Netflix

[marcin]

Wczoraj zacząłem oglądać nowy serial koreański Squid Game

Zapowiada się nieźle choć widoczne nawiązania do japońskiego Battle Royale

[gaynau]

tez ogladam, ale fantastycznie nie jest, wtedy wciagnalbym na posiedzeniu

A ja powoli kończę "the100" (obecnie s07 e10)

to jeszcze jest?:D ogladasz, bo lubisz czy po prostu chcesz do konca?

[mike]

Obejrzałem nowy dokument Britney vs Spears. To chyba koniec jej rodziny, nazwała wrogami ojca i matkę, którzy powinni siedzieć w więzieniu. Ciekawe co ostatecznie zdecyduje sąd. Nieźle ją z kasy strzygli tatuś sobie $16k co miesiąc, a córeczce $8k kieszonkowego, co w jej przypadku to są jakieś grosze. Grube miliony poszły na sztab prawników, którzy pilnowali, żeby Britney przez lata pozostawała ubezwłasnowolniona, a tatuś pozostawał jedynym prawnym opiekunem i decydentem wszystkiego.

[mare]

Niestety, zmuszony przez znajomych, oglądam «Squid Game». Na szczęście można sobie szybkość nastawić na 1,25 lub 1,5, ale i tak nie wiem, czy przetrwam tę próbę.

[homosexuel]

w te wakacje pierwszy raz wykupiłem dostęp do netflix i nie byłem specjalnie zadowolony, mają mało filmów, głównie stare, a dużo seriali
zdecydowanie wolę portale typu cda, gdzie jest więcej filmów jak seriali, bo nie lubię oglądać seriali, tasiemców, itp.

[gaynau]

Niestety, zmuszony przez znajomych, oglądam «Squid Game». Na szczęście można sobie szybkość nastawić na 1,25 lub 1,5, ale i tak nie wiem, czy przetrwam tę próbę.

skonczylem dzisiaj, takie sobie.

[marcin]

w te wakacje pierwszy raz wykupiłem dostęp do netflix i nie byłem specjalnie zadowolony, mają mało filmów, głównie stare, a dużo seriali
zdecydowanie wolę portale typu cda, gdzie jest więcej filmów jak seriali, bo nie lubię oglądać seriali, tasiemców, itp.

Pod względem filmów zdecydowanie lepsze jest HBO GO (i tańsze niż Netflix)
Mają dużo filmów europejskich w takim stylu, jakie mozna oglądać w kinach studyjnych (na Netflixie czegoś takiego nie ma praktycznie w ogóle)
Netflix jest za to dobry jak się chce oglądać (albo sobie poprzypominać) rózne znane filmy made in USA, typu Matrix, Kill Bill, Władca Pierścieni, Harry Potter itp itd.

[mare]

Niestety, zmuszony przez znajomych, oglądam «Squid Game». Na szczęście można sobie szybkość nastawić na 1,25 lub 1,5, ale i tak nie wiem, czy przetrwam tę próbę.

skonczylem dzisiaj, takie sobie.

Ja oglądam po kawałku, kiedy spaceruję na bieżni. Dziś chyba skończę. Ale z tymi hitami Netflixa to jak z książkami, które wszyscy nagle czytają

[chafre]

Pomysł jest ciekawy. Trochę jak Wiezień Labiryntu albo Piła, tylko z innym moralnym wydźwiękiem.

[Nathi]

Coś słyszałem o tym, że wszyscy oglądają. Ale nie zainteresowałem się tym nawet przez chwilę.

Igrzyska Śmierci byłem w kinie ze znajomymi na pierwszej części to krzyczałem, że mają mi oddać forsę za taki syf. Nigdy też nie oglądałem następnych części, więc NIE.

[marcin]

A teraz Netflix ma kolejny serial w tym stylu, tym razem japonski
Ale tytul wylecial mi z glowy

[Nathi]

No to właśnie to Squid, co wszyscy oglądają. Nie moje klimaty.

[marcin]

Nie, Squid jest koreanski
A teraz kolejny w tym stylu ale japonski

[Nathi]

O rany, to szybko wyciskają kurę i jej złote jajka.

[marcin]

No dokładnie

A od dziś "Hiacynt" na Netflixie

[husky]

Ostatnio oglądam same skandynawskie filmy. Wciagnąlem sie w nie. Nie wiem czy ktoś będzie chial oglądać bo to nie są klimaty jak elita itp ale mogę polecić "Rosita", "Strasznie szczęśliwi" i "Ten którego kocha"

[Hebius]

Obejrzałem "Hiacynta".

Coś jak pierwszy sezon "Rojstu" bez elementów grozy.

[mike]

Ale nie jak teatr telewizji?

[Hebius]

Rojst przecież taki nie był.
Chodzi o identyczny sposób pokazania PRL-u, podobnymi metodami.

[Nathi]

Hiacynt jak na polski film nie najgorszy. Tylko zupełnie myślałem, że będzie o czymś innym.

Fajnie, że pojawił się Tomasz Włosok mam do niego lekką słabość. Nie chodzi o wygląd ale lubię jak gra. I ucieszyło mnie, że dodał do swojego dorobku rolę pedała. On na prawdę potrafi zagrać każdego, no lubię go.

Już myślałem, że skończy się jak Płonące Wieżowce i byłem zawiedziony, ale ostatecznie nie skończyło się tak fatalnie.

Bardzo fajna scena z matką, tak jak można było przewidzieć, że główny bohater będzie interesował się chłopakami tak scena z matką mnie zaskoczyła.

Dobrze się oglądało. Szkoda tylko, że nie było typowo o Hiacyncie trochę na to liczyłem.

Jacek poniedziałek w roli tego SBka który rucha młodych chłopców mnie ostro rozbawił