Właśnie byłem w teatrze

Książka, kino, teatr, muzyka, telewizja...
Regulamin forum
Info: tematy możliwe do przeglądania przez gości forum, dostępne indeksowanie dla bootów typu Google.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Walpurg
Posty: 9539
Rejestracja: 22-07-2018 17:59:15
Lokalizacja: Śląsk

Re: Właśnie byłem w teatrze

Post: # 22602Post Walpurg »

A co w tym dziwnego? :o
Też wielokrotnie jechałem dość daleko np. do Warszawy lub Poznania TYLKO do teatru. Jak ktoś kocha dobry teatr, trochę nie ma wyjścia. :)
Awatar użytkownika
marcin
Posty: 13408
Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
Lokalizacja: PL

Re: Właśnie byłem w teatrze

Post: # 22603Post marcin »

A czy ja mówię, że to dziwne?
Pytałem z ciekawości :P
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
Awatar użytkownika
Achim
Posty: 1360
Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
Lokalizacja: Wrocław

Re: Właśnie byłem w teatrze

Post: # 22617Post Achim »

Na stałe mieszkam teraz we Wrocławiu, w Krakowie bywam regularnie naukowo / oczywiście Partner mi towarzyszy/ , byłem w sobotę .
Ale zdarza mi się jechać gdzieś " w Polskę " do teatru. W niedzielę jedziemy na " Zapiski z wygnania " do Bielska. Miałem bilety we Wrocławiu, ale nie udało mi się wyrwać z pracy, znalazłem zastępstwo , tak że bilet się nie zmarnował i Partner nie poszedł sam . Ten Święty Człowiek postanowił mi to wynagrodzić i zorganizował mi wyjazd na Jandę do Bielska .
Es gibt ein Leben und ich lebe es . Romy Schneider.
Awatar użytkownika
Walpurg
Posty: 9539
Rejestracja: 22-07-2018 17:59:15
Lokalizacja: Śląsk

Re: Właśnie byłem w teatrze

Post: # 22624Post Walpurg »

Achim pisze: 26-11-2019 18:09:16 byłem w sobotę
Ale jaja! :lol:

Obrazek

Miałem, a w zasadzie mam, bilet na to sobotnie przedstawienie Panien z Wilka. :-D Kupiłem już kilka miesięcy temu. No ale okazało się, że ta sobota to jedyny dzień, w którym może się odbyć moja mała imprezka urodzinowa, bo wtedy przylatuje na Śląsk Pechowiec a na dodatek przyjeżdżał do Katowic Pszczółka_Maja z chłopakiem. Wybrałem więc w oczywisty sposób fantastycznych gości i spędziłem z nimi wieczór a z wyjazdu do Krakowa do teatru zrezygnowałem.


Swoją drogą, ciekawe, czy gdybym pojechał, to czy poznalibyśmy się na żywo, nie wiedząc wzajemnie o swojej obecności. :lol: Znamy się ze zdjęć, ale to nie to samo przecież. :lol:
Awatar użytkownika
Achim
Posty: 1360
Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
Lokalizacja: Wrocław

Re: Właśnie byłem w teatrze

Post: # 22625Post Achim »

Oczywiście ,że byśmy się poznali i poszli z Moją Rodziną i Badeonkiem na piwo
Es gibt ein Leben und ich lebe es . Romy Schneider.
Awatar użytkownika
Walpurg
Posty: 9539
Rejestracja: 22-07-2018 17:59:15
Lokalizacja: Śląsk

Re: Właśnie byłem w teatrze

Post: # 22626Post Walpurg »

Aaaaaa, jak był Badeon, to by nie było podchodów. :P
Awatar użytkownika
Achim
Posty: 1360
Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
Lokalizacja: Wrocław

Re: Właśnie byłem w teatrze

Post: # 22823Post Achim »

„ Wesele „ Teatr Dramatyczny im. Szaniawskiego w Wałbrzychu
Bardzo mocny spektakl na jubileusz sceny.
Zaczyna się obrzędowym, szamańskim tańcem Czepca/ Piotr Mokrzycki/ , a dalej jest równie mocno , postaci dramatu wiją się w konwulsyjnym tańcu niczym zombie z nocy żywych trupów na podartych foliach / śmietniku historii?/ . Spektakl jest gorzki , ironiczny , słowo „ Polska „ pojawia się na ustach bohaterów często , na szczęście w pewnym momencie Klemm dopuszcza na głosu humor , choć jest to humor szyderczy, jak w scenie husarii czy kiedy bohaterowie zamiast kos mają miotły , którymi próbują nieudolnie ten śmietnik historii uprzątnąć. Oczywiście wszystko tkwi w marazmie, wzajemne animozje są nie do pokonania, co najlepiej ilustrują animozje Żyda/ Mateusz Flis/ z dumnym, zaczepnym Czepcem i agresja wiejskiej społeczności .
Aktorom wałbrzyskim towarzyszą na scenie artyści Bytomskiego Teatru Tańca i ruch sceniczny Anny Krysiak i świetna, funkcjonalna scenografia Karoliny Mazur tworzą pewną umową rzeczywistość. Nie ogranicza to świetnych aktorów wałbrzyskiej sceny ; poruszająca jest Panna Młoda Karoliny Krawiec , niby prosta, naiwna chłopka, a jednak z nutą histerii jakiejś nadświadomości . Irena Sierakowska jako Rachela ukazuje portret wyobcowania , jej bohaterka widzi i czuje więcej , ale jako kobieta i Żydówka jest z dyskursu wykluczona. Michał Kosela jako Chochoł staje się pewnym guru , zresztą symboliczne postaci potraktowane są na scenie bardzo umownie , Klemm miesza także kwestie innych bohaterów . Urzekają na scenie sceny rozbudowanej choreografii .
To rzeczywiście „ Wesele „ na miarę 2019.
Es gibt ein Leben und ich lebe es . Romy Schneider.
Awatar użytkownika
Walpurg
Posty: 9539
Rejestracja: 22-07-2018 17:59:15
Lokalizacja: Śląsk

Re: Właśnie byłem w teatrze

Post: # 22872Post Walpurg »

O, z Bytomia m.in. Wojciech Kozak :D
Zazdroszczę!

Chyba nie napisałem o tym, ale kilka tygodni temu byłem w Bytomskim Teatrze Tańca ROZBARK na Plateau. Świetny spektakl, fantastyczni tancerze-aktorzy, w tym właśnie urzekający Kozak. :) Fajnie, że rektorka Segda zgodziła się, by wydział tańca krakowskiej szkoły teatralnej pozostał jednak w Bytomiu.
Awatar użytkownika
Achim
Posty: 1360
Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
Lokalizacja: Wrocław

Re: Właśnie byłem w teatrze

Post: # 23067Post Achim »

Drogi Walpurgu

Wojciech Kozak jest rzeczywiście świetny, w Weselu gra Pana Młodego , natomiast na bankiecie popremierowym wystąpił w sweatshircie z Moną Lizą i czarnymi paznokciami. Urocze to było. Miałem możliwość brania udziału w warsztatach z aktorami Bytomskiego Teatru Tańca, ale wybrałem Jandę w Bielsku Białej czyli Zapiski z wygnania.

No cóż, nie można mieć wszystkiego ....
Es gibt ein Leben und ich lebe es . Romy Schneider.
Awatar użytkownika
Achim
Posty: 1360
Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
Lokalizacja: Wrocław

Re: Właśnie byłem w teatrze

Post: # 23109Post Achim »

„ Zapiski z wygnania „ Teatr Polonia Warszawa
Poruszający spektakl, zrobiony bardzo prostymi środkami ; jedna wybitna aktorka i zbliżenie Jej twarzy, w tle muzycy, kilka znanych piosenek, zdjęcia i filmy, a przede wszystkim naprawdę bardzo mocny tekst emigrantki marcowej Sabiny Baral.
Spektakl Magdy Umer z wybitną kreacją Krystyny Jandy przypomina, jak straszną hańbą był marzec 1968 i opowiada to poprzez losy jednej studentki z Wrocławia i jej rodziny. Narratorka opowiada swoją historię jako dojrzała i świadoma kobieta sukcesu , spełniona bizneswoman , matka i żona . Takich historii jak Sabiny były pewnie tysiące , upokorzenie , żal tęsknota i finał, który unaocznia , że choć minęło 50 lat demony wciąż nie śpią .
Es gibt ein Leben und ich lebe es . Romy Schneider.
Awatar użytkownika
Walpurg
Posty: 9539
Rejestracja: 22-07-2018 17:59:15
Lokalizacja: Śląsk

Re: Właśnie byłem w teatrze

Post: # 23454Post Walpurg »

Powinienem to może wkleić do tematu "Czego słucham w tej chwili", ale sądzę, że to bardziej pasuje do tematu teatralnego. :P Bo mowa będzie o piosence aktorskiej - nie wszyscy ją lubią, ja uwielbiam, na przykład piosenki z wrocławskiego PPA niemal w 100% to zachwycające arcydzieła.

A zatem chciałem napisać, że przypadkiem wpadłem na Youtube na gościa, który zachwycił mnie w stopniu ogromnym. Nazywa się Kamil Studnicki, jest młodym aktorem, o dość specyficznej urodzie, ale na plus uroczej, z rewelacyjnym głosem. :serce:

"Ci ludzie tam": https://www.youtube.com/watch?v=bWK7TgfD4T8
"Dziwna okolica": https://www.youtube.com/watch?v=No0-tia1CsM
"Ciemna dziś noc": https://www.youtube.com/watch?v=totK4tKjZyc
Itd, itd, można sobie poszukać.
Awatar użytkownika
Czartogromski
Posty: 6160
Rejestracja: 22-07-2018 10:10:25
Lokalizacja: Kufszynek
Kontakt:

Re: Właśnie byłem w teatrze

Post: # 23465Post Czartogromski »

Słuchać i oglądać najlepiej pod trzecim linkiem :mrgreen:
Awatar użytkownika
Walpurg
Posty: 9539
Rejestracja: 22-07-2018 17:59:15
Lokalizacja: Śląsk

Re: Właśnie byłem w teatrze

Post: # 23485Post Walpurg »

Taaaaak
Awatar użytkownika
Walpurg
Posty: 9539
Rejestracja: 22-07-2018 17:59:15
Lokalizacja: Śląsk

Re: Właśnie byłem w teatrze

Post: # 24125Post Walpurg »

Anioły w Ameryce
T. Kushnera w reż. M. Bogajewskiej (przekład J. Poniedziałek)
Teatr Ludowy w Krakowie

Baaaardzo udane przedstawienie!

Bogajewska wiernie inscenizuje tekst Kushnera. Może wadą jest brak bezpośrednich odwołań do współczesności, ale te analogie i tak zdają się oczywiste, gdy na scenie mowa o prawicowych homofobicznych rządach. Chwilami spektakl robi wrażenie kopii miniserialu Mike'a Nicholsa – grający Roya Cohna znakomity Piotr Pilitowski mógłby być dublerem Ala Pacino, w równym stopniu zachwyca bezwzględnością, cynizmem i przewrotnością. Piotr Franasowicz jako Prior jest o wiele bardziej ekspresyjny, ale niemal identycznie wygląda w czarnym płaszczu jak grający w filmie Justin Kirk.

Na szczęście reżyserce nie zabrakło własnych pomysłów: wprowadzony do spektaklu motyw teatru w teatrze z przedstawieniem manekinów, kiczowata sceneria Antarktydy z tańcem pingwinów, walka Jakuba z aniołem zagrana przez nagich aktorów w półmroku przeradzająca się w erotyczną namiętność, zespół grający na żywo muzykę przez cały spektakl, piosenki w wykonaniu drag queen i aktorów, układy choreograficzne czy filmowa technika krótkich scen to atuty spektaklu, który nie dłuży się mimo trwania ponad 4 godziny.

Absolutny zachwyt budzi Paweł Kumięga w roli Belize – jako jedyny w spektaklu jest przegięty, nosi kampowe błyszczące bluzeczki z cekinami i płynie w każdym ruchu, ale zagrany jest w taki sposób, że nie da się go nie lubić. No i kilka cudownych epizodycznych ról Kajetana Wolniewicza, który zachwyca kolejno jako żydowski rabin, przedstawiciel bura turystycznego, stary komunista czy podstarzały skórzak z gejowskiego baru.

Karol Polak jako Louis i Wojciech Lato w roli Josepha Portera Pitta są poprawni, ale nie budzą zachwytu na tle reszty zespołu, choć może wrażenie wynika to z ogólnej niechęci do obu postaci.

Bardzo polecam!

https://ludowy.pl/pl/spectacle/anioly-w-ameryce
Awatar użytkownika
Achim
Posty: 1360
Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
Lokalizacja: Wrocław

Re: Właśnie byłem w teatrze

Post: # 24484Post Achim »

Ponieważ raz w życiu zdarzyło mi się , zresztą w towarzystwie Badeona, wyjść i teatru i był to niestety Teatr Ludowy jestem z tą sceną bardzo ostrożny .
Może " Anioły ", recenzja Walpurga i import z Wałbrzycha Roksany Lewak sprawią ,że zmienię nastawienie do tej sceny....
Es gibt ein Leben und ich lebe es . Romy Schneider.
Awatar użytkownika
Achim
Posty: 1360
Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
Lokalizacja: Wrocław

Re: Właśnie byłem w teatrze

Post: # 24485Post Achim »

„ 108 kostek cukru „ Teatr Dramatyczny im. Szaniawskiego w Wałbrzychu
Fantastyczna wałbrzyska aktorka Irena Sierakowska inscenizuje na scenie tekst Zuzanny Bojdy na podstawie odnalezionego powstańczego pamiętnika Ireny Sierakowskiej siostry swojego dziadka , po której otrzymała imię, w reżyserii Agaty Puszcz.
Przypomina się „ Sobowtór „ Dostojewskiego czy „ Podwójne życie Weroniki „ Kieślowskiego , bo przecież Ireny Sierakowskie są dwie i są do siebie nawet fizycznie podobne. Ale też jest to spektakl o pamięci, o tym, co po nas zostaje . Odnaleziony pamiętnik jest częściowo nieczytelny , niekompletny. Autorki spektaklu nie próbują na siłę odtwarzać brakujących fragmentów, to także spektakl o tym, czego nie ma.
„ 108 kostek cukru „ to jakiś wariant herstory , próba ukazania Powstania Warszawskiego z pozycji cywila, bo udział zmarłej w powstaniu jest niewyjaśniony . To także próba pokazania zmagania się z dziedzictwem , rodzinnymi traumami przekazywanymi z pokolenia na pokolenie , pamięcią , którą dziedziczymy gdzieś w genach . Irena Sierakowska opowiada, jakim przeżyciem były dla niej wizyty na cmentarzu na grobie stryjecznej babki , gdzie na płycie nagrobnej widziała swoje imię i nazwisko. Potem Sierakowska studiowała w warszawskiej Szkole Teatralnej, a przecież stryjeczna babka zginęła niedaleko ulicy Miodowej. Na pewno ten spektakl jest jakąś formą autoterapii, ale też świetnie pokazuje formę zawodową Ireny Sierakowskiej . Jej gra porusza, zarówno gdy jest młodą dziewczyną , która z narzeczonym przypadkowo znalazła się w sercu powstania , a chciała po prostu normalnie żyć , kochać się , pracować jak i współczesną aktorką , zmagającą się z niełatwym dziedzictwem.
Bardzo umowna i minimalistyczna scenografia Karoliny Mazur jest tłem dla poruszającego spektaklu, którego wymowę wzmacniają jeszcze autentyczne nagrania i dokumenty.
Es gibt ein Leben und ich lebe es . Romy Schneider.
Awatar użytkownika
Achim
Posty: 1360
Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
Lokalizacja: Wrocław

Re: Właśnie byłem w teatrze

Post: # 24697Post Achim »

„ Reality Show/s/. Kabaret o rzeczach strasznych „ Teatr im. Jana Kochanowskiego w Opolu
Tekst Przemysława Pilarskiego to połączenie narracji o ofiarach transformacji w Polsce z kabaretem. W starej kamienicy uciekająca przed kryzysem i biedą Bożena kryje się na 25 lat do meblościanki , po czym zostaje wróżką . Narratorem jest jej mąż, a w tle przemawia kamienica, gdzie przed laty ktoś się już ukrywał z zupełnie innych powodów , a do tego są scenki kabaretowe.
Duża sprawność opolskich aktorów / Cecylia Caban – Bożena, Karolina Kuklińska – Sąsiadka, Kamienica, Kabaret , Leszek Malec – Sąsiad, Karol Kossakowski – Prowadzący/ i gorzka, a zarazem groteskowa opowieść o „ zwolnionych z życia „ . Coś jak śmiech przez łzy, bo bez nawiasu kabaretowego byłaby to pesymistyczna opowieść o skrzywdzonych i poniżonych przez system.
Es gibt ein Leben und ich lebe es . Romy Schneider.
Awatar użytkownika
Achim
Posty: 1360
Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
Lokalizacja: Wrocław

Re: Właśnie byłem w teatrze

Post: # 24699Post Achim »

„ Ćesky diplom „
Cześć i chwała Dyrekcji Teatru im. Kochanowskiego w Opolu za włączenie do repertuaru dyplomu absolwentów wydziału lalkarskiego AST we Wrocławiu. Spektakl Piotra Ratajczaka inspirowany m.in. reportażami Mariusza Szczygła to ironiczne kompendium wiedzy o Czechach, ich mentalności, /nie/ religijności / podczas sylwestrowego spektaklu kilka osób wyszło przy scenach dotyczących polskiej wiary /, stosunkowi do życia . Dyplomanci szkoły teatralnej kreślą także kilka brawurowych portretów Marty Kubisovej, Olgi Hepnarovej, Lidy Baarovej, Otokara Sveca, Jana Palacha czy nawet Blondynki Jany z filmu Miłość blondynki Formana . Młodzi aktorzy , poza grającą w opolskim Teatrze etatowo fantastyczną Moniką Stanek, występujący gościnnie : Wiktoria Czubaszek ,Anna Gabrysz, Helena Hajkowicz, Joanna Kowalska ,Mikołaj Bańdo ,Tomasz Tywoniuk, Kornel Sadowski , Jędrzej Wielecki prezentują wielką energię, urok, warsztat , wdzięk sceniczny. Tam , mimo dużej sceny, czuje się przepływ energii między sceną a widownią .
Mój Partner Życiowy jako wielki czechofil widział ten spektakl po raz trzeci . Zarezerwował bilety w pierwszym rzędzie, ale zapomniał mi powiedzieć ,że w finale aktorzy proszą na scenę widzów do żywiołowego tańca. I któż tam wywijał na opolskiej scenie w Sylwestra ??? Mój Facet i ja, co prawda nie w parze, ale z uroczymi młodymi aktorkami .
Es gibt ein Leben und ich lebe es . Romy Schneider.
Awatar użytkownika
Achim
Posty: 1360
Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
Lokalizacja: Wrocław

Re: Właśnie byłem w teatrze

Post: # 25367Post Achim »

„ Hamlet „ Teatr im. Słowackiego w Krakowie
Bartosz Szydłowski czyta Szekspira poprzez Wyspiańskiego. Hamlet/ Marcin Kalisz/ jest tu zanurzony w popkulturze, wraz z Ofelią/ świetna Agnieszka Judycka/ czytają magazyny, posługują się popkulturowymi kliszami , ona zresztą wypowiada się przebojami muzycznymi. Są czyści, nieskalani, lecz nagle muszą dorosnąć. Nagość Hamleta w telewizyjnym studiu symbolizuje jego czystość, on obnaża się , bo nie ma nic do ukrycia.
Parze Hamlet i Ofelia przeciwstawieni zostali Gertruda / Hanna Bieluszko/ i Klaudiusz/ Wojciech Skibiński/ . Oni uprawiają w zaciszu domowym gry sado-maso. W spektaklu Szydłowskiego bardzo ważna jest cielesność, fizyczność bohaterów, co świetnie podkreśla choreografia Dominiki Knapik . Tu ważny jest ruch, rytmiczność, pamięć ciała , one definiują bohaterów , jak marionetkowy taniec Rosencrantza/ Mateusz Janicki/ i Guildensterna/ Dominik Sroka/, wskazujący ,że będą oni posłusznym narzędziem Klaudiusza. Duch ojca Hamleta jest dzieckiem, co najpełniej unaocznia jego niewinność.
To bardzo współczesny, energetyczny Hamlet.
Es gibt ein Leben und ich lebe es . Romy Schneider.
Awatar użytkownika
Achim
Posty: 1360
Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
Lokalizacja: Wrocław

Re: Właśnie byłem w teatrze

Post: # 25369Post Achim »

„ Wojna polsko-ruska pod flagą biało- czerwoną „ Teatr im. Słowackiego w Krakowie
Po „ Pawiu królowej „ w Starym Teatrze Paweł Świątek został uznany za specjalistę od Masłowskiej, po ” Po nas choćby kosmos” w Teatrze im. Szaniawskiego w Wałbrzychu za specjalistę od tematyki kobiecej. Tutaj połączył te dwa motywy i z powieści Masłowskiej uczynił na scenie brawurowy, żywiołowy, energiczny spektakl, gdzie wszystkie protagonistki odgrywają także role Silnego, pierwszego dresiarzo – husara R.P. Męskiego protagonisty na scenie nie ma, jego kwestie bez zmiany kostiumu wypowiadają bohaterki, kobiety jego życia. Trzeba wielkiego kunsztu krakowskich aktorek : Karoliny Kazoń, Marty Konarskiej, Agnieszki Kościelniak, Natalii Strzeleckiej, Marty Waldery , Katarzyna Zawiślak – Dolny ,żeby ten zabieg uwiarygodnić. Są fantastyczne przedstawiając różne aspekty kobiecego losu, różnią się i dopełniają jednocześnie. Może nieobecny Silny jest ich fantazmatem, wytworem wyobraźni , przedmiotem pożądania. Lub spektakl jest wspominkiem po zmarłym, bo przecież Matka tworzy z rekwizytem coś na kształt piety.
Są w spektaklu sceny brawurowe, jak podróż Magdy i Silnego nad morze czy defloracja Anżeli, ale ten śmiech zamiera w ustach, gdy uzmysłowimy sobie, że powieść Masłowskiej zyskała nową aktualność i pokazuje też Polskę A.D. 2020 , czego najlepiej dowodzi malowanie domu/płotu czy opowieść o wykluczeniu . Scenografia i kostiumy: Marcina Chlandy to pole romantycznych róż i kreacje godne Barbie/ Magda/ czy neogotycko- mangowej królowej/ Anżela/ . Mateusz Pakuła wydobył w adaptacji tekstu autorki „ Pawia królowej „ całą drapieżność, humor, ale też pokazał zróżnicowanie psychiczne bohaterek.
Es gibt ein Leben und ich lebe es . Romy Schneider.
ODPOWIEDZ