Gejowszczyzna książkowa.

Książka, kino, teatr, muzyka, telewizja...
Regulamin forum
Info: tematy możliwe do przeglądania przez gości forum, dostępne indeksowanie dla bootów typu Google.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 15051
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: Gejowszczyzna książkowa.

Post: # 139106Post Hebius »

To jeszcze jeden tytuł na weekend, bo mi już kolejka tęczowych nowości narosła i trzeba ją trochę rozładować.

Emily M. Danforth, Złe wychowanie Cameron Post
Tłumaczenie Anna Matyszczak

Obrazek
Doceniana przez krytyków, pełna emocji powieść o miłości, przyjaźni, stracie i odkrywaniu swojej – nie tylko seksualnej – tożsamości. Cameron Post to dziewczyna taka jak ty. A jej historia to dowód na to, że jedyne życie, jakie warto wieść, to życie z podniesioną głową i na własnych warunkach.

Rodzice Cameron zginęli w wypadku wkrótce po tym, gdy ich córka pierwszy raz pocałowała… dziewczynę.

Teraz już nigdy nie dowiedzą się, że jest lesbijką. Jednak dorastanie w małym rolniczym miasteczku w USA, wśród religijnych konserwatystów, i bez tego nie byłoby łatwe. Cameron, trafiwszy pod opiekę bardzo wierzącej ciotki i staroświeckiej babci, wciąż eksperymentuje, ale stara się nie ujawniać prawdy o sobie. Jednak gdy przyjaźń z piękną i pociągającą Coley Taylor kończy się w bardzo nieoczekiwany sposób, długo skrywany sekret wychodzi na jaw.
Czy Boża Obietnica, chrześcijański ośrodek wychowawczy, do którego zostanie wysłana Cameron, pomoże jej – i innym wychowankom – w „oczyszczeniu się z grzechu”? A może nie da się wyplenić z nas tego, co stanowi część nas samych?
Wydawnictwo Feeria Young
str. 560
Data premiery: 2023-02-22

Cena sugerowana przez wydawcę 52,90 zł
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 15051
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

powieść z niebinarną osobą bohaterską; dla fanów fantastyki i nieortodoksyjnej gramatyki

Post: # 139451Post Hebius »

Lećmy dalej. W zapowiedziach na 2023-02-22, coś dla Walpurga i Marcina - może się skuszą:

Maya MacGregor, Sam Sylvester i wiele na wpół przeżytych żyć
Tłumaczenie Artur Łuksza

Obrazek
Sam Sylvester ma osiemnaście lat, jest niebinarne i używa zaimków ono/jeno. Wraz ze swoim ojcem przeprowadziło się właśnie do nowego domu. Wśród przedmiotów, które zabrało, najcenniejsza jest "Księga na wpół przeżytych żyć", pełna historii osób, które zmarły przed swoimi dziewiętnastymi urodzinami.

Niewiele brakowało, a Sam podzieliłoby ich los.

Na szczęście po przeprowadzce jeno życie rozpoczyna się na nowo. Już na pierwszym spotkaniu szkolnej społeczności LGBT+ Sam znajduje zrozumienie i zaprzyjaźnia się z uroczą Shep. To z nią postanawia rozwikłać zagadkę śmierci chłopca, który trzydzieści lat temu zmarł w jeno domu w niejasnych okolicznościach.

Z czasem Sam dostaje liściki z pogróżkami, a w chwili, gdy rozwiązanie zagadki jest już blisko, ktoś zdradza prawdę o jeno przeszłości. Wtedy wszystkie bolesne, tłumione wspomnienia wracają ze zdwojoną siłą.

Czy Sam znajdzie sposób, aby odnaleźć się w nowej rzeczywistości i ochronić swoje nowe życie?
Wydawnictwo OdyseYA
Data premiery: 2023-02-22
cena sugerowana przez wydawcę 49,99 zł

W opisie brzmi nawet intrygująco, okładka niestety odstręczająca i już mam chyba za duży zapas nieprzeczytanych YA pozycji.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
Awatar użytkownika
jazzik
Posty: 9388
Rejestracja: 18-07-2018 22:26:03

Re: Gejowszczyzna książkowa.

Post: # 139507Post jazzik »

Hebius pisze: 10-02-2023 20:01:16
jazzik pisze: 10-02-2023 19:36:25 Hahaha, to brzmi tak kiczowato, w tym pozytywnym sensie (podobna kategoria to np. film "Uwierz w ducha"), że aż miałabym to ochotę przeczytać, ale dopiero na wyprzedaży, bo 45 zł. to spora przesada. :D
Jest serial z początków tego wieku :D - nawet zabawny - Trup jak ja (ang. Dead Like Me, 2003-2004) opowiadający o żniwiarzach (może w popkulturze/folklorze USA to popularny motyw?), ale tam bohaterka lesbijką nie jest. Żniwiarze zabierają dusze z ciała tuż przed zgonem człowieka i wysyłają w dalszą podróż.
Hmm, gdzieś czytałam, że personifikacja śmierci jako żniwiarza pochodzi z Europy, ale przecież jedno drugiemu nie przeczy.

-----
Będzie książka o Marii Rodziewiczównie*, którą zamierzam nabyć - "Rodziewicz-ówna. Gorąca dusza".
Tymczasem na Gazecie.pl (dostęp otwarty) jest ciekawy wywiad z autorką, choć nie ze wszystkim się zgadzam i niektóre fragmenty zaczynają u mnie budzić wątpliwości co do gotowej książki. :roll:

Ciekawsze fragmenty:
Dla konserwatystów Rodziewiczówna była przede wszystkim ziemianką, gorliwą katoliczką i patriotką, a to, że się niestandardowo nosiła czy żyła inaczej od większości kobiet, było drugorzędne. Poza tym jej noszenie się „po męsku" można było łatwo przerobić na swoją modłę. Nosi się tak, bo zarządza wielkim majątkiem, ciężko pracuje, aktywnie działa. Mówiąc krótko – „nosi spodnie", bo musi.
Lol, zarządzanie wielkim majątkiem zdecydowanie wymaga noszenia krawata, bez tego ani rusz. :mrgreen:
Czyżby to był ten sam mechanizm, który działa dzisiaj wśród krypto na prawicy - jest "nasz" a więc nie drążymy?
Dzisiaj intuicja mi podpowiada, że może ona byłaby skłonna identyfikować się jako osoba niebinarna, niezwiązana z żadną płcią, bo w sposób widoczny obie w sobie łączyła. Nakładała spódnicę, ale powyżej pasa nosiła się „po męsku" – to jest ślad, którym wędruję. Może fałszywy, a może prawdziwy. Niczego tu nie wiemy na pewno.

Modliłaś się podczas pracy nad książką, żeby znaleźć jakiś dowód, zapisek, choć pół zdania potwierdzającego ostatecznie twoje przypuszczenia?

Oczywiście! Setki godzin siedziałam nad jej listami, czytałam i przepisywałam je skrupulatnie. Zresztą dzięki temu odkryłam, że ona nie podpisywała się Rodziewiczówna, jak jest powszechnie znana, tylko Rodziewicz.

A nawet MarRodz.
Co znów, jak się temu bliżej przyjrzeć i zastanowić, jest bardzo niebinarne. Podobnie jak Maro – jej pierwsza literacka tożsamość. Niestety, nie mamy wielu osobistych zapisków Rodziewiczówny, nie mamy dziennika, który mógłby nam dużo powiedzieć. Nie mamy listów do najważniejszych kobiet jej życia – Heleny Weychert i Jadwigi Skirmuntt. Z pewnością byłyby one bardzo dyskretne, ale nawet ze zdań spowitych woalami jesteśmy w stanie niejedno wyczytać.
Drugi lol, 3/4 mojej klasy podpisywało się w SMSach, na listach itp. skrótowcem stworzonym z trzech pierwszych liter imienia oraz 3 pierwszych liter nazwiska.
Widocznie wykreowała trend przed czasem. ;-)
Ciekawa interpretacja, aczkolwiek mam poczucie, że w przypadku Rodziewiczówny metamorfoza była zbyt „radykalna", by tłumaczyć ją tylko pragmatycznym wejściem w spodnie.
Nie tłumaczę jej tylko tym, ale uczciwe wydaje mi się postawienie pytania, czy to nie miało decydującego znaczenia. Skłaniam się ku odpowiedzi, że zadziałała tu suma czynników związanych z orientacją seksualną, tożsamością płciową i rolą, w jaką Maria musiała wejść. Być może się mylę, kto wie, ale już sama dyskusja o tym jest niezwykle interesująca, co po raz kolejny pokazuje, jak niezwykle skomplikowaną osobą była Rodziewicz. W niej i wokół niej działo się tyle, że bardzo trudno to dzisiaj rozwikłać, choć warto nieustannie próbować. I nie mam tu tylko na myśli kwestii queerowych, ale wiele innych, jak jej zaangażowanie w życie ziemiańskie, w kolonizację Kresów, jej polskość i katolickość, i przy tym bardzo intrygującą duchowość, jej stosunek do innych klas społecznych i grup etnicznych czy w końcu do literatury.

Zanim o antysemityzmie, chciałbym zostać jeszcze chwilę przy tych ciągle zmieniających się granicach i związanych z tym konfliktach, bo Rodziewiczówna idzie przez to wszystko niczym żelazna dama. Wydaje się niezniszczalna.
Widać tę siłę, kiedy czyta się jej reportaż z lata 1915 – na front wschodni nacierają wojska Niemiec i Austro-Węgier, Rosjanie ciągną ludność na wschód, w głąb kraju, wszędzie przemoc i pożoga, a ona siedzi w swoim dworze, na linii ognia, i nie ma zamiaru się nigdzie ruszać. W czasie wojny polsko-bolszewickiej już tyle odwagi nie ma, ale przegrywa ostatecznie dopiero z drugą wojną, która wypędzi ją z Kresów, chociaż Rodziewicz, starsza już pani, uważała irracjonalnie, że na nie jeszcze wróci. Jej hart ducha, osobowość, energia naprawdę robią wrażenie, nawet dzisiaj. Była rzeczywiście żelazną damą Polesia.

Na Polesiu mieszkali nie tylko Polacy i Żydzi.

Większość mieszkańców Polesia stanowili prawosławni Białorusini, a przede wszystkim autochtoniczni Poleszucy, mówiący o sobie po prostu „tutejsi". I może to będzie kontrowersyjne, co teraz powiem, ale antysemityzm Rodziewicz, choć bez cienia wątpliwości bulwersujący, wydał mi się mniej szokujący niż jej klasowa zajadłość i zacięcie kolonialne, mające na celu polonizację wschodnich Słowian. Bycie polską i katolicką ziemianką na Kresach wydaje się wręcz najważniejszym elementem jej tożsamości, choć pamiętajmy, że w dwudziestoleciu, o którym teraz mówię, ta polonizacja ludności miała miejsce też w ramach struktur nowego państwa. Niemniej Marię z jej kresowego posterunku wygnał na dobre dopiero Stalin.

O Marię, która wydaje się dzisiaj postacią niewygodną i dla queerowej społeczności, i dla chrześcijańskiej prawicy. Jednym przeszkadza jej nacjonalizm, antysemityzm i ultrakatolicyzm, drugim – jej feminizm i nieheteronormatywność. Queerowa endeczka – można oszaleć.
Ale to jest właśnie to, co przyciągnęło mnie do niej najbardziej i dało paliwo do pracy nad książką. Mam nadzieję, że to także zachęci wiele osób do przeczytania jej biografii, bo można się z Marią Rodziewicz nie zgadzać, można ją krytykować, można mieć jej wiele za złe, można nie traktować serio jej pisarstwa, ale jednego nie można jej odmówić – że była arcyciekawą postacią. Nawet przedwojenne przewodniki turystyczne podawały adres jej majątku i zalecały wybierającym się na Polesie odwiedziny Marii Rodziewiczówny. To dużo o niej mówi.
"Nie bój się doskonałości. – Nigdy jej nie osiągniesz." Salvador Dali
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 15051
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: Gejowszczyzna książkowa.

Post: # 139511Post Hebius »

Ta Rodziewiczówna chyba już jest dostępna, bo premiera miała być 8 lutego. Zastanawiałem się trochę nad zakupem, ale skoro nie zamierzam sięgać po powieści autorki, to po co mi głębiej poznawać jej osobę?
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
Awatar użytkownika
jazzik
Posty: 9388
Rejestracja: 18-07-2018 22:26:03

Re: Gejowszczyzna książkowa.

Post: # 139567Post jazzik »

Czytałam dawno temu "Między ustami a brzegiem pucharu", gdy mieliśmy za zadanie przeczytać przez ferie wybraną książkę i ją zrecenzować. Wybrałam na chybił - trafił coś z biblioteczki dziadka a głównym kryterium było to, żeby książka była cienka. :mrgreen:
Jednak tutaj mam wrażenie, że życiorys na tle epoki może być ciekawszy od twórczości.
"Nie bój się doskonałości. – Nigdy jej nie osiągniesz." Salvador Dali
Awatar użytkownika
bolevitch
Posty: 5451
Rejestracja: 22-07-2018 14:45:00

Re: Gejowszczyzna książkowa.

Post: # 139570Post bolevitch »

tu akurat można film obejrzeć ;) patrzę na fotosy i widzę skrzyżowanie Nad Niemnem ze Śmiercią w Wenecji :D
Awatar użytkownika
Czarek90
Posty: 560
Rejestracja: 28-09-2020 16:34:43
Lokalizacja: na piętrze

Re: Gejowszczyzna książkowa.

Post: # 139618Post Czarek90 »

Czarek90 pisze: 29-01-2023 18:57:04 Nikt nie rodzi się hetero
Meg Krajewska
Wydawnictwo NOVAE RES
– nasze ulubione :P
LINK: https://novaeres.pl/katalog/tytuly?szcz ... etero,druk

Obrazek

Mimo że NOVAE RES kojarzy się JAKBY słabo, o tyle
z ciekawości wpisałem tytuł w google, by zobaczyć,
czy jest gdzieś wnętrze, treść... I dotarłem do projektu
książki, który (ten projekt) stał się podstawą do wydania
i który przedstawia się wg mnie ciekawie. Nie wiem,
na ile merytorycznie, ale graficznie, edycyjnie już tak,
szczególnie że to całościowo było PRACĄ DYPLOMOWĄ
magisterską na ASP. Stąd np. oryginalnie:
Wnętrze książki zawiera pracę teoretyczną autorki o tym samym tytule, zaprojektowany przez nią krój pisma Spektrum, skany rysynków przy użuciu węgla, analogowe fotografie wykonane filmem małoobrazkowym Ilford Delta, negatyw czarno-biały o czułości ISO 400. Fotografie nie zostały poddane obróbce komputerowej.
Pytanie, jak bardzo udało się utrzymać jakość tegoż
w stosunku do wydania w NOVAE RES :)



TU o pracy dyplomowej: https://www.behance.net/gallery/1305056 ... tozsamosci
Awatar użytkownika
Czartogromski
Posty: 6177
Rejestracja: 22-07-2018 10:10:25
Lokalizacja: Kufszynek
Kontakt:

Re: Gejowszczyzna książkowa.

Post: # 139687Post Czartogromski »

Anna Mierzyńska: Efekt niszczący. Jak dezinformacja wpływa na nasze życie. Agora, 2022.
Obrazek
Rozdział 1: Historia o nienawiści. Jak niszczono osoby LGBT, by wygrać wybory.
Awatar użytkownika
Czarek90
Posty: 560
Rejestracja: 28-09-2020 16:34:43
Lokalizacja: na piętrze

Re: Gejowszczyzna książkowa.

Post: # 139690Post Czarek90 »

O! Dzięki za cynk, ciekawie ;)
Nie pomyślałem, że może być tam taki rozdział,
bo o samej książce słyszałem (w sensie tytule i że będzie). ;)
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 15051
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: Gejowszczyzna książkowa.

Post: # 139711Post Hebius »

Przypominam, że nadal trwa głosowanie w plebiscycie Lubimy czytać na Człowieka Książki, gdzie można oddać głos na Wojtka Szota
https://lubimyczytac.pl/plebiscyt/kateg ... ek-ksiazki
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
Awatar użytkownika
Czarek90
Posty: 560
Rejestracja: 28-09-2020 16:34:43
Lokalizacja: na piętrze

Re: Gejowszczyzna książkowa.

Post: # 140289Post Czarek90 »

Paula Szewczyk
Ciała obce. Opowieści o transpłciowości
Życie nie może się ograniczać tylko do tego, że jestem transpłciowa. Wolałabym słyszeć pytania „jak się masz?” i „co słychać?”, jakie zadaje się wszystkim innym ludziom.

(...)

Książka Pauli Szewczyk pozwala je zrozumieć, zbliżyć się do nich tak bardzo, że zaczynamy słyszeć ich wyznania i dramaty, choć wyrażane są szeptem. Słyszymy Stasia, który zanim wyprowadził się z domu, prowadził podwójne życie – wśród znajomych był sobą, dla rodziców pozostawał “córką”. Słyszymy Kornela zmagającego się ze stanami lękowymi, depresją i myślami samobójczymi – chłopaka, którego w szpitalu psychiatrycznym wysłano na oddział dla młodych kobiet. Słyszymy Tima, usiłującego nie tylko ułożyć się z ciałem, które mu doskwiera, ale i z losem migranta. Przyjechał do Polski, bo w rodzinnej Białorusi osobom takim jak on żyć jest jeszcze trudniej. Słyszymy i Klarę, usiłującą przezwyciężyć lęk graniczący z obsesją, że ktoś odkryje zmianę danych w jej dowodzie i dla otoczenia nigdy nie będzie kobietą. Słyszymy także wiele innych głosów, dzięki którym każda z osób występujących w książce staje się nam bliska.

Bohaterkami i bohaterami „Ciał obcych” są osoby transpłciowe, ale też ich partnerzy, partnerki oraz rodzice. Tacy, którzy wciąż nie pogodzili się z faktem, że ich ukochany syn wcale nie jest chłopcem czy ci, którzy tożsamość dziecka zaakceptowali łatwo, choć rodzicielskie wsparcie to za mało, by dziecku chciało się żyć.

Obrazek
Awatar użytkownika
Czartogromski
Posty: 6177
Rejestracja: 22-07-2018 10:10:25
Lokalizacja: Kufszynek
Kontakt:

Re: Gejowszczyzna książkowa.

Post: # 140813Post Czartogromski »

Marcin Szczygielski nie zwalnia tempa (choć nadal nie ma książki, na która ja czekam):
Obrazek
"Kwiatokosy"
https://bajkizbajki.pl/ksiazki/Kwiat
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 15051
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: Gejowszczyzna książkowa.

Post: # 140819Post Hebius »

Link przyciąłeś.

https://bajkizbajki.pl/ksiazki/Kwiatokosy

Ciekawe jak dzieci reagują na takie paskudne ilustracje, jak te pani Marty Krzywickiej. Ja jestem zdegustowany.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 15051
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: Gejowszczyzna książkowa.

Post: # 141277Post Hebius »

Skoro powiedziało się A (i kupiło/przeczytało Most Ikara)...

Obrazek
Zwyczajnychlopak na FB pisze:3…2…1…❗️
Cudze Życie - Nowy początek z autografem 📖 przedsprzedaż czas START!

Gdy dostajesz szansę na nowe życie… potrafisz zapomnieć o cudzym?

Po oczyszczeniu sumienia Grzegorz postanawia zostawić przeszłość za sobą. Niespodziewanie jednak ta wraca do niego w chwili, kiedy w jego mieszkaniu pojawia się nieoczekiwany gość.
Dług wdzięczności nie daje spokoju sumienia także Magdzie. W plątaninie uczuć pomiędzy przyjaźnią a miłością nie potrafi rozpoznać, czego naprawdę pragną ci, których kocha…
Dorota nadal ma przed sobą do wykonania najtrudniejszą lekcję życia. Zaakceptować zmianę, na którą się otworzyła. Czy będzie potrafiła wyciągnąć wnioski, w chwili gdy życie postawi przed nią największe wyzwanie?
„Cudze życie. Nowy początek” to opowieść o pragnieniu bycia kimś innym niż narzucona nam rola. To książka o poszukiwaniu miłości, drugiej szansy oraz trudnej ucieczki przed wspomnieniami.
Czy zdołasz dogonić prawdziwego siebie, zanim będzie za późno?

Kochani… jeśli powiedziało się A… należy powiedzieć B! I jeśli rozpocząłem tę opowieść, teraz należy ją zakończyć! Mam nadzieję, że wraz ze mną zechcecie poznać finał tej historii oraz to co przygotowałem dla swoich bohaterów.
Ta książka to ogrom emocji i uczuć, które każdy ma w sobie choć nie raz boi się po nie sięgnąć. Ja włożyłem w nią całe serce, mam nadzieję, że znajdzie miejsce także i w Waszych!
Później znajdziecie link 👇
https://www.swiatksiazki.pl/cudze-zycie ... iazka.html
…gdzie możecie kupić książkę z autografem w przedsprzedaży! Jak wiece przedsprzedaż jest dla autora bardzo ważna i wiele od niej zależy… dlatego jeśli chcecie mi pomoc możecie udostępnić ten post dalej ♥️.
A już w kwietniu widzimy się na premierze!
Obrazek

Wydawca Purple Book
str. 336
Data wydania: 2023-04-12
Cena sugerowana: 49,90 zł
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
Awatar użytkownika
marcin
Posty: 13430
Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
Lokalizacja: PL

Re: Gejowszczyzna książkowa.

Post: # 141314Post marcin »

Weź z autografem.
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 15051
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: Gejowszczyzna książkowa.

Post: # 141323Post Hebius »

Mam zamiar :D
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
Awatar użytkownika
Czarek90
Posty: 560
Rejestracja: 28-09-2020 16:34:43
Lokalizacja: na piętrze

Re: Gejowszczyzna książkowa.

Post: # 141333Post Czarek90 »

I to naprawdę się czyta?
Albo inaczej: To naprawdę się sprzedaje? :P

Jestem pod wrażeniem – i znalezienia grupy odbiorców,
i tempa pisania kolejnych pozycji. :)
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 15051
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: Gejowszczyzna książkowa.

Post: # 141335Post Hebius »

To lektura tęczowych elit władzy, polecana przez Biedroniów i Śmiszków.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
Awatar użytkownika
Dorian_Gray
Posty: 2029
Rejestracja: 18-07-2018 20:38:15
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Gejowszczyzna książkowa.

Post: # 141346Post Dorian_Gray »

Poważnie? Biedroń to polecał?
Awatar użytkownika
marcin
Posty: 13430
Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
Lokalizacja: PL

Re: Gejowszczyzna książkowa.

Post: # 141354Post marcin »

Czarek90 pisze: 07-03-2023 18:09:51 I to naprawdę się czyta?
Albo inaczej: To naprawdę się sprzedaje? :P

Jestem pod wrażeniem – i znalezienia grupy odbiorców,
i tempa pisania kolejnych pozycji. :)
Harlequiny też ktoś w końcu czyta.
A tak na serio to dobrze że powstają i takie pozycje. Nie można w kółko tylko czytać o gejach w obozach koncentracyjnych albo poważnych analiz o seksualności.
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
ODPOWIEDZ