Okładka jest taka sobie. A jeszcze na moim egzemplarzu rysa jest. I tak sobie od razu pomyślałem "Jakie to szczęście, że nie mam fobii Marcina! Mogę spokojnie książkę czytać, zamiast zawracać sobie głowę reklamacją"Czartogromski pisze: ↑05-11-2021 21:35:15 Jak kto nie zna nazwiska autora, to z okładki tego się nie dowie.
Książki, ostatnie zakupy
Regulamin forum
Info: tematy możliwe do przeglądania przez gości forum, dostępne indeksowanie dla bootów typu Google.
Info: tematy możliwe do przeglądania przez gości forum, dostępne indeksowanie dla bootów typu Google.
- Hebius
- Posty: 15048
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: Książki, ostatnie zakupy
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
- marcin
- Posty: 13430
- Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
- Lokalizacja: PL
Re: Książki, ostatnie zakupy
Świat Książki też mi kiedyś wysłał książkę porysowana i raz z ubitym rogiem. Od tej chwili koniec moich zakupów u nich. Niech handlują pietruszka na targu jak nie umieją się obchodzić z książkami
Bonito się już nauczyło ze jak mi wyślą coś w tym stylu to im to odeślę, więc wysyłają wszystko w idealnym stanie
Bonito się już nauczyło ze jak mi wyślą coś w tym stylu to im to odeślę, więc wysyłają wszystko w idealnym stanie
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
(William Blake)
- Czartogromski
- Posty: 6173
- Rejestracja: 22-07-2018 10:10:25
- Lokalizacja: Kufszynek
- Kontakt:
- mare
- Posty: 4076
- Rejestracja: 29-07-2018 10:05:46
Re: Książki, ostatnie zakupy
Mnie rozpoznaje tylko pani z piekarni
Nam, maluczkim, nic innego nie pozostało.
Autor lubi wielokropki. Ma tyle do (do)powiedzenia, ale nie wie jak?
Dedykacja, hmmm, podejrzewam, że chciał napisać coś w stylu «Dziekuję Wam za wiarę w moje możliwości. Nawet wówczas, kiedy mi jej zabrakło...», ale wyszło jak wyszło
Nam, maluczkim, nic innego nie pozostało.
Od samego początku jest ciekawie
Autor lubi wielokropki. Ma tyle do (do)powiedzenia, ale nie wie jak?
Dedykacja, hmmm, podejrzewam, że chciał napisać coś w stylu «Dziekuję Wam za wiarę w moje możliwości. Nawet wówczas, kiedy mi jej zabrakło...», ale wyszło jak wyszło
Pod konarami kasztana,
Pan zablokował mnie,
a ja Pana.
Pan zablokował mnie,
a ja Pana.
- jazzik
- Posty: 9382
- Rejestracja: 18-07-2018 22:26:03
Re: Książki, ostatnie zakupy
Nie, sądząc po tym co o tej książce tutaj napisano, zdecydowanie miał na myśli to, że zabrakło mu możliwości.
Wielokropki... Niczym z bloga nastolatki... która myśli, że ma wielką depresję... "artystyczną duszę"... myśli głębokie jak Bajkał... i jeszcze większy talent literacki.
Brakuje tylko czegoś w stylu "spowij mnie swymi skrzydłami, czarny aniele".
Wielokropki... Niczym z bloga nastolatki... która myśli, że ma wielką depresję... "artystyczną duszę"... myśli głębokie jak Bajkał... i jeszcze większy talent literacki.
Brakuje tylko czegoś w stylu "spowij mnie swymi skrzydłami, czarny aniele".
"Nie bój się doskonałości. – Nigdy jej nie osiągniesz." Salvador Dali
- Hebius
- Posty: 15048
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: Książki, ostatnie zakupy
Też odczytałem dedykację tak, jak Jazzik, ale teraz mare zasiał we mnie wątpliwości. Może jednak autor naprawdę nie widzi żadnych słabości w swojej debiutanckiej powieści
(Na początku blogowej kariery również zdarzało mi się nadużywać wielokropków więc nie mogę rzucać kamieniem)
(Na początku blogowej kariery również zdarzało mi się nadużywać wielokropków więc nie mogę rzucać kamieniem)
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
- Czartogromski
- Posty: 6173
- Rejestracja: 22-07-2018 10:10:25
- Lokalizacja: Kufszynek
- Kontakt:
Re: Książki, ostatnie zakupy
Pewien polski tłumacz Szekspira upstrzył swój przekład tysiącami wielokropków, czytać do się nie da, dziwne, że nikt z rodziny i znajomych mu nie zwróci na to uwagi. Choć popularność wielokropków szczęśliwie jakby mija. Za to wzmaga się epidemia nadużywania dużych liter, zwłaszcza w zaimkach.
- marcin
- Posty: 13430
- Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
- Lokalizacja: PL
Re: Książki, ostatnie zakupy
Mare, aż ci zazdroszczę
Jeszcze wiele przed tobą takich fascynujących odkryć w tej książce
Jeszcze wiele przed tobą takich fascynujących odkryć w tej książce
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
(William Blake)
- Hebius
- Posty: 15048
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: Książki, ostatnie zakupy
Nie martw się, Marcinie. Kupimy sobie w nowym roku nową powieść Pawła i pewnie będzie równie rozkoszna, co ta debiutancka. A może nawet bardziej
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
- mare
- Posty: 4076
- Rejestracja: 29-07-2018 10:05:46
Re: Książki, ostatnie zakupy
Dialogi przypominają mi trochę Rejs, albo lepiej: Dziewczyny do wzięcia. Być może chodzi o autoironię i świetnie zakamuflowaną parodię Harlequinów?
Pod konarami kasztana,
Pan zablokował mnie,
a ja Pana.
Pan zablokował mnie,
a ja Pana.
- Hebius
- Posty: 15048
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: Książki, ostatnie zakupy
O ósmej na arce
Urlich Hub, ilustracje Jorg Muhle
To chyba wydawnictwo Dwie Siostry miało w zeszłym roku na balkonie tęczową szturmówkę, przez którą spłonęło mieszkanie dwa pietra niżej.
Artur Andrus
Antylopa z Podbeskidzia
ilustracje Daniel de Latour
Nasza Księgarnia 2021
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
- marcin
- Posty: 13430
- Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
- Lokalizacja: PL
Re: Książki, ostatnie zakupy
Pierwszy zakup:
U-Bahn, S-Bahn & Tram in London
(książka w jęz. niemieckim i - na szczęście! - również angielskim)
Ale piękna książka!
A drugi zakup w temacie o podróżach
U-Bahn, S-Bahn & Tram in London
(książka w jęz. niemieckim i - na szczęście! - również angielskim)
Ale piękna książka!
A drugi zakup w temacie o podróżach
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
(William Blake)
- Hebius
- Posty: 15048
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: Książki, ostatnie zakupy
Swoją drogą chyba ceny książek idą w górę. Pierwsze dwa tomy Malazańskiej Księgi Poległych wznowione przez MAG wiosną miały cenę detaliczną 49,00 zł - najnowsze są już po 59,00 zł.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
- marcin
- Posty: 13430
- Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
- Lokalizacja: PL
Re: Książki, ostatnie zakupy
A nie są po prostu grubsze?
Inna rzecz, że ja bym radził najpierw przeczytać pierwszy tom i potem ewent. kupować kolejne. JESTEM PEWIEN, że nie każdemu ten cykl przypadnie do gustu.
Inna rzecz, że ja bym radził najpierw przeczytać pierwszy tom i potem ewent. kupować kolejne. JESTEM PEWIEN, że nie każdemu ten cykl przypadnie do gustu.
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
(William Blake)
- Hebius
- Posty: 15048
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: Książki, ostatnie zakupy
Trochę grubsze są, ale raczej nie w tym rzecz. Za za tom 5 (str. 848) i 6 (str. 1072) chcą tyle samo - 59,00 zł
Tomy po 49,00 zł - 1 i 2 - miały odpowiednio 620 i 810 stron.
Wiem, powinienem był najpierw przeczytać tom pierwszy, ale teraz to już za późno skompletuję całość pełen nadziei, że wpadnę w zachwyt przy lekturze.
Tomy po 49,00 zł - 1 i 2 - miały odpowiednio 620 i 810 stron.
Wiem, powinienem był najpierw przeczytać tom pierwszy, ale teraz to już za późno skompletuję całość pełen nadziei, że wpadnę w zachwyt przy lekturze.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
- marcin
- Posty: 13430
- Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
- Lokalizacja: PL
Re: Książki, ostatnie zakupy
Dla mnie największy problem z tym cyklem był taki, że były wątki które ciągnęły się przez wiele stron i były tak niejasne, że ja przestałem w pewnym momencie rozumieć, o co w zasadzie w danym wątku chodzi. I wiem że nie tylko ja tak miałem - dokładnie tak samo miał np. Palpatine.
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
(William Blake)
- Czarek90
- Posty: 560
- Rejestracja: 28-09-2020 16:34:43
- Lokalizacja: na piętrze
Re: Książki, ostatnie zakupy
Nie ostatnie zakupy, a zapowiedź, którą dziś zobaczyłem.
Reportaż. Poznańskie Słowiki. Wojciech Krolopp. Wyd. Czarne:
https://czarne.com.pl/katalog/ksiazki/maestro
Reportaż. Poznańskie Słowiki. Wojciech Krolopp. Wyd. Czarne:
https://czarne.com.pl/katalog/ksiazki/maestro
- marcin
- Posty: 13430
- Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
- Lokalizacja: PL
Re: Książki, ostatnie zakupy
Drogie Bravo, tfu, drogie forum
Poważny problem kończę czytam Straż! Straż! Pratchetta i to jest świetne
Na pewno będę chciał się zapoznawać z tym światem dalej. I teraz kłopot: kupować systematycznie te wersję kioskowa czy normalna księgarniana?
Kioskowa jest tańsza, ale ładniejsza, ma twardą oprawę (choć matowa) i mały poręczny format. Księgarniana nieco droższa, większy trochę format, miękka okładka (ale za to błyszcząca) i bardziej ścieśniony druk.
Wersja kioskowa ma nieco większy druk i większe światło. Ale efekt taki że to co w wersji księgarnianej zajmuje powiedzmy 200 stron, to w kioskowej koło 280 stron. To, plus twarda oprawa, powoduje że ta kolekcja (40 tomów!) zajmie blisko dwa razy więcej miejsca niż ksiegarniana a miejsca na półkach drastycznie mało
Fotki poglądowe druku
Wersja kioskowa
Wersja księgarniana
Nu i szto dielat?
Poważny problem kończę czytam Straż! Straż! Pratchetta i to jest świetne
Na pewno będę chciał się zapoznawać z tym światem dalej. I teraz kłopot: kupować systematycznie te wersję kioskowa czy normalna księgarniana?
Kioskowa jest tańsza, ale ładniejsza, ma twardą oprawę (choć matowa) i mały poręczny format. Księgarniana nieco droższa, większy trochę format, miękka okładka (ale za to błyszcząca) i bardziej ścieśniony druk.
Wersja kioskowa ma nieco większy druk i większe światło. Ale efekt taki że to co w wersji księgarnianej zajmuje powiedzmy 200 stron, to w kioskowej koło 280 stron. To, plus twarda oprawa, powoduje że ta kolekcja (40 tomów!) zajmie blisko dwa razy więcej miejsca niż ksiegarniana a miejsca na półkach drastycznie mało
Fotki poglądowe druku
Wersja kioskowa
Wersja księgarniana
Nu i szto dielat?
Ostatnio zmieniony 17-11-2021 16:52:03 przez marcin, łącznie zmieniany 2 razy.
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
(William Blake)
- jazzik
- Posty: 9382
- Rejestracja: 18-07-2018 22:26:03
Re: Książki, ostatnie zakupy
Wzięłabym tańszą wersję, przy czym zaznaczam, że już kiedyś była kioskowa edycja Pratchetta i mam z niej kilka tomów. Potem przestałam kupować, bo ten humor mnie znudził. Tutaj powstaje pytanie, czy masz zamiar to kupować bez względu na odbiór następnych tomów?
"Nie bój się doskonałości. – Nigdy jej nie osiągniesz." Salvador Dali
- Hebius
- Posty: 15048
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: Książki, ostatnie zakupy
Jeśli chcesz oszczędzać miejsca na półkach nie kupuj tego w ogóle. W bibliotece - jeśli nie najbliższej, to w Śląskiej na pewno - bez problemu znajdziesz cały komplet Świata Dysku.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?