że tego chłopaka zabije na koncu za gejostwo czy cos.

[Hebius]

Mocno spoilerujesz

[husky]

No przeciez chowam odp kto nie chce niech nie otwiera. Ale powiedz tzn odp czy chciał wg ciebie.

[Hebius]

Bez wątpienia. Należało zwrócić od razu uwagę na deklaracji młodego, która pada w czasie czołówki. Że od śmierci ojca pragnął tylko szczęścia matki itd.

takie tam moje przemyślenia, niekoniecznie trafne, ale uprawnione

Ta bezbronność tego chudzielca jest w sumie pozorna. Czy prawdziwie wrażliwego synka matka by wysyłała żeby zabił kury na obiad? A jak łatwo mu łatwo przychodziło uśmiercanie królików, które przed chwila czule gładził? Mały psychopata normalnie I w sumie nie ten jego homoseksualizm nie jest pewny. Nie pasował wyglądem do kowbojskiej prowincji, ubierał się nieodpowiednio i miał w sobie jakieś niezręczność, może przegięcie, ale czy interesowali go faceci tego na dobrą sprawę nie wiemy. Puszczał oczko do Cumberbatcha, ale to było już po tym, jak znalazł te ukryte gazetki z golasami i miał już przygotowane skórki z wąglikiem.
Cumberbatch zachowywał się jak potwór, ale to ten bezwzględny młody był prawdziwym złem.

[husky]

Spoiler

Kurwa wychodzi na to że nie umiem oglądać nawet filmu.Wszystko co napisaleś teraz widzę i na 100 proc o to chodziło.Jak oglądalem to na końcu jak trzymal w ręku ten sznur to myslałem że cierpi. Jak mu dawał papierosa do buzi to myslałem że nawiązuje więź. Ja pierdole. Tzn czułem że stary nie jest tak naprawdę zły, nawet sie troche z nim utorzsamiałem w pewnej chwili ale kurwa w zyciu bym sie nie kapnął że młody jest zły. A teraz to widze

[Hebius]

Oj tam, oj tam Po prostu uczciwy jesteś, prostolinijny, więc dałeś się łatwo zwieść, oszukać.

[mare]

“Porwana w biały dzień” na Netfliksie. Niesamowite, ale amerykańsko prawdziwe.

[Hebius]

Spoiler

Kurwa wychodzi na to że nie umiem oglądać nawet filmu.Wszystko co napisaleś teraz widzę i na 100 proc o to chodziło.Jak oglądalem to na końcu jak trzymal w ręku ten sznur to myslałem że cierpi. Jak mu dawał papierosa do buzi to myslałem że nawiązuje więź. Ja pierdole. Tzn czułem że stary nie jest tak naprawdę zły, nawet sie troche z nim utorzsamiałem w pewnej chwili ale kurwa w zyciu bym sie nie kapnął że młody jest zły. A teraz to widze

I żeby nie było - też nie wszystko w tym filmie jest dla mnie jasne. Weźmy na przykład scenę nad rzeka, gdy Cumberbatch bawi się brudno szmatą.
A. Czy to był jakieś symboliczne nawiązanie do sytuacji przy obiedzie w Czerwonym Młynie i zapowiedź tego, co chciałby zgotować "kelnerowi"?
B. To była naprawdę kelnerska ścierka, którą Cumberbatch podprowadził po posiłku?
C. To była zwykła szmata, którą nosił zamiast bielizny, a wąchał z powodów czysto perwersyjnych, przez upodobanie dla silnego zapachu samca?

[mike]

Jeśli chodzi o powyższy film o kowbojach na netflixie to ściągnąłem go w 2 minuty, poprzewijałem 1 minutę, po czym skasowałem. Nie mogę się przekonać do aktora, który gra głównego bohatera.

Adele makeup before after

Spoiler

[husky]

Ta szmata to myslałem że to szalik albo chustka czyjaś i wspomina miłość. Wgl ta scena mnie rozwaliła niby nic nie bylo a sie nawet lekko zajarałem nie wiem czemu. Wg mnie najlepsza w calym filmie.

[husky]

Spoiler

Mam jeszcze takie przemyslenia bo w sumie to caly czas rozkminiam ten film: nie pamietam ale młody jak bral skórki z trupa krowy to bylo zanim matka dała skóry Indianinom, to skąd mógl wiedziec że nie będzie skórek?
Może jednak nie chcial zabic? Druga rzecz: nie jestem pewny czy stary chial mlodehgo wyruchać. Bo nie dązył. wydaje mi się że bardziej o to biegało że widzial w nim siebie jak byl młody. Bo w tym wieku poznał swojego idola.
3 rzecz to moment jak królik wbiegł pod drewno- to on mówi że jest przyslowie że ile drewien trzeba odwalic żeby królik wybiegł, odwalają a okazuje sie że on ma zlamaną łapkę. To moze jest symbol tego faceta bo on tak powoli sie otwierał na młodego, potem sie zranil i na koniec umarł. Jak królik z rąk chłopaka wczesniej pogłaskany. Nie wiem czy nie pojechalem za daleko

[husky]

Tzn on tak długo ukrywał homoseksualizm i tak głeboko jak królik pod mnóstwem desek. Tak mi sie skojarzylo.

[Hebius]

No to jest taki film, nieoczywisty i pełen niedomówień, że można o nim długo myśleć
A oceny też ma różne, czytam teraz na przykład w recenzji

Niestety, Psie pazury to film nudny i przeciągnięty.

A ja nawet nie zauważyłem, kiedy te dwie godziny zleciały i nie nudziłem się nawet przez moment.