Krótka powieść, 130 stron, szybko się czyta, dużo seksu, trochę "literatura hipsterska" (zob. też Kiedy zdarza się przemoc, lubię patrzeć Kuby Wojtaszczyka), końcówka zupełnie pokręcona (zob. też Kochanka Jacka Melchiora).
Trochę cytatów na zachętę:
Podsuwam jej pod nos laptop z otwartym gejowskim portalem społecznościowym. - Widzisz, co oni wypisują? Spójrz. - Pokazuję profil jakiegoś faceta. - Stały tekst: "Jestem, jaki jestem"! Rozumiesz? "Jestem, jaki jestem" jest przejawem jakiegoś prostackiego zobojętnienia. No, oczywiście, możesz być ciotką machajką, która wszędzie podskakuje, śpiewa, w głowie ma jedynie ceny z ostatnich wyprzedaży, ale ona nie jest obojętną suką, która mówi o sobie, że: "Jestem, jaka jestem". Bo to "Jestem, jaki jestem" mówi tylko jedno: nie ma mnie! Gówno ma większe poczucie własnej wartości i bardziej rozbudowaną tożsamość niż facet, który wypisuje: "Jestem, jaki jestem". Co to, kurwa, jest?!
W Anglii nikt nie dał mi po mordzie, mimo że byłem tam bardziej obcy. A może właśnie tu, jako gej, jestem bardziej obcy?
Wszyscy mówią o związkach homo
Sąsiad, brzydzę się
Sprzedawczyni, nie chcę widzieć
Ksiądz, zaraza
Premier, fanaberia
Prezydent, niech nie paradują nago
Episkopat i dyrektorzy szkół
Seksualizacja, masturbacja
Podwójna penetracja
Na jeźdźca
Na pagony
Jeden za drugim
ATM, ATOM
Kupuję koferdam
Rimming
Ulecz mnie
W imię HIV
W imię HPV
W imię HCV.