Płyty, ostatnie zakupy

[Hebius]

Taka dobra książeczka, a nie napisali?

[marcin]

Może i napisali, ale nie chce mi się jej czytać

[marcin]

Nie wiem gdzie to wpisać, to niech będzie, że tu.

Zastawiałem się nad kupnem pewnego boxu płytowego, normalnie już niedostępnego, ale uchował się jeden egzemplarz w salonie w Poznaniu. Napisałem do BOKu Empiku, z prośbą o przesłanie go do salonu w Katowicach (zapłacę z góry).

I teraz ich odpowiedź, to będzie najlepsze:
Dziękujemy za zainteresowanie naszą ofertą blablabla
Niestety nie ma możliwości transferu między salonami.
Mamy nadzieję, że będzie Pan nadal naszym klientem blablabla

Dziwna polityka.
Zatem lepiej niech się produkt kurzy na półce, niż przesłać go do Empiku, gdzie ktoś go kupi i może z góry zapłacić.
Wycieczki do Poznania jednak nie będę robić.

[jazzik]

To jest typowa polityka sieciówek. Gdy pracowałam w Reserved, było tak samo. Klienci widzieli na stronie e-sklepu, że rzecz którą są zainteresowani, jest dostępna w innym mieście i pytali o możliwość przesłania do naszego salonu, na co mieliśmy odpowiadać tak samo jak Empik.
Zasugerowałabym telefon bezpośrednio do poznańskiego Empiku i zapytanie o możliwość sprzedaży wysyłkowej.

[marcin]

Empiki stacjonarne nie prowadzą sprzedaży wysyłkowej.
Musiałbym mieć znajomego pracownika w Empiku w Poznaniu (albo chociaż znajomego w Poznaniu w ogóle), przelać mu kasę na jego konto prywatne, a on by to kupił i mi prywatnie przesłał.
Ponieważ nie mam w ogóle żadnego znajomego w Poznaniu, więc sprawa zakończona raczej

[jazzik]

Oficjalnie nie prowadzą, podobnie jak wiele innych sklepów stacjonarnych, ale załatwiałam już wysyłki ze stacjonarnego Rossmanna, Reserved, dawnego Matrasa, więc mimo wszystko bym spróbowała.

[Czartogromski]

Zrobić awanturę na Facebooku? Skoro nie odpuszczasz dostawy pokancerowanych książek, to w sumie niewielka różnica, w jakiej sprawie piszesz. A może z tego będzie jakaś korzyść na przyszłość dla kupujących.

[marcin]

Może i racja. Tylko że ja spokojny człek jestem, stroniący od awantur.
A Aros/Bonito już wiedzą, żem drażliwy jak idzie o książki i przysyłają wszystko w stanie idealnym. Żadnej ryski, nic

Ad tem
Zakończyłem przesłuchiwanie kompletu sonat Beethovena. Tak mi się podobają, że od razu zacząłem ponownie od nowa
Myślę, że w przyszłości kupię sobie jeszcze jakieś inne wykonanie, tak dla celów porównawczych

[Czartogromski]

... a ja na razie słucham płyt, które przedtem leżały gdzieś w kątach, a po przeprowadzce znalazły się na wierzchu.

[marcin]

No to dalej zakupy literatury fortepianowej Tym razem coś z baroku i coś ze współczesności:

1. Scarlatti: 52 sonatas (box 4 płyt) / wyk. Lucas Debargue


2. F. Rzewski: The People United Will Never Be Defeated! / wyk. Marc-Andre Hamelin

[Czartogromski]

Tym razem w celu dokonania zakupów nawiedziłem katowicki Empik w Supersamie:

Siesta XV - tym razem dwupłytowa.

Miloš Karadaglić: Sound of Silence
Sprawdziłem w internecie, że w tym Empiku płyta jest (choć mała ilość). Nie znajduję, pani przy kasie zaplątał się język w trakcie próby powtórzenia nazwiska: Zawołam kolegę, on się lepiej orientuje. Przy pomocy kolegi znajdujemy na półce, w nowościach, jeden egzemplarz. Pani spogląda na okładkę i ożywia się: Noooo, bardzo przystojny.

[marcin]

Niestety obecnie empiki stacjonarne, jak idzie o płyty, nadają się tylko i wyłącznie do kupowania (niektórych!) nowości, a i to nie zawsze.

[Walpurg]

I nie pokazałeś mi taaaaaaaakiej okładki na żywo? No chyba się obrażę! Ale wybacza, bo jakbyś pokazał, mógłbym ukraść.

[Czartogromski]

Akurat byliśmy w takiej sytuacji, że było na co patrzeć, więc i tak nie możesz narzekać
A Empiki... cóż, aż 2 płyty udało mi się kupić

[Czartogromski]

I nie pokazałeś mi taaaaaaaakiej okładki na żywo? No chyba się obrażę! Ale wybacza, bo jakbyś pokazał, mógłbym ukraść.

No i dodam jeszcze, że płyta wyposażona jest w bogato ilustrowany booklet , co uwiarygodnię tymi obrazkami:


Po więcej trzeba się udać do Empiku

[marcin]

Na angielskim Amazonie można tez kupić wersję z autografem Miłosza
Aczkolwiek słabo go wycenili - wersja z podpisem kosztuje jedynie o 0,01 Ł więcej od bez podpisu

[Czartogromski]

Może coś odliczyli za rozerwaną folię

[marcin]

Swoją drogą też kupię sobie tego nowego Miłosza.
Ale bez podpisu - nie będzie mi nikt bazgrał po książeczce, choćby i sam Miłosz

[Czartogromski]

Płyta ładna, ale to nie to, na co czekam. Może będzie ta następna
Na "Sounds of Silence" wspaniale wypadł fragment 5-6 - Manuel de Fala doskonale łączy się z repertuarem Radiohead. Pretensje mam natomiast o kilka zbyt ogranych kawałków: np. tytułowy i Famous blue Raincoat.

[Walpurg]

Już myślałem, że Marcin pisze o nowej książce tego rapera z Katowic.