Czartogromski pisze: ↑15-03-2020 16:43:52
Ciekawe, kto pierwszy zakupi:
I czy w ogóle.
No cóż... Chyba jestem ten pierwszy.
Franco Fagioli, Veni Vidi Vinci
Leonardo Vinci
Il Pomo D'oro, Zefira Valova
Deutsche Grammophon (Universal Music) 2020
Kiedyś poznałem przez jednego ex-forumowicza takich prawdziwych znawców opery co to ą,ę i w ogóle ("Właśnie wróciłam z Paryża z koncertu Franka... Jarussky?... Jarussky to już przeszłość! Fagioli! Ten to dopiero ma głos!... A my się już przypadkiem nie spotkaliśmy wcześniej? Kiedyś w operze przy pisuarach? Twarz taka jakaś znajoma..."), a teraz przy kompletowaniu zamówienia dorzuciłem płytę FF do koszyczka.
Jak zobaczyłem w empikowych zapowiedziach tego Żaruskiego, to od razu wiedziałem, że rychło pojawi się na forum
Aczkolwiek obstawiałem, że pierwszy będzie Czart
Jutro będzie nowy, długi dzień. Twój własny, od początku do końca. To przecież bardzo przyjemna myśl.
(Tove Jansson, "Tatuś Muminka i morze")
Wczoraj przesłuchałem płytę Jaroussky'ego, dziś odpaliłem Fagioliego. Jeśli chodzi o głos - nadal wolę Filipa, ale repertuarowo krążek "Veni Vidi Vinci" jest zdecydowanie ciekawszy. Co stwierdzam już w połowie płyty, bo aria Barbara mi schernisci okazała się tak ładna, że od razu zrobiłem sobie powtórkę.
Niekoniecznie. Na tamtej płycie były same szlagiery, A wiadomo, że najbardziej podobają się melodie, które już raz się słyszało.Tutaj połowa płyty to fonograficzne premiery. Z pozostałych kawałów rozpoznałem jedynie arię, który jako pierwszy nagrał na swojej debiutanckiej płycie David Hansen.
Empik zaczyna byc jak Amazon jak idzie o plyty
Chodzi o fluktuacje cen. Zawsze ceny tam byly raczej stabilne. Obecnie np kuferek jest po 123 zl, aby nagle zdrozec do 170, po czym kilku dniach spasc z powrotem do 123.
Jutro będzie nowy, długi dzień. Twój własny, od początku do końca. To przecież bardzo przyjemna myśl.
(Tove Jansson, "Tatuś Muminka i morze")