Płyty, ostatnie zakupy

[marcin]

A co to jest to ostatnie? Tzn wiem że Bach, ale dokładniej?

[Czartogromski]

Transkrypcje fragmentów kantat - na trio (raczej jazzowe)* lub fortepian solo.

*fortepian + skrzypce + wiolonczela.

[Hebius]

No i mam swój pierwszy prawie kuferek

Ton Koopman, A Baroque Master (10 CD)
This compilation Ⓟ & © 2019 Parlophone Records Limited
Warner Classics - Erato

Z początku miałem trochę wydziwiać, że co to za dziwaczne wydawnictwo - tylko 3 płyty to wydania 1:1, a reszta składanki (15 płyt na 7 CD), ale teraz patrzę - kupiłem za 46,87 zł, a aktualna cena 105,99zł

[Czartogromski]

Jeśli na składankach utwory w całości, to nie ma co narzekać. 4,50 za jeden CD.
(Składanki w sensie, że po 2 płyty oryginalne zmieszczone na 1 CD?).

[Hebius]

Składanki w tym sensie że na jednym CD są wybrane utwory z 2-3 płyt. Utwory raczej w całości.

[marcin]

A widzisz! Mówiłem że kupować, bo na Amazonie ceny cały czas się zmieniają i to 47 zł długo się nie utrzyma.

[marcin]

Swoją droga my chyba jesteśmy jakimś ewenementem, bo tutaj króluje oczywiście barok. A na forum muzycznym (międzynarodowym), gdzie tez się udzielam, jest temat, gdzie userzy wklejają fotki płyt czy vinyli które właśnie słuchają (chodzi oczywiście o klasykę). Barok jest BARDZO rzadko.
Najczęściej jest chyba Beethoven i Mahler, często też Brahms, Stravinsky, Ravel, Strauss czy Czajkowski. Co ciekawe, bardzo rzadko pojawia się Mozart.

[Hebius]

zbyt mało tu nas, by taka próbka była miarodajna

[marcin]

Ale pewne tendencje są jednak widoczne. Kiedyś był na forum mahler, ale zniknął

****
Zakupy styczniowe cz. I
Purcell: O solitude, wyk. Andreas Scholl

Chyba najlepsza składanka Purcella. Decca bardzo hojnie dała materiału (prawie 80 minut!), a głos Scholla idealnie do Purcella pasuje.
Swoją drogą dziwię się, że Scholl nie jest u nas na forum popularniejszy. Ciągle tylko Żaruski i Orliński, Orliński i Żaruski. No dobrze, fizycznie nie dorównuje tym panom, ale przecież nie jest też brzydki i swój urok ma No i piękny głos.

[Hebius]

Scholl szczyt swej kariery miał przed pojawieniem się forum i zanim Czartogromski rozbudził we mnie zainteresowanie kontratenorami.

[Czartogromski]

No właśnie, Scholl to głos epoki przedżaruskiej. W czasach przedżaruskich (krótkie u mnie były) numerem 1 (nie tylko u mnie) był Gerard Lesne. Kantaty Bononciniego w jego wykonaniu - finałowe "Occhi vezzosi" z "Gia la stagion d'amore" to pierwszy barokowy utwór wokalny, który wcisnął mnie w fotel. Scholl niegdyś za bardzo mi przypominał angielskich falsecistów ze szkoły Dellera i dlatego nie interesował. Naprawdę, kiedy usłyszało się Lesna'a i zaraz potem Żaruskiego, to trudno było interesować się Schollem. Dzisiaj inaczej na to patrzę, no ale jednak Scholl jest u mnie reprezentowany tylko jedna płytą - "Wayfaring Stranger" z repertuarem idealnie dobranym do jego głosu. Chyba tutaj chwaliłem tę płytę kiedyś.

[marcin]

Epoka przedżaruskowa, ale płyta naprawdę zacna

*******
Zakupy styczniowe cz. II
Trevor Pinnock: Journey. Two Hundred Years of Harpsichord Music

Mówiłem już, że wkręciłem się w klawesyn solo? A ta płyta to bardzo fajna składanka - zgodnie z tytułem, muzyka klawesynowa na przestrzeni 200 lat. Słuchałem Purcella i miałem włączyć te płytę tylko na chwilę, aby przesłuchać pierwszy utwór. No i tak się wciągnałem, że ani się zorientowałem, jak przeleciało całe 68 minut



No i może pokażę co na płycie, bo sam tytuł może niewiele wyjaśniać:

[Czartogromski]

O, to fajne jest. Gdzie to można kupić?

[marcin]

I w Empiku mają, i na Amazonie. W Empiku chyba odrobinę taniej z tego co pamiętam.

[Czartogromski]

Poniższy zakup odnotowuję dwoma obrazkami, bo to najbardziej sensacyjny* zakup od zarania forum


Proust, le Concert Retrouvé / Tanguy de Williencourt (fortepian - Erard 1891), Théotime Langlois de Swarte (stradivarius, 1708)
*Choć niewykluczone, że nikt nie zauważy w tym nic sensacyjnego, no to wtedy odwołuję
A z cyklu Bacha nigdy dosyć:

Bach Before Bach / Chouchane Siranossian.
Czyli tak ogólniej rzecz ujmując, zakup skrzypcowy.
No i jakie fajne okładki

[marcin]

Jest jak najbardziej sensacyjny. Wagner?

[Czartogromski]

Jest jak najbardziej sensacyjny. Wagner?

BINGO

[Hebius]

Straszne

[Czartogromski]

No wiem, zdumienie, szok i niedowierzanie
Na usprawiedliwienie dodam, że po otwarciu książeczki ukazuje się taki widok:

(o czym wcześniej nie wiedziałem )

[jazzik]

Przecież tam jest tylko Liebestod, nie coś z Tannhäusera. Taka dawka strawna nawet dla kogoś, kto, jak ja, słucha tylko muzyki zdegenerowanej i nie przepada za operą.