Płyty, ostatnie zakupy

[marcin]

Tak, ja wolę kuferki zorganizowane wokół wykonawcy niż kompozytora lub okresu muzycznego.

[Bob_Zielony]

Nie wiem czy jeszcze kiedyś kupię kuferek ale lekcję już wyciągnąłem po kuferkach z kompozytorami i jeśli będzie następny, kiedyś to pewnie właśnie wokół wykonawcy...

[marcin]

A masz jakiegoś ulubionego dyrygenta/wykonawcę/zespół?

Jakiś ulubiony okres muzyczny? Gatunek (symfonie, kameralna, na instrumenty solo, wokalna)?

[Czartogromski]

Płyty tego wykonawcy pojawiają się u nas regularnie, więc nie od rzecz będzie podrzucić tu tę recenzję:

Klarowność tonu Ólafssona budzi skojarzenia ze słynnym nagraniem Glenna Goulda z 1955 roku, jednak Islandczyk w większym stopniu wykorzystuje możliwości wyrazowe fortepianu

https://ruchmuzyczny.pl/article/3966

[Walpurg]

Tomek Ziętek (i trzeba szukać "Tomek", nie Tomasz!)
Some Old Songs



Już pisałem po wrażeniach ze Spotifaja, że to fajna płyta, gitarowy, balladowy klimat. Plus ciepły głos Ziętka.

[Czartogromski]

Być może Marcin nawróci się kiedyś na takie kufry:


(czyli to - na razie - jeszcze nie jest zakup)

[marcin]

Nie mam gramofonu

[Czartogromski]

Czas najwyższy mieć. Z wielkich kufrów wielka radość I będziesz się mógł wymieniać doświadczeniami z Nathim, nie chcesz?

[Hermes]

Okładki od Hebiusa faktycznie koszmarne - nie wiadomo nawet która najgorsza Bo jedna koszmarniejsza od drugiej.

Jak idzie o muzykę organową, to ja jestem laikiem, ale mój podział jest taki:
* gra ciężka, monumentalna (większość organistów) - legato
* gra lekka (głównym przedstawicielem jest Simon Preston) - staccato

Zdecydowanie wolę wersję lekką.

Tutaj przykłady:
BWV 565 w wersji ciężkiej: https://www.youtube.com/watch?v=Oy7JtyxzgRI
A tu w wersji lekkiej: https://www.youtube.com/watch?v=z3JYZQ70WjU

Wiem, że post dawny, ale jako muzyk muszę naprostować. Utwory renesansowe, barokowe nie gra się staccato tylko non legato (staccato gra się tylko jak jest to wyraźnie zaznaczone), natomiast utwory romantyczne legato. Więc granie Bacha legato jest zwyczajnym błędem (chociaż czasem organista może chcieć dobrze, a legato będzie wynikać z wad konstrukcji instrumentu)

I taki mój filmik, czym się jak brzmią te artykulacje:
1. Legato
2. Non legato
3. Staccato
https://youtube.com/shorts/HCC1FVFsF4g?feature=share

[marcin]

Dziękuję Hermesiu, ale o ile staccato/legato jest dla mnie jasne, to czym się różni non legato od staccato? Główną różnicę jaką tam słyszę to taka że staccato grasz wolniej a non legato szybciej, a chyba nie o to chodzi?

[Hermes]

Przy staccato są ,,dziury" między dźwiękami i dźwięki są skrócone względem zapisu, a w non legato dźwięki są ,,przy sobie", minimalnie oddzielone, identyczne w trwaniu względem zapisu.

[Czartogromski]

Ha, bardzo staccato jest np. Bach u Goulda, i myślę, że można to tak uprościć dla zwykłej publiczności.
(No bo jeśli to jest tylko non legato, to jakie by musiało być prawdziwe staccato?)

[marcin]

Bardzo dawno w tym temacie nie gościł żaden kufer.
Nadrabiam zatem - po konsultacjach na forum kuferkowym nabyłem drogą kupna kufer Ferenca Fricsaya

Do tej pory nie byłem wielkim fanem mono, ale ten kufer to zmienił (sporo płyt już przesłuchałem). Naprawdę bardzo dobry dźwięk jak na tak stare nagrania, a same wykonania rewelacyjne!!! Nie słyszałem nigdy lepszego Beethovena 9 czy Czajkowskiego 5. W ogóle od jakiegoś czasu bardzo lubię słuchać starych nagrań.
W tym kontekście olbrzymią stratą jest to, że Fricsay zmarł tragicznie młodo (w wieku 48 lat, rak żołądka). Mógł jeszcze tyle zrobić rewelacyjnych nagrań...

Niestety na tym forum zapewne nie zostanę zrozumiany, bo tu sami fani baroku i JJO. No ale trudno. Chciałem się podzielić wieścią o tym zakupie, bo naprawdę jeden z lepszych kufrów jakie kupiłem

[Walpurg]

Spojrzałem na zdjęcie i pomyślałem, że to filmografia Ferencego Adama, aktora.

Ależ chwalimy za rozległość zainteresowań.

[Czartogromski]

To ile kg muzyki kufer zawiera?
I jakieś wideo tam się zaplątało, ho-ho.

A moje płyty właśnie opuściły Schönefeld, Brandenburg, Germany DE

[marcin]

Kilka kg muzyki, jak zawsze w przypadku kufrów

Jak dziś jest już w Schonefeld, to najpóźniej środę będą w Kufszynku

[Czartogromski]

Zeznanie płytowe cz. 1:
1. Cabaret (wystawienie z West Endu, 2021)

2. Loreena Mc Kennitt: The Road Back Home

[Hebius]

Ooo, Loreena Mc Kennit
Przypomniało mi się, jak dostałem (ze dwadzieścia lat temu?) koncert live Loreny w jednym kawałku mp3 i komputer mi się zawiesił, bo sobie nie poradził z plikiem ok 100 MB

[Walpurg]

Zeznanie płytowe cz. 1:
1. Cabaret (wystawienie z West Endu, 2021)

Czart był grzeczny, więc Zajączek przyszedł z właściwym prezentem.

[Czartogromski]

Ooo, Loreena Mc Kennit
Przypomniało mi się, jak dostałem (ze dwadzieścia lat temu?) koncert live Loreny w jednym kawałku mp3 i komputer mi się zawiesił, bo sobie nie poradził z plikiem ok 100 MB

"Live in Paris and Toronto" to moim zdaniem najlepsza płyta Loreeny.