Będzie jeszcze jeden. Kres zostawi sporo już napisanego i notatki, z których jakiś gość ma sklecić całość. Sedeńko podawał nawet nazwisko, ale to nikt znany, więc nie zapamiętałem.
Hebius pisze: ↑29-02-2024 17:59:48
Będzie jeszcze jeden. Kres zostawi sporo już napisanego i notatki, z których jakiś gość ma sklecić całość. Sedeńko podawał nawet nazwisko, ale to nikt znany, więc nie zapamiętałem.
To już nie będzie Kres.
Na tym nowym tomie Fabryka wyraźnie napisała "Ostatnia książka Kresa"
Jutro będzie nowy, długi dzień. Twój własny, od początku do końca. To przecież bardzo przyjemna myśl.
(Tove Jansson, "Tatuś Muminka i morze")
Zależy na jakim etapie prac był ten niedokończony tom.
Wojtek Sedeńko pisze:Jestem po lekturze pierwszej części ostatniego tomu Księgi Całości, Feliksa W. Kresa. I dopadło mnie, znowu, poczucie wielkiej straty. Nie tylko utraty człowieka, którego bardzo lubiłem za poczucie humoru, otwartość i uśmiech, wiecznie błąkający się na twarzy, ale pisarza, którego wielkość i jakość były wartością samą w sobie.
Mieliśmy z Witkiem to wydać jako jeden, bardzo gruby wolumin. Tę część, którą skończył, i którą teraz wydamy zaraz po edycji Fabryki Słów, to ostatnie jego skończone dzieło. Co miało się znaleźć w kończącym Dzieło tomie, wie tylko Ania i pewnie też Arkady Saulski, który ma Księgę Całości dokończyć.
Zysk rozpoczyna nową edycję cyklu Martina. Tom pierwszy już jest (na twardo). Wygląda bardzo ładnie, duuuużo lepiej niż okładki filmowe. Może i bym się skusił, ale w tej chwili nie bardzo widzę sens - wszak tom 6 Martin pisze już bodaj 13 lat i nic nie wskazuje na to, aby kiedykolwiek miał zakończyć. A jeszcze tom 7...
Jutro będzie nowy, długi dzień. Twój własny, od początku do końca. To przecież bardzo przyjemna myśl.
(Tove Jansson, "Tatuś Muminka i morze")