Właśnie byłem w muzeum / na wystawie

[marcin]

Do muzeów też zasadniczo nie ma bezpłatnych wejść. Zwykle jest jeden dzień bezpłatny w tygodniu, ale generalnie wstęp jest płatny. I nie zawsze bilety są tanie.

Kina studyjne są chyba dotowane, ale chyba przez samorząd, co nie zmienia faktu że są dotowane.

[Walpurg]

Wpływy z biletów do teatrów czy muzeów, podobnie jak za przejazdy komunikacją miejską, to ułamek budżetów tych instytucji.

[gaynau]

Skoro ułamek, to należy całkowicie zrezygnować z opłat. Niech się pospólstwo ukultularnia.

[marcin]

Tak, na pewno ci nie chodzą do muzeów, to zaczęliby masowo do nich chodzić, jakby zlikwidować bilety wstępu

[gaynau]

Należałoby się zastanowić, czy warto utrzymywać takie miejsca dla garstki entuzjastów

[Hermes]

Nie mam zdjęć niestety, tylko jedno nagranie.

Ostatnio byłem w Łodzi w muzeach Kinematografii i Włókiennictwa.
Pierwsze średnio mi się podobało, trochę eksponatów, bardzo dużo tekstu, trochę nagrań wyświetlanych. Dla mnie najciekawsza były zachowane wnętrza neorenesansowego pałacu Karola Scheiblera i dodatkowo płatna wystawa ,,pałac bajek", gdzie były różne pamiątki związane z bajkami m.in. Reksio, Miś Koralgol, zaczarowany ołówek, Bolek i Lolek.

Natomiast muzeum włókiennictwa według mnie jest dużo lepsze. Jest co pół godziny prezentacja działania maszyn włókienniczych z xix wieku, są oryginalne drewniane domki z wyposażeniem z różnych epok (xix wiek, 20 lecie międzywojenne, wczesny prl, późny prl, dom krawca, szewca, pokój junaka itd.). Do tego maszyna parowa, maszyny wykorzystywane na zakładzie w różnych epokach, pokój kierownika i konserwatora z prl. Była też prezentacja mody i tkanin artystycznych. Słowem cudo, a to tylko wystawa stała, bo są jeszcze wystawy czasowe

Nagranie z pracy maszyny włókienniczej z 1889 roku
https://youtu.be/1vWnfnpvx3s

[marcin]

Byłem w obu tych muzeach

*****

Należałoby się zastanowić, czy warto utrzymywać takie miejsca dla garstki entuzjastów

Tatry też należy zamknąć i zlikwidować szlaki. Zwierzęta będą miały spokój i nie będzie trzeba utrzymywać szlaków dla garstki entuzjastów chodzenia po górach.

[żmij]

A może raczej należałoby się zastanowić, jak szkoła powinna przygotowywać uczniów do odbioru kultury, co zwiększyłoby "garstkę entuzjastów".

[gaynau]

Byłem w obu tych muzeach

*****

Należałoby się zastanowić, czy warto utrzymywać takie miejsca dla garstki entuzjastów

Tatry też należy zamknąć i zlikwidować szlaki. Zwierzęta będą miały spokój i nie będzie trzeba utrzymywać szlaków dla garstki entuzjastów chodzenia po górach.

No tak. 4,5 mln odwiedzić rocznie to faktycznie garstka

[marcin]

Ja mówię o chodzących po górach. Odlicz tych co jadą wozami do Morskiego Oka i tych co robią tylko spacer dolinami i zostanie ci może 10% tej liczby.

[gaynau]

Nie da się tego ustalić. Chodzących po górach, z tych 4,5 mln (bo zakładam, że dane bierze się z wyjściowej TPN) jest na pewno więcej.

[Walpurg]

Kotku, tylko jedno Muzeum Narodowe w Krakowie odwiedziło w zeszłym roku 1,4 mln osób a w 8 miesiącach tego roku już 1 mln.

https://lifeinkrakow.pl/w-wolnym-czasie ... zie-rekord

[gaynau]

A skansen w Sierpcu?

[marcin]

Ludzi było sporo w skansenie, wbrew pozorom.

A nawet jakby było mało to co? Idąc twoim tokiem myślenia, to należy zamknąć muzea, teatry, filharmonie, opery, a zaoszczędzony hajs przeznaczmy na kręcenie kolejnych odcinków "Klanu" czy innego tasiemca plus na festyny disco-polo. Tak?

[gaynau]

Nie. Ja wyraziłem tylko zdziwienie, że na takie miejsca znajdują się pieniądze.
A Wy się zesraliście, jakbym co najmniej zbierał podpisy pod likwidację takich miejsc.

[marcin]

Bo twoje myślenie idzie tym torem:

ja w takie miejsca nie chodzę = niepotrzebne, po co dawać na to pieniądze

Społeczeństwo polega m.in. na tym, że finansuje się rzeczy z czyjegoś punktu widzenia "niepotrzebne".

[gaynau]

Istnieje jednak coś takiego jak piramida ważności (a kultura, sztuka i wszelkie związane z tym uduchowienie nie jest priorytetem).

Cześć placówek przynosi zyski, wiele jednak ogromne straty.
Krakowskie Muzeum Narodowe na plus, poznańskie generuje 5 mln strat / rok.
Coś tutaj ewidentnie nie funkcjonuje.

[marcin]

Istnieje jednak coś takiego jak piramida ważności (a kultura, sztuka i wszelkie związane z tym uduchowienie nie jest priorytetem).

Będziesz dalej ciągnąć te idiotyczna dyskusję?

Priorytetem nie jest też chodzenie po górach. Ani podrozowanie. A do kolei też wszyscy dopłacamy.

[gaynau]

Dojazdy do pracy nie są podróżowaniem.
A dopłacać, przynajmniej po wybudowaniu infrastruktury - nie powinniśmy. Poza tym nigdy nie słyszałem o darmowych przejazdach w niedzielę czy poniedziałek.

Łażenie po górach nie generuje żadnych kosztów. Dla większości jest to urlop lub wypoczynek, a to potrzeba bardziej podstawowa od kultury czy sztuki. Nie zaklinaj rzeczywistości

[marcin]

Aha, czyli dalej chcesz.

I dalej myślenie takie:
Ja to robię = jest potrzebne
Ja tego nie robię = niepotrzebne, zaorać

Kultura i sztuka dla wielu osób jest wypoczynkiem. Nie każdy chce wypoczywać chodząc po górach. Dla kogoś innego wypoczynkiem może być lato w mieście, do tego często teatr, muzeum, kino czy opera. Nie wierzę że nie jesteś w stanie tego zrozumieć.