Polskie Radio Dwójka (PR2)

[Czartogromski]

A w "Fortepianistach" nawet spodobał mi się koncert Chopina, stary fortepian całkiem ładnie brzmiał (nie jak stare pianino). Jakiś taki dzisiaj łagodny jestem dla Dwójki, prawie cały dzień słuchałem

[Hebius]

Nie ma to jak gówno burza bez czytania, oglądania, a w przypadku radia - bez słuchania audycji.

Osoby, które tak jak Jacek Dehnel zbulwersowały się że Łukasz Modelski nie używa feminatywów zapewniam, że jak najbardziej przechodzą mu takie plugastwa przez usta. Chociaż plami się pracą w mediach publicznych. Każdy kto wczoraj słuchał audycji o trubadurkach mógł to zauważyć. A kto nie słuchał może łatwo sprawdzić w podkastach Dwójki. Łatwo i bez wielkiego bólu, bo "Kim były kobiety trubadurki?" - Modelski zastanawia się już w drugiej minucie audycji.

Wszyscy fanatycy są niestety tacy sami. Nieistotne jakie wartości wyznają.
Szkoda, bo lubiłem czytać prozę Dehnela, a za chwilę chyba trafi na półkę obok Ziemkiewicza i Wolskiego..

[Czartogromski]

Na Facebooku Dehnel w zasadzie nie odnosi się do audycji, tylko do zapowiedzi programu na FB, którą cytuje

[Hebius]

Czyli tak jak typowy katotalib, wystarczy mu zapowiedź filmu, sztuki teatralnej, czy wystawy.

[Czartogromski]

Ja to odebrałem jako przytyk do tego, co jest na FB, nie do audycji.

[Hebius]

Spoko, możliwe że czytam bez zrozumienia.

Wzruszające, kiedy dziennikarzom Mediów Narodowych feminatywy przechodzą przez klawiaturę tylko w obcym języku. Trobairitz? Spoczko. Trubadurka? Nieee, napiszcie coś o spódnicy.
Na obrazkach trubadurzy „w spódnicy”, ale faceci

Nie będę się upierał, że to atak na Modelskiego. Całkiem możliwe, że Dehnel chciał tyko wyśmiać noneimów (jakichś stażystów zapewne) prowadzących stronę radia.

[jordi]

Szkoda, bo lubiłem czytać prozę Dehnela, a za chwilę chyba trafi na półkę obok Ziemkiewicza i Wolskiego..

Dehnel to tylko człowiek. Czasem napisze coś mądrzejszego czasem emocje wezmą górę. Czy warto to co lepsze przekreślać przez to co gorsze?

[Hebius]

Tak jakbym miał na to jakiś wpływ. Marcin Wolski też kiedyś fajnie pisał i to, co teraz odwala nie powinno mieć żadnego wpływu na odbiór jego rzeczy wydanych w PRL-u. A ma. Już nie potrafię czytać jego tekstów z przyjemnością.

[Czartogromski]

W zapowiedzi programu jest dokładnie to, co skrytykował Dehnel. Fakt, że nie wyjaśnił dokładnie, których dziennikarzy ma na myśli.

[jordi]

Wolski to IMHO talent używany w złej sprawie. Dehnel to człowiek, który działa zwykle w dobrej sprawie ale czasem się zagalopuje.

[Czartogromski]

A propos mediów:

Media Narodowe w jednym zdjęciu.

[Szafir]

Odrażające.

[Czartogromski]

Nic, że droga wyboista, ważne, że kierunek słuszny. Dzisiaj w Dwójce:

07:00 Poranek Dwójki
Informacje o audycji:
prowadzi Karol Furtak
10:00 Cafe "Muza"
Informacje o audycji:
Louis Lortie, prowadzi Karol Furtak

Muzykolog i dziennikarz muzyczny; manager; doktorant Instytutu Nauk o Sztuce Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II.

(Choć trzeba przyznać, że nabożeństwo o ósmej było prawosławne.)

[Hebius]

Więcej tolerancji!

(mnie dzisiaj pokonały tłuszcze zwierzęce w "Drodze przez mąkę". Lubię Modelskiego, bo ma fajny radiowy głos, ale jak zaczęli o świniach, że mają tendencje do tycia, to musiałem wyłączyć radio)

[Czartogromski]

Czyli 4 godziny faceta, który nigdy nie powinien być wpuszczony przed mikrofon, to za mało? Być może granicą jest 5, ale nie będę sprawdzał.

[Czartogromski]

Chciałem posłuchać, jakież to postępy poczynił w rzemiośle radiowym red. Michał Dębski, w tu w Kufszynku od kilku godziny Dwójka tylko szumi. Jestem niepocieszony.

[Czartogromski]

Dygresja związana z kuferkiem z Bachem, który pojawił się w innym temacie.
Francuzom udaje się jakoś wprowadzać rodzime słowa tam, gdzie u nas (często niepotrzebnie) pojawiają się wyrazy angielskie, do tego w obcej pisowni. U nas box z płytami pozostaje boxem (ale nie boksem, wyraz mocno zajęty), choć mógłby być pudełkiem. Ale cóż się dziwić, skoro nawet instytucje powołane, żeby dbać o język, nie robią w tej kwestii wiele, albo nawet... Dwa tygodnie temu w Dwójce, w "Dużej czarnej" redaktor Przemek przez dwie godziny nasładzał się "lablami" w znaczeniu naklejek/nalepek na płytach.

[Hebius]

A tak, słyszałem to

(określenie etykieta też by było OK)

[Czartogromski]

Nasładzanie było podwójne, bo lable występowały też w znaczeniu oddziałów wytwórni płytowej Aż czekałem, kiedy sam radaktor się zupełnie zaplącze i nie wplącze z tego

[Czartogromski]

To może być ciekawe:

1623: Asprilio Pacelli i muzyka na dworze Zygmunta III Wazy podczas Starosądeckiego Festiwalu Muzyki Dawnej (Stary Sącz, Kościół św. Elżbiety, 28.06.2023)

Luca Marenzio, Jubilate Deo, Giulio Osculati, Gaudete filiae Jerusalem, Asprilio Pacelli: Beatus vir, Cantate Domino, Media nocte, Tres sunt, Cantemus Domino (rekonstrukcja: Marcin Szelest), Gaudent in caelis; Tarquinio Merula, Missa a 5 voci e 6 stromenti: Kyrie – Gloria, Franciszek Lilius, Laudate Dominum in sanctis ejus, Giovanni Valentini, Canzon decima sesta a 6, Paul Siefert, Exaudiat te Dominus, Andreas Hakenberger, Veni in hortum meum, Vincenzo Bertolusi, Canzon primi toni.

wyk. zespół Vasa Consort, w składzie: Joanna Radziszewska-Sojka, Anna Zawisza – soprany, Marcin Gadaliński – alt, Piotr Windak, Stanisław Zyskowski – tenory, Andrzej Zawisza, Przemysław Bałka, Marek Opaska – basy, Justyna Skatulnik, Katarzyna Cendlak – skrzypce, Justyna Młynarczyk, Karolina Szewczykowska, Ewa Witczak, Mateusz Kowalski – viole da gamba, Marcin Szelest – organy, kierownictwo artystyczne

Dzisiaj wieczorem. Szkoda tylko, że kierownictwo szykanuje red. Furtaka i nie dało mu urlopu.