Netflix

Książka, kino, teatr, muzyka, telewizja...
Regulamin forum
Info: tematy możliwe do przeglądania przez gości forum, dostępne indeksowanie dla bootów typu Google.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
chafre
Posty: 6216
Rejestracja: 08-04-2020 09:35:52
Lokalizacja: Wrocław

Re: Netflix

Post: # 139124Post chafre »

Nathi pisze: 08-02-2023 01:57:55 Jakaś podróba?
Netflix to naprawdę schodzi na psy. Tam już ledwo co daje się oglądać.
Gdyby nie fakt, że dałem znajomym dostęp i mam jak za darmo, to zerkam. Ale....gdy szukam filmów, to już poza Netfliksem, gdzie są "nowości" z roku 1985 lub filmy, które oglądałem 10 lat temu.
J'ai comme une envie de voir ma vie au lit
Comme une idée fixe chaque fois que l'on me dit
Awatar użytkownika
mike
Posty: 9513
Rejestracja: 26-05-2019 23:22:28
Lokalizacja: outer space

Re: Netflix

Post: # 139135Post mike »

Netflix poziomem raczej nie odbiega od innych platform, niektórzy mają wrażenie bylejakości, bo to jedyna platforma, która wali premiery każdego dnia przez 365 dni w roku. Stad wrażenie zalewu milionem produkcji, spośród których tylko nieliczne trafiają w nasz gust. To normalne, przeciwną strategię prezentuje HBO mało premier mało contentu przez co wrażenie dobrych dzieł. Wiadomka, że im więcej produkcji tym mniejsze szanse, że każda z nich będzie wszystkim odpowiadać. Po prostu dwie odmienne strategie, przy czym to opluwany Netflix ma wciąż i nieustannie największą liczbę sukbsrybentów, pomimo, że jest usługą droższą od HBO.
gaynau pisze: 11-02-2023 21:01:42 Przecież angielski w Indiach jest językiem urzędowym, używanym zwłaszcza w wyższych sferach...
Języka Hindi używa na codzień mniej niż połowa mieszkańców.
W serialu na pewno cześć mówi też innym, poza Hindi językiem

Nie wiem, jak jest w dalszych odcinkach, ale bez napisów serialu nie da się oglądać, bo po angielsku to oni mówią może kilka zdań...
Nie chodzi o to, że mają dwa języki, bo w Kanadzie też mają, mimo to na YT i filmach/serialach nie zaczynają jednego zdania po angielsku, kończąc zdaniem po francusku, co Hindusi namiętnie uskuteczniają ze swoim językiem wciąż nie wiadomo dlaczego. Jest to niezmiernie irytujące dla widza znającego tylko jeden obcy język, a nie daj losie tragedia jak nie zna żadnego, bo słyszy na przemian dwa niezrozumiałe dla niego języki, a jeszcze musi czytać napisy. Takie produkcje powinny mieć obowiązkowo lektora, a jeszcze lepiej dubbing.
Awatar użytkownika
chafre
Posty: 6216
Rejestracja: 08-04-2020 09:35:52
Lokalizacja: Wrocław

Re: Netflix

Post: # 139136Post chafre »

Zależy kto, czego ile ogląda i wybiera, bo chyba przyrośnięcie dupy do platform to taka jednorodna rozrywka.

Filmów, które chcę zobaczyć, coraz częściej szukam poza platformami.
J'ai comme une envie de voir ma vie au lit
Comme une idée fixe chaque fois que l'on me dit
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 15051
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: Netflix

Post: # 139150Post Hebius »

Aktor gra też głosem. Dubbing jest dopuszczalny jedynie w animacjach*, w innych produkcjach to zubożanie oryginalnego dzieła.
_________
* a i też nie wszystkich. Królowa Kier z fizjonomią Heleny Bonham-Carter mówiąca głosem Katarzyny Figury... :samoboj:
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
Awatar użytkownika
mike
Posty: 9513
Rejestracja: 26-05-2019 23:22:28
Lokalizacja: outer space

Re: Netflix

Post: # 139169Post mike »

Hejterzy Love Never Lies Polska niech żałują, bo... ominęło ich złoto! :mrgreen: Takiego rollercoastera nie było nawet w Hotelu Paradise, nie wspominając, że największych emocji dostarczyła branżowa para!

Love Never Lies: Twarde Lądowanie Jędrzeja cz.1

Love Never Lies: Twarde Lądowanie Jędrzeja cz.2

...a Wy jakie tajemnice skrywacie/liście przed swoimi partnerami? :P
Spoiler
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 15051
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: Netflix

Post: # 139171Post Hebius »

Tam jest dźwięk w tych twoich klipach?
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
Awatar użytkownika
mike
Posty: 9513
Rejestracja: 26-05-2019 23:22:28
Lokalizacja: outer space

Re: Netflix

Post: # 139172Post mike »

Tak, ale nie na Operze bo pewnie tam masz wygłuszone. Nie wiem czemu tak jest, trzeba na innych przeglądarkach, w każdym razie na MS Edge i Chrome jest audio.
Awatar użytkownika
gaynau
Posty: 11240
Rejestracja: 10-07-2019 20:49:00
Lokalizacja: Berlin

Re: Netflix

Post: # 139173Post gaynau »

chafre pisze: 12-02-2023 10:48:35
Nathi pisze: 08-02-2023 01:57:55 Jakaś podróba?
Netflix to naprawdę schodzi na psy. Tam już ledwo co daje się oglądać.
Gdyby nie fakt, że dałem znajomym dostęp i mam jak za darmo, to zerkam. Ale....gdy szukam filmów, to już poza Netfliksem, gdzie są "nowości" z roku 1985 lub filmy, które oglądałem 10 lat temu.
LOL. To anuluj. Jaki masz problem?
Znajomi się obrażą, że nie mogą pasożytować?
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 15051
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: Netflix

Post: # 139174Post Hebius »

@mike
A tam są dwie pary gejowskie? Bo ten jeden brodacz co pocieszał Jędrzeja fajny jest :D
O ten:
Obrazek

(ale i tak się nie skusze bo całości bym nie dał rady)
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
Awatar użytkownika
mike
Posty: 9513
Rejestracja: 26-05-2019 23:22:28
Lokalizacja: outer space

Re: Netflix

Post: # 139177Post mike »

Nie jest tylko jedna gejoparka Jędrzej z Brunem. Reszta heteryckie związki, choć niektórych możnaby podejrzewać o ciągotki bi po tym jak się zachowywali. Wszyscy kolesie taaaacy empatyczni, przytulaśni pierwsi do pocieszania Jędrzeja. Faktycznie wyglądało to nadspodziewanie dobrze jak na typowych hetero. Pewnie mieli netflixowy przykaz dobrego traktowania gejów, a może Netflix selekcjonował samych gay-friendly i wyszło... niespecjalnie polsko ;)

To co wrzuciłem to taki mój director's cut 5 i 6 odcinka - skondensowana drama gejopary wskutek uzyskanych odpowiedzi na pytania, a szczególnie to jedno najważniejsze, które wszystko rozjebało. Ogólne wnioski po programie są takie, że współczesne związki oparte są na filarach domku z kart, pustych wielkich deklaracjach, które w praktyce nie mają dużego znaczenia.

Ten co ci się spodobał największy pustak całego programu, ale szczery :P
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 15051
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: Netflix

Post: # 139179Post Hebius »

Ale w sumie nie wiem dlaczego te klipy nie mają głosu na Operze, bo Radek też dał z VEED.IO i u niego był.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
Awatar użytkownika
gaynau
Posty: 11240
Rejestracja: 10-07-2019 20:49:00
Lokalizacja: Berlin

Re: Netflix

Post: # 139184Post gaynau »

Jestem w szoku, że mike potrafi prowadzić rozmowę / dyskusję bez spojlerów. A te odpowiednio oznacza.

Ten cały eye detector ma chyba" tylko" 87% skuteczności.
Ciekawe, ilu osobom na pytanie, czy ruchał/a dzieci zarzuciłby kłamstwo?
Awatar użytkownika
Czarek90
Posty: 560
Rejestracja: 28-09-2020 16:34:43
Lokalizacja: na piętrze

Re: Netflix

Post: # 139242Post Czarek90 »

gaynau pisze: 12-02-2023 20:16:31 Ten cały eye detector ma chyba" tylko" 87% skuteczności.
Ciekawe, ilu osobom na pytanie, czy ruchał/a dzieci zarzuciłby kłamstwo?
Tak ;) I o tym, że eye detector to ok. 85-87% skuteczności, pisał "nawet" redaktor w GW (artykuł od Hebiusa), zachwycony programem (a że zachwycony, stąd to "nawet" w cudzysłowie). Po drugie, umówmy się, świadomość sposobów realizowania takich programów i ich mechanizmów podważa wiarygodność tego, co widzimy/widzicie na ekranie (i co w przypadku LNL również widzieli uczestnicy/uczestniczki na ekranach). Przeklejam Wam ciekawy fragment artykułu "Show o Polsce i reality mimo woli". Całość (z innymi przykładami z innych programów) tutaj: https://krytykapolityczna.pl/kraj/show- ... mimo-woli/

BTW Boldowanie w cytacie moje
W Love Never Lies bierze udział sześć par, których związek poddaje się próbom szczerości. Najważniejsza część programu, najczęściej wspominana w materiałach promocyjnych, to trudne pytania zadawane uczestnikom w obecności technologii EYE DETECT – mającej na podstawie ruchu ich gałek ocznych oceniać ze stuprocentową skutecznością, czy odpowiadają zgodnie z prawdą.

To oczywiście urocza bzdura. Nie istnieją niezawodne wykrywacze kłamstw, szczególnie kiedy bada się odpowiedzi na tak niejasne pytania, jak „Czy jesteś ze swoim chłopakiem dla pieniędzy?” lub „Czy przekroczyłeś kiedyś granice waszego związku?”. Prowadząca Maja Bohosiewicz podkreśla wielokrotnie, że wyrok technologii EYE DETECT jest ostateczny i niepodważalny, co samo w sobie jest już kłamstwem, nawet jeśli przyjmiemy, że jakaś technologia w ogóle bierze udział w tym procesie. Równie dobrze odpowiedzi mogą być po prostu oznaczane jako prawdziwe lub fałszywe przez scenarzystów na podstawie tego, która wersja popchnie dalsze wydarzenia w ciekawszym kierunku.

Dużo ważniejsza jest według mnie druga część programu, w której pary zostają rozdzielone i wysłane do dwóch oddzielnych willi. Jednej grupie zostają przedstawieni dobrani specjalnie dla nich nowi uczestnicy – atrakcyjni single, których zadaniem jest uwieść tych „zajętych”. Druga grupa z kolei spędza czas samotnie w drugiej willi, oglądając zmontowane przez realizatorów nagrania, na których ich drugie połówki randkują i imprezują z singlami. Potem role się odwracają.

(...)

Formuła ma nas trochę rozgniewać, wzbudzić niezdrową ciekawość i poczucie satysfakcji z tego, że jesteśmy lepszymi ludźmi niż uczestnicy. Tylko co skłania tych po drugiej stronie ekranu do poddania się takim kontrolowanym emocjonalnym torturom? W jakimś stopniu na pewno nagroda – około stu tysięcy złotych. Ale jest coś jeszcze.

(...) <tu pomijam dość obszerny fragment opisu uczestników, jeśli Was interesuje, wejdźcie w link to artykułu> (...)

Wypada też wspomnieć o Jędrzeju i Brunie, bo jako jedyna para jednopłciowa w programie, której obecność jeszcze wyraźniej podkreśla, że Love Never Lies Polska nie ma wiele wspólnego z Polską, że dzieje się w pozbawionej cech realnego świata tropikalnej Nibylandii. Jędrzej i Bruno traktowani są dokładnie tak samo jak reszta uczestników, nad czym w platformach takich jak Netflix czuwa zapewne cały oddzielny departament. W pewnym momencie Jędrzej wspomina zupełnie swobodnie o ślubie, nie nawiązując nawet na chwilę do faktu, że w ojczystym kraju nie jest to dla nich legalnie dostępna opcja. To był jedyny moment, w którym poczułam się na chwilę wyrwana z fantazji i pomyślałam: ok, z tej strony sceny dekoracja za bardzo się błyszczy.
Awatar użytkownika
mike
Posty: 9513
Rejestracja: 26-05-2019 23:22:28
Lokalizacja: outer space

Re: Netflix

Post: # 139251Post mike »

GW się myli, ponieważ przedstawione 85-87% dotyczy zwykłego wariografu mierzącego puls ciśnienie. Urządzenie z którego korzysta Netflix jest rozbudowaną wersją badającą ruchy gałek ocznych, dzięki czemu wykazuje wyższą skuteczność. Dodatkowo co nie było pokazane w programie, uczestnicy wielokrotnie odpowiadali na te same pytania zadawane w różny sposób, a następnie analizowane przez psychologów dla dodatkowej weryfikacji. Prowadząca program o tym mówiła także KrytykaPolityczna również nie przygotowała się do tekstu. Czy jest to 100%? Pewnie nie, jednak ma to niewielkie znaczenie, bo jak obserwujemy w programie odpowiedzi są w większości szczere, a ocena prawdy/kłamstwa trafna. Gdyby było inaczej nie rozwaliłoby związków, tylko by się śmiali i kpili z lipnej maszyny. Zamiast tego rozpacz, tragedie, morze łez.

Pytania były bardzo konkretne, więc nie wiem o co chodzi KrytycePolitycznej - "Czy uprawiałeś seks z kimś innym będąc w związku z Jędrzejem?" to jest pytanie konkret, że bardziej się nie da, a to właśnie tego typu pytania mieszały najbardziej i rozwalały relacje.

Zgodzę się w jednym z Krytyką... co też zresztą sam wcześniej pisałem, a co zauważył też Hebius. Faktycznie zachowanie panów hetero nie było odzwierciedleniem typowego Sebixa z osiedla. Bardziej podpadli pod kategorię temperamentu/światopoglądu Hiszpanów, niż Polaków. Jednak jakże przyjemne były to widoki polskich czułych samców okazujących empatię, biegnących pocieszać złamane serce geja. Nie powinniśmy mieć o to pretensji do Netflixa, bo gdyby nie odrzucał homofobów nasza branżowa parka miałaby tam przeboje nie tylko ze sobą, show stałoby się manifestem walki z homofobią polaczków, a prawdopodobnie udział pary homo byłby wówczas bezsensowny. W tym programie chodzi o coś innego, dlatego kwestia światopoglądowego podziału Polaków musiała odejść w zapomnienie, w przeciwnym wypadku zaburzyłoby to główną motorykę show.

Love Never Lies Polska stał się ogromnym sukcesem Netflixa, program jest najchętniej oglądaną produkcją platformy na naszym rodzimym rynku, z czego i my społeczna brać LGBT-owa powinniśmy się niezmiernie cieszyć. Można śmiało przyjąć, że pod względem penetracji domostw polskich heteryków jest to jedyne randkowe show z parą homo, które dotarło do tak licznej grupy odbiorców. Poprzedni lider Prince Charming prawdopodobnie nie miał aż takich zasięgów z uwagi na mniejszą bazę abonentów player.pl.

Obrazek
Awatar użytkownika
gaynau
Posty: 11240
Rejestracja: 10-07-2019 20:49:00
Lokalizacja: Berlin

Re: Netflix

Post: # 139256Post gaynau »

A tak w ogóle, to to gówno też jest na torrentach? 😬
Awatar użytkownika
chafre
Posty: 6216
Rejestracja: 08-04-2020 09:35:52
Lokalizacja: Wrocław

Re: Netflix

Post: # 139264Post chafre »

A tak w ogóle jest na Netfliksie coś poza LGBT ?
J'ai comme une envie de voir ma vie au lit
Comme une idée fixe chaque fois que l'on me dit
Awatar użytkownika
Walpurg
Posty: 9539
Rejestracja: 22-07-2018 17:59:15
Lokalizacja: Śląsk

Re: Netflix

Post: # 139269Post Walpurg »

Przeciwnie. Tam w ogóle nie ma LGBT jako głównego dania. Tam są po prostu normalne fabuły z normalnymi ludźmi, a że w normalnym życiu wszędzie są też normalni ludzie LGBT, to i tam pojawiają się w każdym filmie.

Netflix pokazuje właściwe proporcje.
Awatar użytkownika
chafre
Posty: 6216
Rejestracja: 08-04-2020 09:35:52
Lokalizacja: Wrocław

Re: Netflix

Post: # 139271Post chafre »

Ja tak żartowałem ^^

Oglądałem „Słoń” i starczy mi LGBT na luty już
J'ai comme une envie de voir ma vie au lit
Comme une idée fixe chaque fois que l'on me dit
Awatar użytkownika
Czarek90
Posty: 560
Rejestracja: 28-09-2020 16:34:43
Lokalizacja: na piętrze

Re: Netflix

Post: # 139272Post Czarek90 »

mike pisze: 13-02-2023 11:23:55 Czy jest to 100%? Pewnie nie, jednak ma to niewielkie znaczenie, bo jak obserwujemy w programie odpowiedzi są w większości szczere, a ocena prawdy/kłamstwa trafna. Gdyby było inaczej nie rozwaliłoby związków, tylko by się śmiali i kpili z lipnej maszyny. Zamiast tego rozpacz, tragedie, morze łez.
Mike, przeczytałem Twoją wypowiedź i m.in. przy tym fragmencie
w mojej głowie pojawiało się "WTF?! 111 xD" – coś w tym stylu ;)
Oczywiście masz pełne prawo interpretować sobie te programy
i ich zasadność produkcji (lub nie) jak tylko chcesz (BTW mój komentarz daleki
jest od tego, by obrażać Ciebie lub innych podobnie jak Ty myślących),
niemniej obserwując takie reakcje (bo nie tylko Twoje) na shows
(bo nie tylko to) takiej jakości (czyli słabej bardzo) – myślę, że
ludzkość czeka katastrofa.

Nie ujmuję programowi jakości realizacji. Dynamiki montażu. Etc.
Ale wybrani uczestnicy i uczestniczki, mainstream totalny,
reprezentacja żadna, no sorryyy, to jest po prostu tak słabe, tak płytkie,
tak żadne, że ręce mi opadają, a co dopiero, by się nad tym zachwycać.
mike pisze: 13-02-2023 11:23:55 W tym programie chodzi o coś innego, dlatego kwestia światopoglądowego podziału Polaków musiała odejść w zapomnienie, w przeciwnym wypadku zaburzyłoby to główną motorykę show.
O! To może mi powiesz, o co w nim chodzi? Jaki jest jego sens i cel?
Bo może ja go po prostu nie dostrzegłem. (Poza celem taniej rozrywki
widzów lubujących się w voyeuryzmie). ;)
Awatar użytkownika
mike
Posty: 9513
Rejestracja: 26-05-2019 23:22:28
Lokalizacja: outer space

Re: Netflix

Post: # 139273Post mike »

Jaka reprezentacja, w ogóle miała być jakaś? Od początku nie rozumiałem twojego wielkiego oburzenia na ten program i wciąż nie rozumiem, gdyż poza zdziwieniem niewiele wyjaśniasz. Trochę wygląda jakby sama świadomość istnienia tej produkcji wyrządzała ci szkodę...

Program ciekawy na pewno z psychologicznego punktu widzenia. Nie interesuje cię tematyka sekretów w związkach? Obnażanie kłamstw, rozkładanie motywacji na czynniki pierwsze, obserwowanie reakcji, emocji, konfrontacje partnerów to wszystko jest bardzo ciekawe. Poza tym oglądam dla zabawy bo śmieszą mnie żenujące sytuacje między ludźmi to takie moje guilty pleasure, innymi słowy oglądam również dla tzw. beki :)

Pozwolę sobie zacytować komentarz z filmweba, wg. mnie świetnie opisujący Love Never Lies. Może niektórym rozjaśni sens istnienia takich showsów, które wbrew pozorom tylko powierzchownie są "debilne".

Obrazek
chafre pisze: 13-02-2023 19:02:25 Ja tak żartowałem ^^
Oglądałem „Słoń” i starczy mi LGBT na luty już
Już chciałem pisać, że komuś tu przeszkadza homopropaganda :P

...cóż niewielkie masz potrzeby, ja sobie pasjonująco mailuje z jednym forumowiczem nt. wielu gejoprodukcji a także niegejoprodukcji, lecz z takowymi wątkami, wchłaniamy jeden po drugim, analizujemy zachowania, wydarzenia, atrakcyjność bohaterów

odnośnie Słonia: JEDEN WIELKI CHAMSKI PLAGIAT potem napiszę coś więcej
ODPOWIEDZ