Netflix

[husky]

A istnieje wogóle jakis film czy serial który pokazuje że olbrzymie pieniądze naprawiają ludzi i czynią ich lepszymi?

[marcin]

Szkoda bo mozliwe że potem by cie wciagneło.

Może, ale się o tym nie przekonam.
Jak dostaję coś do jedzenia i mi to nie smakuje, to nie jem tego z myślą, że może w połowie porcji zacznie mi smakować.

[jazzik]

A istnieje wogóle jakis film czy serial który pokazuje że olbrzymie pieniądze naprawiają ludzi i czynią ich lepszymi?

Ile znasz takich przypadków, gdzie olbrzymie pieniądze uczyniły kogoś lepszym?
Rodziny potrafią się pokłócić na śmierć o spadek, wrobić przyjaciela w bycie żyrantem (ostatnio oglądałam o takim przypadku w "Wolni od długów") a zdarzają się nawet morderstwa gdy w perspektywie jest korzyść kilkudziesięciotysięczna a co dopiero mówić o jeszcze większych pieniądzach.

[Hebius]

Obejrzałem dwa odcinki nowego sezonu Elite - oba nudne.
To się jeszcze rozkręci, czy się będę męczył do końca?

[mike]

Jedyne co się może zmęczyć to ręka od patrzenia na Patryka

Mam już za sobą 4 sezon. Ludzie gadają, żeby najlepiej zakończyć produkcję serialu, cóż ja to pisałem na filmwebie już po 1 sezonie Nie dlatego, że był słaby, po prostu to już wtedy była zamknięta skończona historia. A teraz zapowiedzieli 5 sezon i w sumie nic dziwnego, bo serial cieszy się dużą oglądalnością, w tym również na rynku amerykańskim co jest ewenementem jak na netflixowe dzieła nieanglojęzyczne. Dlatego pewnie będą ciągnąć jeszcze 50 sezonów.... W 4 sezonie było trochę mniej zaskoczeń, zwroty wydarzeń następowały zbyt szybko chodzi mi tutaj głównie o perypetie pary Ander-Omar + Patryk, ale i tak się przyjemnie oglądało. Elita to dla mnie łatwy lekki serial, w którym jest na kim oko zawiesić, nie mam wielkich wymagań wobec tego typu produkcji. Mogło być lepiej, jest trochę gorzej, ale da się oglądać warto już nawet dla samego Patryka, który poza wdziękami ma też spory talent aktorski. Do tej pory kojarzyłem go jedynie z modelingu.

Spoiler

Wyszło na to, że otwarte relacje / wielokąty są złe, związek jest przez nie zagrożony i ogólnie same tarapaty

[husky]

Obejrzałem drugi raz "czego mnie nauczyła ośmiornica". Znowu polecam chociaż pewnie nikt nie obejrzy.

Pytanie mam też : jak oglądacie filmy z lektorem czy z napisami?
Zauwazylem że jak oglądam z napisami to mniej przezywam film. Mniej wnikam i ogólnie to jest płaskie.

[mike]

Anglojęzyczne najlepiej mi się ogląda bez napisów i bez lektora. Wyjątek stanowią produkcje z dziwnym akcentem, mocno specjalistycznym słownictwem i szybkim gadaniem.

Tam gdzie nie znam języka lektor/napis to przymus. Lektor może być zarówno fajny, jak i taki, który potrafi zjebać nawet najlepszy film, czy serial, w tym drugim przypadku włączam napisy. Lektor w hiszpańskiej Szkole dla Elity był całkiem spoko.

Na lekkim przewijaniu obejrzałem drugi sezon Too Hot To Handle. Niestety zaniżył poziom pierwszego mniej fajni ludzie i w sumie nuda, więc nie polecam.

[Walpurg]

Jak tylko mam szansę, to TYLKO z napisami.
Jak słyszę oryginalne słowa aktorów, lepiej odbieram film. Nawet jeśli mówią w języku, którego nie znam. Emocje przenoszą się mimo braku znajomości języka. A lektor wszystko spłaszcza.

EDIT, W Szkole dla elity to obowiązkowo napisy a nie lektor! Hiszpański (nie znam!) jest piękny do słuchania.

[husky]

No to mi własnie napisy spłaszczają bo czytając nie widzę całkowicie filmu. Lektor jak leci to jest nie wyczuwalny i bardziej widać obraz.

[mike]

Lektor potrafi mieć głos, który nam odpowiada, albo irytuje, Kwestia indywidualna, mi zdecydowanie nie odpowiadają niektórzy lektorzy mają zbyt głupie/dziwne głosy odwracające moją uwagę od filmu.

Przecież netflix na szczęście robi w taki sposób, że słychać jednocześnie lektora jak i aktorów, dzięki czemu słychać wszystko co mówią. Też lubię słuchać hiszpańskiego i próbowałem z napisami, lecz niestety za szybko gadają i nie chciało mi się męczyć ze zbyt szybko znikającymi napisami. Pierwszy sezon Elity zaliczyłem z napisami, później tylko lektor. Po kilku odcinkach się przyzwyczaiłem.

[husky]

No ja tez slysze aktorów i lektora. Napisy nie znikają jak dla mnie za szybko ale jak czytam to tracę film jako obraz.

[ikar]

O właśnie, mam identycznie. Tylko lektor. Albo dubbing w ostateczności.

[Nathi]

Nie wyobrażam sobie oglądać filmu z lektorem, dubbing jest jeszcze gorszy od lektora.
Tylko oryginał, język nie ma znaczenia.

[husky]

Ale z napisami czy znasz tyle języków?

[Nathi]

Z napisami. Po angielsku mogę bez.

Kiedyś oglądałem serial hiszpański. Miał dużo sezonów i poznałem trochę słów i zwrotów. Parę lat później poznałem kolegę Pysia z Kolumbii i się przydały towarzysko był zachwycony i było śmiechowo.

Obcowanie z innymi językami jest bardzo ciekawe. No nie wyobrażam sobie oglądać duńskiego serialu po polsku. Dla mnie to traci na grze aktorskiej i emocjach widza.

[marcin]

A ja powoli kończę "the100" (obecnie s07 e10)

[Hebius]

Od jutra 3 sezon Sex Education.

Przy okazji Panią dziekan (The Chair) polecam.

[Hebius]

Hiacynt | Oficjalny Zwiastun | Netflix
https://youtu.be/lBcQpeBxs0A

Hiacynt to thriller osadzony w latach 80. w reżyserii Piotr Domalewskiego, na podstawie scenariusza Marcina Ciastonia. Robert (Tomasz Ziętek), młody milicjant „z zasadami", wpada na trop seryjnego mordercy gejów. W toku śledztwa poznaje Arka (Hubert Miłkowski). Postanawia wykorzystać go jako informatora, nie zdając sobie sprawy jak bardzo ta relacja wpłynie nie tylko na jego pracę, ale także życie osobiste. Premiera tylko na Netflix - 13. października 2021.

[jazzik]

Trailer wygląda więcej niż obiecująco. Będę oglądać.

[mare]

Podobno na Arka wybrano początkowo innego aktora, ale był trochę podobny do Jarka (Arek-Jarek hehehe) i były naciski.