Na ale tutaj (Paryżanin polski) mieli w obsadzie nawet Gargamela!
Właśnie byłem w teatrze
Regulamin forum
Info: tematy możliwe do przeglądania przez gości forum, dostępne indeksowanie dla bootów typu Google.
Info: tematy możliwe do przeglądania przez gości forum, dostępne indeksowanie dla bootów typu Google.
- Czartogromski
- Posty: 6177
- Rejestracja: 22-07-2018 10:10:25
- Lokalizacja: Kufszynek
- Kontakt:
Re: Właśnie byłem w teatrze
- marcin
- Posty: 13430
- Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
- Lokalizacja: PL
Re: Właśnie byłem w teatrze
A już myślałem że w Kufszynku otwarli teatr
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
(William Blake)
- Czartogromski
- Posty: 6177
- Rejestracja: 22-07-2018 10:10:25
- Lokalizacja: Kufszynek
- Kontakt:
Re: Właśnie byłem w teatrze
W Kufszynku teatr bywa i ma gdzie występować.
Miejsce, gdzie porządny teatr może w Kufszynku porządnie wystąpić, można zobaczyć (wraz ze mną) na Instagramie (żeby nie było, że lokalny patriotyzm każe mi konfabulować).
Miejsce, gdzie porządny teatr może w Kufszynku porządnie wystąpić, można zobaczyć (wraz ze mną) na Instagramie (żeby nie było, że lokalny patriotyzm każe mi konfabulować).
- Achim
- Posty: 1363
- Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Właśnie byłem w teatrze
Fantastyczny opolski Teatr im. Kochanowskiego grywa czasem " na objeździe" i na pewno dotarł już do Kufszynka.
Es gibt ein Leben und ich lebe es . Romy Schneider.
- Dorian_Gray
- Posty: 2029
- Rejestracja: 18-07-2018 20:38:15
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Właśnie byłem w teatrze
aaa dzisiaj studiowałem repertuar warszawskich teatrów i ...
wybieram się jutro do Teatru Polonia:
https://www.teatrpolonia.pl/event-data/ ... 2021-06-24
Krzysztof Dracz był super jako Gonzalo w Trans-Atlantyku (w Ateneum)
wybieram się jutro do Teatru Polonia:
https://www.teatrpolonia.pl/event-data/ ... 2021-06-24
Krzysztof Dracz był super jako Gonzalo w Trans-Atlantyku (w Ateneum)
- Achim
- Posty: 1363
- Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Właśnie byłem w teatrze
Krzysztof Dracz to aktor wybitny. Przez lata zachwycal w Teatrze Polskim we Wroclawiu i jest swietnym pedagogiem tamtejszej AST. W Warszawie byl genialny jako Szela u Moniki Strzepki.
Es gibt ein Leben und ich lebe es . Romy Schneider.
- Achim
- Posty: 1363
- Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Właśnie byłem w teatrze
„ Zapowiada się ładny dzień „
Teatr Modrzejewskiej w Legnicy
Twórczyniom spektaklu : autorce Annie Podczaszy, reżyserce i scenografce Magdzie Skibie i występującej na malutkiej Scenie na Strychu Joannie Gonschorek udała się sztuka niezwykła. Mówiąc o sprawach ostatecznych: śmierci, chorobie, odchodzeniu, braku, tęsknocie udało się zachować dużą dozę humoru, a przede wszystkim nadziei. Człowiek jest tylko częścią przyrody, wróci, skąd przyszedł i hałaśliwa rzeczywistość/ ściana telewizorów/ nie ma na to wpływu. Realia są brutalne, ale panta rei. Joanna Gonschorek jest fantastyczna, ukazując wszystkie stany emocjonalne swojej bohaterki/ swoich bohaterek. Potrafi być wzruszająca, krucha, delikatna, ale i rubaszna, radosna, szczęśliwa.
„ Zapowiada się ładny dzień” to taka sesja psychoterapii. Wychodzimy po krętych schodach kameralnej legnickiej sceny z nadzieją, wiarą, optymizmem.
Teatr Modrzejewskiej w Legnicy
Twórczyniom spektaklu : autorce Annie Podczaszy, reżyserce i scenografce Magdzie Skibie i występującej na malutkiej Scenie na Strychu Joannie Gonschorek udała się sztuka niezwykła. Mówiąc o sprawach ostatecznych: śmierci, chorobie, odchodzeniu, braku, tęsknocie udało się zachować dużą dozę humoru, a przede wszystkim nadziei. Człowiek jest tylko częścią przyrody, wróci, skąd przyszedł i hałaśliwa rzeczywistość/ ściana telewizorów/ nie ma na to wpływu. Realia są brutalne, ale panta rei. Joanna Gonschorek jest fantastyczna, ukazując wszystkie stany emocjonalne swojej bohaterki/ swoich bohaterek. Potrafi być wzruszająca, krucha, delikatna, ale i rubaszna, radosna, szczęśliwa.
„ Zapowiada się ładny dzień” to taka sesja psychoterapii. Wychodzimy po krętych schodach kameralnej legnickiej sceny z nadzieją, wiarą, optymizmem.
Es gibt ein Leben und ich lebe es . Romy Schneider.
- Walpurg
- Posty: 9539
- Rejestracja: 22-07-2018 17:59:15
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Właśnie byłem w teatrze
W sobotę 07.11., czyli jutro, w sieci kin Helios do zobaczenia wysoko oceniany spektakl z londyńskiego West Endu:
A LITTLE LIFE
A LITTLE LIFE
A LITTLE LIFE śledzi losy czterech przyjaciół ze studiów w Nowym Jorku: aspirującego aktora Willema, odnoszącego sukcesy architekta Malcolma, zmagającego się z trudnościami artysty JB i wybitnego prawnika Jude'a. Ambicja, uzależnienie i duma grożą rozpadem grupy, ale zawsze łączy ich miłość do Jude'a i tajemnice z jego przeszłości. Ale kiedy te tajemnice wychodzą na jaw, w końcu dowiadują się, że poznanie Jude'a St Francisa oznacza dla każdego znacznie więcej niż ktokolwiek przypuszczał.
Książka pojawiła się również w Polsce po tytułem „Małe życie” i niemal od razu stała się bestsellerem. Seans będzie emitowany w angielskiej wersji językowej z polskimi napisami.
- Achim
- Posty: 1363
- Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Właśnie byłem w teatrze
„ Polak sprzeda zmysły „
Spotkanie Michała Buszewicza z energią wałbrzyskiego zespołu przyniosło spektakl intrygujący w formie i treści. Spektakl powstał z inspiracji książką POLAK SPRZEDA ZMYSŁY Konrada Oprzędka. Jarmarczna buda, trochę z poetyki teatru Janusza Wiśniewskiego, trochę komedii dell arte to spotkania grupy wsparcia osób, które nie potrafią rozstać się z rzeczami. To Rilke napisał, że gdy rzeczy trwają, my szukamy trwania. Tutaj rzeczy trwają w najlepsze : firanka po mamie/ rzekomo/, bombka z choinki w jedynej szczęśliwej Wigilii, książki po eks, porcelanowy króliczek, sweter po babci. Obrastamy w rzeczy, ich opowieści, narracja przedmiotów zaczyna nad nami dominować. Obrastamy także w emocje, wspomnienia, uczucia – i o tym także jest ten spektakl.
„ Polak sprzeda zmysły „ to spektakl zespołowy w najlepszym znaczeniu tego słowa. Fantastyczni wałbrzyscy aktorzy plus gościnnie Aleksandra Matlingiewicz tworzą na scenie jeden organizm ze świetnymi etiudami. Ponieważ w zespole jest kilkoro młodych absolwentów bytomskiej filii krakowskiej AST : Dorota Furmaniuk, Mateusz Flis i Wojtek Marek Kozak spektakl ma świetne sceny taneczne, nadające rytm całości.
Spotkanie Michała Buszewicza z energią wałbrzyskiego zespołu przyniosło spektakl intrygujący w formie i treści. Spektakl powstał z inspiracji książką POLAK SPRZEDA ZMYSŁY Konrada Oprzędka. Jarmarczna buda, trochę z poetyki teatru Janusza Wiśniewskiego, trochę komedii dell arte to spotkania grupy wsparcia osób, które nie potrafią rozstać się z rzeczami. To Rilke napisał, że gdy rzeczy trwają, my szukamy trwania. Tutaj rzeczy trwają w najlepsze : firanka po mamie/ rzekomo/, bombka z choinki w jedynej szczęśliwej Wigilii, książki po eks, porcelanowy króliczek, sweter po babci. Obrastamy w rzeczy, ich opowieści, narracja przedmiotów zaczyna nad nami dominować. Obrastamy także w emocje, wspomnienia, uczucia – i o tym także jest ten spektakl.
„ Polak sprzeda zmysły „ to spektakl zespołowy w najlepszym znaczeniu tego słowa. Fantastyczni wałbrzyscy aktorzy plus gościnnie Aleksandra Matlingiewicz tworzą na scenie jeden organizm ze świetnymi etiudami. Ponieważ w zespole jest kilkoro młodych absolwentów bytomskiej filii krakowskiej AST : Dorota Furmaniuk, Mateusz Flis i Wojtek Marek Kozak spektakl ma świetne sceny taneczne, nadające rytm całości.
Es gibt ein Leben und ich lebe es . Romy Schneider.
- Hebius
- Posty: 15051
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: Właśnie byłem w teatrze
Współczesny świat sprzyja raczej wyzbywaniu się wszystkiemu, co materialne. Ale jak się zachwala życie w apartamentach poniżej 25 metrów kwadratowych i używanie wszystkiego w abonamencie, elektronicznie i w streamingu (a na koniec trupa spalić i rozsypać, żeby nie został żaden ślad po człowieku), inaczej być nie może.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
- Walpurg
- Posty: 9539
- Rejestracja: 22-07-2018 17:59:15
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Właśnie byłem w teatrze
Byłem.
Właśnie byłem i co tam się wydarzyło!
Ale na razie nie napiszę. Potrzymam was w niepewności.
Właśnie byłem i co tam się wydarzyło!
Ale na razie nie napiszę. Potrzymam was w niepewności.
- marcin
- Posty: 13430
- Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
- Lokalizacja: PL
Re: Właśnie byłem w teatrze
Czekamy
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
(William Blake)
- Walpurg
- Posty: 9539
- Rejestracja: 22-07-2018 17:59:15
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Właśnie byłem w teatrze
A było to tak: głupia decyzja z przyjazdem do Krakowa samochodem (godzina szukania miejsca, słona opłata w parkomacie) sprawiła, że mogło się to wszystko nie udać. O godz. 17.57 udało mi się jednak dotrzeć do Starego Teatru i zasiąść na widowni. Oglądałem spokojnie spektakl (o nim za chwilę) 3 godziny i 40 minut po czym zabrałem kurtkę, wyszedłem z teatru i włączyłem telefon (z obawy przed tym, że coś zadzwoni czy zabrzęczy mimo wyciszenia, włączam w teatrze i kinie zawsze tryb samolotowy). I nagle przyszedł SMS od Achima: "czy jesteś właśnie w Starym Teatrze?" Odpowiedziałem: "taaaak, nie mów, że ty też?". Achim zadzwonił i szybkie spotkanie w ogródku obok teatru. Achim z Mężem już siedzieli - jejku, jacy oni są fajni! Żeby było śmieszniej, dwie największe teatromanki z forum nie tylko trafiły na ten sam spektakl, ale i siedziały w tym samym rzędzie! Dzieliło nas kilka osób. Posiedzieliśmy godzinkę i niestety każdy w swoją stronę. Od dawna czułem w kościach, że Achima poznam, gdy wpadniemy na siebie przypadkiem w teatrze. No i tak się stało.
A teraz obowiązkowa nota.
Narodowy Stary Teatr w Krakowie
Bertold Brecht, Kurt Weil: Opera za trzy grosze
reż. Ersan Mondtag
Mimo dość kiepskich recenzji (Achim też to zauważył), trochę niesprawiedliwych, spektakl bardzo dobry. Bardzo konsekwentna, wysmakowana estetyka scenografii i rewelacyjnych kostiumów, niemal w całości spektakl był dosłownie czarno-biały, jak w starym telewizorze Na tym tle sceny z krwią, a jest ich sporo, robią tym większe wrażenie. Akcja rozgrywa się w Londynie, ale sporo było odniesień do współczesności (wojna na Ukrainie, rosyjskie "Z", uchodźcy na granicy z Białorusią). Muzyka na żywo, świetnie zagrana. Ponieważ jestem wielkim fanem duetu Brecht i Weil, znam te songi dość dobrze i trochę z tymi w Starym mam problem. Chyba śpiewane były za mało wyraziście, za cicho. Z drugiej strony, za wielki plus uznaję, że inscenizacja była bardziej dramatyczna niż musicalowa. Kilka lat temu inny krakowski teatr wystawiał "Operę" (są nawet fragmenty na YT) i tam było to za lekkie, za łatwe.
Chwilami miałem problem ze skupieniem się na akcji, bo jedną z ról gra Dorota Segda. Bałem się nawet, że spektakl będzie odwołany. Kilka dni temu zmarł jej mąż (w poniedziałek pogrzeb) ale ona przyszła i zagrała rolę dość trudną w takiej sytuacji (burdelmamy z penisem na głowie, który trzyma się na wytrysku spermy). Bardzo szanuję taką decyzję, bo Stanisław Radwan, przed laty dyrektor Starego, na pewno by tego chciał. Kiedyś w podobnej sytuacji był Andrzej Grabowski - też wyszedł na scenę, chyba godzinę po informacji o śmierci ojca.
Zdjęcia i informacje: https://stary.pl/pl/repertuar/opera-za-3-grosze/
A teraz obowiązkowa nota.
Narodowy Stary Teatr w Krakowie
Bertold Brecht, Kurt Weil: Opera za trzy grosze
reż. Ersan Mondtag
Mimo dość kiepskich recenzji (Achim też to zauważył), trochę niesprawiedliwych, spektakl bardzo dobry. Bardzo konsekwentna, wysmakowana estetyka scenografii i rewelacyjnych kostiumów, niemal w całości spektakl był dosłownie czarno-biały, jak w starym telewizorze Na tym tle sceny z krwią, a jest ich sporo, robią tym większe wrażenie. Akcja rozgrywa się w Londynie, ale sporo było odniesień do współczesności (wojna na Ukrainie, rosyjskie "Z", uchodźcy na granicy z Białorusią). Muzyka na żywo, świetnie zagrana. Ponieważ jestem wielkim fanem duetu Brecht i Weil, znam te songi dość dobrze i trochę z tymi w Starym mam problem. Chyba śpiewane były za mało wyraziście, za cicho. Z drugiej strony, za wielki plus uznaję, że inscenizacja była bardziej dramatyczna niż musicalowa. Kilka lat temu inny krakowski teatr wystawiał "Operę" (są nawet fragmenty na YT) i tam było to za lekkie, za łatwe.
Chwilami miałem problem ze skupieniem się na akcji, bo jedną z ról gra Dorota Segda. Bałem się nawet, że spektakl będzie odwołany. Kilka dni temu zmarł jej mąż (w poniedziałek pogrzeb) ale ona przyszła i zagrała rolę dość trudną w takiej sytuacji (burdelmamy z penisem na głowie, który trzyma się na wytrysku spermy). Bardzo szanuję taką decyzję, bo Stanisław Radwan, przed laty dyrektor Starego, na pewno by tego chciał. Kiedyś w podobnej sytuacji był Andrzej Grabowski - też wyszedł na scenę, chyba godzinę po informacji o śmierci ojca.
Zdjęcia i informacje: https://stary.pl/pl/repertuar/opera-za-3-grosze/
- marcin
- Posty: 13430
- Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
- Lokalizacja: PL
Re: Właśnie byłem w teatrze
Tzn Achim skojarzył cię Walpie z wyglądu, czy skąd ten jego sms?
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
(William Blake)
- Walpurg
- Posty: 9539
- Rejestracja: 22-07-2018 17:59:15
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Właśnie byłem w teatrze
Tak, wydawało mu się, że to ja, nawet machał do mnie, ale ja oczywiście nie widziałem, a nie chciał ryzykować pudła, że to będzie ktoś inny. Stąd sms.
Achim napisał właśnie do mnie smsa z sugestią, że do obejrzenia spektaklu najbardziej zachęciłoby napisanie o czymś, co przemilczałem. Otóż, kilkakrotnie w czasie spektaklu pojawia się na scenie nagi młody pan (świetnie zbudowany i obdarzony hojnie tancerz), który za każdym razem bardzo eksponuje swoje walory. Cóż, zwłaszcza dla singla to sytuacja, o której trudno zapomnieć. Niech żyje piękno!
Achim napisał właśnie do mnie smsa z sugestią, że do obejrzenia spektaklu najbardziej zachęciłoby napisanie o czymś, co przemilczałem. Otóż, kilkakrotnie w czasie spektaklu pojawia się na scenie nagi młody pan (świetnie zbudowany i obdarzony hojnie tancerz), który za każdym razem bardzo eksponuje swoje walory. Cóż, zwłaszcza dla singla to sytuacja, o której trudno zapomnieć. Niech żyje piękno!
- marcin
- Posty: 13430
- Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
- Lokalizacja: PL
Re: Właśnie byłem w teatrze
Ale Walpurgu, za decyzję żeby do Krakowa jechać autem, to należą ci się solidne baty
Głupsza od jazdy do Krakowa samochodem z Katowic byłaby chyba tylko jazda samochodem z Katowic do Warszawy
Głupsza od jazdy do Krakowa samochodem z Katowic byłaby chyba tylko jazda samochodem z Katowic do Warszawy
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
(William Blake)
- Walpurg
- Posty: 9539
- Rejestracja: 22-07-2018 17:59:15
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Właśnie byłem w teatrze
Marcinie, nie masz racji. Ostatni powrotny pociąg w soboty jest o 20.27. Potem po 4 rano. Może jest coś do Katowic, ale musiałbym znowu wracać z Katowic do siebie. A ja musiałem wstać na 5 do pracy w niedzielę. A w sobotę z pracy wróciłem o 16, więc też byłoby ciężko zdążyć.
Niestety, nie mam komfortu wolnych weekendów, więc muszę gdzieś wpychać jakieś przyjemności i czasami wybierać rozwiązania kiepskie (samochód i Kraków) przed niemożliwymi (pociąg czy autobus).
Niestety, nie mam komfortu wolnych weekendów, więc muszę gdzieś wpychać jakieś przyjemności i czasami wybierać rozwiązania kiepskie (samochód i Kraków) przed niemożliwymi (pociąg czy autobus).
- bolevitch
- Posty: 5451
- Rejestracja: 22-07-2018 14:45:00
Re: Właśnie byłem w teatrze
o właśnie, znów dyskusja o handlu w niedzielę, a nikt nie zastanawia się nad losem pracowników transportu, hoteli, stacji benzynowych...
- marcin
- Posty: 13430
- Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
- Lokalizacja: PL
Re: Właśnie byłem w teatrze
Bajki opowiadasz Walpurgu. Tzn mam na myśli godziny pociągów.Walpurg pisze: ↑23-10-2023 10:38:52 Marcinie, nie masz racji. Ostatni powrotny pociąg w soboty jest o 20.27. Potem po 4 rano. Może jest coś do Katowic, ale musiałbym znowu wracać z Katowic do siebie. A ja musiałem wstać na 5 do pracy w niedzielę. A w sobotę z pracy wróciłem o 16, więc też byłoby ciężko zdążyć.
Niestety, nie mam komfortu wolnych weekendów, więc muszę gdzieś wpychać jakieś przyjemności i czasami wybierać rozwiązania kiepskie (samochód i Kraków) przed niemożliwymi (pociąg czy autobus).
Wieczorne pociągi z Krakowa do Katowic w soboty:
20.27 - Koleje Śląskie, ma postój w Mysłowicach
21.43 - osobowy, stoi na każdej stacji, więc oczywiście w Mysłowicach też
22.09 - IC, ten faktycznie Mysłowicach nie ma postoju
22.42 - IC, ma postój w Mysłowicach
Nie neguje tego co piszesz o wolnych weekendach itp, ale co do kolei to piszesz po prostu bzdury.
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
(William Blake)
- jazzik
- Posty: 9388
- Rejestracja: 18-07-2018 22:26:03
Re: Właśnie byłem w teatrze
No tak, jestem prawie pewna, że ci pracownicy handlu w wolne niedziele chodzą do kina, teatru, do pizzerii lub kawiarni, czy na baseny, jeżdżą autobusami itd. Dlatego nie wiem, z jakiego powodu akurat oni mieliby być uprzywilejowani.
Jakaś pisówa powiedziała, podczas dyskusji w Polsacie, że opozycja we wszystkim naśladuje Niemcy, więc i tutaj powinni się wzorować w kwestii sklepów. Szkoda, że przedstawiciel opozycji nie spytał ją o podatek kościelny albo równość małżeńską, czy popiera te rozwiązania obecne u naszych zachodnich sąsiadów, podobnie jak popiera te zamknięte sklepy.
Akurat mam ciężki tydzień, dużo pomocy babci, lekarze, firma i chętnie pochodziłabym po sklepach za butami na zimniejszą pogodę właśnie w niedzielę a póki co nie mogę.
"Nie bój się doskonałości. – Nigdy jej nie osiągniesz." Salvador Dali