Netflix

[mike]

Sęk w tym, że stylistyka noire została tu zastosowana z braku pomysłu na lokacje oraz najpewniej niskiego budżetu. Nie było potrzeby wypełniać tym niemalże całego filmu.

[Hebius]

Przecież ta ciemność oddaje ponure czasy ówczesnego PRL-u

[jazzik]

Dokładnie, taka ogólna beznadzieja w myśl zdania, że : "Polacy nie lubią, kiedy inni Polacy są szczęśliwi" i "tu się nigdy nic nie zmieni".

[Nathi]

Przecież ta ciemność oddaje ponure czasy ówczesnego PRL-u

Dokładnie 1983 też był kręcony w takiej ciemności, Rosjt to samo. Wszędzie akcja działa się w PRLu.

[Hebius]

Tani symbolizm.

[mike]

Arcane oglądam w wersji oryginalnej, lecz mówią że dubbing jest bardzo dobry

9.4/10 https://www.imdb.com/title/tt11126994/

Kto by pomyślał, że powstanie arcydzieło na podstawie serialowej adaptacji gry League of Legends? Warto zerknąć choćby na rewolucyjną technologię wyrażania emocji w animacjach.

[Hebius]

Hellbound (2021)

nie doczytałem i myślałem, że to japoński
ale już obejrzę do końca

[Czarek90]

Rita
duński
2012-2020
o nauczycielce z podstawówki z trójką dzieci
zabawny
z coming outem - też zabawnym - najmłodszego z synów Rity w pierwszym odcinku

Pamiętając, że polecałeś, w końcu zacząłem oglądać.
Wczoraj skończyłem ostatni sezon.

Pierwsze trzy oglądałem z ciekawością, chwilami nawet z jakąś małą fascynacją przez Rity - czy w ogóle tych nauczycieli tam - podejściem do edukacji, do relacji z uczniami itd. Czwarty sezon, chociaż już w innej konstrukcji, kupiłem, oglądałem i sezonu piątego pierwsze odcinki też, szczególnie że i tu coś się znów zmieniło, tym razem w kierunku komizmu.... Wartość dodana całej serii: syn Rity. W sumie jeden i drugi A młodszy, gej, jeszcze w piątym sezonie z nowym wizerunkiem, no tylko patrzeć

A L E jak po wszystkich sezonach miałem dobrą energię, bo mimo różnych sytuacji czy wydarzeń najczęściej kończyło się to rozwiązaniem takim, że oczyszczony/a (katharsis ) wracałeś/aś do życia poza Netflixem – tak te ostatnie trzy odcinki V sezonu mnie wrażeniowo, energetycznie wybiły, zostawiły z jakąś niezgodą na to – tak samo zresztą w realności. I ja dziś, drugi dzień, myśląc o tym, oczywiście martwię się o tych bohaterów, zamiast wiedzieć, że ich tam w ich świecie zostawiam w zdrowiu i w spokoju

[Hebius]

Coś w tym jest. Od trzech pierwszych sezonów nie chciało się odrywać, a w połowie piątego musiałem zrobić sobie przerwę. Nadrobiłem zaległości z "Wiedźminem". A teraz włączyłem "The Umbrella Academy" żeby jeszcze trochę odwlec poznanie zakończenia "Rity".

[mike]

Świetny film RED NOTICE nie kumam hejtu na tę produkcję. Ryan Reynolds swój chłop

[Avril]

Fakt. Rita w nowej szkole to już nie ten sam serial. A szkoda.

[marcin]

Każdy serial od powiedzmy 3 czy 4 sezonu staje się "nie tym", bo zaczyna być kręcony na siłę.
Prawda jest taka, że scenarzyści mają pomysł na 1, góra 2 sezony. Ale potem Netflix czy HBO naciskają na kolejne, no to kręcą, ale już na siłę.

Taka była sytuacja też z the100. Nie zobaczyłem tego do końca, bo w pewnym momencie stało się to tak absurdalne, że ja w zasadzie przestałem rozumieć, o co w tym chodzi.

[Hebius]

Każdy serial od powiedzmy 3 czy 4 sezonu staje się "nie tym", bo zaczyna być kręcony na siłę.

Fałszywe uogólnienie. Wszystko zależy od formuły serialu.

[gaynau]

Superstore- lekkie, glupie i przyjemne:D
Polecam

[Czarek90]

Każdy serial od powiedzmy 3 czy 4 sezonu staje się "nie tym", bo zaczyna być kręcony na siłę.

Fałszywe uogólnienie. Wszystko zależy od formuły serialu.

To zależy, chociaż era Netflixa i in. dowodnie pokazuje, że częściej jest niestety (?) tak, jak pisze marcin...
Z drugiej strony np. netflixowe "Grace i Frankie" przez 7 sezonów trzymały poziom. Zdarzały się słabsze odcinki, wiadomo, ale całościowo z ciekawością zobaczyłem wszystko, a potem jeszcze wiele razy włączałem jakieś randomowe odcinki, bo nie chciałem szukać niczego nowego (BTW Podobnie przed laty miałem z "Gotowymi na wszystko". Były motywy, których nie kupowałem, ale jednak to wciąż, tzn. przez wszystkie sezony, był ten sam serial, narracyjnie, stylistycznie, i tak dalej. Zdarzało mi się więc nawet po kilku latach włączyć jakiś lepszy odcinek, kiedy nie miałem ochoty brnąć w nowe historie ).

Netflixowo polecam Wam "Miłość i anarchię". To dopiero pierwszy sezon. W ogóle myślałem, że na pierwszym się skończy, ale gdzieś ostatnio trafiłem na komentarze, że szykują drugi. Tak czy inaczej pierwszy sezon warto zobaczyć (z bardzo ładną niespodzianką w przedostatnim odcinku sezonu).

[Hebius]

HBO miało sporo dobrych seriali, które już z założenia kończyły się na jednym sezonie (Pacyfik, Kompania braci), albo trzymały równy poziom przez całą produkcję (Oz, Sześć stóp pod ziemią, Rodzina Soprano).

[mike]

Niewybaczalne mocne 7/10 głównie za grę aktorską Sandry Bullock oraz klimat. Do pełni szczęścia zabrakło więcej akcji oraz zakończenia, które mogło być bardziej spektakularne.

[mike]

trailer gejowskiej komedii romantycznej na święta https://www.youtube.com/watch?v=kCQxxqdowOg&t
którego nie zobaczycie na polskim kanale netflixa https://www.youtube.com/c/NetflixPolskaOfficial/videos

Netflix Polska chyba już całe posrane przed katoprawackimi polaczkami oraz piSSem...

[Hebius]

Ooo... Michael Urie! Ale nie zobaczymy jedynie trailera, czy samego filmu też?

edit.
Eeee... już wiem, sam film jest. Wieczny syngiel. Super!
Robisz z igły widły.

[mike]

Czyżby? To nie pierwszy raz kiedy polski oddział netflixa nie promuje produkcji LGBT żeby nie drażnić widza-homofoba. Filmy są dostępne dla zainteresowanych na zasadzie chcesz obejrzeć sam se szukaj. Widzisz nawet nie wiedziałeś, że jest taki film i trafił na platforme.

Promują już tylko produkcje, w których LGBT nie są głównymi bohaterami, bądź też obok nich występują bohaterowie hetero. Jak np. w Szkole dla Elity, której na święta pojawiają się trzy odcinki specjalne, w tym jeden z boskim Manu Rios grającym serialowego Patricka https://www.youtube.com/watch?v=MfZLu2aeee0