Płyty, ostatnie zakupy

Książka, kino, teatr, muzyka, telewizja...
Regulamin forum
Info: tematy możliwe do przeglądania przez gości forum, dostępne indeksowanie dla bootów typu Google.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Elfin
Posty: 834
Rejestracja: 27-02-2024 00:43:29
Lokalizacja: Polska

Re: Płyty, ostatnie zakupy

Post: # 195014Post Elfin »

Hebius pisze: 01-10-2024 21:32:05 O proszę i autografy są. Kolejka była długa?
Ja byłem na parterze przy wyjściu i po stronie, gdzie chłopcy akurta dawali po koncercie autografy, więc dla mnie krótka, bo byłem na początku, ale jak sobie zrobiliśmy z chłopakiami fotkę, to widziałem, że ludzie dokupowali płyty i dochodzili. Nie widziałem końca kolejki, ale pewnie czekało się nie dłużej niż na 15-20 minut.
Nawet chwilkę z nimi pogadałem.
A poniżej cennik, gdyby kogoś to interesowało, ze stoiska obok w NFM.
Obrazek
Kocham cię życie nad życie!
Awatar użytkownika
Elfin
Posty: 834
Rejestracja: 27-02-2024 00:43:29
Lokalizacja: Polska

Re: Płyty, ostatnie zakupy

Post: # 195026Post Elfin »

Tutaj wrzucę, bo JJO nie ma własnego tematu a nic podobnego nie znalazłem.
Recka w "Wyboorczej" #LetsBaRock się ukazała.
https://wyborcza.pl/7,113768,31349521,n ... 7-L.1.duzy

Obrazek
Kocham cię życie nad życie!
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 14677
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: Płyty, ostatnie zakupy

Post: # 195043Post Hebius »

Jeśli masz dostęp, to mogłeś wrzucić cały tekst. Albo chociaż najciekawsze fragmenty.
W sumie o JJO piszemy najczęściej w topiku Wokół opery, ale ten też jest dobry.
Osobny topik dla JJO - nie wiem. Mieliśmy kiedyś o Filipie, ale to były inne czasy, inne forum, bardziej zaangażowani userzy.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
Awatar użytkownika
marcin
Posty: 13030
Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
Lokalizacja: PL

Re: Płyty, ostatnie zakupy

Post: # 195045Post marcin »

Osobny topik nie ma sensu.
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
Awatar użytkownika
Czartogromski
Posty: 6068
Rejestracja: 22-07-2018 10:10:25
Lokalizacja: Kufszynek
Kontakt:

Re: Płyty, ostatnie zakupy

Post: # 195052Post Czartogromski »

Właśnie miałem napisać, że ostatnio temat "Wokół opery" to w zasadzie temat "Wokół Kuby Józka".
Awatar użytkownika
Czartogromski
Posty: 6068
Rejestracja: 22-07-2018 10:10:25
Lokalizacja: Kufszynek
Kontakt:

Re: Płyty, ostatnie zakupy

Post: # 195055Post Czartogromski »

Z zaległości:

Obrazek

Skalpel: Big Band Live (Limited Edition)
Jakoś Skalpel nie chce nagrać płyty tak dobrej jak Sculpture :(

Zakupy bieżące - cd.


Obrazek
Brokeback Mountain (Soundtrack)

Obrazek
Hania Rani: Nostalgia
Awatar użytkownika
Elfin
Posty: 834
Rejestracja: 27-02-2024 00:43:29
Lokalizacja: Polska

Re: Płyty, ostatnie zakupy

Post: # 195067Post Elfin »

Hebius pisze: 02-10-2024 13:56:14 Jeśli masz dostęp, to mogłeś wrzucić cały tekst. Albo chociaż najciekawsze fragmenty.
Prosisz, masz, ale bez multimediów, bo za dużo tego w artkule.

"Nagrywali tam, gdzie Adele i Coldplay. Płyta tak brawurowa, jak taniec na linie


Jakub Józef Orliński nagrał z Aleksandrem Dębiczem płytę, która jest wulkanem energii.


Jakub Józef Orliński to jeden z najbardziej rozpoznawanych śpiewaków operowych.

Anielskim kontratenorem śpiewa muzykę barokową i jest mistrzem autopromocji. 33-latek na Instagramie ma ćwierć miliona obserwatorów, a w dorobku już siedem płyt solowych, które wielokrotnie nagradzano w Niemczech i Wielkiej Brytanii.

Jego popularność wzrosła, po ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Przebrany w renesansowy strój śpiewał arię „Viens, Hymen" z opery „Les Indes Galantes" Jeana-Philippe’a Rameau. Wykonał też w deszczu kilka powermove’ów. Występ niesłychanie się podobał. Polski komentator telewizyjny powiedział nawet, że Orliński to reprezentant kraju w nowej konkurencji olimpijskiej, którą rzeczywiście był w tym roku breakdance.


Aleksander Dębicz jest z kolei pianistą, improwizatorem, kompozytorem i aranżerem. Nie boi się łączyć ze sobą różnych gatunków i stylów, co udowodnił na znakomitej płycie solowej „Magnolia", a wcześniej na takich krążkach, jak „Cinematic Piano", „Sideways" czy „Invention", na której zamieścił utwory inspirowane Bachem i hip-hopem.

Orliński i Dębicz. Dream team od lat

Orliński i Dębicz razem nagrali teraz nowy hit – płytę „#LetsBaRock" (Warner Classics/Erato).

Ich twórcza znajomość zaczęła się od przypadkowego spotkania na ulicy. Orliński wprawdzie znał Dębicza ze studiów na Uniwersytecie Muzycznym Fryderyka Chopina, ale nie była to wtedy bliska znajomość.

W roku pandemii kontratenor przebywał akurat w Warszawie. Wiedział, że Aleksander szuka swojej drogi, komponuje na fortepian utwory na motywach muzyki filmowej, klasycznej i własnych tematów, a wiele z nich wyprowadza z improwizacji.

Chwilę ze sobą porozmawiali i się rozeszli. Później był telefon od Dębicza i pierwsze spotkanie u niego w domu, w którym na środku salonu stał fortepian. Włączyli kamerę, zagrali pandemiczną piosenkę „Stay Home".

Szybko ją wymyślili – Aleksander muzykę, Jakub Józef słowa. Wrzucili to na YouTube’a. Widzów tysiące. Potem dorzucili „Prząśniczkę" Moniuszki we własnym opracowaniu i parę innych.

W 2021 r. Jakub Józef dołączył do płyty „Adela", którą Dębicz nagrał z gitarzystą klasycznym Łukaszem Kuropaczewskim. „Adela" była mało klasyczna, szła w stronę improwizacji, rozrywki, dobrego jazzu, a Jakub Józef dodawał do nich swoją wokalizę. Śpiewak i pianista wystąpili też na Męskim Graniu.

Nagrywali tam, gdzie Adele

W połowie ubiegłego roku weszli do studia nagraniowego w Londynie, aby zarejestrować materiał na wspólną płytę, właśnie „#LetsBaRock".

Barok, bo Orliński śpiewa głównie utwory z tej epoki, a rock, bo postanowili pójść w stronę rozrywki jak nigdy dotąd. I jakoś to ze sobą połączyć – nadać historycznym tematom współczesne brzmienie.

Na sesję zaprosili dwóch świetnych muzyków – basistę Wojciecha Gumińskiego i perkusistę Marcina Ułanowskiego. Nagrywali w znakomitych Church Studios. – Tam, gdzie Adele, Coldplay i wielu znakomitych muzyków – podkreśla z dumą Aleksander Dębicz.

Barok i "Moja i twoja nadzieja"

Na płycie "#LetsBaRock" jest 13 utworów opracowanych przez Aleksandra Dębicza. Natomiast trzy są przez niego skomponowane: otwierające płytę „Intro", zaskakująca rapowanym przez Orlińskiego tekstem własnym „Toccata 1" oraz „Finale".

Wszystkie są jak brawurowy taniec na linie, jeśli chodzi o łączenie stylów i muzycznych konwencji.

Kolejne dziewięć utworów to niczym nieskrępowane aranżacje arii kompozytorów doby baroku: Claudia Monteverdiego, Henry’ego Purcella, Antonia Vivaldiego i Georga Friedricha Händla. Jest też opracowanie odkrytego przez Orlińskiego sześć lat temu motetu Francesca Nicoli Fago „Alle gente a Dio diletta".

Płytę zamyka słynny przebój zespołu Hey „Moja i twoja nadzieja". To znów aranżacja Dębicza. Niezależna od tego, że parę dni temu w nowej wersji nagrały ją gwiazdy polskiego rocka z Katarzyną Nosowską na czele i była to forma solidarności dla powodzian i pomocy.

"Moja i twoja nadzieja" na "#LetsBaRock" ma inną historię. Aranżacja powstała dwa lata temu na zamówienie przy okazji eventu promującego serial Netflixa "Wielka woda".

– Postanowiliśmy dołączyć ją do płyty jako ukłon w stronę polskiej muzyki rockowej. To, że singiel wyszedł prawie w tym samym czasie, gdy południową Polskę opanowała powódź, było totalnym przypadkiem – mówi "Wyborczej" Aleksander Dębicz.

Orliński rapuje i śpiewa jak trąbka

Wszystkich utworów słucha się świetnie. Dębicz potrafi uchwycić nastrój. „Sound the Trumpet" na podstawie „Ody na urodziny Królowej Marii" Purcella zamienił się w jazzowy jam z rytmicznym basem, szalejącą perkusją i plamami harmonicznymi granymi przez fortepian.

Harmonie jak z filmów Disneya znajdziemy w „Alla Gente" na podstawie motetu Francesca Fago. Kołysanka Monteverdiego „Oblivion soave" to w wersji Dębicza utwór transowo-klubowy.

Nastrój grozy pojawia się w „Pena Tiranna", utworze opartym na arii „Pena tiranna io sento al core" z "Amadigi di Gaula" Händla.

W "Zefiro Torna" poetycko brzmi duet dwóch głosów: Orlińskiego i nowozelandzkiej sopranistki Madison Nonoa, które powtarzają po sobie jak echo i nachodzą na siebie na zasadzie kanonu.

Płytę stworzyli ludzie z poczuciem humoru, profesjonaliści, którzy świetnie się ze sobą bawili. Stąd takie pomysły, jak zabawy akustyczne z naprzemiennym efektem nagrania "w pokoju" i z pogłosem w utworze „Strike the viol". Stąd Orliński śpiewający partię trąbki w „Sound the Trumpet" i rapujący jak rasowy hiphopowiec w utworze „Toccata 1".

„#LetsBaRock" to wulkaniczny eklektyzm, być może wyraz tęsknoty muzyków klasycznych za jazzowo-rockowym czadem i luzem, a przecież zrobiony niezwykle błyskotliwie i ze znajomością rzeczy. Słuchanie tej płyty to świetna zabawa, a głos Orlińskiego jest jak kameleon.

Autobiograficzna płyta

Dla niego jest to po trosze autobiograficzna płyta. Kilka utworów towarzyszy temu artyście od dawna, oczywiście w oryginale.

„Vedrò con mio diletto" z opery „Giustino" Vivaldiego zapewniło mu pierwsze pięć minut sławy, gdy do sieci trafił filmik nakręcony w Aix-en-Provence ze śpiewającym tę arię Orlińskim ubranym tylko w szorty i sportową koszulę (filmik miał kilka milionów odtworzeń na YouTubie i Facebooku).

Motet „Alle gente a Dio diletta" znalazł się na jego pierwszej solowej płycie „Anima Sacra" (2018), a „Music for a while" Purcella nagrał Orliński na singiel razem ze słynnym brytyjskim zespołem The King’s Singers.

Z Dębiczem idzie przez wyznaczoną przez nich drogą łączenia klasyki z rozrywką, tyle że robi to dużo odważniej.

Szalona trasa koncertowa

łyta ukazała się 27 września tego roku nakładem wytwórni Warner Classics/Erato, a muzycy udali się w brawurową trasę koncertową po Polsce. Codziennie występują w innym mieście – zaczęli w piątek w Poznaniu, następnego dnia grali w katowickim NOSPR-ze, w niedzielę w ICE Kraków, dzień później w Narodowym Forum Muzyki we Wrocławiu.

1 października zagrają dwa koncerty w Muzeum Historii Polski w Warszawie (godz. 17 i 20). 3 października usłyszy ich publiczność w Cavatina Hall w Bielsku-Białej, następnie w Łodzi i w Szczecinie. Trasa zakończy się 7 października w Filharmonii Bałtyckiej w Gdańsku.

– Owszem, jest intensywnie, ale w ogóle nie czujemy się zmęczeni. Jakub stara się oszczędzać głos, którego musi używać w warunkach koncertowych codziennie. A na początku września miał też całą serię koncertów w Niemczech. Już się umówiliśmy, że nie rozmawiamy ze sobą w drodze, do czasu próby, a potem koncertu – zdradza Aleksander Dębicz.

Zanim zaczęli swoje występy w kraju, zagrali dwa zagraniczne koncerty w niezwykle prestiżowych miejscach związanych z muzyką klasyczną – w słynącej z doskonałej akustyki sali Concertgebouw w Amsterdamie i w Filharmonii Berlińskiej.

– Zostaliśmy zaproszeni przez te dwie instytucje, nie musieliśmy wynajmować sali, jak często robią organizatorzy koncertów crossoverowych, z pogranicza klasyki i rozrywki. Dla tych instytucji było to pewne ryzyko, w końcu my w tym programie gramy jazz, rock, a nawet hip-hop. Entuzjastyczna reakcja publiczności pokazała, że to był dobry wybór – relacjonuje Dębicz.

----
Anna S. Dębowska
Od 2002 roku związana z „Gazetą Wyborczą”, pisze głównie o muzyce klasycznej. Z pasją relacjonowała Konkursy Chopinowskie w Warszawie.
"
Kocham cię życie nad życie!
Awatar użytkownika
marcin
Posty: 13030
Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
Lokalizacja: PL

Re: Płyty, ostatnie zakupy

Post: # 195076Post marcin »

Czartogromski pisze: 02-10-2024 15:43:34 Obrazek
Brokeback Mountain (Soundtrack)
A co tak nagle, tyle lat po premierze? 😄
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
Awatar użytkownika
Czartogromski
Posty: 6068
Rejestracja: 22-07-2018 10:10:25
Lokalizacja: Kufszynek
Kontakt:

Re: Płyty, ostatnie zakupy

Post: # 195082Post Czartogromski »

Na ponowne obejrzenie filmu nie jestem gotowy :cry:
Awatar użytkownika
bolevitch
Posty: 5262
Rejestracja: 22-07-2018 14:45:00

Re: Płyty, ostatnie zakupy

Post: # 195084Post bolevitch »

kupiłem w... 2008 na straganie z płytami DVD w Krakowie. Obejrzałem tylko raz.
Awatar użytkownika
marcin
Posty: 13030
Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
Lokalizacja: PL

Re: Płyty, ostatnie zakupy

Post: # 195086Post marcin »

Ja byłem w kinie, lata temu
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
Awatar użytkownika
Elfin
Posty: 834
Rejestracja: 27-02-2024 00:43:29
Lokalizacja: Polska

Re: Płyty, ostatnie zakupy

Post: # 195087Post Elfin »

Oglądałem 3x w kinie, mam tez na DVD i nie oglądałem z płyty nigdy. CDeka z muzyką pewnie idzie kupić za grosze,bo teraz jest wysyp płyt z mieszkań po zmarłych, gdzie ludzie wyprzedają rzeczy seriami po 5 zł.
Kocham cię życie nad życie!
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 14677
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: Płyty, ostatnie zakupy

Post: # 195095Post Hebius »

@Elfin
Dziękuję.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
ODPOWIEDZ