O kulturowych odmiennościach
Regulamin forum
Info: tematy możliwe do przeglądania przez gości forum, dostępne indeksowanie dla bootów typu Google.
Info: tematy możliwe do przeglądania przez gości forum, dostępne indeksowanie dla bootów typu Google.
Re: O kulturowych odmiennościach
Trzeba kupować od tych, co sprzedają za połowę ceny kupna.
Re: O kulturowych odmiennościach
U mnie w bloku bardzo katolicka rodzina zawsze pisała KMB. Nawet nie chciałbym widzieć ich szału gdyby się okazało, że zawsze robili to źle.
Niemniej, też pierwszy raz się spotykam z CMB. Oświeciłeś mnie.
Niemniej, też pierwszy raz się spotykam z CMB. Oświeciłeś mnie.
- jazzik
- Posty: 9378
- Rejestracja: 18-07-2018 22:26:03
Re: O kulturowych odmiennościach
Nie wiem, czy to wiele pomoże. Obserwuję nieraz oferty lombardów na alle i naprawdę większość rzeczy wystawiają za około połowę ceny. Np. kupiłam tam gitarę elektryczną za około 1000 a nowa kosztuje około 2500 tak dla porównania skali, więc nie chcę nawet wiedzieć, ile dają ludziom, którzy im te rzeczy przynoszą. Zbieranie złotej biżuterii i zegarków, bo może się je sprzeda "w trudnych czasach" jak to robiła moja babcia od Jugosławii, jest raczej kiepskim biznesem.
"Nie bój się doskonałości. – Nigdy jej nie osiągniesz." Salvador Dali
- Hebius
- Posty: 14992
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: O kulturowych odmiennościach
A kto się w przedszkolu bawił w Gąski, gąski do domu? I jak to u was brzmiało?
- Gąski, gąski do domu!
- Boimy się!
- Czego?
- Wilka złego?
- A gdzie on jest?
- Za górami, za lasami!
- A co on robi?
- Gąski łapie!
...
A co była na samym końcu nie pamiętam
- Hajda z górki na pazurki?
- Gąski, gąski do domu!
- Boimy się!
- Czego?
- Wilka złego?
- A gdzie on jest?
- Za górami, za lasami!
- A co on robi?
- Gąski łapie!
...
A co była na samym końcu nie pamiętam
- Hajda z górki na pazurki?
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
- Kawa
- Posty: 1139
- Rejestracja: 18-07-2018 20:44:36
- Lokalizacja: Słupsk na Północy
Re: O kulturowych odmiennościach
U nas w trzeciej odpowiedzi padało tylko "za lasami". A po "gąski łapie" pani w przedszkolu wołała jeszcze raz "gąski, gąski do domu!", po czym dzieci biegły przez salę, a jedno dziecko grające "wilka złego" próbowało je łapać.
- Hebius
- Posty: 14992
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: O kulturowych odmiennościach
My się w to bawiliśmy chyba tylko na podwórku, na polanie w lesie.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
- Czartogromski
- Posty: 6150
- Rejestracja: 22-07-2018 10:10:25
- Lokalizacja: Kufszynek
- Kontakt:
Re: O kulturowych odmiennościach
U mnie w przedszkolu lisek chodził koło drogi, ale już nie pamiętam, w jakim celu i o co chodziło.
- jazzik
- Posty: 9378
- Rejestracja: 18-07-2018 22:26:03
Re: O kulturowych odmiennościach
No tak, to musicie poprawić tę bramę.
"Nie bój się doskonałości. – Nigdy jej nie osiągniesz." Salvador Dali
Re: O kulturowych odmiennościach
Nie da się poprawić, bo ona już gotowa od września jest. Niech włazi, oby w przyszłym roku nie natknął się na mnie w domu, bo wióry polecą.
- jazzik
- Posty: 9378
- Rejestracja: 18-07-2018 22:26:03
Re: O kulturowych odmiennościach
Tzn. nie miałam na myśli tylko księdza, bo to wg mnie małe miki, ale to, że w podobny sposób może tę bramę otworzyć każdy niepożądany gość.
W naszym domu rodzinnym jest normalna furtka na zamek zamykany na klucz. Owszem, było to upierdliwe, ale ograniczało niechcianych gości w zasadzie do 0. W mojej kamienicy założono domofon na kod dopiero około roku temu a już zauważyłam, że niektóre osoby z mojego otoczenia go znają , podobnie jest ze znajomymi mojej koleżanki mieszkającej po sąsiedzku, i same sobie otwierają. Nie wiem, czy na pewno mnie to cieszy.
W naszym domu rodzinnym jest normalna furtka na zamek zamykany na klucz. Owszem, było to upierdliwe, ale ograniczało niechcianych gości w zasadzie do 0. W mojej kamienicy założono domofon na kod dopiero około roku temu a już zauważyłam, że niektóre osoby z mojego otoczenia go znają , podobnie jest ze znajomymi mojej koleżanki mieszkającej po sąsiedzku, i same sobie otwierają. Nie wiem, czy na pewno mnie to cieszy.
"Nie bój się doskonałości. – Nigdy jej nie osiągniesz." Salvador Dali
Re: O kulturowych odmiennościach
Kubsonowy kod do domofonu znalazłbym gdzieś w komórce.
O domofonach... Tutaj, gdzie mieszkam, rzadko kiedy ktoś nachodzi, nawet jechowych dawno nie było, ale byli wspomniani niedawno kolędnicy. Za to skrzynkę na listy muszę czyścić często. Jakoś po wyborach było mniej ulotek reklamowych, już nawet myślałem, że fucha ulotkarza przestała cieszyć się wzięciem.
Jednak zawsze ktoś usłużny się znajdzie, który wpuści marketingowców, czy inne elementy.
O domofonach... Tutaj, gdzie mieszkam, rzadko kiedy ktoś nachodzi, nawet jechowych dawno nie było, ale byli wspomniani niedawno kolędnicy. Za to skrzynkę na listy muszę czyścić często. Jakoś po wyborach było mniej ulotek reklamowych, już nawet myślałem, że fucha ulotkarza przestała cieszyć się wzięciem.
Jednak zawsze ktoś usłużny się znajdzie, który wpuści marketingowców, czy inne elementy.
- jazzik
- Posty: 9378
- Rejestracja: 18-07-2018 22:26:03
Re: O kulturowych odmiennościach
Tam żeby w komórce to jeszcze pół biedy. Z pamięci go wystukują i potem budzi mnie dźwięk cholernego dzwonka (że też dziadek musiał założyć takie
tarabaniące coś co obudziłoby umarłego) o 9 rano w niedzielę.
tarabaniące coś co obudziłoby umarłego) o 9 rano w niedzielę.
"Nie bój się doskonałości. – Nigdy jej nie osiągniesz." Salvador Dali
- Hebius
- Posty: 14992
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: O kulturowych odmiennościach
Nie wiem do jakiej kategorii odmienności w sumie to zaliczyć - regionalnych, kulturowych, czy generacyjnych.
Jak zwracacie się do swoich rodziców/starszych krewnych?
- Niech mama siądzie, odpocznie (w trzecie osobie)
czy
- Siadaj, odpocznij Krystyna (w drugiej i nawet po imieniu).
Jestem starym wsiochem (ze wschodu), że nadal stosuje trzecią osobę i nawet nie zauważam w tym niczego dziwnego?
Jak zwracacie się do swoich rodziców/starszych krewnych?
- Niech mama siądzie, odpocznie (w trzecie osobie)
czy
- Siadaj, odpocznij Krystyna (w drugiej i nawet po imieniu).
Jestem starym wsiochem (ze wschodu), że nadal stosuje trzecią osobę i nawet nie zauważam w tym niczego dziwnego?
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
- cryboy
- Posty: 2868
- Rejestracja: 22-07-2018 14:14:56
- Lokalizacja: West End
Re: O kulturowych odmiennościach
W drugiej. Bez imienia. Z imieniem to tylko do ojca.
- korek
- Daddies Lover
- Posty: 689
- Rejestracja: 09-05-2019 14:43:28
- Lokalizacja: Lodz
Re: O kulturowych odmiennościach
Słyszę to u moich kuzynów, ale tylko od strony jednego wujka, więc raczej to naleciałości ze strony matki tych kuzynów „co mama mówi, co ciocia chce do picia”Hebius pisze: ↑18-06-2022 15:51:47 Nie wiem do jakiej kategorii odmienności w sumie to zaliczyć - regionalnych, kulturowych, czy generacyjnych.
Jak zwracacie się do swoich rodziców/starszych krewnych?
- Niech mama siądzie, odpocznie (w trzecie osobie)
czy
- Siadaj, odpocznij Krystyna (w drugiej i nawet po imieniu).
Jestem starym wsiochem (ze wschodu), że nadal stosuje trzecią osobę i nawet nie zauważam w tym niczego dziwnego?
Ja do swojej mamy mówię po imieniu najczęściej, czasem mamo, mamuśka, stara (żartobliwie)
- Mazemi
- Posty: 4009
- Rejestracja: 10-12-2018 00:29:02
- Lokalizacja: Karpaty
Re: O kulturowych odmiennościach
Powiedzieć do rodzica po imieniu to jak go spoliczkować.
Aczkolwiek u jednych sąsiadów dzieci mówiły do rodziców po imieniu, co budziło zgorszenie. Była to jednak rodzina, która w 1945 r. wyjechała z okolic Zakopanego na Ziemie Odzyskane. Tam dostali poniemiecki majątek, który sprzedali w latach siedemdziesiątych lub osiemdziesiątych i przeprowadzili się w okolice Krakowa, przywożąc swój bagaż kulturalny.
Aczkolwiek u jednych sąsiadów dzieci mówiły do rodziców po imieniu, co budziło zgorszenie. Była to jednak rodzina, która w 1945 r. wyjechała z okolic Zakopanego na Ziemie Odzyskane. Tam dostali poniemiecki majątek, który sprzedali w latach siedemdziesiątych lub osiemdziesiątych i przeprowadzili się w okolice Krakowa, przywożąc swój bagaż kulturalny.
- jazzik
- Posty: 9378
- Rejestracja: 18-07-2018 22:26:03
Re: O kulturowych odmiennościach
W drugiej osobie, bez imienia.
"Nie bój się doskonałości. – Nigdy jej nie osiągniesz." Salvador Dali
- Hebius
- Posty: 14992
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: O kulturowych odmiennościach
Zadziwiające
Ale używasz drugiej osoby, czy trzeciej?
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?