
Ale po co się mają chłopcy męczyć.
Paweł Siwek stracił stanowisko kierownika redakcji publicystyki Programu II Polskiego Radia – ustalił "Presserwis".
Siwek szefem publicystyki radiowej Dwójki był od października 2018 roku, a wcześniej przez rok wicekierownikiem. W Programie II pracuje od 2011 roku. Jest jednym z gospodarzy "Poranka Dwójki".
Rozumiem rządzę krwi, ale jako słuchacz bym jednak wolał, by Płytomania i Trybunał zostały na antenie.Agnieszka Kublik pisze:Płytka depisyzacja Polskiego Radia. Stare kadry zostają, bo "tylko wykonywały polecenia"
Wyborcza/ POLSKIE RADIO 23.02.2024, 11:48
WPolskim Radiu porządki zaprowadza Paweł Majcher, ten sam, który swego czasu odwołał Magdę Jethon, szefową Trójki.
W Polskim Radiu zdumienie i rozgoryczenie. Decyzje personalne idą w poprzek deklaracji samego Bartłomieja Sienkiewicza, ministra kultury. Publicznie, w Sejmie, obiecał wszak, iż „nikt nigdy w przyszłości nie może godzić się w Polsce na podobny stan etycznej degeneracji i bezprawia, jakimi stały się media publiczne".
Działania powołanych przez niego władz PR temu zobowiązaniu przeczą.
Paweł Majcher to bliski współpracownik Sienkiewicza, był szefem jego gabinetu, gdy Sienkiewicz kierował resortem spraw wewnętrznych (luty 2013 - wrzesień 2014). Wtedy pojawiły się głosy, że to "pisior". "Newsweek" w sierpniu 2013 r. opublikował nagranie ze spotkania z Donaldem Tuskiem, na którym dolnośląscy działacze PO domagali się odwołania Majchera.
- Otrzymałem kilka alarmujących pytań świadczących już o głębokim zaniepokojeniu i pewnej obawie naszych członków. Bardzo dobrze pamiętamy [Majchera] z okresu wzmożenia moralnego i IV RP jako sprawnego funkcjonariusza mediów publicznych - mówił wtedy Henryk Koczan, wrocławski działacz PO.
Majcher był wiceprezesem radia od listopada 2009 r., potem właśnie szefował gabinetowi Sienkiewicza. To on odwołał z funkcji dyrektora Magdę Jethon, szefową Trójki i powołał Jacka Sobalę, który tę antenę potwornie upartyjnił. Sobala zapłacił za to zresztą dymisją, bo w 2010 r. będąc szefem Trójki, wziął udział w wiecu wyborczym Jarosława Kaczyńskiego. Sam nie widział w tym nic nagannego.
Sobala zespołowi Trójki się bardzo naraził, zmienił program w narzędzie pisowskiej propagandy. To wtedy powstał Związek Zawodowy Dziennikarzy Programu 3 Polskiego Radia. (...)
Dwójka. Bez powrotu dla wyrzuconych przez PiS
W Dwójce szefem został Piotr Kędziorek. Jak przypominają dziennikarze Polskiego Radia, to szef jednej z redakcji za czasów PiS - Radiowego Centrum Kultury.
Przeciwko niemu i dotychczasowym dyrektorom Dwójki od czterech lat toczy się proces sądowy o mobbing.
To zaufany byłego prezesa PR Jacka Sobali. - Co oznacza, że nikt z dawnych, wyrzuconych przez PiS dziennikarzy nie ma powrotu do Dwójki - komentują w radiu.
Proceder mobbingu i molestowania w radiowej Dwójce opisał Michał Wójcik w artykule pt. „Drugie powstanie w radiowej Dwójce".
To dramatyczna relacja o tym, jak szefowa Dwójki Małgorzata Małaszko-Stasiewicz traktowała pracowników.
Michał Wójcik cytował: "Dziennikarka: – Po kolegium jedni idą na papierosa, inni do toalety, by się wypłakać. Kiedyś po rozmowie z dyrektorką koleżanka dostała ataku paniki i zabrała ją karetka. Albo widzę, że koleżanka biegnie zapłakana do toalety. Zaczepiam ją i pytam, co się stało. Nie jest w stanie rozmawiać. Później usłyszę, że dyrektorka urządziła jej jazdę za przejęzyczenie na antenie".
"Dziennikarz: – Jestem dojrzałym człowiekiem, a przed spotkaniem z dyrektorką bolał mnie brzuch. Kolegia to było jedno z najbardziej opresyjnych doświadczeń w moim życiu".
Majcher chce wręczać kwiaty
Małaszko-Stasiewicz już w Dwójce nie pracuje. Ale nie z powodu zarzutów o mobbing. Prezes Majcher twierdzi, że na mobbing nie ma dowodów.
Ale już w 2015 r. dziennikarze programu II zgłosili przypadek molestowania seksualnego wobec dwóch dziennikarek. Małaszko-Stasiewicz wiedziała, informowała ją ówczesna kierowniczka Redakcji Muzycznej. Wiedziały i kolejne zarządy PR, bez rezultatów. Ofiary molestowania odeszły same.
Po publikacji tekstu Wójcika prezes Majcher spotkał się z dziennikarzami, opowiedzieli mu o mobbingu. I o tym, że Małaszko-Stasiewicz została o sytuacji poinformowana. 31 stycznia Małgorzata Małaszko-Stasiewicz i Jacek Hawryluk złożyli rezygnację. Prezes radia ją przyjął, ale oświadczył, że jego „decyzja nie miała żadnego związku z artykułami, które pojawiały się ostatnio na temat Dwójki", bo "kierował się głównie panującą w redakcji atmosferą, która miała zły wpływ na pracę zespołu".
Majcher chciał podziękować Małaszko-Stasiewicz za jej pracę i nawet i wręczyć jej kwiaty. Ostatecznie nie wręczył, bo dziennikarze zagrozili, że na znak protestu opuszczą salę. Majcher zapewnił, że dla Małaszko-Stasiewicz i Hawryluka znajdzie się nowe miejsce pracy w PR.
Małaszko-Stasiewicz na urlopie, Hawryluk już pracuje
Szef Dwójki Piotr Kędziorek poinformował dziennikarzy, że Jacek Hawryluk będzie etatowym pracownikiem Trójki i zachowa swoje programy w Dwójce, a Małaszko dostanie pracę w biurze programowym albo w dyrekcji Teatru Polskiego Radia. Rzeczniczka spółki potwierdza. - Obydwoje są pracownikami Spółki. Pani Małgorzata Małaszko-Stasiewicz jest na urlopie. Pan Jacek Hawryluk jest dziennikarzem - będzie prowadził audycje na antenach Polskiego Radia – pisze Monika Kuś z PR.
Jacek Hawryluk prowadzi w Dwójce: „HCH z Bartkiem Chacińskim" - emisja czwartek/piątek w godz. 23.00-1.00, „Kto słucha nie błądzi czyli Płytowy Trybunał Dwójki" - w soboty od godz. 17.00 do 19.00, „Płytomanię" - w niedziele od godz. 15.00 do 16.00. Hawryluk miał też dostać już etat w Trójce.
A co będzie robić Małaszko po urlopie? Będzie wiadomo po 10 kwietnia, twierdzi rzeczniczka spółki.
- Te deklaracje te są zdumiewające, ponieważ byłych Dyrektorów Programu II obciąża nie tylko sprawa ukrywania faktów molestowania seksualnego - mówią radiowcy - Przeciwko nim toczą się postępowania sądowe wytoczone PR przez Tomasza Obertyna i Annę Szewczuk-Czech. Obertyn pozwał PR za bezprawne zwolnienie z pracy w Programie II, Szewczuk-Czech za działania mobbingowe Jacka Sobali i Mariusza Staniszewskiego (były prezes i wiceprezes PR) oraz Małgorzaty Małaszko-Stasiewicz, Jacka Hawryluka i Piotra Kędziorka.
Procesy w sprawach Obertyna i Szewczuk-Czech trwają nadal.
Majcher publicznie powiedział, że w interesie spółki jest, by dziennikarze te procesy przegrali, spółka nie będzie im musiała płacić odszkodowań, bo nie ma pieniędzy i wtedy może dostaną pracę w radiu.
- Dla mnie to hańba moralna – krótko komentuje Anna Szewczuk-Czech.
Kędziorek, na spotkaniu z Redakcją Publicystyki, poinformował, że kierownikiem redakcji pozostaje Paweł Siwek, a jego zastępcą Jakub Kukla. – Oni firmowali represje, dyskryminację i mobbing w publicystyce za czasów dyrekcji Małgorzaty Małaszko-Stasiewicz i Hawryluka – opowiadają w Dwójce.
Siwek już nie jest kierownikiem, bo zespół zaprotestował.
Towarzystwo Dziennikarskie o "dewastujących zmianach"
W ciągu ostatnich ośmiu lat z Dwójki musiało odejść lub zostało zwolnionych ponad 20 dziennikarzy i współpracowników, w tym wielu członków związku zawodowego. Towarzystwo Dziennikarskie opublikowało niedawno wystąpienie obecnych i byłych dziennikarzy Programu II Polskiego Radia.
- Kiedy PiS obejmowało władzę, mówiono nam: „Was to nie dotknie, wy zajmujecie się kulturą, muzyką". Tak mówił wspaniały Adam Sławiński, były dyrektor Programu II Polskiego Radia. Cóż za błędna diagnoza sytuacji… Dotknęło i to bardzo. Począwszy od wymazywania – Zygmunta Baumana, Marii Janion, Olgi Tokarczuk, festiwalu Malta, Andrzeja Wajdy, Pawła Szymańskiego, Agnieszki Holland itd., poprzez stopniową (nieogłoszoną publicznie, ale realizowaną) zmianę formatu Dwójki - czytamy w tym liście.
Dwójka w ostatnich latach straciła wielu dziennikarzy, m.in. Anię Szewczuk-Czech, Joannę Szwedowską, Tomasza Obertyna, Bartosza Panka, Hannę Marię Gizę, Małgorzatę Pęcińską, Jacka Wakara, a także Dawida Dziedziczaka, Adama Suprynowicza, Agatę Kwiecińską i Grzegorza Dąbrowskiego.
- W miejsce współpracowników formatu Jerzego Kisielewskiego, sprowadzone zostały „gwiazdy" – Robert Mazurek, Piotr Gociek, Waldemar Malicki, Jakub Moroz… Antena Dwójki została oddana tym i innym prowadzącym, a nie będącym etatowymi dziennikarzami Polskiego Radia - piszą dziennikarze Dwójki. - W pasmach audycji publicystycznych i publicystyczno-muzycznych miejsce dziennikarzy dawnej Dwójki zajęli także nowo przyjęci prowadzący i wydawcy z PR24 i Czwórki, a publicystyka kulturalna stała się publicystyką historyczno-patriotyczną. Ręczne sterowanie dotyczyło zmian tematyki audycji, doboru gości, literatury, relacjonowania tych mniej istotnych wydarzeń kulturalnych, wreszcie muzyki.
Członkowie Towarzystwa Dziennikarskiego za „te wszystkie dewastujące Dwójkę zmiany, za cenzurę prewencyjną i w każdej innej postaci, a w wymiarze ludzkim za niszczenie życia zawodowego, za zastraszanie i dyskryminację pracowników, za zniszczenie wspaniałego zespołu fachowców" obciążają dyrekcję Dwójki. - Od 2011 r. w dwóch osobach: Dyrektor, Redaktor Naczelna Małgorzata Małaszko-Stasiewicz i jej zastępca Jacek Hawryluk - ocenia TD.
(...)
_______________Głos słynnego Farinellego, "kontratenora wszech czasów", legendarnego kastrata, inspirował wielu kompozytorów.
O ciekawych historiach związanych z powstawaniem tych niezwykle efektownych, ale i wyjątkowo trudnych arii opowie we wtorek o 22:00 Lilianna Stawarz w swojej "Sprezzaturze".
Dwójka - Program 2 Polskiego Radia paluszkami osoby prowadzącej facebookowy profil stacji pisze: Dorota Kozińska „już za chwileczkę, już za momencik” będzie z nami w sobotnie wieczory! Najbliższe spotkanie, a właściwie powrót w sobotę, 9 marca i - to nie przypadek! - „Moc przeznaczenia” Giuseppe Verdiego.
Przeznaczeniem Doroty Kozińskiej jest komentowanie opery! Zapraszamy i polecamy transmisję z The Metropolitan Opera o godz. 18.00.
F
Dorota Kozińska „już za chwileczkę, już za momencik” będzie z nami w sobotnie wieczory! Najbliższe spotkanie, a właściwie powrót w sobotę, 9 marca i - to nie przypadek! - „Moc przeznaczenia” Giuseppe Verdiego.
Przeznaczeniem Doroty Kozińskiej jest komentowanie opery! Zapraszamy i polecamy transmisję z The Metropolitan Opera o godz. 18.00.