Właśnie byłem w kinie

Książka, kino, teatr, muzyka, telewizja...
Regulamin forum
Info: tematy możliwe do przeglądania przez gości forum, dostępne indeksowanie dla bootów typu Google.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
bolevitch
Posty: 5440
Rejestracja: 22-07-2018 14:45:00

Re: Właśnie byłem w kinie

Post: # 23888Post bolevitch »

myślałem, że to będzie mini serial na Netflixie, bo widziałem reklamy firmowane przez ten serwis.

mam jeszcze szansę na obejrzenie w kinie, ale się boję czy to nie jest takie zbyt cukierkowe właśnie, więc zwyczajnie nieprawdziwe...?

a co do prawdopodobieństwa jedzenia pizzy przez Ratzingera...
Obrazek
dodajmy, że Ratzinger jako profesor teologii niemieckiego uniwersytetu chadzał pod krawatem, są też zdjęcia, na których pali papierosa
Awatar użytkownika
Nathi
Posty: 15615
Rejestracja: 14-04-2019 19:03:47
Lokalizacja: PL/FR

Re: Właśnie byłem w kinie

Post: # 23952Post Nathi »

Star Wars - The rise of Skywalker
:mrgreen: i jestem zadowolony i nie.
Obrazek
Awatar użytkownika
marcin
Posty: 13424
Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
Lokalizacja: PL

Re: Właśnie byłem w kinie

Post: # 23996Post marcin »

Nathi!
Cóż za wyczerpująca recenzja! :mrgreen:
Jestem pod wrażeniem, że chciało ci się tyle pisać! :mrgreen:
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
Awatar użytkownika
Nathi
Posty: 15615
Rejestracja: 14-04-2019 19:03:47
Lokalizacja: PL/FR

Re: Właśnie byłem w kinie

Post: # 24009Post Nathi »

Bo już szedłem spać, o 4:30 miałem budzik :mrgreen: Poza tym i tak zawsze pisałeś, że jestem nieobiektywny :P
Awatar użytkownika
Yoda
Posty: 2408
Rejestracja: 18-07-2018 13:48:09

Re: Właśnie byłem w kinie

Post: # 24011Post Yoda »

Ja chciałbym podziękować natomiast Nathiemu za brak recenzji :D Jutro idę do kina na SW i nie chciałbym znać fabuły przed obejrzeniem ;)
"Filozofowie rozmaicie tylko interpretowali świat; idzie jednak o to, aby go zmienić." - K.Marks

"Cała dotychczasowa historia była historią walk klasowych" - F.Engels
Awatar użytkownika
Nathi
Posty: 15615
Rejestracja: 14-04-2019 19:03:47
Lokalizacja: PL/FR

Re: Właśnie byłem w kinie

Post: # 24022Post Nathi »

Zrobiłem spoilery ale w innym temacie :P
Awatar użytkownika
mare
Posty: 4076
Rejestracja: 29-07-2018 10:05:46

Re: Właśnie byłem w kinie

Post: # 24238Post mare »

Właśnie wracam z Gwiezdnych Wojen. Największe zaskoczenie to bilet do kina w Reducie za 15 zł! Film, choć przewidywalny, to na plus. Najbardziej jestem wdzięczny za brak jakiegoś udziwnionego filozoficzno-transcendetalnego zakończenia. Poza tym akcja jest wartka i brak dłużyzn, co w filmie trwającym ponad 2 h nie jest oczywiste. Jestem zadowolony i idę jeszcze raz ze szwagrem za kilka dni.

Aha! Mandalorian też jest ok, choć baby-Yodę bym obdarł ze skóry.
Pod konarami kasztana,
Pan zablokował mnie,
a ja Pana.
Awatar użytkownika
mike
Posty: 9498
Rejestracja: 26-05-2019 23:22:28
Lokalizacja: outer space

Re: Właśnie byłem w kinie

Post: # 24259Post mike »

Natomiast ja po tym jak ludzie zaczęli mieszać ten film z błotem raczej sobie podaruję wyjście do kina i zaczekam aż się pojawi na streamach
Awatar użytkownika
marcin
Posty: 13424
Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
Lokalizacja: PL

Re: Właśnie byłem w kinie

Post: # 24260Post marcin »

A ja już kilka filmów temu zakończyłem przygodę z SW. Teraz te nowe filmy to jest dla ludzi w wieku Nathiego i młodszych, a nie dla dziadków po 40.
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
Awatar użytkownika
mike
Posty: 9498
Rejestracja: 26-05-2019 23:22:28
Lokalizacja: outer space

Re: Właśnie byłem w kinie

Post: # 24263Post mike »

Myślę, że to kwestia przejęcia praw do SW przez Disneya, który totalnie uwalił ten projekt i nie podołał temu co tworzył Lucasfilm. Jakimś cudem serialu nie udało im się spartolić, mowa o Mandalorian, ale to wyjątek. Disney ma problemy z utrzymaniem rentowności SW i chodzą słuchy, że planują pozbyć się praw. Oby się potwierdziło :)
Awatar użytkownika
mare
Posty: 4076
Rejestracja: 29-07-2018 10:05:46

Re: Właśnie byłem w kinie

Post: # 24265Post mare »

Ale ten ostatni odcinek nie jest zły! Nie wynudziłem się, akcja jest mniej więcej spójna, pieniądze na produkcję ogromne, więc efekt jest widowiskowy.
Pod konarami kasztana,
Pan zablokował mnie,
a ja Pana.
Awatar użytkownika
Nathi
Posty: 15615
Rejestracja: 14-04-2019 19:03:47
Lokalizacja: PL/FR

Re: Właśnie byłem w kinie

Post: # 24268Post Nathi »

Ale ta cześć taka musiała być, bo to pożegnanie serii.

W dodatku na Abramsie ciążyła duża presja ze strony fanatyków SW. Musiał pogodzić komercyjność, wrócić do starego Star Wars, wyprostować wątki, które się nie podobały i zakończyć serię. Wybrnął znakomicie.

Tak właśnie się robi SW, pierdolniecie w jednej części w drugiej wyciszenie. Potem znowu wróci zło w pierdolnieciu.
Mam nadzieję, że za jakieś 15 lat co będę napalony na maxa i wykupie wszystkie gadżety jakie tylko wypuszczą :mrgreen:
Awatar użytkownika
mike
Posty: 9498
Rejestracja: 26-05-2019 23:22:28
Lokalizacja: outer space

Re: Właśnie byłem w kinie

Post: # 24287Post mike »

mare pisze: 24-12-2019 13:46:23 Ale ten ostatni odcinek nie jest zły! Nie wynudziłem się, akcja jest mniej więcej spójna, pieniądze na produkcję ogromne, więc efekt jest widowiskowy.
Pewnie tak jest, zresztą ludzie nie narzekają na widowiskowość, efekty i że się dobrze bawili, tylko na fabułę, pocięte wątki, za dużo wszystkiego naraz brak spójności z poprzednimi częściami. Tutaj ciekawa dyskusja https://www.youtube.com/watch?v=fWA-rJC ... .be&t=1795
Leo

Re: Właśnie byłem w kinie

Post: # 24440Post Leo »

Widziałem "Dwóch papieży", ale na CDA. W sumie nie wiem po co to oglądałem, bo chcę odcinać się od katolicyzmu, obrzędów, person, jakiejkolwiek fascynacji.
Fryku

Re: Właśnie byłem w kinie

Post: # 24443Post Fryku »

Leo pisze: 27-12-2019 03:27:23 Widziałem "Dwóch papieży"...
No my też widzieliśmy. Na Netflixie. Czekaliśmy na film.
Trochę dziwnie walczysz z katolicyzmem - wewnątrz siebie, manifestując bunt przed sobą samym, jakbyś chciał się upewnić, że cię to nie obchodzi.
Anyway - film był dobry, dobrze zagrany mimo niekończących się dialogów.
Problemy współczesnego i historycznego kościoła zostały tylko liźnięte, jakby Netflix chciał powiedzieć " oj wiemy, wiemy, nie każdy jest doskonały, ale oto obnażyliśmy winy i pokazaliśmy skruchę". Niestety to mniej, niż za mało.
Awatar użytkownika
mare
Posty: 4076
Rejestracja: 29-07-2018 10:05:46

Re: Właśnie byłem w kinie

Post: # 24448Post mare »

Zupełnie mnie nie pociąga ten film o papieżach.

Co do Gwiezdnych Wojen, to właśnie fabuła mi też odpowiadała, film jest dobrze skonstruowany. Może tylko to wszystko za szybko się dzieje... ale gdyby było inaczej, to by się ludzie skarżyli, że się dłuży.
Pod konarami kasztana,
Pan zablokował mnie,
a ja Pana.
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 15043
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: Właśnie byłem w kinie

Post: # 24451Post Hebius »

Walpurg pisze: 17-12-2019 14:56:20 Dwóch papieży

W kinach (raczej studyjnych JUŻ, na Netfliksie od 20.12)

(...)Skoro zaś napisałem o teatralności, muszę wspomnieć o "scenografii" - to prawdziwa gratka dla każdego zakochanego w Rzymie i we Włoszech. Akcja rozgrywa się w prawdziwej rezydencji i ogrodach Castel Gandolfo, prawdziwym Pałacu Apostolskim, prawdziwych ogrodach watykańskich i prawdziwej (świetnie oświetlonej) Kaplicy Sykstyńskiej. Warto poświęcić dwie godziny na ten film.
Taaa... :-D
Kinofilia (FB) pisze:Dużo istotnych scen z filmu „Dwóch papieży” ma miejsce w Kaplicy Sykstyńskiej. Stanowiło to pewien problem przy realizacji, bo Watykan nigdy nie udzieliłby zgody na kręcenie tam filmu. Ekipa techniczna zbudowała więc własną, ale bynajmniej nie było to jedynym problemem z jakim musieli się zmierzyć.

Mark Tildesley (scenograf):

„Japońska firma, która ufundowała odnowienie Kaplicy Sykstyńskiej, posiada teraz prawa autorskie do malowideł z wnętrza budynku. Musisz więc kupić prawa do każdego panelu sufitu żeby móc go odtworzyć. Jest to bardzo kosztowne. Ale jeżeli korzystasz ze starego fresku, sprzed prac renowacyjnych, nie musisz się o nich martwić. Zdobyliśmy więc prawa do wykorzystania około 50% malowideł ściennych.”

O „Sądzie Ostatecznym” Michała Anioła:

„Musieliśmy stworzyć własną wersję. Mieliśmy artystę, który namalował to w skali 1:3, sfotografowaliśmy to, powiększyliśmy, a następnie wydrukowaliśmy jako fototapetę. Ponieważ bazowała na naszym malowidle to należała do nas jeżeli chodzi o prawa autorskie.”

O suficie:

„Namalowaliśmy jedynie kilka sekcji sufitu. Reszta została głównie zrobiona w postprodukcji. Alex Gascoigne, odpowiadający za efekty komputerowe, wykorzystał zdjęcia starego nieoczyszczonego sufitu, który nie podlegał prawom autorskim, a następnie wyczyścił go cyfrowo. Strasznie to pokręcone!”.

Wyobrażam sobie te spotkania producenta, reżysera, scenografa, watykańskiego eksperta i prawników, próbujących wspólnie wykombinować możliwie najtańsze rozwiązanie, które nie zakończy się późniejszą batalią sądową z Japończykami o grube pieniądze.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
Awatar użytkownika
Walpurg
Posty: 9539
Rejestracja: 22-07-2018 17:59:15
Lokalizacja: Śląsk

Re: Właśnie byłem w kinie

Post: # 24452Post Walpurg »

Buuuu...
Cóż, żyjemy w czasach, gdy wszystko da się cyfrowo wygenerować. W końcu mają kręcić film z udziałem Jamesem Deanem, który zmarł już jakiś czas temu. Hmmmm... pojęcia prawdy i fikcji przestają istnieć. Niemniej w filmie wygląda wszystko bardzo realistycznie.
Awatar użytkownika
jazzik
Posty: 9382
Rejestracja: 18-07-2018 22:26:03

Re: Właśnie byłem w kinie

Post: # 24454Post jazzik »

To jeszcze coś fajniejszego niż technika de-agingu! :mrgreen:
Ale w ciekawych czasach nam przyszło żyć, jeśli firma, która jedynie dokonała odnowienia, ale nie była autorami, zyskała prawa autorskie do malowideł sprzed kilku wieków.
"Nie bój się doskonałości. – Nigdy jej nie osiągniesz." Salvador Dali
Awatar użytkownika
Achim
Posty: 1362
Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
Lokalizacja: Wrocław

Re: Właśnie byłem w kinie

Post: # 24486Post Achim »

„ Dwóch papieży „
Oglądałem ten film z perspektywy osoby niewierzącej , więc kwestie teologiczne czy obrzędowe niespecjalnie mnie interesują. Dla mnie jest to konfrontacja dwóch postaw życiowych i aktorski fantastyczny pojedynek Anthonego Hopkinsa i Jonathana Pryce. Obaj duchowni są totalnie różni, a jednak potrafi się między nimi nawiązać nić porozumienia Nie ukrywam ,że najbardziej poruszyła mnie kwestia udziału kardynała Bergoglio w rządach junty wojskowej , jego pokuta i odkupienie win.
Oczywiście ,że film mógłby być sztuką teatralną, jego podstawą jest dialog.
No i ma niemieckie smaczki typu piosenka Zarah Leander, które uwielbiam….
Es gibt ein Leben und ich lebe es . Romy Schneider.
ODPOWIEDZ