Anna S. Dębowska w Wyborczej pisze: "Piekielllny erotyzm" Szymanowskiego, czyli dość heteronormatywnego brązownictwa
Już ją mam! Nakładem Polskiego Wydawnictwa Muzycznego ukazała się książka o Karolu Szymanowskim "Uwodziciel" pióra Danuty Gwizdalanki. Zadbałam o to, aby od razu wpadła w moje ręce.
Tytuł, a także podtytuł tej opasłej książki (800 stron bez bibliografii i indeksu nazwisk): "Rzecz o Karolu Szymanowskim. O osobie, muzyce, przyjaciołach, wyznawcach i (urojonych) wrogach. O inspiracjach, fascynacjach i fobiach" sugeruje, że autorka nie zamierza przed czytelnikiem niczego ukrywać na temat czołowego polskiego kompozytora I połowy XX w.
Szymanowski i jego "piekielllny erotyzm"
Bez pruderii, ale też bez rozdmuchiwania sensacji pisze o miłościach i miłostkach twórcy "Stabat Mater", o jego niezliczonych erotycznych fascynacjach młodymi mężczyznami. Znamy ich z imienia i nazwiska – byli to m.in. aktor Witold Conti i lekarz Aleksander Szymielewicz, który zginął bohatersko w powstaniu warszawskim 1944 r.
Dość już przypisywania Szymanowskiemu romansów z kobietami, wielkiej miłości, która rzekomo łączyła go z pisarką Zofią Nałkowską czy rosyjską intelektualistką Natalią Dawydową. Dość tego heteronormatywnego brązownictwa, które za wszelką cenę, a z nie do końca zrozumiałych powodów próbowało ukrywać prawdę. Ktoś powie: "A jaki to miało wpływ na jego muzykę?". Otóż okazuje się, że olbrzymi i jego współcześni mieli tego pełną świadomość. I chyba większą wyrozumiałość niż różni postkomunistyczni katolicy III i IV RP.
Aura "piekielllnego erotyzmu", jak to określił Witkacy, przepełnia jego muzykę z młodzieńczego okresu, nie będę daleko sięgać, wystarczy wspomnieć I Koncert skrzypcowy czy III Symfonię "Pieśń o nocy". Prywatnie roztaczał wyjątkowo uwodzicielski urok, miał wnosić "atmosferę ustawicznego pogotowia erotycznego" i powiedzieć kiedyś: "Już mi się chłopczyki znudziły, a tej trzeciej płci jak nie ma, tak nie ma!".
Polska hagiografia wybitnych synów ojczyzny (czasem też córek) ma problem z takimi twórcami jak Szymanowski. Nie dość, że homoseksualista, to jeszcze "myśliwy", "pies na chłopów", dziś może powiedziałoby się "seksoholik". Nigdy nie był w trwałym związku, wciąż gonił za nowymi spodenkami, choć byli kochankowie zawsze mogli liczyć na jego pomoc, najczęściej finansową. I nie miał z tym romansowaniem żadnego problemu, w przeciwieństwie choćby do poety Jana Lechonia, który będąc aktywnym homoseksualistą, pozostawał jednocześnie zażartym homofobem.
Rzecz jasna, wybitna muzykolożka Danuta Gwizdalanka jest zbyt poważną autorką, aby swoją książkę o Karolu Szymanowskim skupić wyłącznie na tym jednym wątku – na jego miłostkach. "Uwodziciel" to znakomite studium osobowości twórcy i jego dzieła, jego intelektualnego zaplecza i homoerotycznej wrażliwości, z której utkany był od stóp do głów.
wydawca pisze: Już 29 marca na półkach księgarń pojawi się najnowsza książka Polskiego Wydawnictwa Muzycznego – Uwodziciel autorstwa Danuty Gwizdalanki. Ta publikacja to prawdziwe wydarzenie w świecie kultury. I gwarancja lektury z wypiekami na twarzy. Uwodziciel to biografia Karola Szymanowskiego, jakiej jeszcze nie było!
Danuta Gwizdalanka z detektywistycznym zacięciem przygląda się Szymanowskiemu. Sięga po bogatą korespondencję, liczne wspomnienia, dokumenty z epoki. Twórcę Harnasi przedstawia takim, jakim był, bez brązowienia. Pokazuje jego pełnokrwistość – pisze o człowieku z wadami i zaletami, problemami i sukcesami, namiętnościami i antypatiami.
Jak sama wspomina w Przedmowie: Szymanowski zostanie ukazany w tej książce w różnorodnych rolach i rozmaitych okolicznościach. A prywatnie dodaje: Po napisaniu tej biografii nie chciałabym spędzić z Szymanowskim życia za żadne skarby! Za to bardzo chętnie umówiłabym się z nim na kolację...
Z książki wyłania się obraz człowieka świadomego swego geniuszu, przygniecionego tym, że wyprzedza swą epokę, wewnętrznie rozdartego zarówno ze względu na swą homoseksualność, jak i życie na krawędzi w bohemicznych miazmatach, kapryśnego i o niedopartym uroku równocześnie. Był kochany i wielbiony, lecz zawsze czuł niedosyt adoracji, ciągle skarżył się na swoje zdrowie i brak pieniędzy, a rozrzutnie szafował jednym i drugim.
Książka zyskała niecodzienny układ. Autorka postanowiła zaprezentować historię Karola Szymanowskiego, odbiegając od klasycznej, chronologicznie opisującej życie bohatera biografii.
Początkowe rozdziały dotyczą relacji Szymanowskiego – z rodziną, przyjaciółmi, znajomymi z różnych części świata. Głównym tematem kolejnych rozdziałów jest twórczość artysty. Poznajemy go w roli kompozytora i pianisty, a także poety i pisarza.
Dalej autorka pisze o narodzinach gwiazdy. Idolu i przywódcy, którym dla wielu stał się Szymanowski. W książce nie zabrakło także pomijanych przez wcześniejsze biografie rozdziałów o wadach, nałogach i chorobie kompozytora. Danuta Gwizdalanka niejako rozprawia się ze wszystkimi mitami o Karolu Szymanowskim.
Książkę wieńczy galeria portretów artysty stworzonych przez jego przyjaciół literatów. Niektóre są zabawne, inne ironiczne lub demoniczne, a wszystkie zdają się potwierdzać odwiecznie znaną prawdę, że i tak zobaczymy i przekażemy innym to, co się nam spodoba, bądź to, co zwróci naszą uwagę.
Danuta Gwizdalanka
Uwodziciel. Rzecz o Karolu Szymanowskim
O osobie, muzyce, przyjaciołach, wyznawcach i (urojonych) wrogach. O inspiracjach, fascynacjach i fobiach.
Wydawca: PWM
ISMN 978-83-224-0985-5
Liczba stron: 872
Oprawa: twarda
Nr wydania: 1
Rok wydania: 2021
cena detaliczna 65,00 zł