Właśnie byłem w muzeum / na wystawie

[gaynau]

Ja nadal nie wiem, skąd myśl, że jak czegoś nie robię, to ma być zaorane.
Za wszystko się płaci, a jakimś cudem te miejsca, które generują najwięcej strat są darmowe (nawet jeśli tylko w jeden dzień tygodnia).

[Hebius]

Utrzymanie szlaków turystycznych w stanie, który umożliwia ich przejście generuje koszty. Nie mówiąc już o akcjach TOPR czy GOPR.

[gaynau]

Do większości PN (jeśli nie do wszystkich) obowiązują płatne wejściówki.

[marcin]

Do większości PN wejście jest bezpłatne.
Płatne wejściówki są raptem do kilku parków.

[Hebius]

Wejściówki do PN pokrywają pewnie wydatki w takim samym zakresie, co bilety do muzeum, czy skansenu.

[marcin]

Zapewne.
W dodatku wejściówki są tylko do najpopularniejszych parków, typu Tatrzański, Karkonoski, Słowiński. Do większości wstęp jest bezpłatny.
A nawet do tych płatnych opłaty pobierane są zwykle tylko przy najpopularniejszych wejściach, a na szlakach wejsciowych mniej popularnych opłat nie pobierają bo się nie opłaca stawiać tam budki i dawać tam człowieka.

[Walpurg]

Może kogoś zainteresuje, na pewno Marcina:

PREMIERA

Już jest! Drugi tom dzieła Krzysztofa Pomiana „Muzeum. Historia światowa" poświęcony jest krótkiemu, lecz burzliwemu okresowi, który rozpoczyna się około 1789 roku, a kończy w 1850. To właśnie wtedy – w momencie rozkwitu idei wolnościowych i nacjonalistycznych – powstaje nowoczesne muzeum.

https://bit.ly/muzeum_historia_swiatowa_tom2

[marcin]

Tylko kiedy to wszystko czytać Walpie

Muzeum Historyczne w Białymstoku

Muzeum ciekawe, ale jest niedosyt. Głównym punktem jest duża makieta Białegostoku z XVIII wieku, i za pomocą światła i dźwięku opowiadana jest historia miasta. Niestety - tylko z tego okresu. Wielka szkoda, że nie ma opowieści o całościowej historii miasta, tak jak to zrobiono np. w Płocku. No tym niemniej sporo rzeczy można się dowiedzieć - na czele z genezą nazwy miasta. Wbrew pozorom nie ma ona nic wspólnego z żadnym stokiem, wzgórzem ani górami

Oprócz tego jest wystawa o dawnym hotelu Ritz, fajnie oddano klimat dawnych czasów. Do tego jest wystawa wnętrz bogatych mieszkańców z XIX/XX wieku.

Muzeum Podlaskie w Białymstoku

Na początek dygresja: myślałem, że Białystok ma coś około 150 tys. mieszkańców. Jakie było moje zdziwienie, gdy okazało się, że ma prawie 300 tys.

Jest to muzeum sztuki (malarstwo). Bardzo lubię muzea sztuki (to są moje ulubione), ale tutaj spore rozczarowanie: obrazów niewiele (całość w czterech niedużych salach), jest kilka znanych nazwisk, ale ogólnie kolekcja to dzieła nawet nie drugo-, ale wręcz trzecio- i czwartorzędne. Oczywiście nie oczekuję tutaj galerii malarstwa na miarę Krakowa czy Poznania, ale nawet na tle muzeów sztuki w takich miastach jak Lublin (miasto podobnej wielkości) czy Katowice, to Białystok prezentuje się wyjątkowo marnie. Żałuję, że zamiast tego muzeum nie odwiedziłem Centrum im. Ludwika Zamenhofa, gdzie jest wystawa o młodości Zamenhofa i o mieście z tego okresu.

[gaynau]

Tak, to takie wasze Katowice.

[marcin]

Katowic nie można rozpatrywać jako miasta mającego 300 tys., bo tutaj jest jeden wielki organizm miejski (jadąc autobusem miejskim nawet się nie zorientujesz kiedy jedno miasto się skończyło, a zaczęło drugie), więc znacznie sensowniej jest pisać o kilku milionach mieszkańców.

[gaynau]

Nie no, jasne.
To może lepiej porównać do Lublina, Białystok jest mniejszy od niego o jedno Krosno

[marcin]

No i porównałem do Lublina, bo to miasta podobnej wielkości.

[Dorian_Gray]

ooo, a tydzień temu byłem w Toruniu na jednodniowej wycieczce i kilka placówek muzealnych odwiedziłem:
muzeum w Ratuszu, Muzeum Podróżników, Muzeum Sztuki Dalekiego Wschodu,
Muzeum Twierdzy Toruń i Muzeum Historii Torunia ...


ostatni raz to byłem w Toruniu przy okazji Toruńskiego Marszu Równości w 2017 roku

[marcin]

5 muzeów w jeden dzień?
To ile czasu poświęciłeś na każde muzeum?

[Dorian_Gray]

ale to są małe muzea, w porównaniu z takimi berlińskimi
tak od pół godziny do 45 minut

[marcin]

Muzeum Historii Torunia zabrało mi dobre 2,5 godziny, tam jest z tego co pamiętam mnóstwo czytania.
Muzeum Okręgowe w ratuszu to piękna sztuka, też byłem ponad 2 godziny.

No ale zgadzam się że każdy zwiedza w swoim tempie i z różnym poziomem szczegółowości, że tak powiem.

[marcin]

"Obraz złotego wieku" (wystawa czasowa)
Zamek Królewski na Wawelu w Krakowie

Krótka recenzja to WOW
Jest to najkrócej mówiąc sztuka polska i związana z Polską XVI wieku (za panowania ostatnich Jagiellonów). Bardzo dużo malarstwa, ale nie tylko, są stare pięknie ilustrowane ręcznie pisane książki, stare XVI-wieczne atlasy geograficzne, wydania Biblii, modlitewniki (w tym oryginalny modlitewnik króla Zygmunta Augusta), są arrasy, rzeźby i dziesiątki innych eksponatów. Wrażenie robi ich pochodzenie: są eksponaty zapożyczone ze wszystkich najważniejszych muzeów w kraju, ale są i z British Muzeum, Oxford LIbrary, Luwru, Rijksmuseum w Amsterdamie, muzeum w Pradze i wiele innych (łącznie jak podają twórcy 450 rzeczy do obejrzenia).

W dużej mierze jest to sztuka sakralna, o czym lojalnie uprzedzam, jeśli ktoś ma na to uczulenie. Ale ja mam na to swój patent: w sztuce sakralnej, teoretycznie mogącej się wydawać mało ciekawej, warto przyglądać się małym detalom na obrazach i rzeźbach. Często można wypatrzyć ciekawe detale, mimikę twarzy, gesty. O np. coś takiego:





Wisienką na torcie jest ostatnia sala wystawy. Pewno każdy kojarzy te głowy na suficie na Wawelu, bo każdy pewno był tam na wycieczce szkolnej Otóż teraz na potrzeby tej wystawy te głowy zdjęto (!!!) i można się im z bardzo bliska przyglądać Rewelacyjna sprawa, każda z tych głów jest absolutnie niepowtarzalna jak idzie o kształt twarzy, mimikę, nakrycie głowy lub jego brak itp.



Wystawę polecam każdemu kto choć minimalnie interesuje się sztuką w bardzo szerokim znaczeniu, także np. starymi książkami. Dodatkowo w gratisie dostaje się oczywiście piękne wnętrza zamku na Wawelu.

A na koniec zajrzałem jeszcze do ogrodów królewskich, jest tam obecnie plenerowa wystawa rzeźb Beksińskiego. Za Beksińskim przepadam, ale jego rzeźby - nie, jestem na nie. Za duży poziom abstrakcji dla mnie.

[Hebius]

Szkoda trochę, że same stare pokazali. Jakby były jakieś nowe XVI-wieczne, to by dopiero było WOW.

[marcin]

Ani ten komentarz śmieszny, ani mądry, Hebiusie.

[Walpurg]

W dużej mierze jest to sztuka sakralna, o czym lojalnie uprzedzam, jeśli ktoś ma na to uczulenie.

Jak ktoś ma uczulenie, jest ignorantem i głąbem. Zdecydowana większość sztuki ma charakter sakralny. Chcąc go wyeliminować, trzeba by było wyrzucić 2/3 artefaktów Egiptu, Grecji, Rzymu, włoskiego i hiszpańskiego renesansu i baroku. Nie tylko zresztą o malarstwo i rzeźbę chodzi. A architektura (gotyckie katedry)? A muzyka Bacha? Niewiele by zostało dzieł sztuki spoza sakralnego kontekstu, i nie byłyby to rzeczy najwyższej próby.

Przecież skoro na chłodno potrafimy oglądać i zachwycać się sztuką wyrosłą ze starozytnych religii czy nawet współczesnych religii wschodnich, co za problem podobnie podejść do dzieł stworzonych w obrębie chrześcijaństwa? Złożeniem do grobu Caravaggia, Pietą Michała Anioła, Mesjaszem Haendla można zachwycać się w rówmym stopniu, gdy jest się wierzącym, jak i niewierzącym. Wiara nie ma tu w zasadzie znaczenia.

Czy Pieta jest gorszym dziełem niż Dawid, bo jest sakralna?