To się czyta

Książka, kino, teatr, muzyka, telewizja...
Regulamin forum
Info: tematy możliwe do przeglądania przez gości forum, dostępne indeksowanie dla bootów typu Google.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 15097
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: To się czyta

Post: # 196755Post Hebius »

Achim pisze: 27-10-2024 16:43:18 Hebiusie, czy Ty wiedziałeś, że Białoszewski nie miał zębów ?
Wiedziałem.
Tylko nie pamiętam skąd.
Ktoś gdzieś wspominał, że namówili wreszcie Białoszewskiego na zrobienie zębów (w sensie - sztucznej szczęki).
Sobolewski, albo Stańczakowa. Albo nawet sam Miron.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
Awatar użytkownika
uzytkownik_konta
Posty: 5404
Rejestracja: 18-07-2018 15:54:11

Re: To się czyta

Post: # 196767Post uzytkownik_konta »

Tego nie było w "Chamowie"?
Awatar użytkownika
bolevitch
Posty: 5488
Rejestracja: 22-07-2018 14:45:00

Re: To się czyta

Post: # 196768Post bolevitch »

czy Białoszewski kiedykolwiek pracował na etacie?
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 15097
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: To się czyta

Post: # 196769Post Hebius »

W Świecie Młodych?
uzytkownik_konta pisze: 27-10-2024 20:43:54 Tego nie było w "Chamowie"?
Pewnie było o tym w kilku miejscach.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
Awatar użytkownika
mike
Posty: 9517
Rejestracja: 26-05-2019 23:22:28
Lokalizacja: outer space

Re: To się czyta

Post: # 196825Post mike »

Hebius pisze: 27-10-2024 19:28:10
Achim pisze: 27-10-2024 16:43:18 Hebiusie, czy Ty wiedziałeś, że Białoszewski nie miał zębów ?
Wiedziałem.
Tylko nie pamiętam skąd.
Ktoś gdzieś wspominał, że namówili wreszcie Białoszewskiego na zrobienie zębów (w sensie - sztucznej szczęki).
Sobolewski, albo Stańczakowa. Albo nawet sam Miron.
Ooooo to by się czasowo pokrywało z życiem matki dentystki Ellie Philips, której też w tamtym okresie doradzano ekstrakcje wszystkich zębów, na co się zdecydowała. Wówczas uważano, że to dla zdrowia :>
Awatar użytkownika
Elfin
Posty: 1188
Rejestracja: 27-02-2024 00:43:29
Lokalizacja: Polska

Re: To się czyta

Post: # 197124Post Elfin »

Można obejrzeć. Nie widziałem (dopiero nadrobię), ale wrzucam, bo od razu pomyślałem ciepło o Was.


Obrazek


https://fb.watch/vz_oAxbZxB/
Awatar użytkownika
Achim
Posty: 1363
Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
Lokalizacja: Wrocław

Re: To się czyta

Post: # 197838Post Achim »

„ Dzień „
Michael Cunningham powraca w dużej formie. Autor opisuje jeden kwietniowy dzień z roku 2019/ przed pandemią/, 2020/ podczas pandemii / i 2021/tuż po niej/z życia nowojorskiej patchworkowej rodziny. Między bohaterami aż gęsto jest od napięć, animozji i sprzecznych uczuć. Ich relacje układają się w fale/ od Virginii Woolf nie uciekniemy/ . Są rozstania, śmierć, nałóg, uczucia. „ Dzień „ przynosi także fantastyczne portrety psychologiczne dzieci, ich oswajanie się ze stratą, zmianami w rodzinnych konstelacjach. To opowieść, że nic nie jest stałe, bohaterowie „ doświadczają siebie jako wspomnienia – postaci, która weszła i wyszła” . To mówi o sobie Robbie, który jest jakimś nawiązaniem do Richarda Browna z „ Godzin „.
„ Dzień „ to powieść psychologiczna najwyższej próby. Pandemia, śmierć jednej z postaci pozostają gdzieś w tle, determinują rozwój akcji i zmiany w postaciach. Najważniejsze są relacje między nimi : zmienne, skomplikowane i niejednoznaczne.
Es gibt ein Leben und ich lebe es . Romy Schneider.
Awatar użytkownika
Czartogromski
Posty: 6223
Rejestracja: 22-07-2018 10:10:25
Lokalizacja: Kufszynek
Kontakt:

Re: To się czyta

Post: # 197924Post Czartogromski »

Obrazek
Harlan Coben: Najczarniejszy strach
Wydanie XV można kupić w Biedronce za 12 zł, no to sobie kupiłem i przeczytałem w weekend. Po 20 latach już wszystko zapomniałem, więc czytało się jak nową powieść :mrgreen: Nie zestarzało się czytelniczo, choć niektóre realia już historyczne (Myron korzysta z wyszukiwarek AltaVista i Yahoo) :mrgreen:
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 15097
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: To się czyta

Post: # 198061Post Hebius »

Obrazek'

Ewa Lipska, Wariacje Geldbergowskie

Geldbergowskie, nie Goldbergowskie

Nawet nie zauważyłem, kiedy doczytałem tomik do końca.
Nie zrozumiałem nic*.
Ale ładne to było.

Polecam wydawnictwo zwłaszcza osobom, które lubią ładnie wydane książki w formie tradycyjnej, papierowej, z dużą ilością światła na stronie.
W sumie nie bardzo wyobrażam sobie czytanie tego tomiku z e-booka - bo tutaj jednak fizyczna forma też ma duże znaczenie.

__________________
* na koniec się jeszcze dowiedziałem, że to jednak nie wiersze, tylko małe prozy. No i spoko luz.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
Awatar użytkownika
marcin
Posty: 13486
Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
Lokalizacja: PL

Re: To się czyta

Post: # 198073Post marcin »

Najlepszy przykład tego typu to powieść Dom z liści.
Absolutny impossible do przeniesienia na czytnik.
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
Awatar użytkownika
Ballordo
Posty: 795
Rejestracja: 15-02-2021 17:45:20
Lokalizacja: kraina lodu

Re: To się czyta

Post: # 198126Post Ballordo »

Powróciłem do twórczości Józefa Hena (kilka dni temu skończył 101 lat) i ponownie (po latach) odświeżam ostatnie dwa tomy jego dzienników. To się czyta jak kojący balsam. Polecam.

"Bez strachu. Dziennik współczesny":
Obrazek

"Ja, deprawator":
Obrazek

W międzyczasie znalazłem w antykwariacie jedno z jego najbardziej znanych dzieł.

"Ja, Michał z Montaigne":
Obrazek
Awatar użytkownika
Czartogromski
Posty: 6223
Rejestracja: 22-07-2018 10:10:25
Lokalizacja: Kufszynek
Kontakt:

Re: To się czyta

Post: # 199361Post Czartogromski »

Powracam do lektur młodzieżowych, co znów da Marcinowi okazję do uwag na temat przypadłości wieku, hm, średniego ;)
Czartogromski pisze: 29-07-2024 18:22:26 Robię sobie przegląd gejowskiego young adult.
Literatura bez nadmiaru literatury, co tym opowieściom poczytuję za zaletę.
Weronika Łodyga: Angst with happy ending
Weronika Łodyga: Hurt/Comfort

Obrazek
W Hurt/Comfort Bardzo ładna scena pierwszego pocałunku.
[...]
Obrazek
Wracam do przywoływanych książek, bo tworzą już trylogię, a częścią 3. jest komiks "Domestic fluff". Pojawiają się w nim gejowscy bohaterowie z "Hurt/Comfort", ale bohaterką jest koleżanka geja* z tej książki, co można odnotować dla potomności. Komiks niestety gorszy od powieści. Pojawienie się "Heartstoppera" podniosło poprzeczkę w tej dziedzinie. Rysowniczka nie potrafi niestety rysować twarzy, które się zapamiętuje. I jeśli w trakcie oglądania łatwo pomylić chłopaka geja z dziewczyną bohaterką, to coś jest nie tak.

Ale za to, przy okazji jeszcze słowo odnośnie powieści.
Obrazek
"Angst with happy ending"
Książka pisana po "Hurt/Comfort", które są gejowską historią z gejowskim happy endem. W "Angst…" gejowska historia zaczyna się standardowo, ale autorka, wykorzystując przyzwyczajenia czytelnika, robi mu niespodziankę i happy end mamy, ale zupełnie niegejowski (tyle da się napisać bez spoilerowania) :D

*Była dyskusja na temat takiego bytu.
ODPOWIEDZ