Właśnie byłem w muzeum / na wystawie

[Hermes]

Są od włączania i wyłączania poszczególnych głosów. Każde manubrium* (bo tak się nazywają) ma na sobie wszystkie informacje

Np.
Principal 8' - głos z rodziny pryncypałów, nietransponujący (każdy klawisz, gra zgodnie ze swoim miejscem)
Salizet 4' - głos z rodziny smyczkującej (brzmieniem przypominający instrumenty smyczkowe), gra oktawę wyżej, niż klawisze pokazują
Itd.
Może też być
I-P (pierwszy** manuał do pedału) - głosy włączone w manuale pierwszym grają też w pedale. Oczywiście w takiej sytuacji głosy włączone w pedale też grają.
II-I Super (super drugi do pierwszego) - głosy włączone w manuale drugim, grają też w manuale pierwszym, ale oktawę wyżej.

* - l. mn. manubria
** - manuały liczymy od dołu

[marcin]

Aha.
I tak nie rozumiem

[Hermes]

Czego konkretnie nie rozumiesz?

[marcin]

W sensie tym się steruje którą piszczałką ma iść powietrze?

[Hermes]

Niby tak, ale nie do końca. Jutro poszukam schematu, i na schemacie wytłumaczę

[marcin]

Muzeum Kamieni w Kamieniu Pomorskim

Piękne muzeum mineralogiczne w pięknej lokalizacji - średniowiecznej Bramie Wolińskiej. W środku feeria kształtów i kolorów, poza minerałami są też różne ziemskie ciekawostki, np. piękne róże pustyni.

Dla mnie najciekawsze były po pierwsze kawałki meteorytów (w tym meteoryt z księżyca) a po drugie strzałki piorunowe, czyli stopiony piasek po uderzeniu pioruna np. na pustyni.

Muzeum bardzo ciekawe a wszystko pięknie wyeksponowane na tle gotyckich murów.

Tutaj mieści się muzeum





Na górze dwa tarasy widokowe, widok na zalew, niestety dużo tego dnia widać nie było ale widać kawałek mola we mgle. I współczesne bloki - niestety praktycznie całe Pomorze Zachodnie tak wygląda.

[marcin]

Muzeum Narodowe w Szczecinie
(Oddział - Muzeum Historii Miasta Szczecina)

Bardzo ładne i ciekawe muzeum historii miasta. Tekstu do czytania mało, raczej opowiada historię miasta poprzez przedmioty (coś jak Muzeum Warszawy ale tutaj jest poukładane chronologicznie i generalnie bardziej logicznie). Do tego - to już oczywiście czasy późniejsze - mnóstwo fotek przedwojennego Stettina, ma się dość dobre wyobrazenie jak to miasto kiedyś wyglądało. I dużo obrazów - dawnych pejzaży miasta i okolic (oczywiście malarzy niemieckich).

Dodatkowym plusem jest lokalizacja - w dawnym gotyckim ratuszu, więc w pakiecie dostajemy piękne wnętrza.

O, to tutaj



Przykładowa sala, tutaj historia najdawniejsza

[marcin]

Muzeum Narodowe w Szczecinie
(Oddział - Muzeum Tradycji Regionalnych)

wystawa "Świt Pomorza. Kolekcja starożytności pomorskich"
wystawa "Złoty wiek Pomorza. Sztuka na dworze książąt pomorskich w XVI i XVII wieku"
wystawa "Gabinet Pomorski. W zwierciadle monet, banknotów i pieczęci"
wystawa "Stare srebra"

Kolejny oddział MNS jaki zwiedziłem to Muzeum Tradycji Regionalnych (nazwa moim zdaniem idiotyczna, bo w ogóle nie precyzuje co jest środku. Ja jestem dociekliwy, więc wcześniej sobie poczytałem o oddziałach ale nie każdy ma tyle samozaparcia ). W efekcie byłem jedynym zwiedzającym (notabene sądzę, że bardzo dużo to mówi o postrzeganiu Szczecina przez potencjalnych turystów)...

A jest to wspaniałe muzeum, naprawdę. Najwspanialszy jest olbrzymi dział archeologiczny (jeden z najlepszych w Polsce moim zdaniem) ze wspaniałymi zbiorami. Mnie szczególnie podobała się bardzo duża kolekcja glinianych popielnic czyli urn z czasów przedchrześcijańskich (wtedy powszechną metodą pochówku było ciałopalenie, pochówek całoszkieletowy upowszechniło dopiero chrześcijaństwo).

Szczególnie ciekawe są urny twarzowe, czyli takie gdzie robiono schematyczne wyobrażenie twarzy. Po co? Nie wiadomo. Może chodziło o kwestie religijne (przedchrześcijańskie, więc za dużo o tym nie wiemy), może rytualne a może była to po prostu ozdoba.



W dziale sztuki podobał mi się szczególnie podwójny portret Sydonii Bork, szlachcianki oskarżonej o czary i spalonej na stosie. Muszę swoją drogą zakupić i przeczytać książkę Cherezińskiej.



Wystawa o pieniądzach to nie mój klimat, ale jeśli kogoś takie zagadnienia interesują to było to sądzę ciekawie zrobione.

[Hermes]

Niby tak, ale nie do końca. Jutro poszukam schematu, i na schemacie wytłumaczę

Dobra, nie chciało mi się na schemacie tłumaczyć, dlatego rozebrałem kawałek organów i nagrałem

https://youtu.be/dYVsBmrAjuU?si=Jmsj-3BXhTrsjego

[Walpurg]

Ale super!
Nie wiem jak ty to ogarniasz, ale to fascynujące.

[uzytkownik_konta]

To prawda, też obejrzałem to z fascynacją. Co za skomplikowany mechanizm - dodatkowo ciekawy o tyle, że funkcją tego wszystkiego jest wytwarzanie pewnego wrażenia estetycznego, a nie jak zwykle przy podobnie złożonych mechanizmach, czegoś... mierzalnego, z braku lepszego słowa.

[Hermes]

Dzięki. Ja to po prostu kocham. Jak tego nie kochasz, to popracujesz przy organach maksymalnie kilka lat i zrezygnujesz.

Wyobraź sobie takie strojenie organów, i takie coś masz przez 3 godziny
https://youtube.com/shorts/FYP9NbqkxNI? ... -hpFToLUtE
Trzeba to kochać, jak nie, to można oszaleć


Ukeju, ten mechanizm jest stosunkowo prosty, bo instrument jest mały. Czasami od manuału do wiatrownicy (tej skrzyni wypełnionej powietrzem) jest kilkanaście metrów, wtedy liczba abstraktów (listewek, tutaj zastąpionych drutami), różnych przekładni, wałków skrętnych itd. idzie w setki, a nawet w tysiące. O tym może mało się mówi, ale do organów potrzeba zegarmistrzowskiej precyzji

[marcin]

Bardzo ładny i pouczający filmik Hermesiu

[Hermes]

Dziękuję

[marcin]

Muzeum Narodowe w Szczecinie
(Gmach Główny)

wystawa "Misterium Światła. Sztuka średniowieczna na Pomorzu"
wystawa "Ukryte znaczenia. Sztuka na Pomorzu w XVI i XVII wieku"
wystawa "Antyczne korzenie Europy. Szczecińska kolekcja Dohrnów"
"Zatrzymać czas, ukazać piękno" (wystawa czasowa)

Wisienką na torcie przed wyjazdem do domu była wizyta w gmachu głównym MNS. Budynek absolutnie monumentalny, położony na Wałach Chrobrego (ach te na siłę "polskie" nazwy nadawane ulicom w Odrzanii ). Samo muzeum natomiast trochę rozczarowuje - nie ma tutaj jakichś bardzo znanych dzieł sztuki (ale to generalnie kwestia Muzeów Narodowych na zachód od Wisły - Muzea Narodowe w Poznaniu, Wrocławiu czy Szczecinie absolutnie nie mogą się równać Narodowym w Krakowie, Warszawie czy Lublinie). Z drugiej strony jest to zrozumiałe - Szczecin nie był polskim miastem, więc skąd miałby się tu wziąć Matejko, Malczewski czy Chełmoński?

Najciekawsza była dla mnie wystawa sztuki średniowiecznej "Misterium Światła" - stare romańskie chrzcielnice, kolumny, kapitele, rzeźby, obrazy. Całość naprawdę przepięknie wyeksponowana i podświetlona. Na plus też ciekawa wystawa czasowa o pracach konserwatorskich obrazów.


Na zdjęciu gigantyczny krucyfiks z katedry w Kamieniu Pomorskim



Jest mnóstwo tego typu detali - tutaj na kolumnie mamy diabełka usiłującego zaciągnąć mnicha do piekła



Wystawa czasowa o konserwacji obrazów



A tutaj monumentalny gmach muzeum

[Hebius]

Muzeum Narodowe w Poznaniu ma "Wjazd Joanny d’Arc do Reims" Matejki (z kolekcji Raczyńskich pokazywany w Rogalinie), prawie 5 metrów na 10.

[marcin]

Nie kojarzę choć byłem dwa razy.
Chyba że chodzi o to że jest na stałe pokazywany w Rogalinie a nie Poznaniu?

[Hebius]

No raczej takiego kolosa nie przewozi się zbyt często. Jego stała siedziba to Galeria Rogalińska. Bitwa pod Grunwaldem (426 × 987cm) jest dłuższa o 6 cm ale węższa prawie o pól metra.

[marcin]

No dobrze, wyjątek potwierdzający regułę.

Choć akurat Poznań ma trochę Malczewskiego, ale jego to ma prawie kazde muzeum

[marcin]

Muzeum Historyczne Miasta Krakowa
(Oddział - Apteka pod Orłem)

Muzeum mieści się w dawnej aptece na Podgórzu, na terenie żydowskiego getta. Jej właściciel, Tadeusz Pankiewicz, pomagał Żydom na różne sposoby.

Dzisiaj jest tutaj muzeum przypominające tamte czasy - opowiada o życiu codziennym w getcie. Ale o ile Oddział Fabryka Emalia Oskara Schindlera opowiada bardziej ogólnie, to tutaj historię poznaje się z perspektywy pojedynczych osób. Samo zwiedzanie polega na chodzeniu po dawnej aptece, otwieraniu szafek i szuflad w których kryją się fotki i historie ludzi tam żyjących.

Wszystko to robi piorunujące wrażenie - opis mieszkań (Niemcy urządzili getto w najbardziej zaniedbanej części Podgórza), brudnych, ciasnych i zarobaczonych, opis ciasnoty, głodu, Judenratu, tzw. żydowskiej policji w getcie (której członkowie okrucieństwem nierzadko przewyższali nawet Niemców...). Ale jest także o próbach normalnego życia - w getcie działały sklepy, kawiarnie czy restauracje.

Szczególne wrażenie zrobiły na mnie opisy prób edukacji dzieci w getcie - i skazana na niepowodzenie próba wyjaśnienia im czym jest krowa albo las. Dla tych dzieci były to puste dźwięki które nic nie znaczyły. Znały tylko ciasne, brudne mieszkania i podwórka...

Przejmujące i wzruszające muzeum.