Czartogromski pisze: ↑05-11-2021 21:34:20
Się nie chwalę, bo nie mogę skompletować zakupu w Empiku, który chyłkiem wyrzuca mi płyty z koszyka
O widzisz! A mnie Świat Książki do płyty jeszcze magnesik i zakładkę dorzucił (ale repertuarem z Anima Aeterna to nie jestem za bardzo zachwycony)
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
A ja już tydzień temu nic dla siebie nie znalazłem. Bo to oferta od 2 listopada.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
Pomyślałem, że na mnie to nie będzie wyglądać tak ładnie, mogę nosić agrafkę. Ale zdjęcia ładne, wystylizowane na malarstwo holenderskie. A wiosną będą dmuchawce.
(Dlaczego Sting wymiętym i poplamionym płaszczu nie wygląda jak dziadyga i menel? A ja bym wyglądał. Zresztą, nawet płaszcza mi nie trzeba, żeby )
A wiecie oczywiście, że DZISIAJ Kuba Józek debiutuje na scenie Metropolitan Opera w Nowym Jorku.
I to jest powód do dumy, nie jakieś lewandowskie tylko Orliński!
4 grudnia spektakl z udziałem polskiego kontratenora zostanie pokazany w cyklu "Live in HD" – satelitarny sygnał z Nowego Jorku dotrze do teatrów i kin na świecie, w tym również do Polski. Np. w Warszawie transmisję będzie można obejrzeć w Teatrze Studio, w Łodzi – w filharmonii, w Katowicach – w kinie Kosmos, we Wrocławiu – w kinie Nowe Horyzonty itd.
Tyle, że to w czym wystąpi to niestety opera współczesna. Dla JJO niewątpliwie sukces, dla mnie, niewyrobionego słuchacza, żadna frajda.
Na YouTUBE jest fragment z próby generalnej.
Joshua Hopkins and Jakub Józef Orliński, as Orpheus and his Double, perform their Act III duet in the final dress rehearsal.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
Himmelsmusik / L'Arpeggiata & Christina Pluhar, Celine Scheen, Philippe Jaroussky.
idealne na obecną porę roku, z pierwszym śniegiem nadchodzącej zimy
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
No i jak tu nie słuchać Piosenek Starszych Panów? vol. 1
z cyklu "Kabaret Jeszcze Starszych Panów" (CD 1-3)
z muzykału "Gołoledź" (CD 3)
z programu "Będzie weselej" - recital recitali (CD 3)
ⓅⒸ 2021 Kameleon Records
100 piosenek, 72 wcześniej niepublikowanych.
I to będzie chyba mój ostatni zakup płytowy w tym roku
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
W planowanych dalszych woluminach mają być nagrania z cyklu Divertimento, muzykały Balladyna'68, Medea - moja miłość, Opowieści Starszego Pana. Co mnie cieszy, bo nie mam tego boxu 4CD z telewizorkiem na pudełku (swoją drogą tam było 11 piosenek z "Gołoledzi", na nowym wydawnictwie jest 15).
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
JS Bach: Complete Cello Suites, wyk. E. Bertrand
Świetne wykonanie, chyba pierwsze, które naprawdę mi się podoba (to właśnie ta płyta, z którą empik miał tyle kłopotów )
JS Bach: Sonatas and Partitas for Violin, wyk. Henryk Szeryng
Rewelacyjne wykonanie!
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
Potwierdzam, rewelacyjne. Okazuje się, że o wiele łatwiej piłować Bachem przez 2 godziny wiolonczelę (co najwyżej wychodzą 2 godziny nudy - mam jeden taki komplet, koncentrat nudy), niż piłować skrzypce.
Widziałem w Biedronce nową porcję płyt. Jakieś Stingi mieli.
Zastanawiałem się przez chwilę czy nie wziąć albumu Queen, ale okładka była brzydka i sobie darowałem.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
Rolling Stones: Sticky Fingers.
I jedna z najsłynniejszych okładek - projekt Andy'ego Warhola. Niestety, w wersji CD wiele traci. Przede wszystkim nie można rozpiąć zamka. No i fotografie w formacie LP atrakcyjniejsze by były (w środku na wdziękach modela opinają się slipy, z tyłu dżinsy opakowują zgrabny tyłek).
Ale trochę fajnej muzyki też jest