Płyty, ostatnie zakupy

[Szafir]

Spoko chłopak, ładna okładka. Nie wiem o co Wam chodzi. Wszystko okej.

[gaynau]

Ciekawe, czy przy oglądaniu porno kutasy w pionie są nadwyraz długie, a te w położeniu horyzontalnym grube?

[Hebius]

przyszło mi to do głowy, by się nad tym zastanowić.

[uzytkownik_konta]

Chciałem kupić jedną, konkretną płytę, a wyszło tak, że zamówiłem 9 płyt, 3 filmy i 2 książki. I w pudełku płyty B.B. Kinga pt. "B.B. King" znalazłem takie rękodzieło:



Z powodu takich rzeczy (i ceny, oczywiście) uwielbiam kupować z drugiej ręki Zastanawia mnie tylko, co oznacza data 21 stycznia 2000, znajdująca się na powyższym cimelium. Zwłaszcza, że w dwóch miejscach na pudełku została też trwale zapisana data 19 stycznia 2000 - w tym na froncie, w wyraźnie widocznym miejscu, srebrnym markerem. Jednocześnie nie jest to jakaś typowo pragmatyczna adnotacja - ewidentnie została zrobiona tak, aby była w jakimś sensie ozdobna.

Całość zakupów poniżej, ale proszę mnie nie osądzać - to wszystko płyty do samochodu, a tam różne "The Best of..." sprawdzają się najlepiej.



Kto zgadnie, która z tych płyt była pierwotną przyczyną całych zakupów?

[Hebius]

Dalida?

[uzytkownik_konta]

Skąd wiedziałeś?

[Hebius]

Nie wiem. Uznałem, że to musiało być coś gejowskiego, ale z klasą, wiec Dalida pasowała najbardziej

[gaynau]

Data stworzenia dzieła lub czyichś urodzin?

[Czartogromski]

Też bym dokupował do Dalidy, no ale Dalidę dwupłytową, bardzo dobry wybór, mam od dawna.

[uzytkownik_konta]

Nie wiem. Uznałem, że to musiało być coś gejowskiego, ale z klasą, wiec Dalida pasowała najbardziej

Pochlebiasz mi! Tymczasem prawda jest taka, że lubię Dalidę, ale kupiłem tę płytę właśnie dlatego, że znam stosunkowo niewielką część jej repertuaru. A kupowanie płyt, których części się nie zna, to dobry sposób poszerzania horyzontów. Toteż to...

Też bym dokupował do Dalidy, no ale Dalidę dwupłytową, bardzo dobry wybór, mam od dawna.

...może być następny etap.

Data stworzenia dzieła lub czyichś urodzin?

Też o tym myślałem, ale do urodzin nie pasuje występowanie dwóch dat: 19 i 21 stycznia. Natomiast myślę, że to może być właściwy kierunek, tzn. że są to daty odnoszące się do czyjegoś życia prywatnego, uroczystości rodzinnej itp., toteż nigdy nie dowiemy się prawdy. Druga możliwość, jaka mi przychodzi do głowy, to data koncertu lub czegoś w tym rodzaju - o przywiązywaniu do B.B. Kinga znacznej wagi świadczy ta różowa karteczka.

Z kolei do daty wydania by pasowało to, że ta płyta wyszła w 2000 r., ale daty dziennej nie mogę znaleźć. Ale wątpię, żeby o to chodziło, bo to jest po prostu składanka wcześniejszych utworów, niezbyt wartościowa jako taka, tzn. nie coś, czego wydanie można świętować.

[Dorian_Gray]

Dlaczego Dalida jest gejowska? Uświadomcie mnie.

btw lubię jej kawałek z Alainem Delonem

[uzytkownik_konta]

To akurat chyba jedyny jej utwór, którego nie lubię

Podobno...

Dalida became a gay icon in France with the groundbreaking 1973 song "Il Venait D'Avoir 19 Ans" ('He Had Just Turned 19'). This is the first song gays in Europe connected with, spurring something of a movement".
(...)
In the 1980s, Dalida candidly talked about her life, her spirituality, and that homosexuality is accepted in Egypt and should be accepted everywhere; audiences would go wild with applause.
In 1983, at age 50 Dalida performed the bossa nova "Paroles, Paroles" ("Words, Words") with several people including on French TV with 18-year-old singer Ginni Gallan, clad in tuxedos, putting a new twist on the popular song that could be considered the first-ever lesbian love song.

Nie wiedziałem o tym. Zawsze sądziłem, że raczej z tego samego powodu, z którego Violetta Villas była tak poniekąd postrzegana, tzn. ze względu na status ikony kobiecości, niekiedy posuniętej aż do hiperboli, w połączeniu z tym, że nie miała nic przeciwko (a potem Dolan użył jej muzyki w dwóch filmach). A tu się okazuje, że była w to bardziej zaangażowana.

[gaynau]

jezy kryste, ale nuda:X
to juz lepiej sie slucha bajmu:X

[uzytkownik_konta]

Ty też mi pochlebiasz!

[marcin]

Zakupiłem ładny i zgrabny kuferek (10 płyt).
Chyba najlepsze wykonania najważniejszych dzieł chóralnych Bacha, a Bacha, jak wiadomo na naszym forum - nigdy za dużo
Wśród solistów - m.in. znany na naszym forum Tim Mead

J.S. Bach:
St John Passion
Magnificat
B-minor Mass
St Matthew Passion
Christmas Oratorio
wyk. The Netherlands Bach Society / dyr. Jos van Veldhoven

[Czartogromski]

Tim Mead to jednak artysta stworzony do tego, by go słuchać. I tylko słuchać. Oglądałem jego recital na YT. Znany na tym forum JJO z recitalu z fortepianem potrafi zrobić widowisko, a muzyka wcale na tym na traci. W występie Tima Meada warstwa wizualna jest zupełnie zbędna, wręcz szkodzi, bo nudna.

[marcin]

No tutaj możesz tylko słuchać

[marcin]

W kwietniu szykują się aż dwa kufry...
Pierwszy został już zakupiony

[Czartogromski]

Słuchania na minimum 2 miesiące.

[marcin]

Ja myślę że na całe życie