Netflix

[mare]

Też tak sądzę pamiętam moment jak ostatecznie ukrócili, a potem wyłączyli darmowy pierwszy miesiąc i nagle o połowę uszczupliła im się liczba aktywnych kont. Tzn, że połowa użytkowników netflixa korzystała z platformy jadąc na darmowym okresie z miesiąca na miesiąc i tak do upadłego.

No i dobrze. Po co netflixowi pseudo-użytkownicy, którzy chcą korzystać bez płacenia? Ja gdybym był szefem netflixa, to bym się cieszył, że takie osoby pokasowały konta.

Nie wiem skąd się bierze u niektórych to przekonanie, że dostęp do kultury powinien być bezpłatny. Czy oni sami chcieliby pracować bez pensji? Jakoś nie wydaje mi się.

*****
A jeszcze co do ceny. netflix kosztuje 40-50 zł, zależnie od jakości. Oczywiście mogłoby być nieco taniej, ale znów nie przesadzajmy - 40 zł to za tyle nawet porządnego obiadu się w knajpie nie zje. A tutaj jest za to jednak nielimitowany dostęp przez cały miesiąc.

Czas mija, a tu w koło Macieju ta sama argumentacja. Mijają dwa miesiące, reset i na nowo. Mięso armatnie międzynarodowych koncernów medialnych.

1) Firmie zależy na rozgłosie. Ci darmowi użytkownicy też opowiadają znajomym, jaki to super serial oglądają na Netflixie i tworzą w ten sposób masę krytyczną, a wśród tych znajomych znajdą się tacy, którzy info podadzą dalej, sami się zapiszą, etc. Netflix to świetnie wie.

2) Nie każdy, kto ogląda za darmo oglądałby płacąc. Nie każdy, kto nosi podrobione ubrania kosztujące w realu 5000, kupowałby je, gdyby podróbki usunięto z rynku i jego szafy.

3) Netflix ma za duże dochody. Uszczuplanie ich jest moralnym obowiązkiem.

4) Ile by chcieli zarabiać «twórcy kultury»? Mam wrażenie, że są nienasyceni. Poza tym chcą zarabiać kilka raz na tym samym: zamiast koncertować, wolą sprzedawać w internecie; zamiast grać w teatrze, wolą grać w filmach; itp. Naturalnie sprzyja też temu systemowi rozdmuchane do wieczności prawo autorskie, które powinno wygasać po kilku latach. Jeśli ktoś nie potrafi napisać dobrze sprzedającej się książki raz na pięć lat, to może nie powinien być pisarzem.

[marcin]

Szkoda czasu na gadanie z trollem (chocby ten punkt 3 to czyste trollowanie)

[mike]

Mare spłodził merytoryczny wywód, ty zaś popełniłeś jednolinijkowe oszczerstwo, uważałbym więc z tymi zarzutami.

Poza tym Mare ma rację, co wielokrotnie było potwierdzane róznymi przypadkami np. Grą o Tron - najbardziej piraconym serialem wszechczasów, gdzie to właśnie piraci zapuścili największego virala i hajp na tę produkcję. To ich wpisami serialowe fora pękały w szwach, youtube twitter facebooki zalewane były milionami komentarzy ludzi, którzy ściągali ten serial a wyszukiwarki wrzały od zapytań. I to dzięki piratom rozgłos o serialu dalej rozdmuchiwały media, a tacy jak TY biegli wykupywać abonamenty HBO.

Kultura trzymana pod kluczem staje się eksluzywnym klubem dla garstki wtajemniczonych.

[mare]

Szkoda czasu na gadanie z trollem (chocby ten punkt 3 to czyste trollowanie)

Jesteś taka przewidywalna

[Walpurg]

Oczywiście, że to trollowanie, bo mare jest zbyt inteligentny, by pisać poważnie takie bzdety jak pkt. 3 czy 4.

[mare]

Oczywiście, oczywiście, nikt Ci nie zabranie życia w tym Netflixie/Matrixie.

Netflix paid £3.2m in tax on £940m of UK subscription revenue

https://www.theguardian.com/media/2021/ ... on-revenue

Zgadnij, kto płaci w Hiszpanii większy podatek dochodowy? Netflix czy ja

To jest nienasycona, pazerna korporacja międzynarodowa nastawiona na maksymalizację zysków, unikanie podatków, itp. Uszczknięcie niewielkiej części ich dochodów jest dobrym uczynkiem. Utrzymaliby się na rynku bez problemu, gdyby mieli dużo niższe abonamenty i płacili dużo wyższe podatki. Nie chcą? Proszę bardzo, dlatego wielu ludzi woli sobie ściągać ich ofertę za darmoszkę.

Kategoria artystów-zamożnych-celebrytów też nie należy do grupy, nad którą należałoby się z troską pochylić. Ich chciwość nie ma granic, co jest zrozumiałe, bo taka już jest natura ludzka, ale trzeba ich edukować np. przez darmowe ściąganie z internetu. Może się przekonają, że nie tędy droga. Pamiętacie stratę Kazika

Co ta akcja ma symbolizować? Co chcecie osiągnąć?
Utożsamianie ściągniętych kopii z nie sprzedanymi egzemplarzami nadal jest w dyskusji o prawie autorskim powszechne, a powaga tego bezsensownego porównania utwierdzana jest sporą dawką przemocy symbolicznej i szantażu moralnego. Gdyby je podważyć, łatwo można usłyszeć „złodziej”, „przecież kradzież w internecie to nadal kradzież”, „własność intelektualna to własność”, „moralność w internecie nie obowiązuje?”.

Weźmy przykład noblistki, św. Olgi Tokarczuk, której pisarstwo bardzo lubię, choć ona sama nie ma wiele do powiedzenia. Jej już do końca życia pieniędzy nie potrzeba. Czy wpłynie to na cenę książek? No, zobaczymy, powiedziałbym, że nie. A mogłaby sprzedawać po 50% i przeznaczać 75% dla pracowników kręcącego się wokół niej przemysłu wydawniczego. Oczywiście tak nie będzie, czego skutkiem będzie z kolei ściąganie przeze mnie jej nowych książek za darmo lub kupowanie ich na spółkę ze znajomymi.

Inny przypadek to Michał Witkowski. On z czegoś musi żyć i za jego książki chętnie płacę, jeśli cena nie jest jakaś kosmiczna, bo jeśli przekracza 30 PLN to zaczynam się zastanawiać, a powyżej 40 od razu szukam sobie na darmowych serwisach. Tak powinno być w przypadku produktów, które raz wytworzone można sprzedawać w niezliczonej liczbie kopii: piosenek, filmów, książek, programów komputerowych...

[Walpurg]

Aaa i to ty masz prawo decydować, kto ma za dużo, kto nie musi więcej zarabiać, kto jest pazerny, i jeśli uznasz, że to X, możesz go okraść.

Pamiętaj tylko, że ktoś biedniejszy od ciebie może identyczną analizę przeprowadzić względem twojego majątku i dochodów, po czym zabrać ci to i owo jako temu obrzydliwie bogatemu kolesiowi, który za dużo się dorobił jak na swoje pedalskie potrzeby. Jeśli można okradać Netflix, jeśli można okradać Tokarczuk, to równie dobrze można okradać mare.

[Fryku]

Mnie zadziwia coś innego. Czemu ludzie tracą energię na gadkę z trollem? Przecież rezultat takiej paplaniny jest oczywisty.

[mare]

O, proszę, jakiego wstrętnego przemocowego języka używasz. To jest bardzo ciekawe zjawisko, jak potrafisz się skarżyć na narzucanie norm obyczajowych np. w sprawie małżeństw, a sam bezrefleksyjnie narzucasz swoje normy obyczajowe w kwestii tego, co jest kradzieżą, a co nie. Rozmowa z Tobą to rozmowa z kościelną piczką-zasadczniczką, która będzie w stosunku to LGBT używała określenia «zboczenie», bo tak jest i koniec. No więc nie koniec, wszyscy Wy, ci od «zboczeń» i ci od «kradzieży» musicie się nauczyć, że Wasze normy obyczajowe nie są uniwersalne.

Oczywiście, że ja powinienem decydować, kto i ile ma zarabiać. Przecież tu np. widać, że jestem rozsądniejszy od Ciebie, uniemożliwiłbym przesadne bogacenie się i bezsensowną kumulację kapitału nie opartą na pracy, tylko na wielokrotnym sprzedawaniu tego samego produktu.

Mnie zadziwia coś innego. Czemu ludzie tracą energię na gadkę z trollem? Przecież rezultat takiej paplaniny jest oczywisty.

Tak, tak, rezultat jest taki sam zawsze: puszczają Ci nerwy, obrażasz, używasz wulgarnego języka. Potem coś tam niby na usprawiedliwienie piszesz o tym, że jesteś jaki jesteś, że forum do odskocznia, że buddyzm i takie tam dyrdymałki.

[marcin]

Mare, Ty mi zarzucasz, że jestem przewidywalny. A Ty niby nie? Zawsze ten sam schemat: podpuszczać, prowokować, a potem grać rolę niewiniątka.

[mare]

Trele morele, dla Was każde zdanie niezgodne z Waszym jednotorowym jedynie słusznym tokiem myślenia to trollowanie i prowokacja. Biorąc pod uwagę skalę korzystania z darmowych zasobów sieci i fakt, że wg. prawa w konsumpcji takowych nie ma nic złego, powinniście sobie przemyśleć takie łatwe szafowanie zarzutami oszustwa, kradzieży, nieuczciwości, itd.

[Hebius]

Mare
Chociaż czasem pisze rzeczy bolesne.
A może właśnie dlatego, że czasem pisze rzeczy bolesne, pobudzające do refleksji burzących dobre samopoczucie?
W każdym razie nie ma na forum drugiego takiego usera, przy którym można ćwiczyć poskramianie emocji i cnotę opanowania

[mare]

Dziękuję, Hebiusku, że bronisz mojej cnoty i niewinności.

[Hebius]

Tak, pamiętam dobrze, jakie awatary nosiłeś, więc wiem, że masz serduszko dobre, niczym, święta Matka Teresa z Kalkuty.

[husky]

No dobra ale nawet jakbym chcial zajebac z neta to nie wiem jaki film. Jak mam netflixa to mam ikonki i wybieram film, czytam sobie opis.
I co z tego że to kosztuje tyle co obiad jak i tak takiego obiadu nigdy nie jadłem Płacilem teraz cos kolo 10 zł w składce a 46 czy ile to wynosi to juz sie nie piszę bo np w tym miesiącu obejrzałem tylko 1 dokument o ośmiornicy bo nie mialem czasu.

[Mazemi]

A nie można po prostu wrócić do modelu finansowania najstarszego cyrku świata, czyli "co łaska, ale nie mniej niż..."?

[mike]

Najpierw padają oskarżenia o kradzież ze strony kogoś kto nie ma bladego pojęcia o przepisach w kontekście ochrony praw autorskich. Następnie drugi troluje oskarżając innych o troling, potem padają prowokacyjne zarzuty o kpinę. Dyskusja na takim poziomie jest bezcelowa, ciągle te same typy nie odrobiły lekcji od czasu poprzedniej polemiki nt. temat.

Pewnie jakbym miał nieogarniętego chłopaka to mielibyśmy abonament netflixa dla wygody i mojego psychicznego komfortu braku konieczności znajdywania i ściągania wszystko za niego. W sumie to musielibyśmy mieć abo co najmniej kilku platform za w sumie kilkaset zeta, żeby mieć choćby zbliżony dostęp do tego co jest za 0zł dla kumatych i ogarniętych.

Wszystkim piewcom "cyfrowego złodziejstwa" proponuję składać wnioski do prokuratury przeciwko takiemu CDA, na którym nieustannie od lat wgrywane i streamowane są produkcje wszystkich dostępnych płatnych platform. Mało tego CDA reklamuje się w ogólnopolskich mediach zupełnie legalnie i bezkarnie nikt ich nie zamknął, netflix nie pozwał do sądu. No co za szok i smuteczek dla naszych forumowych harcerzyków i innych carskich urzędników, którzy oczywiście w życiu nie ściągnęli niczego bez płacenia i autoryzacji.

[Mazemi]

Z tego, co pamiętam, Netflix kiedyś ogłaszał się, że można dzielić konto ze znajomymi i rodziną, było wręcz podkreślone, że nie muszą razem mieszkać. Nie ukrywam, nie wczytywałem się dokładnie, czytałem tylko doniesienia prasowe, które to potwierdzały, byłem tym mocno zdziwiony, gdy czytałem, że było to zgodne z polityką firmy.

Zerknąłem sobie teraz na regulamin Netflixa i nie ma tam wzmianki o tym, że usługa ma być świadczona pod jednym adresem, Netflix tylko wskazał, że wolno korzystać z niego w krajach, gdzie wykupił licencję, w szczególności w kraju, gdzie płacimy abontament. Poza tym nie wolno ściągać ani pobierać filmów ani ich nigdzie udostępniać, w szczególności w ramach re-streamingu. Moim zdaniem uniemożliwia to dzielenie konta z nieznajomymi, bo trudno mówić o użytku osobistym, gdy sprzedaje się możliwość korzystania z Netflixa losowym ludziom z internetu.

Niemniej ja (albo raczej V.) płaci co miesiąc abonament na Netflixa 43 zł, z którego korzysta część mojego rodzeństwa rozsiana w Unii i poza Unią oraz moi rodzice i nigdy Netflix nawet słowem nie pisnął, że coś w tym złego. Co więcej, na Netflixie każdy ma swój profil i każdy loguje się regularnie z IP swojego kraju, gdy N. chciał się przyczepić, to zrobiły to już dawno.

[husky]

Mike to musisz to napisać w oczekiwaniach na fellow czy gdzie tam masz profil, że musi byc wprawny w piratowaniu . Przeciez to by był dramat że taki super ogarniety czlowiek co wszystko może mieć za 0 zł musiał by bulić bo partner nie ogarnia
A tak serio to nie kazdy ma czas siedziec godzinami i gdzies szukac filmów i skąd ma wiedzieć jakie filmy istnieją, albo jakie wyprodukował netflix. Najpierw by musiał sprawdzać co nowego na netflixie a potem szukać tego za darmo.

[mike]

Na YouTube masz kanały wszystkich platform streamingowych oraz wytwórni z trailerami + youtuberzy recenzujący filmy, seriale. Do tego jest imdb, filmweb. Serio nie trzeba mieć abo, żeby wiedzieć co w trawie piszczy, znać zapowiedzi i selekcjonować co ciekawsze dla siebie rzeczy.

Wyszukanie pozycji zajmuje kilka sekund na sprawdzonych stronkach. Jednym kliknięciem zaczyna się ściągać i zwykle jest ściągnięte w kilka minust, chyba że stara niepopularna pozycja to dłużej oraz gejowskie niszowe. Zresztą ta ostatnia kategoria to bym nawet nie wiedział o istnieniu wielu super filmów gdyby nie pirackie strony, w tym strony z pornolami, gdzie też są zamieszczane.

Są też stronki z harmonogramem filmów na każdy miesiąc
https://www.nflix.pl/
https://www.benchmark.pl/aktualnosci/co ... tflix.html
https://www.rtvmaniak.pl/9540548/co-ogl ... x-nowosci/
https://hdtvpolska.com/netflix-oglasza- ... i-sa-hity/