Płyty, ostatnie zakupy

[Hebius]

Ale to jest całkiem fajna okładka, taka w stylu retro,

[Walpurg]

na wszelką krytykę ze strony Walpa będzie jeden niepodważalny argument: Ale Marcin wrzucał tu już gorsze okładki

Nie! Pan Igor zapewnił Marcinowi miesięczną abolicję od krytyki innych okładek, zwłaszcza że sam Marcin wykazał się samokrytyką

[Czartogromski]

Ale to jest całkiem fajna okładka, taka w stylu retro,

Retro w rodzaju przeminęło z wiadrem.

[marcin]

Pan Igor zapewnił Marcinowi miesięczną abolicję od krytyki innych okładek, zwłaszcza że sam Marcin wykazał się samokrytyką

oooooooooooo

[Czartogromski]

W Biedronce

Rolling Stones: It's only rock'n'roll

[Walpurg]

Nie, Czarciku, nie idź tą drogą! Walpuś będzie smutny.

[Czartogromski]

Ale Walpie, it's only rock'n'roll

[Czartogromski]

Temat niechcący wywołał Hebius. A w każdym razie z powodu jego wzmianki na blogu zdecydowałem się zaktualizować stronkę z najulubieńszymi płytami >>>> .
Tak, tak, to ryzykowne podawać ten adres, bo wizyta Walpa może się skończyć dla mnie źle, ale cóż, no risk, no fun, jak mówią Francuzi.

[Hebius]

David Hansen nadal najładniejszy

[marcin]

Nie no, Żaruski ładniejszy

[Hebius]

W głosie Filip ładniejszy jest niewątpliwie. Ale jeśli chodzi o resztę (przynajmniej publicznie widoczną) górą jest australijski Norweg.

[marcin]

De gustibus...

[marcin]

Myślę że nie ma sensu zakładać nowego tematu, a "płyty" to określenie na tyle pojemne, że spokojnie mogą być tutaj też płyty filmowe

No więc mój pierwszy zakup Bluray Tak jak chciałem - koniecznie wersje rozszerzone, ale bez płyt z dodatkami, których i tak nie oglądam. Ja NIE CHCĘ wiedzieć, "jak oni to zrobili", bo to psuje mi obcowanie z magią kinowego ekranu. A nie ma filmu, przy którym tę magię się bardziej czuje, niż Władca Pierścieni. No i tego bardzo ładne gustowne okładki

Na dużym TV 4K wygląda to naprawdę super

[Czartogromski]

Ty masz płyty, a Hebius pudełko na płyty.

[marcin]

Hmmm co sugerujesz?
Hebius ma mi dać pudełko, czy ja jemu płyty?

[Czartogromski]

Może się jakoś dogadacie [taki żart ]
***
Znowu Biedronka i drugi, że użyję tego niemodnego słowa*, longplay w tym temacie.

Ella nad Luis - Ella Fitzgerald, Louis Armstrong z zespołem Oscara Petersona.
Pierwszy raz w życiu wysłuchałem tej płyty w całości. Wczoraj od razu 4 razy. Absolutnie przepiękna płyta, szkoda że w Biedronce nie mają innych tego duetu; są nagrania live Elli z Berlina, ale to już mam (i to na winylu właśnie).
W kopercie tego LP kod do pobrania zawartości w plikach mp3, co pozwala wrzucić sobie zawartość do odtwarzacza mp3/telefonu i słuchać niekoniecznie w domu.
Przy okazji: jeśli chodzi o płyty ostatnio w pojedynku Biedronka - Lidl wynik 2:0; W LIdlu repertuar do porzygania - w rodzaju lejdypanków a nawet Żenek w winylu utrwalon. Błe.

*Dla forumowej młodzieży link do słownikowej definicji słowa

[Walpurg]

Zawartość z pewnością znakomita. O reszcie zamilczę.

[Czartogromski]

Walpie, Walpie! - załamywał ręce Czartogromski - toż to jedna z najsłynniejszych fotografii w historii jazzu! - Która pokazuje, że Anioły, gdy zstępują na Ziemię, niekoniecznie muszą mieć skrzydła*.

*Co przypomniało mi, że chętnie pooglądał bym znów ten film

[Walpurg]

Nie każde najsłynniejsze zdjęcie w historii czegokolwiek musi być od razu okładkowe.

[Czartogromski]

Są jacyś wielbiciele? Niebarokowej wiolonczeli, oczywiście
Pan* poważył się nawet na "Lascia Ch' io Pianga". Płyta jako całość chyba mdła i nie do słuchania w dużej dawce, ale wnioskuję po odsłuchaniu fragmentów. No i nic nie wiadomo o zawartości książeczki.
Ale gdyby ktoś kupił i zrecenzował, to chyba może liczyć na pochwałę od Walpa
*Czyli Stjepan Hauser-z duetu wiolonczelowego 2Cellos.