Muzeum Mazurskie w Szczytnie
(plus ruiny zamku krzyżackiego)
Muzeum fajne, w stylu tego w Piszu, choć aż tak fajnych eksponatów nie mają (w Piszu, o czym zapomniałem wspomnieć, najbardziej chwała się oryginalnymi rogami tura, z około 3700 pne, znalezionymi przy okazji budowy mostu). Ale muzeum mi się podobało, zwłaszcza znaleziska w ruinach zamku (oryginalny krzyżacki miecz, wow).
Jest też dział etnograficzny - manekiny mają tylko górę, a spodnie są dostawione... Całość wygląda bardzo creepy ale chyba było to niezamierzone
Teraz ruiny... Ciężko mi to pisać, bo widać że miasto bardzo się starało i wladowalo w to kupę pieniędzy. Ruiny są nadbudowane, zabezpieczone i dostosowane dla osób niepełnosprawnych. Są rampy, podjazdy, jest nawet winda (!) Niestety rezultat jest taki że całość jest niesamowicie sztuczna, w ogóle nie czuć klimatu średniowiecza, nie czuć że chodzi się po ruinach zamku krzyżackiego (tak było np w Toruniu). Tutaj ma się wrażenie że chodzi się po makiecie. I jeszcze ta sztuczna fosa - nawet wystającą folię widać...
Ruiny

Jutro będzie nowy, długi dzień. Twój własny, od początku do końca. To przecież bardzo przyjemna myśl.
(Tove Jansson, "Tatuś Muminka i morze")