Cały tekst na Wyborczej.Wojtek Szot w skrócie na FB pisze:Ponad 30 tysięcy ebooków wycofali wydawcy z Legimi. Póki co tylko z oferty dla bibliotek. W tle afera o źle raportowaną sprzedaż.
Czy będzie to afera, która wstrząśnie rynkiem książki? Być może.
***
Na początku tygodnia Legimi, jedna z największych w Polsce księgarni z ebookami, ogłosiła wycofanie z części swojej oferty książek największych polskich wydawców. Są wśród nich m.in. Media Rodzina, Nasza Księgarnia, Czarna Owca i Prószyński i s-ka. Powód? W wysłanym do klientów oświadczeniu firma napisała w poniedziałek, że są nim "nowe zasady rozliczeń tantiem autorskich".
Niemal natychmiast zaprotestowały wydawnictwa. Nasza Księgarnia podała, że to nie Legimi wycofuje ebooki z części swojej oferty, a decyzję o tym podjęli wydawcy.
"Wydawnictwo (...) wycofało ofertę z „kanału" bibliotecznego Legimi, protestując przeciw niezgodnemu z umowami dystrybuowaniu na szeroką skalę przez Legimi oferty do podmiotów komercyjnych, niebędących bibliotekami publicznymi" — napisało w oświadczeniu jedno z najstarszych polskich wydawnictw.
(…)
— Zgodziliśmy się na preferencyjne stawki, uwzględniając to, że biblioteki w Polsce są niedofinansowane, a także ze względu na czytelników, których nie stać na zakup książek. Ale nigdy nie zgodzimy się, by w podobny sposób traktować komercyjne wykorzystanie tych preferencyjnych warunków przez firmy, które stać na zapłacenie za książki tyle, ile one kosztują — komentuje Makowski.
Legimi — zdaniem wydawców — wykorzystało tzw. "kanał biblioteczny" do sprzedaży ebooków dla podmiotów komercyjnych. Firmy chętnie oferowały dostęp do abonamentów Legimi w ramach korporacyjnych benefitów. Z usług księgarni korzystają m.in. banki, jak PKO BP, czy Velo Bank. Makowski mówi "Wyborczej", że podmioty komercyjne zostały do tego kanału włączone ze złamaniem umowy z wydawcami.
(…)
To jednak nie koniec kłopotów Legimi. Wydawcy przeprowadzili własne śledztwo. Dokonali kontrolowanego zakupu elektronicznych wersji starszych, rzadko kupowanych ebooków. Legimi nie wykazało ich jednak w miesięcznych rozliczeniach.
Od kiedy trwał ten proceder? Wydawcy nie są w stanie tego ustalić. "PDW zażądało od Zarządu Legimi kompletnego raportu transakcji, obejmującego również dane historyczne, oraz pełnego rozliczenia się z wydawcami i autorami za nierejestrowane transakcje", czytamy w oświadczeniu. W przypadku niespełnienia żądań firma zapowiada pozew przeciwko Legimi.
(…)
Kto na tym traci?
Nie tylko wydawcy, ale też autorzy. Makowski: - To wydawca jest odpowiedzialny za uczciwe rozliczenie się z autorami. I to jest zadanie, które traktujemy bardzo poważnie, bo wiemy, że bez autorów nie ma wydawnictw. Musimy dbać o ich interesy.
- Nie wierzę, że o tym czytam — mówi "Wyborczej" Zygmunt Miłoszewski, jeden z najpopularniejszych pisarzy, członek Unii Literackiej.
— Jeśli to jest prawda, to reszta wydawców powinna przestać współpracować z Legimi jutro, a sama firma zamknąć się pojutrze.
***
Stan czytelnictwa w Polsce: o czytelnikach, autorach, tłumaczach, rynku wydawniczym, polityce cenowej i dystrybutorach.
Regulamin forum
Info: tematy możliwe do przeglądania przez gości forum, dostępne indeksowanie dla bootów typu Google.
Info: tematy możliwe do przeglądania przez gości forum, dostępne indeksowanie dla bootów typu Google.
- Hebius
- Posty: 15551
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: Stan czytelnictwa w Polsce: o czytelnikach, autorach, tłumaczach, rynku wydawniczym, polityce cenowej i dystrybutora
Kto należy do rasy ludzkiej, ten chodzi do opery.
Świnie i psy nie słuchają opery.
Kto nie chodzi do opery, ten nie jest człowiekiem.
Świnie i psy nie słuchają opery.
Kto nie chodzi do opery, ten nie jest człowiekiem.
- marcin
- Posty: 14058
- Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
- Lokalizacja: PL
Re: Stan czytelnictwa w Polsce: o czytelnikach, autorach, tłumaczach, rynku wydawniczym, polityce cenowej i dystrybutora
Ja prawdę mówiąc w ogóle nie rozumiem jak działa sprzedaż ebooków, tzn skąd wydawnictwo wie ile egzemplarzy sprzedała dana księgarnia.
Chyba nie jest to na zasadzie że wydawnictwo zakłada że każdy sklep będzie uczciwie raportować ile sprzedał danego tytułu w formie elektronicznej?
Chyba nie jest to na zasadzie że wydawnictwo zakłada że każdy sklep będzie uczciwie raportować ile sprzedał danego tytułu w formie elektronicznej?
Jutro będzie nowy, długi dzień. Twój własny, od początku do końca. To przecież bardzo przyjemna myśl.
(Tove Jansson, "Tatuś Muminka i morze")
(Tove Jansson, "Tatuś Muminka i morze")
- jazzik
- Posty: 9532
- Rejestracja: 18-07-2018 22:26:03
Re: Stan czytelnictwa w Polsce: o czytelnikach, autorach, tłumaczach, rynku wydawniczym, polityce cenowej i dystrybutora
Podobno Legimi przyjmowało też skany biblioteczne, jeśli to prawda co piszą w dyskusji u Adama Leszczyńskiego.
"Nie bój się doskonałości. – Nigdy jej nie osiągniesz." Salvador Dali
- Hebius
- Posty: 15551
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: Stan czytelnictwa w Polsce: o czytelnikach, autorach, tłumaczach, rynku wydawniczym, polityce cenowej i dystrybutora
W obecnych czasach dokładny raport w przypadku sprzedaży egzemplarzy elektronicznych nie powinien być raczej żadnym problemem. Nawet egzemplarze papierowe - skoro przechodzą przez elektroniczną kasę - powinno się dać bez problemu rozliczyć co do sztuki.
Kto należy do rasy ludzkiej, ten chodzi do opery.
Świnie i psy nie słuchają opery.
Kto nie chodzi do opery, ten nie jest człowiekiem.
Świnie i psy nie słuchają opery.
Kto nie chodzi do opery, ten nie jest człowiekiem.
- marcin
- Posty: 14058
- Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
- Lokalizacja: PL
Re: Stan czytelnictwa w Polsce: o czytelnikach, autorach, tłumaczach, rynku wydawniczym, polityce cenowej i dystrybutora
W jaki sposób, jeśli ten ebook jest na serwerze księgarni do pobrania? Owszem, księgarnia wie ile sprzedała i czego ale skąd wiadomo czy nie "zapominają" wydawcom tego i owego zaraportować?
Jutro będzie nowy, długi dzień. Twój własny, od początku do końca. To przecież bardzo przyjemna myśl.
(Tove Jansson, "Tatuś Muminka i morze")
(Tove Jansson, "Tatuś Muminka i morze")
- Hebius
- Posty: 15551
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: Stan czytelnictwa w Polsce: o czytelnikach, autorach, tłumaczach, rynku wydawniczym, polityce cenowej i dystrybutora
Tekst skopiowany ze strony https://rynek-ksiazki.pl/aktualnosci/po ... h-chlopek/ | Rynek książkiPonad pół miliona sprzedanych „Chłopek”
Książka Joanny Kuciel-Frydryszak „Chłopki. Opowieść o naszych babkach” nieustająco cieszy się ogromną popularnością wśród czytelników. Jak poinformowało wydawnictwo Marginesy, dotychczas sprzedano 500 tys. egzemplarzy. Książka miała premierę 17 maja 2023 roku.
Ciekawe, co poprzednio sprzedawało się u nas równie dobrze.
Kto należy do rasy ludzkiej, ten chodzi do opery.
Świnie i psy nie słuchają opery.
Kto nie chodzi do opery, ten nie jest człowiekiem.
Świnie i psy nie słuchają opery.
Kto nie chodzi do opery, ten nie jest człowiekiem.
-
- Posty: 1553
- Rejestracja: 27-02-2024 00:43:29
- Lokalizacja: Polska
Re: Stan czytelnictwa w Polsce: o czytelnikach, autorach, tłumaczach, rynku wydawniczym, polityce cenowej i dystrybutora
Mróz, tak w ciemno, bo naklady w okolicach kilkuset tysięcy to u niego nic niezwykłego. On nabił sobie z 11-12 mln nakładu sumarycznie. I Tokarczuk oraz zwycięzcy Nike mogli się zbliżyć.
-
- Posty: 1553
- Rejestracja: 27-02-2024 00:43:29
- Lokalizacja: Polska
Re: Stan czytelnictwa w Polsce: o czytelnikach, autorach, tłumaczach, rynku wydawniczym, polityce cenowej i dystrybutora
Ponoć Legimi to była ponad połowa rynku ebooków.
Ja z Legimi nigdy się nie polubiliśmy, choć podjąłem 3 nieudane próby.
A teraz czytam to:
https://www.facebook.com/10002153689312 ... 7S9Ucbxw6v
Ciekawe, czy ten rynek faktycznie jest taki płytki i tak łatwo podatny na zmiany?
Inna sprawa, że szkoda mi tej dziewczyny. Pamiętam ja z czasów wielkiej miłości, narzeczeństwa, męża, a potem gdy się berbeć urodził dostała kopa w ... Klasyka gatunku, rzecz by się chciało, niepłacone alimenty, utrata mieszkania, powrót do rodziców itd.
Ja z Legimi nigdy się nie polubiliśmy, choć podjąłem 3 nieudane próby.
A teraz czytam to:
https://www.facebook.com/10002153689312 ... 7S9Ucbxw6v
Ciekawe, czy ten rynek faktycznie jest taki płytki i tak łatwo podatny na zmiany?
Inna sprawa, że szkoda mi tej dziewczyny. Pamiętam ja z czasów wielkiej miłości, narzeczeństwa, męża, a potem gdy się berbeć urodził dostała kopa w ... Klasyka gatunku, rzecz by się chciało, niepłacone alimenty, utrata mieszkania, powrót do rodziców itd.
- Hebius
- Posty: 15551
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: Stan czytelnictwa w Polsce: o czytelnikach, autorach, tłumaczach, rynku wydawniczym, polityce cenowej i dystrybutora
Czytam sobie kolejny tekst o aferze wokół polskiego wydania Wieloryba
Niestety oryginalny tekst Marty Niewiadomskiej (koreanistka, nauczycielka, tłumaczka, autorka e-booków do nauki języka koreańskiego, w social mediach znana jako Pani od koreańskiego) publikowany na Instagramie jest dla mnie nieczytelny. Tzn nie potrafię się zmusić do czytania czegoś publikowanego na planszach dostosowanych do ekranu smartfona.
i ten kawałek najbardziej mnie rozbawił:W środowiskach literackich od ponad tygodnia huczy o sprawie „Wieloryba”, bestsellerowej koreańskiej powieści nominowanej do Nagrody Bookera, o której chodzą słuchy, że… na polski tłumaczył ją translator Google.
https://mintmagazine.pl/artykuly/powies ... lumaczenieI tak na przykład w polskim wydaniu czytamy o „fatalnej” technice walki, co okazuje się kalką z angielskiego „fatal” (po polsku: „morderczy, zabójczy”), albo o tym, że „młodym mężczyznom mimowolnie puchły pachwiny” – to błąd translatora, który w ten zadziwiający sposób tłumaczy anglojęzyczne określenie na erekcję.
Niestety oryginalny tekst Marty Niewiadomskiej (koreanistka, nauczycielka, tłumaczka, autorka e-booków do nauki języka koreańskiego, w social mediach znana jako Pani od koreańskiego) publikowany na Instagramie jest dla mnie nieczytelny. Tzn nie potrafię się zmusić do czytania czegoś publikowanego na planszach dostosowanych do ekranu smartfona.
Kto należy do rasy ludzkiej, ten chodzi do opery.
Świnie i psy nie słuchają opery.
Kto nie chodzi do opery, ten nie jest człowiekiem.
Świnie i psy nie słuchają opery.
Kto nie chodzi do opery, ten nie jest człowiekiem.
- Czartogromski
- Posty: 6445
- Rejestracja: 22-07-2018 10:10:25
- Lokalizacja: Kufszynek
- Kontakt:
Re: Stan czytelnictwa w Polsce: o czytelnikach, autorach, tłumaczach, rynku wydawniczym, polityce cenowej i dystrybutora
Czy Remigiusz Mróz jest Remigiuszem Mrozem?
I jakim Remigiuszem Mrozem jest Remigiusz Mróz.
Tym razem doczekał się obszernego artykułu w miesięczniku "Press"
https://www.press.pl/tresc/84803,ktos-i ... e-usmiecha
I jakim Remigiuszem Mrozem jest Remigiusz Mróz.
Tym razem doczekał się obszernego artykułu w miesięczniku "Press"
https://www.press.pl/tresc/84803,ktos-i ... e-usmiecha
Zdaniem trenera mowy ciała Mróz jest zwierzęciem medialnym. – Jest świetnie przygotowany na pytania padające podczas wywiadów. Trudnych pytań nie lubi, ale uśmiecha się, zakładając maskę sympatycznego człowieka. To zachowanie jest doskonale wyćwiczone, choć zdradza go spięta mimika. W rzeczywistości jest kimś innym. W pierwszej chwili miałem wrażenie, że został wybrany jako twarz jakiegoś przedsięwzięcia, ale wyjaśnienie może być zupełnie inne – kończy [Maurycy] Seweryn.
O Mrozie powstają dowcipy. „Przychodzi czytelnik do księgarni i prosi o najnowszą książkę Remigiusza Mroza. – Jest tylko wczorajsza – mówi sprzedawca. – No trudno, wezmę – godzi się czytelnik”.
Co takiego Remigiusz Mróz wie o polskich czytelnikach, czego nie wiedzą inni pisarze? Odpowiada pisarz kryminałów Wojciech Chmielarz: – Remigiusz dobrze pisze, ma prosty, przyjazny czytelnikowi styl. Ma też dobre początki swoich powieści. Czytelnik od razu zastanawia się, w jaki sposób autor rozwiąże problem. Potrafi też tworzyć bohaterów, którzy podobają się czytelnikom. Forst i Chyłka od razu budzą sympatię.
Zdaniem Chmielarza Mróz dobrze wyczuwa potrzeby rynku wydawniczego. – Dziś książka żyje na półkach księgarskich miesiąc, najwyżej dwa. Potem potrzeba nowych. I wtedy wchodzi Mróz ze swoją nową książką – tłumaczy Chmielarz.
- Czartogromski
- Posty: 6445
- Rejestracja: 22-07-2018 10:10:25
- Lokalizacja: Kufszynek
- Kontakt:
Re: Stan czytelnictwa w Polsce: o czytelnikach, autorach, tłumaczach, rynku wydawniczym, polityce cenowej i dystrybutora
Reklamowana przez Empik oferta jest przebogata:
- uzytkownik_konta
- Posty: 5676
- Rejestracja: 18-07-2018 15:54:11
Re: Stan czytelnictwa w Polsce: o czytelnikach, autorach, tłumaczach, rynku wydawniczym, polityce cenowej i dystrybutora
Jestem przeciwnikiem Dudy, ale robić tak obrzydliwą okładkę z kimkolwiek - to już niedopuszczalne, bo to okrutne lub nieludzkie traktowanie.
- Czartogromski
- Posty: 6445
- Rejestracja: 22-07-2018 10:10:25
- Lokalizacja: Kufszynek
- Kontakt:
Re: Stan czytelnictwa w Polsce: o czytelnikach, autorach, tłumaczach, rynku wydawniczym, polityce cenowej i dystrybutora
Na usprawiedliwienie wydawcy można stwierdzić, że parytet okładkowy został zachowany:
Natomiast to jest nie do odzobaczenia, ostrzegam:
(political fiction o Kaczyńskich)
Natomiast to jest nie do odzobaczenia, ostrzegam:
Spoiler
(political fiction o Kaczyńskich)
- uzytkownik_konta
- Posty: 5676
- Rejestracja: 18-07-2018 15:54:11
Re: Stan czytelnictwa w Polsce: o czytelnikach, autorach, tłumaczach, rynku wydawniczym, polityce cenowej i dystrybutora
Czy ja dobrze widzę, że z tymi Kaczyńskimi w tekście w dolnej części użyli kroju bez polskich znaków i nie tylko uznali to za akceptowalne, ale wręcz jak im się w przedostatniej linii zmieniło na wysokości "ę", to jeszcze "p" zdążyli napisać nie tym krojem... I dlaczego tam jest nagle, zupełnie z dupy, cudzysłów (albo przecinki?) zamiast spacji pomiędzy "uczciwy" i "to". Kto to robił - niewidomy?
- Hebius
- Posty: 15551
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: Stan czytelnictwa w Polsce: o czytelnikach, autorach, tłumaczach, rynku wydawniczym, polityce cenowej i dystrybutora
Czytam teraz u FB
Czy zatrzymanie dotychczasowej praktyki sprzedaży nowości z rabatami 30-50& sprawi, ze Polacy rzucą się masowo na zakup książek? Nie wydaje mi się.
A już na 100% jestem pewny, że wprowadzenie jednolitej ceny nie spowoduje spadku cen książek o te 30-50% rabatu powszechnie stosowanego w sprzedaży przez Internet.
Czy sprzedawanie książek przez rok jedynie w cenie okładkowej sprawi, że Polacy wzgardzą tłumaczeniami i rzucą się masowo na zakup rodzimej literatury? Nie wydaje mi się.Mariusz Szczygieł pisze:Jak i ile zarabia w Polsce pisarka lub pisarz? W „Polityce” ukazał się właśnie tekst „Gaża pisarza” (Justyny Sobolewskiej i Aleksandry Żelazińskiej). Piszą, że zawód pisarza czy pisarki to naprawdę może być wielki zawód – wybić się trudno, a utrzymać jeszcze trudniej. Kilkanaście osób może żyć tylko z pisania. Większość musi dorabiać wszelkimi sposobami.
Przyczyny?
· Polacy wolą kupować zagranicznych autorów niż polskich;
· średni nakład książki wynosi od 2 do 4 tys. egz. (jeśli sprzeda się 3 tys., to jest ogromny sukces, zarówno w tak małym wydawnictwie jak nasze Wydawnictwo Dowody jak i tak dużym jak Czarne czy ArtRage);
· książki w większości księgarń, zwłaszcza w molochach są przeceniane już w dniu premiery.
Czy ktoś sobie wyobraża, żeby chleb, buty czy garnitur sprzedawano za połowę ceny w dniu przywiezienia tych towarów do sklepu? Nie. A książki w Polsce tak się sprzedaje.
Nie ma regulacji, które ucywilizowałyby rynek. Na świecie rozwiązaniem jest stała cena książki, przynajmniej przez rok po wydaniu.
Jaki to ma związek z gażą? A taki, że jeśli pisarka czy pisarz ma od 7 do 12% od ceny książki, to nie jest to procent od ceny okładkowej (np. 60 zł), ale od ceny zbytu, KTÓRA JUŻ NA STARCIE wynosi a to 40, a to np. 28 zł, a jak trafi na tanią książkę do Biedronki, to i 10.
Dziś po spotkaniu autorskim ktoś mnie spytał, o to, czy też się skarżę na zarobki. Otóż nie. Jestem jednym z najlepiej zarabiających autorów, ale… dorabiam. Jeżdżę w trasy jak jakiś rockowy zespół i zarabiam na spotkaniach autorskich. Do tego dorabiam w TVP.
Dlaczego? Bo prezesuję fundacji, która ma niszowe ambitne wydawnictwo. I to jest dopiero hardcore! Więc żeby utrzymać ciągłość finansową i aby autorzy dostawali regularnie honoraria, ja od trzech lat nie pobieram swoich. Jestem nie tylko prezesem wolontariuszem, ale i pisarzem na wolontariacie. Bo nie tylko sytuacja większości pisarzy jest marna. Katastrofalna jest sytuacja kameralnych księgarń i małych wydawnictw. I nie zanosi się, żeby obecna władza wydobyła literaturę z wielkiej d.
Rynkowa patologia rządzi w Polsce literaturą.
Czy zatrzymanie dotychczasowej praktyki sprzedaży nowości z rabatami 30-50& sprawi, ze Polacy rzucą się masowo na zakup książek? Nie wydaje mi się.
A już na 100% jestem pewny, że wprowadzenie jednolitej ceny nie spowoduje spadku cen książek o te 30-50% rabatu powszechnie stosowanego w sprzedaży przez Internet.
Kto należy do rasy ludzkiej, ten chodzi do opery.
Świnie i psy nie słuchają opery.
Kto nie chodzi do opery, ten nie jest człowiekiem.
Świnie i psy nie słuchają opery.
Kto nie chodzi do opery, ten nie jest człowiekiem.
-
- Posty: 1553
- Rejestracja: 27-02-2024 00:43:29
- Lokalizacja: Polska
Re: Stan czytelnictwa w Polsce: o czytelnikach, autorach, tłumaczach, rynku wydawniczym, polityce cenowej i dystrybutora
Ja pomysł stałych cen przez określony czas, domyślnie rok, popieram. On ma kolosalne znaczenie dla zarządzania i decyzji biznesowych wydawnictwa, daje też szansę na przetrwania mniejszym ksiegarniom i znosi obecna fikcję cen, chore rozwiązanie z płaceniem tantiem od cen okładkowych, czyli nieistniejących w realnym obrocie. Zdecydowanie popieram, choć rozwiązanie to nie jest panaceum na wszystkie problemy.
- Czartogromski
- Posty: 6445
- Rejestracja: 22-07-2018 10:10:25
- Lokalizacja: Kufszynek
- Kontakt:
Re: Stan czytelnictwa w Polsce: o czytelnikach, autorach, tłumaczach, rynku wydawniczym, polityce cenowej i dystrybutora
PWN zamyka swoje księgarnie stacjonarne.
Z którymi konkurowała m.in. księgarnia Internetowa PWN, oferująca te same nowości z 20% rabatem. Nic dziwnego, że rynek się wali, skoro wydawcy robią takie rzeczy.
Z którymi konkurowała m.in. księgarnia Internetowa PWN, oferująca te same nowości z 20% rabatem. Nic dziwnego, że rynek się wali, skoro wydawcy robią takie rzeczy.
- marcin
- Posty: 14058
- Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
- Lokalizacja: PL
Re: Stan czytelnictwa w Polsce: o czytelnikach, autorach, tłumaczach, rynku wydawniczym, polityce cenowej i dystrybutora
A tak, ostatnio przechodziłem koło księgarni PWN we Wrocławiu i była kartka o likwidacji.
Nadal chyba trzyma się PWN w Krakowie, a przynajmniej przechodziłem tam dwa tygodnie temu i póki co nic nie zapowiadało że mają zamknąć.
Nadal chyba trzyma się PWN w Krakowie, a przynajmniej przechodziłem tam dwa tygodnie temu i póki co nic nie zapowiadało że mają zamknąć.
Jutro będzie nowy, długi dzień. Twój własny, od początku do końca. To przecież bardzo przyjemna myśl.
(Tove Jansson, "Tatuś Muminka i morze")
(Tove Jansson, "Tatuś Muminka i morze")
- Hebius
- Posty: 15551
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: Stan czytelnictwa w Polsce: o czytelnikach, autorach, tłumaczach, rynku wydawniczym, polityce cenowej i dystrybutora
Nie wiem, jak można uratować księgarnie stacjonarne.
Korzystałem, dopóki Internet nie wygrał z bogactwem oferty. I z początku przecież ceny były zbliżone. A nawet wychodziło drożej jeśli się nie miało odpowiednio dużego zamówienia czy jakiegoś rabatu za wierne korzystanie ze sklepu (w początkach moich netowych zakupów to był Merlin). Po co mam prosić sprzedawcę o zamówienie interesującego mnie tytułu, skoro mogę to zrobić sam w necie?
Korzystałem, dopóki Internet nie wygrał z bogactwem oferty. I z początku przecież ceny były zbliżone. A nawet wychodziło drożej jeśli się nie miało odpowiednio dużego zamówienia czy jakiegoś rabatu za wierne korzystanie ze sklepu (w początkach moich netowych zakupów to był Merlin). Po co mam prosić sprzedawcę o zamówienie interesującego mnie tytułu, skoro mogę to zrobić sam w necie?
Kto należy do rasy ludzkiej, ten chodzi do opery.
Świnie i psy nie słuchają opery.
Kto nie chodzi do opery, ten nie jest człowiekiem.
Świnie i psy nie słuchają opery.
Kto nie chodzi do opery, ten nie jest człowiekiem.
- uzytkownik_konta
- Posty: 5676
- Rejestracja: 18-07-2018 15:54:11
Re: Stan czytelnictwa w Polsce: o czytelnikach, autorach, tłumaczach, rynku wydawniczym, polityce cenowej i dystrybutora
Ostatnim razem byłem w stacjonarnej księgarni dawno temu. I tylko dlatego, że można tam wysłać paczkę.
Księgarnie stacjonarne przegrywają po prostu na płaszczyźnie konkurencyjnej i nie ma sensu ich sztucznie ratować. Może być żal takich, które rzeczywiście stworzyły wokół siebie jakąś tam społeczność (inna sprawa, że w co drugim przypadku, kiedy słyszę taki lament, mam wrażenie, że cała sprawa została wymyślona na poczekaniu). Ale punkty prowadzone przez takie molochy, jak PWN, zupełnie mnie nie ruszają. Prawdę mówiąc dziwię się, że dzieje się to tak późno. Kto chodzi do księgarni de facto akademickiej żeby sobie pooglądać, poprzeglądać i kupić coś pod wpływem impulsu. To bez sensu. Analogicznie, dziwi mnie prowadzenie stacjonarnych punktów przez C.H.Beck.
Księgarnie stacjonarne przegrywają po prostu na płaszczyźnie konkurencyjnej i nie ma sensu ich sztucznie ratować. Może być żal takich, które rzeczywiście stworzyły wokół siebie jakąś tam społeczność (inna sprawa, że w co drugim przypadku, kiedy słyszę taki lament, mam wrażenie, że cała sprawa została wymyślona na poczekaniu). Ale punkty prowadzone przez takie molochy, jak PWN, zupełnie mnie nie ruszają. Prawdę mówiąc dziwię się, że dzieje się to tak późno. Kto chodzi do księgarni de facto akademickiej żeby sobie pooglądać, poprzeglądać i kupić coś pod wpływem impulsu. To bez sensu. Analogicznie, dziwi mnie prowadzenie stacjonarnych punktów przez C.H.Beck.